Tak wygląda szczęście

Ocena: 4.88 (8 głosów)

Graham Larkin oraz Ellie O'Neill poznają się - choć tylko wirtualnie - gdy Graham przypadkowo wysyła do Ellie dwa e-maile w sprawie swojej domowej świnki, Wilbura. Dwoje siedemnastolatków nawiązuje internetową znajomość, mimo że mieszkają na dwóch krańcach kraju i nawet nie znają swoich imion.

W błyskotliwej korespondencji dzielą się szczegółami ze swojego życia, lecz nie mówią sobie wszystkiego. Graham nie wie o tajemnicy ukrytej w drzewie genealogicznym Ellie, a ona jest nieświadoma życia Grahama w świetle reflektorów. Splot okoliczności sprawia, że ich znajomość przenosi się z sieci do rzeczywistości. Lecz czy ludzie z tak różnych światów mogą być razem?

Informacje dodatkowe o Tak wygląda szczęście:

Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2014-01-31
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788363431693
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: This Is What Happy Looks Like
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Beata Hrycak
Ilustracje:Paweł Cesarz/Dennis Halliman

więcej

Kup książkę Tak wygląda szczęście

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tak wygląda szczęście - opinie o książce

Avatar użytkownika - paulina0944
paulina0944
Przeczytane:2016-02-11, Przeczytałam,
Opis chyba mówi sam za siebie: kolejne love story... I tak rzeczywiście jest dwójka nastolatków z dwóch różnych światów, jest w sobie po uszy zakochani, ale czy mogą być razem gdy różni ich tak wiele i mają mnóstwo przeciwności ze strony świata? Szczerze może mam złe odczucia po tej książce, bo już mnie obrzydzają właśnie takie romansidła i nie potrafię sprawić bym polubiła tą historię lub po prostu była taka sobie. A już mówię dlaczego... "- Jesteście sobie bliscy? - Byliśmy. Dawniej." Przede wszystkim jak dla mnie było zdecydowanie za dużo opisów, które nie zawsze były potrzebne. Do tego niezbyt lekki język. Książka mi ciążyła. Sama historia nie była zła i nie zaprzeczę, że nie kibicowałam im aby byli razem, ale równie dobrze książka mogła mieć 200 stron i też byłaby dobra, a nie mega długaśnie opisy, które mi się ciągnęły niemiłosiernie... "We wschodzie słońca po prostu nie ma nic smutnego." Co do bohaterów wszyscy prócz Grahama mnie irytowali -,- Ellie musiała poznać ojca, niby kochała Grahama, spotkała się z nim, ale jak były kamery to uciekała przed nim. Spoko rozumiem nie chciała wzbudzać zainteresowania, ale to po cholerę przychodziła do niego na plan filmowy? Matka też nie była lepsza, widziała, że córka ma problem, bo kocha chłopaka i nie wie co robić, bo on jest sławny, a przez dociekliwość dziennikarzy może wyjść na jaw ich tajemnica, to zamiast pogadać szczerze z dziewczyną to po prostu zakazuje jej się z chłopakiem spotykać. I jak można lubić takie postacie? "- Witaj - powiedział, na co ona się uśmiechnęła. - Dzień dobry. - Tak - przyznał. - Jest naprawdę dobry." Sama historia ma coś w sobie takiego ciekawego, ze mimo tych postaci i opisów chciałam ją skończyć i wiedzieć co się stanie z bohaterami i o jaką tajemnicę chodzi. Ogólnie z zakończenie jestem zadowolona, choć czego innego się spodziewałam, jednak zostałam mile zakończona. "-Dziękuję. Ale nie tak wygląda szczęście. -No to jak? -Wschody słońca nad przystanią. Lody w upalny dzień. Szum fal na ulicy. Mój pies zwijający się w kłębek na kanapie obok mnie. Wieczorne spacery. Świetne filmy. Burze z piorunami. Dobry cheeseburger. Piątki. Soboty. Nawet środy. Moczenie w wodze u nóg. Spodnie od piżamy. Japonki. Pływanie. Poezja. Brak uśmiechniętych buziek w e-mailu. A jak wygląda dla ciebie?" Książka to typowe love story, niezobowiązująca i w miarę lekka historia. Nie ma w niej noc nowego czego się jeszcze nie czytała, więc mimo wszystko polecam :3
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2014-07-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2014, Mam,
Jeszcze kiedy chodziłam do liceum, pisanie papierowych listów było bardzo popularne. Pamiętam, że wymieniałam je ze znajomymi, tymi starymi i nowo poznanymi, a przede wszystkim z przyjaciółką z podstawówki. Internetowe kontakty nie były wtedy tak rozpowszechnione jak teraz. Z uwagi na profil matematyczno-informatyczny przez całe liceum miałam kontakt z komputerem, ale korzystaliśmy wtedy z "irca" a nie maili, gg czy Skype'a. Wyobrażacie sobie obecny świat bez błądzących po sieci wiadomości? To właśnie za sprawą pewnego maila, w którego adres wkradł się błąd literowy, dwoje ludzi rozpoczyna imponującą wymianę poglądów życiowych. Książka rozpoczyna się prologiem, w którym mamy okazję