ZAFASCYNUJE, UZALEŻNI, OSZUKA
OSZUST Z TINDERA NIE JEST JEDYNY - OTO PRAWDZIWA HISTORIA, KTÓRA ZASZOKUJE CIĘ TAK SAMO JAK DOKUMENT NETFLIXA.
A zaczęło się jak w bajce. Spotkali się przypadkiem i od razu między nimi zaiskrzyło. Zaprosił ją do ekscytującego, pełnego przepychu świata, a ona była tak zakochana, że ignorowała wszystkie znaki ostrzegawcze. I żyliby długo i szczęśliwie, ale wkrótce okazało się, że w łóżku nie leży wymarzony książę, ale prawdziwy i groźny psychopata.
W którym momencie Carolyn straciła czujność? Czy w ogóle mogła ustrzec się przed tym związkiem? Była wykształcona, zamożna, niezależna i wcale nie szukała miłości.
Nawet nie zauważyła, kiedy została zmanipulowana przez Marka. Odcięła się od przyjaciół i rodziny, zadłużyła na ogromne kwoty i na każdym kroku była kontrolowana. A wszystko to z miłości do psychopaty.
To prawdziwa historiaCarolyn Woods, którą wykorzystał mężczyzna podający się za kogoś innego i poszukiwany przez Interpol. To ostrzeżenie, że każda z nas może paść ofiarą manipulacji. Zobacz, co możesz zrobić, by tego uniknąć.
NA JEJ MIEJSCU MOŻESZ ZNALEŹĆ SIĘ RÓWNIEŻ TY
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-06-29
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł: "Sypiając z psychopatą"
Autor: Carolyn Woods
Data premiery: 29.06.2022r.
Wydawnictwo: Znak
Lubicie czytać książki oparte na faktach?
.
Ja czasami sięgam po takie.
Jedną z nich jest "Sypiając z psychopatą" Carolyn Woods.
.
Historia prawdziwa samej autorki.
Czy zrobiła na mnie wrażenie?
Sprawdźcie...
.
.
Carolyn to kobieta po 50-stce. Szczęśliwa rozwódka dwóch dorosłych córek. Jest spełniona zawodowo. W zasadzie to nic jej do szczęścia nie brakuje.
Pewnego dnia w jej sklepie pojawia się Mark i tu zaczyna się "przygoda".
Mężczyzna jest bardzo bezpośredni. Prosi Carolyn o numer telefonu, a ta bez namysłu mu go daje, chociaż mówi że nigdy tak nie robi🤦♀️
Dzień nie minal, a ten wypisuje jej sms-y w co jest ubrana, pyta czy zawrócił jej w głowie itd...
Moje pytanie brzmi...serio?
Już nie czepiam się tego numeru telefonu, ale po takich smsach od mężczyzny, którego nie znam na jej miejscu oświeciłaby mi się lampka...
Ale ona dalej w to brnie...
"Kocham cię" mówili do siebie po tygodniu...Nie wspominając o szybkim zamieszkaniu razem.
.
.
Kiedy zamieszkali razem została zmanipulowana...na każdym kroku była kontrolowana, a on, gdy miał ją w garści coraz częściej wyjeżdżał... A bo "ciężka operacja", "bo musi jechać sprawdzić co z jego posiadłościami w innych krajach". Kazda wymówka dobra...
A jaka była ukryta prawda?
Tego Wam nie powiem...
Jedno wiem na pewno: historia jest straszna. Żal mi bohaterki, że przeszła przez takie piekło.
Aczkolwiek "kocham cię" na każdym kroku było dla mnie podejrzane...
Przecież to wyjątkowe słowo... A miałam wrażenie że Mark mówił jej że ją kocha jak coś przeskrobał...
Carolyn nie chciała nawet słuchać przyjaciół, którzy zaczęli się o nią martwić i coś podejrzewać...
Miłość wywróciła jej życie do góry nogami...
.
.
Kiedy Carolyn straciła czujność?
W którym momencie to się stało?
.
.
Przerażająca historia...
Jeżeli lubicie czytać książki oparte na faktach to polecam!
Naprawdę warto przeczytać...
Ku przestrodze...;)
Caroline Woods była szczęśliwą matką dwóch dorosłych córek, miała ciekawą pracę, przyjaciół, na których zawsze mogła liczyć i wielkie plany na przyszłość. W jej życiu brakowało jedynie mężczyzny, choć nie narzekała na brak uwagi płci przeciwnej. Pewnego dnia na jej drodze stanął przystojny Mark. Zakochała się w nim bez pamięci, do tego stopnia, że niemal całkowicie odcięła się od przyjaciół i rodziny... Ale to nie wszystko. Caroline zaślepiona miłością straciła kontrolę nad swoim życiem, a w raz nią wszystkie swoje oszczędności.
