Szczypta nienawiści - wprowadzająca grono nowych, zapadających w pamięć bohaterów - to początek zupełne nowej trylogii osadzonej w świecie Pierwszego Prawa. Nie będziecie się mogli oderwać od lektury.
Wojna. Polityka. Religia.
Nastała epoka obłędu.
Przemysłowe kominy wznoszą się ponad Aduą, świat wrze od nowych możliwości, ale stare waśnie bynajmniej nie poszły w zapomnienie.
Na spływającym krwią pograniczu Leo dan Brock próbuje zdobyć chwałę na polu bitwy i pokonać nękające Angland wojska Stoura Zmierzchuna. Liczy przy tym na pomoc korony, ale syn króla Jezala, nieudolny książę Orso, jest mistrzem w sztuce rozczarowywania ludzi.
Obracająca się na szczytach socjety Savine dan Glokta - znana inwestorka i córka człowieka budzącego największą grozę w całej Unii - chce wspiąć się na sam wierzchołek tej hałdy żużlu, jaką jest społeczeństwo, i nie zamierza przebierać w środkach. Kiedy jednak slumsy eksplodują gniewem, żadne pieniądze nie są w stanie go ugasić.
Nadciąga era maszyn - tyle że era magii nie zamierza odejść bez walki. Wspomagana przez Isern-i-Phail, obłąkaną góralkę, Rikke usiłuje zapanować nad błogosławieństwem - lub przekleństwem - długiego oka. Owszem, wizje przyszłości to piękna rzecz, ale dopóki nieomylna dłoń Pierwszego Wśród Magów wciąż pociąga za sznurki, trudno będzie tę przyszłość zmienić.
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2019-11-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 746
Tytuł oryginału: A Little Hatred
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Wojciech Szypuła
Od dziewiętnastu lat płynie krew. Okrutny wielki książę Orso zaciekle zmaga się ze skłóconą Ligą Ośmiu, wykrwawiając kraj. Podczas gdy maszerują armie...
Logena Dziewięciopalcego, cieszącego się złą sławą barbarzyńcę, opuszcza w końcu szczęście. Czeka go los martwego barbarzyńcy, który pozostawi po sobie...
Przeczytane:2020-02-08, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2020,
Moja ocena to, powiedzmy, 7,5, ale że nie można dawać połówek, to Abercrombie zdecydowanie równa w górę.
Kto zna, wie, czego się spodziewać. Kto nie zna, niech się nastawi na jazdę bez trzymanki i pełnokrwistą opowieść fantasy w której znajdzie i wspaniale zjadliwy humor, i epickie bitwy, i świetnie wykreowanych bohaterów, i szczyptę magii, i odrobinę dobroci, i odrobinę brutalności. Jeśli ktoś sądził, że to George R. R. Martin potrafi gnębić swoje postaci, to nie spotkał się jeszcze z Abercrombiem. Tu nic nie jest czarne ani białe, proste, oczywiste i łatwe.
"Szczyptę" można z powodzeniem czytać nie znając wcześniejszych książek z Uniwersum Pierwszego Prawa, ale oczywiście ich znajomość znacznie wzbogaci lekturę.
Niezależnie od wszystkiego - serdecznie polecam i z niecierpliwością czekam na kolejną część przygód Orso, Savine, Rikke i Leo.