Poturbowany przez los komandos i kobieta, która go ratuje? Zapomnij o tym, ta historia jest inna!
Hope przez wiele lat z dumą nosiła mundur. Wzorem ojca i dziadka została żołnierką. Ale gdy jedna z misji przybrała tragiczny obrót, wiara kobiety w sens jej życiowej drogi została pogrzebana.
Pogrążona w żałobie Hope wyjeżdża do Pilot Point w Teksasie, aby zająć się renowacją starego domu, który otrzymała w spadku. Poznaje tam Jaxa, tajemniczego sąsiada, dzięki któremu budzą się w niej mroczne uczucia, oraz poturbowaną przez życię Hattie, której stara się pomóc, wikłając się przez to w rodzinny konflikt. Na pomoc Hope rusza lokalny klub MC i... Jax. Czy dziewczyna przyjmie pomocną dłoń? Co się stanie, gdy na ganku jej nowego domu pewnego dnia stanie Ian, były dowódca, z którym łączyło ją coś więcej niż tylko służba? Co wybierze Hope: życie w Teksasie czy powrót do armii i stawienie czoła własnym demonom?
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2022-11-09
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
O Hope można by powiedzieć, że to twarda babka. Kariera w armii była dla niej jedynym wyborem i spełnieniem życiowych aspiracji ojca.
Ostatnia misja i jedna zasadzka wroga zmieniły wszystko. Stawienie czoła tragedii okazuje się dla żołnierki trudniejsze niż udział w walkach.
Teraz Hope musi na nowo poukładać swój świat. Aby wypełnić ostatnią wolę zawartą w pewnym testamencie, wyjeżdża do Pilot Point w Teksasie. Sąsiadem Hope jest Jax, tajemniczy mężczyzna, mieszkający na ranczu obok. Mimo sprzecznych uczuć Hope odkrywa, że jest w nim coś bardzo pociągającego…
Gdy na drodze Hope staje Hattie, dziewczyna potwornie skrzywdzona przez życie, los obu zostaje naznaczony widmem zemsty. Była żołnierka będzie musiała zmierzyć się z nowym niebezpieczeństwem, choć demony przeszłości wciąż prześladują ją co noc. Czy Jax będzie w stanie uratować swoją sąsiadkę? Co się wydarzy, gdy do jej życia wróci Ian, były dowódca i kochanek?
Czy Hope ostatecznie poradzi sobie z traumą i powróci do kariery w armii? A może wybierze spokojne życie na ranczu?
Wcześniej z twórczością Moniki spotykałam się tylko przy okazji wszelakich antologii, ale teraz postanowiłam w końcu przeczytać "pełnometrażową" książkę autorki jaką jest "Hope. Testament". Do sięgnięcia po historię tytułowej Hope zaciekwił mnie intrygujący opis i klimatyczna i przyciągającą oko okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, przyjemny, co sprawia, że przez książkę się wręcz płynie, ja zostałam wciągnięta do świata głównej bohaterki od pierwszej strony i byłam szalenie ciekawa jak autorka poprowadzi jej losy. Fabuła książki została w bardzo ciekawy sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie jakich wykreowała autorka są niezwykle autentyczni, wyraziści, borykają się z róznymi problemami, postępują pod wpływem emocji, co sprawiła, że bez problemu możemy się z nimi w wielu kwestiach utożsamiać. Historia została przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki - Hope, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się jak wyglądało i wygląda obecnie jej życie co czuje, myśli, a tym samym lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję, które jak się okazało często należały do naprawdę ciężkich i bolesnych. Hope od początku zaskarbiła sobie moją sympatię, bardzo lubię takie żeńskie postaci w książkach - pewne siebie, waleczne, twardo stąpające po ziemi, ale również pomocne, empatyczne! Hope zmuszona będzie się zmierzyć z wieloma przeciwnościami losu oraz demonami przeszłości, które okażą się czasami naprawdę trudne do pokonania, z pomocą kobiecie przyjdzie sąsiad Jax i pewien Klub Motocyklowy. Ci mężczyźni dostarczają tutaj naprawdę wielu wrażeń i emocji, jedno jest pewnie - z nimi nie będziecie się nudzić! Dostajemy tutaj również sporą dawkę dobrego humoru, kiełkujące uczucie i zwroty akcji, których ja się tutaj kompletnie nie spodziewałam, mowa w szczególności o zakończeniu! Ja mam nadzieję, że długo nie będziemy musieli czekać na kontynuację, bo tak nie można kończyć książek Monika! Autorka w swojej powieści porusza również wiele ważnych i ponadczasowych kwestii, które wywołują w czytelniku natłok skrajnych emocji i skłaniają do głębszych przemyśleń nad własnym życiem. "Hope. Testament" to poruszająca, trudna i bolesna opowieść o poszukiwaniu siebie, swojego miejsca na ziemi, stracie, tęsknocie walce z demonami przeszłości i traumą. Naprawdę świetnie spędziłam czas z tą książkę i czekam na więcej! Polecam! Moja ocena 9/10.