"Powiem Ci- ciągnęła tym samym pośpiesznym, namiętnym szeptem- co to jest prawdziwa miłość. To ślepe oddanie, poniżenie bez granic, całkowite poddanie się, zaufanie i wiara na przekór samej sobie i całemu światu, ofiarowanie własnego serca i duszy oprawcy! Tak kochałam!"- Karol Dickens, Wielkie nadzieje
"Sypiając z psychopatą" to książka oparta na prawdziwych wydarzeniach. Carolyn Woods w swojej autobiografii opisuje życie z mężczyzną, który okazał się oszustem i psychopatą, oraz to, jak długą drogę przeszła walcząc by został skazany za wyrządzoną jej krzywdę. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że Carolyn zdobyła się na odwagę by opisać co ją spotkało, to ile czasu i przede wszystkim zdrowia, poświęciła na to by mężczyzna, którego kochała spotkała zasłużona kara.
Nasuwa się pytanie, jak można być tak naiwnym i zaślepionym, tym bardziej, że Carolyn to kobieta dojrzała. Jednak musimy wziąć pod uwagę fakt, że często kochając drugą osobę nie widzimy jej wad, liczy się tylko uczucie, jakim ją darzymy. Mark był przystojny i czarujący, rzucił urok na Carolyn i ona temu urokowi poddała się bezgranicznie, płacąc za to zmarnowanym życiem, utratą przyjaciół i zdrowiem. Po takich przeżyciach ciężko dojść do siebie, ale Carolyn jest silną i zdeterminowaną kobietą..
"Sypiając z psychopatą" to książka,, którą powinna przeczytać każda kobieta. Historia Carolyn daje do myślenia i jest jednocześnie przestrogą, bowiem każda z nas może się znaleźć na miejscu Carolyn. Przeczytajcie koniecznie!
Pod powierzchnią kultury, inteligencji dobrych manier, życzliwości, swobody i znajomości życia krył się, niczym żmija w grządce kwiatów...
Carolyn Woods rozpoczyna swoje nowe życie w Cotswolds.
W miejscu pracy spotyka jednego z najbardziej znanych brytyjskich oszustów.
Zakochuje się w nim i planuje ślub z człowiekiem, który podaje się za kogoś kim nie jest.
Przez osiemnaście miesięcy ich związku zabrał jej 85000 funtów. Robił to tak sprytnie, że nie mogę uwierzyć jak dała sobą manipulować. Jak to mówią zakochana była.
Carolyn opisuje jak bardzo Mark był dla niej fascynujący, przyciągający i wzbudzający zainteresowanie. Do tego stopnia, że całkowicie mu się poddała.
Jak świetnym musiał być aktorem skoro dojrzała, mądra kobieta tak dała się zmanipulować tracąc wszystko co miała i zostając zdruzgotaną emocjonalnie i finansowo.
"Mark Acklom jest zawodowym oszustem. Jest patologicznym kłamcą i naciągaczem, który przez wiele lat zostawiał po sobie tylko zniszczenie. Jest manipulatorem i egoistą".
Bawił się świetnie korzystając z pieniędzy naiwnych kobiet, którym przez to zniszczył życie.
Historia prawdziwa pokazująca jak można zniszczyć człowieka nie tylko finansowo, ale psychicznie, uzależnić od siebie i doprowadzić do odebrania mu godności i pewności siebie.
Kiedy oglądałam film na Netflix o oszuście z Tindera nie mogłam uwierzyć jak można tak dać się zmanipulować i wierzyć w rzeczy, które są tak odrealnione.
Książka to kolejny przykład na to, że można.
SYPIAJĄC Z PSYCHOPATĄ to prawdziwa historia Carolyn Woods napisana ku przestrodze dla innych kobiet. Polecam każdemu ją przeczytać, a następnie sprezentować bliskim samotnym kobietom: mamom, babciom i ciociom.
Łatwo nam jest krytykować i oceniać innych, mówić, że ja tak bym nie postąpiła, ale gdy jesteśmy otumaniony miłością nie dostrzegamy najmniejszym wad partnera, wierzymy we wszystko co nam mówi, nawet w te nieprawdopodobne rzeczy. Dopiero z czasem, zazwyczaj po szkodzie, dochodzi do nas jakie byłyśmy naiwne.
