Niecierpliwie oczekiwana kontynuacja ,,Skrzyni Władcy Piorunów", lektury uzupełniającej do klas IV-VI.
Kryminał, powieść przygodowa, a zarazem nieprawdopodobna, choć prawdziwa historia Dorothy Eady, wybitnej znawczyni starożytnego Egiptu!
Detektywi na kółkach to Julia, czternastoletnia specjalistka od zagadek, Tom, jej przyjaciel, biegły w łamaniu szyfrów, i nieustraszony labrador Spajk, przyciągający nie tylko nowych przyjaciół (w tej roli Dżager - przesympatyczny kocur z nadwagą), ale też przygody!
Tym razem lecą razem na wakacje do Egiptu. I od razu trafiają na ślad przemytu! W ręce wpada im stara mapa, która kryje więcej tajemnic, niż przypuszczają. Czy doprowadzi ich do skarbu? Młodzi detektywi znowu będą musieli łamać szyfry, dedukować i stawić czoła groźnym przeciwnikom, by przetrwać na pustyni i rozwiązać zagadkę!
Współczesna akcja nieoczekiwanie splata się z historią dziewczynki dorastającej w Londynie na początku XX wieku i egipskiej kapłanki, żyjącej ponad trzy tysiące lat wcześniej.
Uwaga! Każdy tom ,,Detektywów na kółkach" można czytać osobno.
Czytałam z zapartych tchem. A potem - godzinami szukałam materiałów o Dorothy Eady. Historia nie do uwierzenia. A jednak...
Dorota Koman
Marcin Kozioł - pierwszą książkę (dla fanów mikrokomputerów) opublikował, mając piętnaście lat! W tajemnicy przed rodzicami! Wyobrażacie sobie ich zdziwienie, gdy listonosz przyniósł egzemplarze autorskie?!
Również jako szesnastolatek (i pierwszy Polak) został stypendystą szkockiej uczelni Gordonstoun - będącej pierwowzorem magicznego Hogwartu. Ukończył ją jeszcze przed Harrym Potterem. Dziś jest ekspertem mediów elektronicznych i marketingu. I oczywiście... kolekcjonuje stare komputery. W naszym wydawnictwie opublikował "Szaloną historię komputerów" i pierwszą część "Detektywów na kólkach".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-09-05
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 320
Czyściutkie kopytka, błyszcząca sierść i... absolutnie odlotowa grzywa. Oto Niunio, jeden z mieszkańców "Stajni pod tęczą". Jego tęczowa grzywa...
Mam na imię Maks. Ale to już pewnie wiesz. No i nie muszę chyba powtarzać, że wszystko robię na maksa... Zdarza się, że wpadam przez to w tarapaty, ale...
Czytam,