"Jeśli chcesz dalej iść przez życie bez ogromnego brzemienia, to musisz się nauczyć nie chować urazy."
Poznaj romans, który łamie stereotypy!
Hope jest piękna, młoda kobietą która swoje życie postanowiła oddać służbie w armii. Mundur nosiła z dumą aż do dnia kiedy na jednej z misji traci najlepsza przyjaciółkę. Po tej tragedii dziewczyna nie potrafiła się z tym pogodzić i postanawia zrezygnować ze służby.
Pogrążona w żałobie postanowiła poukładać swoje życie na nowo a z pomocą przyszła jej zmarła przyjaciółka, która w ostatniej woli zostawiła jej dom w Pilot Point w Teksasie należący do jej babci. Chodź miejsce jest zaniedbane a sam dom nadaje się do remontu to Hope postanawia działać.
Jax miesza wraz z córką na ranczu które sąsiaduje z domem Hope.
Gdy się poznają wydawać by się mogło że to w jego towarzystwie dziewczynie uda się pokonać demony przeszłości
"Tym razem nie chcę walczyć. (...) nie każdą wojnę da się wygrać."
Ale czy na pewno?
Co się stanie kiedy demony znaczną stawać na drodze Hope?
I znowu nie wiem co ja mam Wam powiedzieć.?
Świetnie napisana i zaplanowana historia. Hope to zraniona dziewczyna, którą życie trochę poturbowało. Emocje jakie towarzyszyły mi są nie do opisania smutek,żal, współczucie.
Już od pierwszej strony czytelnik zostaje wciągnięty w historię Hope.
Nie jest to zwykły romans jakich wiele.
Tu to jest tylko romantyczny dodatek.
Książkę czyta się szybko i z zapartym tchem nim się obejrzymy autorka funduje nam takie zakończenie że chciałoby się powiedzieć co do ....... I czekamy dalej na kolejny tom ?
Jednym zdaniem polecam.
Hope jest twarda i odważna, jednak jej ostatnia misja i zasadzka wroga zmienia całe życie. Chociaż przez lata służyła w wojsku, to właśnie strata jednej z najbliższych osób jest dla niej największym wyzwaniem.
Kiedy wraca z misji musi na nowo poukładać całe swoje życie. Aby spełnić ostatnią wolę w testamencie wyjeżdża do Pilot Point w Teksasie i postanawia wyremontować stare ranczo. Jedyną osobą, która może jej pomóc poradzić sobie z pierwszymi problemami, zaraz po przyjeździe jest Jax, tajemniczy sąsiad. Pomimo tego, że Hope zdecydowanie nie wierzy w miłość coś ją do niego ciągnie.
Na drodze Hope staje też Hattie, dziewczyna, która została skrzywdzona przez życie. Była żołnierka będzie musiała stawić czoła nie tylko demonom przeszłości, które nawiedzają ją co noc.
"Hope. Testament" to moje kolejne spotkanie z twórczością Moniki Skabary. Hope to zdecydowanie silna i odważna bohaterka, jednak nie polubiłyśmy się. Było fajnie ale mam wrażenie że wszystko działo się tu za szybko i wypadło to dla mnie niezbyt wiarygodnie. Znajomości zawiązywały się bardzo szybko, a cała historia miała jak dla mnie takie sobie fundamenty. Liczyłam, że nie będę mogła się oderwać, a zdziwiłam się, że tu już koniec, bo czegoś mi zabrakło.
Na pewno przeczytam kolejne części (lub część), bo jestem ciekawa jak potoczy się ta historia i czy będę potrafiła się wciągnąć.
"Tym razem nie chcę walczyć. (...) nie każdą wojnę da się wygrać."
Wstyd się przyznać, ale historia Hope to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Dziś wiem jedno, z pewnością nie będzie ono ostatnie. Monika Skabara w swojej powieści opowiada losy Hope - kobiety, która przez wiele lat z dumą nosiła mundur. Jednak ostatnia misja nie poszła tak jak tego oczekiwała. Strata, której doświadczyła sprawia, że kobieta rozpoczyna nowe życie w Pilot Point w Teksasie. Czy to miejsce okaże się jej nowym domem?