Poznajcie Carolyn, pewną siebie, majętną ale i samotną kobietę po pięćdziesiątce, która myśli że nic więcej nie potrzebuje, lecz gdy poznaje Marka jej nastawienie się zmienia. Wybucha między nimi wielka miłości, bo Mark jest przystojnym, i do tego zamożnym biznesmenem, który umie prawić komplementy. Podczas wspólnego życia kobieta nie dostrzega żadnych sygnałów ostrzegawczych, a Mark z premedytacją wykorzystuje ją do swoich celów, wyłudzając wszystkie jej oszędność. Mężczyzna bowiem okazuje się zawodowym oszustem, grającym na kobiecych emocjach i tworzący otoczkę fikcji wokół siebie.
Carolyn straciła dzięki tej znajomości prawie wszystko, pieniądze, przyjaciół, rodzinę, zdrowie, bo do tej pory walczy z atakami paniki i stresem pourazowym.
Kochani lubicie książki oparte na faktach?
,,Położyłam się. Moja maska zaczęła pękać. Chciało mi się płakać. Desperacko pragnęłam, by ktoś mnie przytulił i powiedział, że wszystko się jakoś ułoży. Chciałam wybudzić się z tego koszmaru, w którym tkwiłam, i wrócić do dowolnego momentu w moim życiu sprzed ostatnich szesnastu miesięcy”. „Sypiając z psychopatą” autorstwa Carolyn Woods. Jest to powieść oparta na prawdziwej historii, co więcej, narratorem jest Carolyn Woods, czyli nasza autorka, która tak się składa, jest pierwowzorem bohaterki i to tak naprawdę jej losy poznajemy w tej książce. Myślę więc, iż ciężko do niej podejść w kontekście dobra książka, czy zła książka. Jest po prostu prawdziwa i powinniśmy ją zaakceptować taką, jaka jest. Opowiada ona o kobiecie, która uwierzyła i zakochała się w niewłaściwej osobie. Jednak konsekwencją tego nie było jedynie niemiłe rozstanie i łzy, a prawdziwy uraz psychiczny i bankructwo. Niektórym po przeczytaniu tej lektury będzie żal bohaterki, a jeszcze inni powiedzą, że była po prostu naiwna. Ja zaś uważam, iż Carolyn jest po prostu jedną z tych osób, które na swoje drodze spotkały prawdziwego psychopatę i to nie dlatego, że sobie na to zasłużyły albo się o to prosiły. Nikt sobie nie zasłużył na to, by zostać obdartym z ufności do innych. Myślę, że miała po prostu pecha, a podobna sytuacja mogłaby przytrafić się każdemu. Psychopaci są mistrzami manipulacji. Nie obliczali i często gotowi na wiele byle by tylko dopiąć swego. Można więc tę historię wziąć za swego rodzaju przestrogę. Oczywiście biorąc, pod uwagę całokształt miałam nadzieję, że ta pozycja będzie odrobinę bardziej szokująca i wstrząsająca. Nie zrozumcie mnie źle. Nie lekceważę i nie umniejszam krzywdy, jakiej doświadczyła bohaterka. Widząc jednak tytuł pozycji, jak i znając, poruszany w niej temat myślałam, że będzie to, coś bardziej kontrowersyjnego. Mimo wszystko jest to dość poruszająca i pouczająca lektura. Uważam, iż warto po nią sięgnąć. Polecam.„Bycie pokonanym nie jest obowiązkowe”.
Jedno przypadkowe spotkanie, jedno niewinne spojrzenie, chwila zauroczenia i wydawać się może, że bajkowe życie przed nami … a tu trauma i ból na całe życie …
Mark przypadkiem wszedł do sklepu, w którym pracowała Carolyn Woods. Pomagała mu dobrać odpowiednią marynarkę. On ją zauroczył, zachłysnęła się nim od pierwszego spojrzenia. Szarmancki i elegancki, inteligentny i dowcipny. Czy taki mężczyzna nie może zrobić wrażenia na kobiecie, tym bardziej kobiecie po przejściach, pragnącej mieć u boku tego jedynego wymarzonego? I tak szybko się potoczył ich romans. Mężczyzna zaimponował kobiecie szerokimi znajomościami i kontaktami, życiem w luksusie i przepychu, chełpił się ogromnym majątkiem, jawił się jako właściciel wielu firm. A jak było naprawdę? Mark dziwnie się zachowywał, był zaborczy, stopniowo separował ją od rodziny i znajomych. Ale ona miała założone różowe okulary. Nie docierały do niej żadne wysyłane przez mężczyznę sygnały i znaki ostrzegawcze, ignorowała je, szybko o nich zapominała. A on skutecznie nią manipulował, w efekcie doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia swoim majątkiem. Z amanta zmienił się w psychopatę, pokazał swoje prawdzie oblicze, zresztą sam o sobie mówił, „że nie jest normalny”. Straciła wszystko, co miała. W imię ułudnej miłości … Dlaczego tak pozwoliła się zniewolić? Kobieta wykształcona i inteligentna, a padła ofiarą mistyfikacji na ogromną skalę? Czy tego można było uniknąć? Czy gdyby Carolyn wcześniej zwróciła uwagę na jego dziwne zachowanie, to ustrzegła by się tej całej nieprzyjemnej sytuacji? Czasem, po fakcie, łatwo jest oceniać. Ale jak my byśmy się zachowali znajdując się w jej położeniu?
