Jaką mroczną tajemnicę kryje odrapana walizka, która wędruje po świecie już 50 lat?
Vivian Schuyler, wywodząca się ze starej, zamożnej nowojorskiej rodziny, manifestuje swoją niezależność, wyprowadzając się na obskurne poddasze w Greenwich Village. Kiedy odbierze z poczty paczkę, w której ktoś przysłał jej walizkę, znajdzie się na tropie zbrodni i pilnie skrywanego rodzinnego sekretu. Wiąże się on z jej cioteczną babką, kobietą-naukowcem, która zdecydowała się, wbrew wszystkiemu, iść za głosem serca.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2015-07-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 480
To niesamowita chwila, gdy znajdujemy jakiś fragment przeszłości – fotografię, list, wycinek prasowy. Niemal natychmiast usiłujemy dzięki wyobraźni odtworzyć historię takiej pamiątki. Co się za nią kryje? Dla kogo zawarte w niej informacje były ważne? Jakie znaczenie miała dla ludzi, a może i świata? Nic więc dziwnego, że gdy Vivian Schluyer, bohaterka najnowszej książki Beatriz Williams, dostaje pocztą starą walizkę, natychmiast zaczyna żyć przeszłością swojej krewnej – właścicielki tajemniczej przesyłki. „Tajne życie Violet Grant” to powieść prowadzona dwutorowo. Pierwsza opowieść to relacja – bohaterkę-narratorkę poznajemy, gdy dostaje awizo. Zaintrygowana pędzi po odbiór dziwnej przesyłki. Na poczcie poznaje uroczego doktora Paula, który – jak na dżentelmena przystało – pomaga jej dźwigać ciężką paczkę. Bohaterowie rozpoczynają subtelny flirt oraz próbują rozszyfrować, co kryje walizka. Drugi tor to historia Violet, ciotki Vivian, do której de facto była adresowana paczka (jej własność). Narracja przenosi nas o 50 lat wstecz, do roku 1914. Violet, kobieta o ambicjach naukowca, wychodzi za mąż za jednego z największych uczonych swoich czasów, jednak za tym małżeństwem podążają same nieszczęścia, by finalnie zakończyć je zabójstwem doktora Granta. Pikanterii sprawie dodaje ucieczka wdowy z kochankiem. Oba wątki dyskretnie się przenikają. Williams bardzo misternie zbudowała swoją powieść, wywołując u czytelnika wrażenie, że historia lubi się powtarzać, oczywiście w nowych okolicznościach i w innych czasach. Naprzemiennie pojawiające się opowieści subtelnie zapowiadają przyszłe zdarzenia. Autorka wspaniale poprowadziła konstrukcję, inteligentnie powiązała losy obu bohaterek. Same postacie to również wielki walor tej powieści. Przede wszystkim dwie silne kobiety, działające na przekór swoim czasom, konwenansom, oczekiwaniom, wierne sobie i podążające za wewnętrznym głosem, marzeniami, ambicjami. Violet przyszło walczyć i nieustannie potwierdzać swoją wiedzę i umiejętności w niepewnych latach poprzedzających Wielką Wojnę. Kobieta, mimo że wyróżniająca się umysłem geniusza, musiała znosić wiele upokorzeń oraz zniewolenie (także seksualne), by móc w ogóle wejść do hermetycznego świata fizyki jądrowej. I choć pół wieku później Vivian nieco łatwiej przychodzi zaznaczanie swojej odrębności, wychodzenie poza szereg skostniałych (pełnych obłudy) norm, to kobieta nadal postrzegana jest jako reprezentantka gorszego gatunku. Williams skutecznie obala ten krzywdzący stereotyp (podnosi różne aspekty tej kwestii). Pisarka zwraca uwagę na plotki i grę pozorów, udowadnia, że nie należy oceniać i być pewnym drugiego człowieka, bo nie zawsze okazuje się on tym, kogo skrywa jego maska. Mówi też o psychicznym i fizycznym zniewoleniu, obsesji, a w tle umieszcza wielką politykę i historię, a także ukazuje zmiany społeczno-obyczajowe na przestrzeni 50 lat. Autorka zadbała, żeby czytelnik był ciągle zaangażowany w historię bohaterek, wprowadziła wątek miłosny i kryminalny, przy czym należy podkreślić, że autorka nie korzysta ze sztampowych rozwiązań. Nie znajdziemy tu ckliwych romansów czy morderczych pościgów. Wszystko jest wyważone, inteligentne, pojawia się także humor w najlepszym wydaniu, ale – co najważniejsze – fabuła wielokrotnie zaskakuje zwrotami akcji. „Tajne życie Violet Grant” to książka, która usatysfakcjonuje nawet najwybredniejszego czytelnika. Idealne tempo, elegancki (pełen dystansu, humoru i ironii) język, naturalne (i prawdziwie zabawne – kiedy trzeba) dialogi, niebanalna intryga, oryginalne rozwiązania, wspaniałe bohaterki oraz umiejętne podtrzymywanie zaciekawienia składają się na jedną z najlepszych książek tego roku!