Chcielibyście za dużo wiedzieć na wstępie, oczywiście, że wam tego nie zdradzę. Chociaż zagwarantuję Wam jedno, będzie bardzo emocjonalnie.
Muszę przyznać, że podczas czytania przez cały czas miałam świadomość, że ta historia została świetnie zaplanowała. Już od pierwszych stron przykuła moją uwagę, a to wszystko za sprawą charakterystycznych postaci oraz zaskakującej fabuły. Tajemniczy sąsiad, dziewczyna zastraszana przez ojca, czy też klub MC to tylko fragment fabuły, która ma do zaoferowania znacznie więcej. Przy tej pozycji, z pewnością nie będziecie narzekać na nudę.
To co przykuło moją uwagę, to fakt, że nie jest to tylko kolejna 'historia'. Autorka w rewelacyjny sposób przedstawiła emocje, które targają bohaterami, tj. nieprzepracowane traumy czy też problemy z przeszłości. Podobało mi się to, że ci bohaterowie nie mieli "czystej karty" tylko byli prawdziwi. Oczywiście tyczy się to wszystkich bohaterów, a z pewnością Jaxa, Skulli i Grega.
Sam wątek romantyczny również bardzo mi się podobał. Nie było go zbyt dużo, jednak w moim odczuciu była bardzo dobrze wyważony, biorąc pod uwagę bieżące wydarzenia. Było dużo ciętego języka, sprzeczek i wzajemnych pstryczków w nos.
Nie będę ukrywać ta historia wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Czytanie tej książki sprawiło mi wiele przyjemności, nie będę mogła doczekać się kontynuacji, bo to zakończenie... ah. Zamilknę. Uwielbiam takie historie, i moim skromnym zdaniem ta historia to 10/10, dlatego gorąco Wam ją polecam.
Dwa zwaśnione gangi z różnych zakątków świata. Sojusz, za który najwyższą cenę zapłaci ona. Sasza Askarowa, jedyna córka...
Kiedy wydaje się, że nie masz już nic, nadchodzi czas, by sięgnąć po wszystko. Ava zdążyła się przekonać, że na świecie nic nie jest pewne. Wielka miłość...
Przeczytane:2023-01-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Hope poszła w ślady dziadka oraz ojca i przez wiele lat nosiła żołnierski mundur. Gdy jedna z misji zakończyła się tragedią, kobieta straciła wiarę w sens obranej przez siebie drogi. Pogrążona w żałobie Hope wyjeżdża do Pilot Point, aby zająć się renowacją otrzymanego w spadku domu. Tam poznaje Jaxa, tajemniczego sąsiada, który wzbudza w niej mroczne uczucia. Spotyka również Hattie, młodą i skrzywdzoną przez los dziewczynę, którą postanowiła się zaopiekować. Sprowadza to na nią kłopoty, w których wspierają ją lokalny klub MC oraz Jax.
Czy dziewczyna zdecyduje się przyjąć pomoc? Co się stanie, gdy do jej życie ponownie wkroczy były dowódca, a jednocześnie jej dawny kochanek? Co ostatecznie wybierze kobieta, życie w Teksasie czy powrót do armii i walkę z własnymi demonami?
Bohaterowie tej książki mocno przypadli mi do gustu. Hope pokochałam za jej charakter, waleczność i odwagę. Silne bohaterki to coś co naprawdę lubię. Jaxa po prostu uwielbiam, aczkolwiek to co się stało na końcu, to co zrobił... No zakończenie mnie pokonało. Dużym plusem było jak dla mnie wplecenie w całość wątku klubu MC. Naprawę polubiła chłopaków.
Sekrety, intrygi, kłamstwa, zdrady. Przyjaźń, pomoc, wsparcie. Rodząca się relacja, budzące się uczucia, gorący romans. Szokujące i bolesne zakończenie. Lekki i przyjemny styl Autorki sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko. Jest to też zdecydowanie wciągająca historia. Ja jestem zachwycona.
"Hope. Testament" to genialna książka z przekazem. Historia, która wzrusza, szokuje i daje czas na zastanowienie się nad życiem. Porusza temat chorych ambicji rodziców względem dzieci, znieczulicy i braku reakcji ludzi na jawną krzywdę słabszych i bezbronnych, a także problem PTSD. Pani Moniko, brawo!
Gorąco i z całego serca polecam ją przeczytać! Ja już czekam na drugi tom serii, żeby poznać dalszą część tej historii. 🖤
Dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki za egzemplarz. ❤️