„Porażka jest opcjonalna”.
Sypiając z psychopatą to przerażający obraz manipulacji kobietą, oszustwa na wielką skalę, w białych rękawiczkach, z ironicznym uśmiechem na ustach. Ta opowieść jest tym bardziej szokująca, że wydarzyła się naprawdę i to nie tak dawno. Manipulant i cynik uwodził, zwodził, prawił piękne słówka i kreował obrazy o wymarzonej i pięknej przyszłości. To wszystko przychodziło mu z wielką łatwością, nawet się nie zawahał, jak sprawiał ból, wyrządzał krzywdę, wyłudzał pieniądze. Na każdą wątpliwość miał ekspresową i wiarygodną ripostę, wymyślonymi sytuacjami sypał z rękawa. Jednak to wszystko było jednym wielkim i skutecznym blefem. Zanim bohaterka się zreflektowała, było już za późno. Zniszczona psychicznie stała się strzępkiem nerwów i lęków, została obdarta z wszystkich marzeń i złudzeń. Pozostał niesmak i gorycz. I nieufność wobec drugiej osoby. Rana na całe życie, trauma, z której trudno się teraz otrząsnąć.
„Psychopaci do drapieżcy społeczni, którzy nie mają sumienia i są niezdolni do odczuwania miłości, współczucia, winy albo żalu. Są zupełnie pozbawieni empatii, a ich jedyną motywacją jest samozadowolenie, które osiągają za pomocą uroku osobistego, manipulacji i bezwzględnego wykorzystywania innych ludzi”.
Ta lektura to znakomita przestroga na przyszłość dla innych osób. Trzeba uważać, komu się ufa, nie zaszkodzi czasem zweryfikować informacji o tej drugiej osobie. A tutaj zabrakło autorce realizmu i trzeźwego myślenia. Zafascynowana żyła tym, czym ją ukochany karmił, nie miała pojęcia, że to tylko puste i wyimaginowane frazesy i banały. Zapłaciła ogromną cenę za łatwowierność i bierność. Ale autorka też daje nam lekcję na przyszłość, pokazuje, jak można się ustrzec takich sytuacji, jak należy być czujnym i ostrożnym. I zachować pewien dystans. I nie pozwolić się zmanipulować. Uważnie obserwować i czytać wysyłane przez drugą osobę sygnały, a wszelkie jakiekolwiek wątpliwości dogłębnie wyjaśniać.
Intymna opowieść, głęboka i wzruszająca, skłaniająca do refleksji. Po jej lekturze pojawia się mnóstwo pytań, wątpliwości i niepewności. Po nią trzeba koniecznie sięgnąć, choćby dlatego, aby ustrzec się w przyszłości niepewnej znajomości i ewentualnych upokorzeń i manipulacji. Znakomita, polecam zdecydowanie i ku przestrodze.
Bardzo lubię czytać książki, które opisują prawdziwe historie. Gdzie fakty, wydarzenia i bohaterowie są "z życia wzięci". Mam wtedy poczucie, że nie tracę czasu, tylko coś zyskuję. Poszerzam swoją wiedzę i staję się uczestnikiem niezwykłych scen, takich które nawet nie przyszłyby mi na myśl.
Carolyn Woods w swojej książce "Sypiając z psychopatą" opisała swój związek z psychopatą oraz walkę o uznanie mężczyzny winnego popełnionych przez niego czynów.
A wszystko zaczęło się pewnego dnia, gdy do sklepu, w którym pracowała Carolyn wszedł Mark. Mężczyzna wywarł na niej ogromne wrażenie. Ich związek zaczął się szybko i intensywnie. Z każdym dniem znajomość nabierała tempa. Kobieta czuła się jak na rollercoasterze. Zakochała się. Jednak szybko jej życie zamieniło się w koszmar. Carolyn straciła kontrolę nad własnym życiem, finansami. Miała depresję i myśli samobójcze.
Co można zrobić z miłości?
Często na początkowym etapie znajomości wierzymy we wszystko, co mówi nam nowo poznana osoba. Ufamy i nie bierzemy pod uwagę, że ktoś może nas oszukać, okłamać i wykorzystać na milion sposobów.