poznać treść maili z 7 marca. Od samego początku dostrzegalna jest nić porozumienia między rozmówcami okraszona sporą dawką humoru. A wszystko za sprawą Wilbura (który nie jest psem), który z powodu obsuwy w pracy właściciela, musi zostać wieczorem wyprowadzony. Mail trafia nie do właściwego adresata i tak oto rozpoczyna się historia znajomości dwojga młodych ludzi mieszkających na różnych krańcach Stanów Zjednoczonych. Gdy nie widzimy drugiej osoby przed sobą jest nam łatwiej wyjawić swoje marzenia, poglądy, nadzieje. Nawet żarty udają się nam się lepsze. I tak też było i tutaj. Oboje czekali na nową wiadomość w skrzynce i oboje czuli się szczęśliwi. Jednak co stanie się kiedy ich tajemnice wyjdą na jaw? Ona - nastoletnia dziewczyna mieszkająca wraz z matką w małej miejscowości Henley w stanie Maine. Uciekły tutaj przed przeszłością związaną z ojcem dziewczyny. Żyją skromnie, ale szczęśliwie. Największym marzeniem Ellie jest wyjazd na wakacyjny kurs poezji zorganizowany na Uniwersytecie w Harvardzie, jednak kwotą jaką trzeba zapłacić jest dla dziewczyny wręcz astronomiczna. Spokój mieszkańców miasteczka ma zostać zburzony w czerwcu, kiedy to piękne plaże przeżyją najazd turystów. Dodatkową atrakcją ma być pojawienie się ekipy filmowej, która z tajemniczych powodów wybrała akurat Henley na plan najnowszego hollywoodzkiego hitu. Dwie filmowe gwiazdy Olivia Brooks oraz Graham Larkin ściągną zapewne kolejne tłumy wielbicieli. A Ellie tak bardzo nie lubi tłumów... On - siedemnastolatek mieszkający w Kalifornii, którego kariera nabrała rozpędu i nawet kosztem spotkań z rodzicami, musi podporządkować się grafikowi i swojemu agentowi. By nie odczuwać samotności, kupił sobie zwierzątko - Wilbura. Kiedy tylko może skrywa się pod daszkiem swojej czapki i stara się żyć jak normalny nastolatek. Oprócz twarzy stara nie ujawniać również nazwiska, woli dać się poznać jako zwyczajny człowiek, z uczuciami, tęsknotami i marzeniami. Na ile ukrywanie swojej tożsamości okaże się być przydatne? Kiedy - nieoczekiwanie dla Ellie - dojdzie do spotkania z posiadaczem Wilbura, rozpoczną się prawdziwe wakacje i niesamowite emocje. Czy młodzi będą potrafili ze sobą rozmawiać równie swobodnie jak poprzez Internet? Czy wyjdą na jaw długo skrywane sekrety? Jak na ich znajomość zareaguje najlepsza przyjaciółka Ellie - Quinn a jak matka dziewczyny? Czy uda jej się zebrać fundusze na wymarzony kurs poezji? O tym przeczytacie już w książce. Muszę przyznać szczerze, że kiedy miałam rozpocząć lekturę "Tak wygląda szczęście", nie sądziłam że będzie to tak udana powieść. To chyba za sprawą faktu, że nie znałam do tej pory twórczości autorki. Jennifer E. Smith stworzyła bardzo wyrazistych bohaterów, świetną fabułę, która choć przewidywalna, była tak urozmaicona przygodami młodych ludzi, tajemnicami z przeszłości czy skandalami filmowego światka, że czytelnik nie ma czasu na rozmyślanie o pieleniu ogródka czy robieniu dżemu - musi po prostu czytać. Jak pędzony wydarzeniami z dobrego kryminału, gdyż ciekawy jest zakończenia. A nie jest ono takie przewidywalne, jak mogłoby się wydawać. Liczyłam na inne... Dodatkowym atutem książki jest szansa poznania planu filmowego "od kuchni". Rekwizyty, kostiumy, nauka roli, powtarzanie ujęć czy czyhający ba gwiazdy reporterzy i dziennikarze - niby znamy to wszystko, ale dzięki powieści możemy poszerzyć wiedzę o wiele ciekawych szczegółów. Autorka sporo miejsca poświęciła również relacjom rodzinnym pomiędzy poszczególnymi członkami rodziny Ellie, jak było w przeszłości a jak jest teraz. Jest też Graham Larkin i jego próba odbudowanie relacji z rodzicami. "Tak wygląda szczęście" zadziwiło mnie zaklasyfikowaniem do literatury dla młodzieży. Długo myślałam czy fakt, iż bohaterowie są nastolatkami jest jedynym tego powodem i stwierdzam, że mam inny. A jest to mianowicie poszukiwanie czarnych księżyców, które niby są, ktoś o nich słyszał, ktoś czytał a tak naprawdę trudno je odnaleźć i skosztować. Jednak Graham podjął się tego zadania i ten właśnie wątek przywodzi mi na myśl opowieści typowo młodzieżowe z nutką detektywistyczną. Przed każdym rozdziałem powieści znajdują się krótkie maile z korespondencji Ellie z tajemniczym G. Sporo miejsca poświęcają oni szczęściu i wymieniają kolejno co może nim być: poznawanie nowych ludzi, miłe niespodzianki, zmiana pór roku, odwiedzanie nowych miejsc, wschody słońca, wieczorne spacery, poezja czy burze z piorunami. A czym jest dla Ciebie szczęście?
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2014-02-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,