Przeszłość jest niezwykle ważna dla każdego człowieka, gdyż bez niej istniała by jego przyszłość.. To, co wydarzyło się przed laty miało, mniejszy lub większy wpływ, na Nasze życie, na to kim jesteśmy, co robimy, jak rysują się Nasze plany i marzenia.. Dlatego też poznawanie przeszłości jest nie tylko pasjonującym zajęciem, ale także wręcz i obowiązkiem, który to jesteśmy winni Naszym przodkom.. Poza tym warto pamiętać również o tym, iż historia jest najlepszą i najbardziej fascynującą nauczycielką życia.. Pamiętała o tym bohaterka powieści "Tajne życie Violet Grant", autorstwa Beatriz Williams, która to postanowiła poznać tajemnicę pewnej starej odrapanej walizki, należącej do jej ciotecznej babki..
Książka tej amerykańskiej autorki przenosi Nas do Ameryki lat 60-tych oraz Berlina roku 1914.. W tym czasie i tych miejscach rozgrywa się dwutorowa opowieść o dwóch spokrewnionych ze sobą kobietach, których to losy dzieli blisko półwiecze.. Pierwsza z nich to Vivian Schuyler - świeżo upieczona absolwentka colleg'u, która marzy o karierze dziennikarki w ekskluzywnym czasopiśmie "Metropolitan". Krokiem ku temu okazuje się pewna stara, tajemnicza walizka, która trafia do niej pocztą.. Ów walizka należała do babki Vivian - Violet Schuyler Grant.. I tym oto sposobem poznajemy drugą bohaterkę tej opowieści, która na początku ubiegłego stulecia wyszła za mąż za starszego od siebie mężczyznę i zarazem wielkiego kobieciarza - fizyka jądrowego, tylko po to by móc spełnić swoje wielkie marzenie o karierze naukowej.. W jej życiu pojawił się jednak tajemniczy Lionel Richardson, który nie tylko zawładnął jej sercem, ale także wplątał w niezwykle niebezpieczną grę wywiadów.. I tak oto wraz z Vivian i jej prywatnym śledztwem poznajemy fascynującą prawdę o życiu jej ciotecznej babki, o której to ród Schuylerów chciał na zawsze zapomnieć..
"Tajne życie Violet Grant" to emocjonująca, ekscytująca i romantyczna opowieść o miłości, pogoni za własnymi marzeniami i cenie, jaką trzeba zapłacić za ich realizację. Opowieść o dwóch kobietach, dwóch światach i dwóch różnych czasach, które to łączą wspólne więzy krwi i niezwykle silne charaktery. Lektura tej książki to zarazem subtelna historia o jakże skomplikowanych ludzkich losach, jak i również dziejach świata ostatniego stulecia, w których to wojna odegrała największą i najdramatyczniejszą rolę.. To umiejętne połączenie literatury obyczajowej, sensacji i powieści historycznej, którego to finalnym efektem stała się niezwykle klimatyczna powieść, ze wszech miar warta poznania..