"Sypiając z psychopatą" to świetnie napisana, autentyczna, szczera historia, która pokazuje mechanizmy manipulowania ludźmi. Krok po kroku ofiara psychopaty jest osaczana i wykorzystywana.
Mnie bardzo podobało się, że autorka, potrafiła uchwycić i opisać swoje emocje, odczucia i wątpliwości, które tłumiła w sobie, bo chciała wierzyć swojemu ukochanemu.
Psychopata zniszczył życie Carolyn, ale ona nie poddała się. Z uporem i determinacją walczyła o to, żeby nie ominęła go kara. Z pewnością dużo ją to kosztowało, bo w jej sprawie policja była bardzo opieszała.
"Sypiając z psychopatą" to lektura obowiązkowa, która jest przestrogą dla kobiet. Każda z nas może kiedyś być na miejscu Carolyn.
Zachęcam was do sięgnięcia po nią. To książka niezwykle wciągająca i dająca do myślenia.
I pamiętajcie, że mężczyzna idealny nie zawsze jest księciem z bajki.
Są takie historie, które wpędzają czytelnika w stan otępienia, z którego trudno się potem wydostać, po przeczytaniu wydaje nam się, że zabrała nam ona całą energię, chociaż tak naprawdę po poznaniu tak szokującej książki powinniśmy być pełni różnych emocji.
W dobie, kiedy ciągle słyszymy o oszustach, którzy wymyślają coraz to nowsze metody wyłudzania pieniędzy, nie powinniśmy się bardzo dziwić tym, że kolejna osoba straciła dorobek życia, ale też ciężko porównać naiwność starszych osób do bezmyślności młodych ludzi. Niestety paść ofiarą manipulacji może każdy, i tak właśnie dała się nabrać Carolyn Woods, która zamiast kupić wymarzony dom na wsi, wszystkie pieniądze pożyczyła mężczyźnie, który omotał ją już na pierwszym spotkaniu.
Na samym początku trudno było wczuć mi się w te historie, Mark bardzo irytował mnie swoją osobą i to nie tylko dlatego, że ja z góry wiedziałam, że jest oszustem. Pomimo że widywali się rzadko, mężczyzna podporządkował sobie Carolyn, kobieta rzuciła pracę, odcięła się od rodziny i znajomych i jedyne co to siedziała w domu i powoli popadała w depresję. Książka wciągnęła mnie bardziej, kiedy to kobieta przebudziła się i była pewna, że Mark nie odda jej pieniędzy, a ona musi zgłosić całą sprawę na policję, wtedy też coraz mocniej zaczęło docierać do mnie, że to wszystko wydarzyło się naprawdę i to nie tak dawno temu.
Sporo osób może być zniesmaczonym tym, że kobieta dała się oszukać, ale komuś, kto nie popadł nigdy manipulacji, może wydawać się to absurdalne, ale uwierzcie mi, że bardzo łatwo się nabrać szczególnie mężczyźnie, którego się kocha. Historia wywarła na mnie duże wrażenie, a najbardziej zszokowało mnie to, że kobieta bardziej walczyła o sprawiedliwość niż policja, która próbowała zrobić wszystko, żeby ona odpuściła sobie śledztwo. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Carolyn została bez domu, pieniędzy z głęboką depresją, ten mężczyzna zabrał jej nie tylko dobra materialne, ale również kilka lat z życia.
Carolyn Woods była kobietą szczęśliwą. Jakiś czas temu się rozwiodła, córki dorosły i układały sobie życie. Miała pracę w ekskluzywnym butiku, mieszkała sama w małym domku. Wiodła spokojne, spełnione życie. Nie szukała miłości, nie wchodziła na portale randkowe. Było jej dobrze jako singielce. Niestety miłość znalazła ją sama. Pewnego razu do jej butiku wszedł przystojny, pewny siebie mężczyzna. Zahipnotyzował Carolyn swoim spojrzeniem. Od tego czasu usidlał ją powoli, krok po kroku. Było jak w bajce. Zaprosił ją do ekskluzywnego świata, obiecywał złote góry. A ona mu we wszystko wierzyła. Nawet jak z konta znikały pieniądze, a wszystkie obiecanki były nieprawdziwe. Trwała w kłamstwie osiemnaście miesięcy. Później postanowiła walczyć, żeby odzyskać siebie.