"Jak wygląda szczęście (...) Wschody słońca nad przystanią. Lody w upalny dzień. Szum fal na ulicy. Mój pies zwijający się w kłębek na kanapie obok mnie. Wieczorne spacery. Świetne filmy. Burze z piorunami. Dobry cheeseburger. Piątki. Soboty. Nawet środy. Moczenie w wodzie palców u nóg. Spodnie od pidżamy. Japonki. Pływanie. Poezja. Brak uśmiechniętych buziek w e-mailu. A jak wygląda dla ciebie?" (s.27)


Dokładnie pamiętam dzień, w którym do mych rąk trafiła powieść "Serce w chmurach" Jennifer E. Smith. Historia ta bardzo mi się spodobała, wręcz w pewien sposób oczarowała, dlatego też wiedziałam już, że z przyjemnością sięgnę po kolejne dzieło tej amerykańskiej autorki. Długo przyszło mi czekać na ten moment, gdyż blisko półtora roku, ale w końcu nastał i do mej biblioteczki zawitała najnowsza jej książka pt "Tak wygląda szczęście". Ma ona wspólny mianownik z poprzednią historią, którą dane mi było czytać. W obu przypadkach okazuje się, że na losy głównych bohaterów może wpłynąć zupełny przypadek, coś absolutnie nie planowanego, co całkowicie odmieni nie tylko ich życie, ale również osób bliskich ich sercu.


