OTO NOWA, PEŁNA NAMIĘTNOŚCI POWIEŚĆ AUTORKI BESTSELLERÓW „NEW YORK TIMESA” J. DANIELS!
Riley Tennyson nigdy nie uważała się za piękność. Kiedy więc CJ Tully, przystojny policjant, zagaduje ją przy barze podczas wesela jej brata, nie może uwierzyć, że to może być coś poważnego. Spędzoną z nim upojną noc uważa za błąd.
Dodatkowo utwierdza się w tym przekonaniu po powrocie z weselnej imprezy, gdy Richard, prawie jej były
chłopak, wyznaje, że wciąż darzy ją uczuciem. Dziewczyna postanawia zapomnieć o namiętnych chwilach z
policjantem i wieść przykładne życie z chłopakiem, ale serce i niespodziewane zdarzenia nie pozwalają jej na to.
Riley zachowuje się z dystansem wobec CJ-a, tylko jak długo może jej się to udawać, gdy mężczyzna śpi w pokoju za
ścianą...
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2019-01-16
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Do tej pory nie miałam styczności z twórczością J. Daniels i co mnie dziwi, nigdy nie słyszałam o jej książkach. Tu po raz kolejny dałam się skusić przecudownej okładce, która nie pozwoliła mi przejść obok tej książki obojętnie.
Od razu napiszę, że „To, czego potrzebuję” jest tomem nr 5 z serii "Alabama Summer". Nieznajomość poprzednich tomów, absolutnie nie wpływa na odbiór samej książki, ponieważ autorka idealnie naprowadziła mnie na poprzednie wydarzenia, podając niezbędne informacje, nie przeciągając jednocześnie akcji w tym tomie.
„To, czego potrzebuję” opowiada o losach CJ'a i Riley. Dziewczyna właśnie zakończyła związek z Richardem i gdy poznaje Cj'a na weselu brata postanawia zaszaleć. Riley jest osobą dość dziwną. Z jednej strony jest przebojowa i nie waha się postępować impulsywnie, z drugiej okazuje się osobą bardzo nieśmiałą i nieświadomą własnej wartości. To Cj od samego początku musi się o nią starać i nie da się ukryć, że bajecznie mu to wychodzi. Tego faceta po prostu nie da się nie lubić i całkowicie nie rozumiem rozdarcia wewnętrznego Riley.
„To, czego potrzebuję” jest książką, która zawiera w sobie wszystkie cechy dobrego romansu. Mamy tu małe i większe dramaty, nie brakuje więc emocji. Autorka zapewniła również sporą dawkę erotyki i co najważniejsze -fabułę, która nie ogranicza się do scen łóżkowych. Książkę przeczytałam bardzo szybko, ponieważ najzwyczajniej bardzo mi się podobała i z zapałem postanowiłam nadrobić zaległości w poprzednich tomach. Jedyne co mnie lekko drażniło to to, że sama akcja została nieco za bardzo rozciągnięta w czasie. Gdzieś w połowie książki akcja bardzo zwolniła i naprawdę niewiele się działo. Bohaterowie wciąż nie mogli dojść do porozumienia, a Riley nie przestawała się wszystkiego bać. Dopiero pod koniec powieści coś ruszyło, a na to coś czekałam od samego początku.
„To, czego potrzebuję”, mimo że jest to kolejny tom serii, według mnie śmiało może być czytana jako odrębna książka. Wspaniała pozycja umilająca czas, która pozostawia po sobie wiele pozytywnych wrażeń. Ciepła i podnosząca na duchu, a przy tym dość niezobowiązująca pozycja, która ma wszystko to, co powinien mieć dobry romans.
Gdy Mia Corelli wraca na lato do Alabamy, żeby spędzić je z Tessą, najlepszą przyjaciółką z dzieciństwa, jedyną rzeczą, jakiej się obawia, jest...
Luke Evans to łamacz kobiecych serc. Nie chciałam dawać mu mojego. Nie, skoro nie chciał się zaangażować. Dał mi tyle, dokładnie tyle, ile potrzebowałam...
Przeczytane:2019-02-09, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku,
Dobra książka. Rewelacji nie ma, ale dla chwili relaksu na pewno się nada. Jestem ciekawa czy autorka napisze jeszcze jakiś tom z tej serii.