Wielką siłą tej opowieści jest umiejętnie połączenie romansu z kryminałem, które bynajmniej znacznie odbiega od obrazu znanego Nam z większości innych pozycji literackich. Beatriz Williams "postawiła" bowiem na to, co zarówno w obyczajowej historii jak i w pasjonującym kryminale jest najważniejsze, czyli na inteligencję.. Czytając tę książkę nie mogłam oprzeć się wrażeniu, iż jej autorka wyprzedza swoją opowieścią wszystko to, co zwyczajne, wtórne, przewidywalne, a skupia się jedynie na kluczowych wydarzeniach z życia swoich bohaterów, dzięki czemu wciąż jesteśmy raz po raz zaskakiwani tą opowieścią.. Tutaj każde zdanie, każde słowo i każdy szczegół jest dogłębnie przemyślany, inteligentnie wkomponowany i uzasadniony dla tej historii.. Cóż mogę więcej dodać.., aniżeli stwierdzić że to naprawdę przyjemna i intelektualna rozrywka literacka na najwyższym poziomie:)
Na uwagę zasługuje sam pomysł na poprowadzenie tejże opowieści. Otóż, jak już wspominałam powyżej, śledzimy ją dwutorowo, niejako z perspektyw dwóch bohaterek - Vivian i Violet, i tym samym też otrzymujemy tutaj niemalże dwie zupełnie odrębne historie, które to spala tajemnicza walizka i więzy krwi obu bohaterek. Poszczególne rozdziały zostały zatytułowane imionami obu kobiet, dzięki czemu możemy z pełną świadomością i łatwością przenosić się z roku 1964 do roku 1914, czyli do okresu pierwszej wojny światowej. Oczywiście nieodzownym pytaniem jest to o poziom obu wątków, które naturalnie samo nasuwa się na język.. I muszę tutaj przyznać zupełnie szczerze, iż nie potrafiłabym wskazać tej lepszej części tej opowieści, gdyż zarówno świat i życie Violet jak i również perypetie Vivian, są równie ciekawe i intrygujące. W przypadku pierwszej z nich odpowiada za to wątek romansowy z historyczno - szpiegowskim aspektem w tle, który oczywiście trzyma w napięciu przez cały czas lektury. Z kolei rozdziały poświęcone Vivian i jej dochodzeniu w sprawie życia babki, okraszone są zupełnie innymi emocjami - dobrym humorem i nutką ekscytacji, której to mogli by pozazdrościć najwięksi autorzy powieści kryminalnej.. I chyba właśnie w tym tkwi tajemnica popularności i wielkiej wartości tej książki:)
Lektura "Tajnego życia Violet Grant" to nie tylko pasjonująca opowieść o wielkich namiętnościach i burzliwych dziejach minionego wieku.., ale także doskonała okazja na przyjrzenie się światu na początku i w połowie XX stulecia. Ameryka i Europa tamtych lat po prostu urzekają, zaś ich klimat, koloryt i przepych, są widoczne na każdej stronie. Świat Violet to przedwojenny konwenanse, maniery, romantyzm i poczucie wielkiej ekscytacji wkraczaniem w erę rozwoju nauki, jak i również pewien podświadomy strach przed tym, co może przynieść najbliższa przyszłość.. Z kolei świat Vivian to okres pierwszych buntów i początku rewolucji obyczajowej, społecznej i klasowej, w którym to ludzie zaczęli pragnąć żyć tak jak chcą, a nie jedynie jak się od niech tego oczkuje.. To także czas wielkich niepokojów i obaw przed eskalacją tzw. "zimnej wojny".. Oba te okresy są niezwykle interesujące i przedstawione tutaj w iście mistrzowski sposób, zaś ich wzajemna konfrontacja wywiera ogromne wrażenie na czytelniku..
Bez wątpienia siłą napędową tej powieści są jej dwie główne bohaterki - Vivian i Violet. Obie są niezwykle silnymi, ambitnymi i bardzo mądrymi kobietami, które wbrew wszystkim i wszystkiemu dążą do realizacji swoich pragnień i marzeń. I choć dzieli je blisko 50 lat i tak naprawdę żadna nie wiedziała, i nie mogła wiedzieć, o istnieniu drugiej, to dla Mnie są one jak siostry bliźniaczki, tak bardzo do siebie podobne.. I przyznam że poznawanie tych bohaterek to nie tylko świetna zabawa, ale także i wielka przyjemność, gdyż takich postaci nie często spotyka się na kartach współczesnej literatury.. Autorce tej książki udało się ukazać prawdę o życiu kobiety, która pragnie dla siebie czegoś więcej aniżeli tylko tego, co jest jej w stanie zaoferować świat i czas w którym przyszło jej żyć..
"Tajne życie Violet Grant" to powieść pełna emocji, akcji i dowcipnego humoru, która z pewnością zadowoli każdego miłośnika dobrej literatury. To jedna z tych książek, które zostają w pamięci na bardzo długo po zakończeniu jej lektury, i którą to "przeżywamy" po wielokroć w naszej pamięci, myślach, sercu.. Z tym większym przekonaniem i pewnością polecam tę pozycje wszystkim czytelnikom, gdyż takie książki po prostu trzeba poznać..:)
Świat wielkiej polityki ma swoje sekrety. Druga po Tajnym życiu Violet Grant powieść Williams o siostrach Schuyler. Tym razem bohaterką jest najstarsza...
Historia miłości silniejszej niż czas. Kate nie wierzyła w przyszłość swojego związku z Julianem, lecz najbardziej zaskoczyła ją... ich wspólna przeszłość...
Przeczytane:2017-01-16, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki - 2017,