Ellie O'Neill mieszka razem ze swoją matką w maleńkim miasteczku Henley w stanie Maine. Marzy, aby latem wybrać się na kurs poezji organizowany na Harvardzie. Aby na niego zarobić, pomaga w sklepie swojej mamy oraz pracuje w lodziarni, której właścicielką jest jest najlepsza przyjaciółka Quinn. Jej życie z pozoru jest spokojne i poukładane. Nikt nie zdaje sobie jednak sprawy, że obie z matką skrywają pewną tajemnicę, która po ujrzeniu światła dziennego wywróciłaby życie obu kobiet do góry nogami. Nic już nie byłoby takie samo...


"Cała ich tutejsza egzystencja została zbudowana na tajemnicy i wystarczy jeden błąd, by wszystko zniszczyć." (s. 156)


W międzyczasie Ellie koresponduje e-mailowo z chłopakiem, którego poznała zupełnie przypadkowo. Oto bowiem pewnego razu pomylił on adres i zamiast do swojego znajomego wysłał wiadomość dziewczynie. Mimo, że nigdy się nie widzieli, nawet sobie nie przedstawili, szybko złapali wspólny język i zaczęli pisać ze sobą o wszystkim, co dotyczy ich życia - codziennych sprawach, smutkach, radościach, marzeniach. Wszystkim, poza jednym... Ellie i jemu nie wyjawia skrywanej od lat tajemnicy, a i chłopak nie pozostaje jej dłużny - nie wyjawia, kim tak naprawdę jest.


Tymczasem do miasteczka zjeżdża się ekipa filmowa, a wraz z nimi dwie prawdziwe gwiazdy kina - oszałamiająco piękna Olivia Brooks oraz jej filmowy partner Graham Larkin, za którym szaleją rzesze rozmarzonych fanek. Każda z nich oddałaby wszystko tylko za to, aby móc spędzić z nim choć kilka chwil sam na sam. Jednakże Ellie zupełnie nie obchodzi cały ten szum wokół kręconego w miasteczku materiału do kolejnego kinowego hitu. Tak naprawdę jest poirytowana całym tym zamieszaniem, które tylko aby wprowadza niepotrzebny chaos w życiu mieszkańców jej ukochanego miasteczka. Kiedy dochodzi do nieoczekiwanego spotkania dziewczyny i Grahama, ku swemu zaskoczeniu zauważa ona, że zamiast pewnego siebie, aroganckiego chłopaka, który zasmakował sławy, ma przed sobą osobę, której spojrzenie skrywa w sobie ogromne pokłady smutku. Tylko dlaczego? Czemu ktoś mający wszystko na wyciągnięcie ręki, nie zawracający sobie głowy przyziemnymi problemami, miałby mieć powody do takich uczuć?


Wkrótce znajomość z tajemniczym nieznajomym, z którym Ellie utrzymuje kontakt mailowy od kilku miesięcy, przenosi się do świata realnego. I nagle wszystko ulega diametralnej zmianie. Na jaw zaczynają wychodzić wszystkie dotąd skrywane sekrety. A każdy z nich zaczyna bezpośrednio zagrażać ich dalszej znajomości. Czy mają szansę pokonać przeciwności losu?