Książka wciąga od pierwszej strony. Jest opisywana z punktu widzenia Carolyn. Kobieta przedstawia całe swoje życie, opisuje wszystko jak to się zaczęło. Zastanawia się, w którym momencie straciła czujność. Przecież nie szukała miłości, nie była zdesperowana. Była mądrą i niezależną kobietą. Czy przed tym związkiem mogła się ustrzec? Tak szybko została zmanipulowana, odcięta od rodziny, przyjaciół, dla niego zostawiła swoją pracę. Sprzedała dom. Jak patrzy na to co się działo w jej życiu to sama nie może uwierzyć, że tak łatwo dała się podejść, nie widziała znaków ostrzegawczych, nie słyszała ostrzeżenia bliskich.
W książce jest sporo opisanych cech psychopaty, jak może manipulować, przed czym powinniśmy się wystrzegać. Kiedy powinna nam się zapalić w głowie czerwona lampka. Czytając książkę często dziwiłam się, że główna bohaterka była aż tak naiwna. Ale tak właśnie działają oszuści. Wiedzą, z której strony podejść i często udaje im się nawet zmanipulować psychologów.
Dobrze, że powstają takie książki. To jest ostrzeżenie dla innych kobiet. Ostrzeżenie dla każdego z nas. Polecam.
Czytając tą książkę zadawałam sobie to samo pytanie co pewnie większość czytelników, "Jak można się na to nabrać w tak krótkim czasie?". W głowie krąży mi kilka słów, które opisują to co myślę o samej sytuacji, niedorzeczne, naiwne, głupie, bez rozmysłu. O tyle o ile "zrozumiałe byłoby wpadnięcie w pułapkę" po dłuższym czasie bliższej znajomości, tak w tym przypadku jest to ponad moje siły. O zgrozo. Facet omotał pewną siebie, doświadczoną i dojrzałą kobietę w ciągu zaledwie kilku dni. Choć z jej strony było to głupie i naprawdę pozbawione jakiejkolwiek jasnej i trzeźwej myśli to.. nie mi to oceniać, faktem jest, że kobieta poddała się mocy Marka i niestety straciła nie tylko pieniądze. Oprócz tego samą siebie, swoje otoczenie, duszę a nawet życie, które w pewnych momentach było nic nie warte o gdyby nie myśl o córkach to mogłoby to się skończyć tragedią. Sądzę, wychodzę z założenia, że pomimo początkowych zapewnień, że nie potrzebowała partnera i dobrze sobie radziła sama to mężczyzna, który się pojawił na horyzoncie i był jawnie nią zainteresowany, podniósł jej samoocenę i dał nadzieję na codzienną bliskość. W efekcie czego podporządkowała się mu w oka mgnieniu. Zatraciła się w tej znajomości. Zgubiła swój charakter i osobowość. A wszystko to w imię miłości, zakochania i poczucia bycia ważnej dla tej jednej ważnej osoby, która miała być wsparciem w życiu.
Widzę rozbieżne opinie na temat książki. Ja nie wiem czego się tak naprawdę spodziewałam ale nie czuje, że był to stracony czas. Mam wrażenie, że książka podzielona jest oprócz tego, że na rozdziały to i dwie części. Pierwsza kończy się w momencie gdy Carolyn poznaje prawdę na temat narzeczonego i traci nadzieję. Potem zaczyna się cały kilkuletni proces łapania oszusta.
Mark Acklom to wyrahowany i pozbawiony uczuć człowiek, za to obdarowany urokiem osobistym i darem przekonywania do siebie i swoich pomysłów, które zawsze były zgubne dla tej strony, która nie była nim.
Współczuję autorce, a ta książka niech będzie przestrogą dla kobiet, które sądzą, że złapały Boga za nogi i w pierwszym etapie gardzą radami przyjaciół, znajomych czy rodziny co w konsekwencji przynosi tylko straty.
Jestem zdziwiona, że pomimo tego iż słyszy się o takich oszustach coraz częściej to nadal pojawiają się ci, którzy się na to nabierają.
Podoba mi się pióro autorki. Trafnie i emocjonalnie opisuje całe zajście. W pewnych momentach, można się zatracić na tyle żeby zapomnieć, że historia nadal jest prawdziwa a nie wymysłem Carolyn.
Ta historia jest prawdziwa. To się stało naprawdę.
Ona. Kobieta piękna,pracująca, niezależna. Po rozwodzie, z dużą sumą pieniędzy na koncie. Z planami na przyszłość. Z marzeniami. Z zamiarem kupna własnego domu.
On. Przystojny, błyskotliwy, zadbany, charyzmatyczny. Twierdzi, że jest multimilionerem. Twierdzi, że stać go na wszystko. Twierdzi, że jego życie jest lepsze niż film.
Związek tych dwojga na zawsze odmieni jej życie. Początki związku są dla niej rajem. Zmanipulowana, oszukiwana i bardzo zakochana nie jest w stanie dostrzec, że pomału chyli się ku upadkowi.
Gdy odkrywa prawdę, że on nie jest tym za kogo go miała, za kogo on się podawał jest już za późno bo straciła wszystko. Nie tylko ogromną sumę pieniędzy, ale też godność, tożsamość ale i poczucie bezpieczeństwa oraz stabilizacji.
Ale czy to było w tym wszystkim najbardziej przerażające. Nie. Najbardziej przerażające było to, że władze, które powinny zrobić wszystko by sprawca poniósł karę, bagatelizowały to. 6 lat. Tyle trwało doprowadzenie go przed sąd. 6 lat walki o swoje dobre imię o sprawiedliwość. A jaką on poniósł karę? Wg mnie zdecydowanie zbyt niską...
"Sypiając z psychopatą" to wstrząsająca historia, która może być przestrogą dla każdego. Ja ze swojej strony gorąco polecam.
Zacznę od tego, że jest to historia prawdziwa.
Carolyn to kobieta dojrzała, samotna, posiadająca niezłą sumę na koncie. Postanawia zmienić swoje życie, zaczyna nową pracę, szuka domu, który chce kupić. Czuje się szczęśliwa, ale brakuje jej tej drugiej połówki.
Pojawia się Mark...
Książka pisana z perspektywy Carolyn, mogłam wejść w jej głowę i poznać wszystkie myśli. Przerażające studium wpadania w sidła psychopaty.
Ta lektura była dla mnie ogromnie emocjonalną podróżą. Byłam pełna złości, współczucia, niezrozumienia i jednocześnie zrozumienia. Wiem, że to brzmi dziwnie, ale wciąż kołatała mi się po głowie myśl dlaczego? Dlaczego inteligentna, mądra, piękna i błyskotliwa kobieta była tak zamknięta na wszystkie znaki jakie dostawała. Dlaczego miłość i strach przed byciem samą była silniejsza niż rozsądek, niż instynkt samozachowawczy?
To nie była dla mnie lekka lektura, to była podróż do piekła i ta podróż w przypadku Carolyn miała miejsce.
Wiem, że takich kobiet jest wiele i myślę, że taka książka może być dla nich swoistym ostrzeżeniem, takim dzwonkiem alarmowym. Tak łatwo można dać się omotać, tak łatwo można uwierzyć. Jednak podwaliną podejmowanych decyzji powinien być zdrowy rozsądek a nie strach przed samotnością.
Czy Carolyn ma szansę na szczęśliwe życie? Czy z tego doświadczenia wyniosła swoje wnioski? Polecam przeczytać i dowiedzieć się samemu.
Ta historia zostanie w mojej pamięci...
Uważa, kogo zapraszasz do swojego łóżka. Bo być może to właśnie Ty padniesz ofiarą bezwzględnego psychopaty.
.
7/10?
SYPIAJĄC Z PSYCHOPATKĄ to prawdziwa historia opowiedziana oczami Carolyn Woods. Ta fabuła z pewnością wzbudzi wiele skrajnych emocji. Bowiem niewątpliwie dostarczy czytelnikowi sporej dawki niedowierzania, realizmu, a przy tym stanowić będzie ważną przestrogę dla samotnych kobiet.
.
Główna bohaterka niegdyś emanowała pewnością siebie, była samowystarczalna i niezależna, a zaledwie w ciągu kilku godzin została zmanipulowana przez inteligentnego mężczyznę. Inteligentnego, bo wiedział, jak doskonale oczarowywać kobietę taką jak Carolyn.
Zagłębiając się w tę historię czasem trudno było mi pojąc naiwność tej kobiety. Miłość i owszem bywa ślepa, ale czy aż tak? Czy po jakimś czasie nie dostrzega się subtelnych "znaków", że coś jednak jest nie tak? Niestety, mężczyźni tacy jak Mark istnieją i doskonale, wręcz z premedytacją wybierają swoje ofiary.
.
SYPIAJĄC Z PSYCHOPATKĄ to autobiografia autorki napisana ku przestrodze przed takimi właśnie manipulantami i oszustami, by nie wpaść w ich sidła miłości.
.
We współpracy @wydawnictwoznakpl @znak.com.pl
.
https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/
Czy zrobił_ś coś szalonego, nieodpowiedzialnego, coś czego żałujesz w imię miłości lub po prostu dla drugiego człowieka?
,,Sypiając z psychopatą" patrząc na okładkę może troszeczkę przypominać słodko-pierdzącą historię albo książkę z mojego ,,ulubionego" gatunku, czyli erotyk. Proszę w tym przypadku nie oceniać tej pozycji po okładce.
Carolyn Woods jest zarówno autorką, jak i główną bohaterką powieści. Powieści napisanej przez życie. Przez co najmniej połowę książki myślałam sobie: no bez jaj takie rzeczy się nie dzieją. A jednak, cała historia jest oparta na faktach i przydarzyła się autorce.
Carolyn jest niezależna, wykształcona, towarzyska pracuje w butiku, do którego przychodzi mężczyzna, który zrujnował jej życie. Mark Acklom oczarował i omamił autorkę do tego stopnia, że zaufała mu bezgranicznie. Obiecał jej, że w ciągu osiemnastu miesięcy będą razem, jednak do tego czasu zrujnował ją psychicznie i ograbił co do grosza. Mężczyzna doskonale wodził ją za nos, dodatkowo - rzekomo był tajnym agenetem pracującym w MI6. Zobowiązywał się do zapewnienia Carolyn życia w luksusie, za które płaciła ona sama. Każdego dnia zdobywał nad nią coraz większą władzę i doskonale manipulował. Starał się za wszelką cenę zbudować w kobiecie strach i poczucie winy, które napędzało go do dalszego działania. Wobec rodziny autorki Mark był cyniczny, wulgarny i za wszelką cenę zależało mu na tym, aby utraciła kontakt z kimkolwiek. W zapewnieniach bez pokrycia był doskonały, kochał ją przecież bezgranicznie do tego stopnia, że przestał się pokazywać i wysyłał tylko krótkie, zdawkowe wiadomości. Doskonały aktor.
Nie ukrywam, że włos mi się na głowie jeżył patrząc na relację tej dwójki. Mark oczywiście jest tutaj głównym winnym, jednak naiwność Carolyn sprawiała, że łapałam się za głowę i kręciłam nią niedowierzając. Przez sześć lat Woods walczyła o sprawiedliwość, tym samym próbując odzyskać własny spokój ducha walcząc ze stresem pourazowym.
Bardzo polecam J
Przeczytane:2022-11-03, Ocena: 6, Przeczytałam,
Nic mnie w życiu tak nie ciekawi jak umysł psychopaty. Można przyrównać go do ruletki, gdzie w zależności co wypadnie, tak jak magiczne pstryknięcie palcem, zmienia się zachowanie chorego psychicznie człowieka. Są jak modliszki, którzy strojnie ubrane, z dobrze wyćwiczonym zachowaniem szarmanckiego mężczyzny całkowicie od siebie uzależniają. Przyglądając się nam z ukrycia widzą co nas cieszy, co sprawia nam radość. Znając już nasze gorsze i lepsze dni, niby przypadkiem wkraczają w nasze życie. Ofiara jest zaskoczona cechami i zachowaniem, napastnika, który wydaje się być spełnieniem jej marzeń. Szczęśliwa nie spostrzega, jak z wolna jej bliscy coraz bardziej się oddalają. A kiedy w końcu zostaje z nim sama, on atakuje. Nie ma wtedy nikogo, by mógłby ją bronić...
Historie prawdziwe od zawsze szokowały moje sumienie, na długo wdzierając się do mojej pamięci. Dlatego bardzo pragnęłam poznać historię autorki. Nie wziętą z wyobraźni, a ze starych wspomnień, które nie dają jej spokoju. Być może im więcej osób pozna tą historię, tym więcej na świecie uratuje się bezbronnych ofiar.
Opowieść niesamowicie wciąga i jej napięcie wzrasta z każdą kolejną przeczytaną stroną. Bardzo przeżywałam to jak ją traktował, mężczyzna, który miał być jej rycerzem i opoką. Wyzwalał w niej poczucie winy i obwiniał o niepowodzenia. Żerował na jej naiwności, niczym pasożyt. Działał bardzo szybko wykańczając ją psychicznie, by nie miała nawet czasu na zastanowienie się nad sytuacją. Zrujnował jej całe życie, podeptał godność i sprawił, że czuła się nikim. Wiele cierpienia kosztowało ją stanięcie na nogi i praktycznie zaczynanie życia od nowa. Jak sądzicie, czy sobie z tym wszystkim poradziła? Czy znalazł się ktoś, kto jej pomógł?
Oprawca był tu cały czas bardzo pewny siebie. Nie pozostawiał złudzeń, by miała mu nie wierzyć. Mi od samego początku się nie podobał, od razu czułam, że powinna wiać, gdzie pieprz rośnie. Biło od niego zło, a zakochana Carolyn zwyczajnie tego nie dostrzegała. Bardzo polecam do przeczytania, by zanim ktoś taki powie nam A, my odrzucimy go mówiąc C!