"Jak znaleźć to, czego szukasz, skoro nie jesteś przekonana, że w ogóle istnieje?" (s. 141)


"Tak wygląda szczęście" o nie tylko historia pewnej miłości, która zupełnie przypadkowo połączyła dwoje młodych ludzi. To tak naprawdę opowieść o poszukiwaniu ulotnych chwil szczęścia, które nas spotykają, a których wielokrotnie nie zauważamy; własnego miejsca na ziemi, swojej tożsamości oraz zrozumienia tego, na czym tak naprawdę zależy nam w życiu. Autorka zwraca szczególną uwagę na to, jak ważne jest poczucie własnej wartości oraz jak dużo nam dają pozytywne relacje z innymi ludźmi, a w szczególności z własną rodziną. Opowiada o tym, jaki wpływ na człowieka ma jego przeszłość, przed którą nie da się w żaden sposób uciec, choćbyśmy nie wiadomo jak mocno się starali. Prędzej czy później ona i tak nas dogoni... Nie da się bowiem całkowicie odwrócić od części własnego życia, czegoś, co miało wpływ na nas samych, co nas w pewien sposób ukształtowało. Jest to opowieść o przyjaźni i wzajemnym zaufaniu, o naszych pragnieniach, marzeniach, jak i skrywanych wewnątrz nas lękach oraz poczuciu samotności. O tym, że w życiu nic nie jest takie, jakie się pozornie wydaje. Jest to zarówno historia ciepła, dowcipna, wzruszająca i romantyczna, ale również taka, która każe nam spojrzeć na pewne sprawy, aspekty naszego życia z zupełnie innej strony niż dotąd to czyniliśmy. Po raz kolejny Jennifer E. Smith udało się mnie zauroczyć i sprawić, że lektura jej najnowszej powieści była dla mnie czystą przyjemnością. Żyłam życiem jej bohaterów. Kibicowałam im oraz martwiłam się o nich w trudnych dla nich chwilach. Chciałabym, abyście i Wy poczuli to samo co ja, dlatego też zachęcam Was do sięgnięcia po "Tak wygląda szczęście". Bo kto wie... może dzięki lekturze zdołacie się dowiedzieć, jak też ono wygląda?


"Skąd wiesz, że dają Ci szczęście, skoro nigdy ich nie doświadczyłaś? - Są różne rodzaje szczęścia. Niektóre nie potrzebują żadnych dowodów." (s. 257)


Moja ocena: 5/6

recenzja z mojej strony: http://magicznyswiatksiazki.pl/tak-wyglada-szczescie-jennifer-e-smith-recenzja-413/

Link do opinii

Książka bardzo przyjemna, czyta się błyskawicznie . Autorka miała świetny pomysł na poczatek, która trzyma trochę w napięciu i wywołuje masę fajnych emocji, dokłądnie takich jakie lubi czytelnik literatury tej kategorii.

Trochę tkliwa okładka i tytuł może co niektórych nie zachęcić a szkoda, bo niby książka o miłości ale okazuje się , że raczej o tej drugiej " stronie medalu". Tej trudnej z powodu której czasem należy po prostu zrezygnować. Książka jest również o problemach "zwykłych" młodych ludzi. Może dlatego tak bardzo mi się spodobała, bo mamy tu idealne połaczenie czegoś niedostępnego z przyziemnością, szarą rzeczywistością przed którą nie da się uciec.

Nie jest sztuczna ani przesłodzona.

Dlaczego ocena 5 a nie 6? Idealnie by było gdyby te same emocje co na początku byłyby utrzymane przez całą treść do samego końca. Tego mi tu troche zabrakło. Jednak proszę tego nie odczytywać w sposób taki- że nudny koniec- tak nie jest.

Świetna dla dorosłych oraz młodych czytelników.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2018-04-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 2018, Dla młodzieży,
Avatar użytkownika - Magnolia93
Magnolia93
Przeczytane:2015-04-18, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Hello, Goodbye i my pomiędzy
Jennifer E. Smith0
Okładka ksiązki - Hello, Goodbye i my pomiędzy

Clare i Aidan już jutro wyjadą na studia, od pożegnania dzieli ich tylko jedna noc - pełna nieprzewidzianych zdarzeń. Oboje mają bardzo mało czasu, by...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy