Supercepcja. Porwanie
Katarzyna Gacek

‘’..każda zagadka kryminalna jest jak kłębek wełny.. Żeby ją rozwikłać, trzeba najpierw znaleźć początek”.

Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją ‘’Supercepcji: Porwanie’’. Przyznam się Wam szczerze, że ja dość często sięgam po młodzieżówki lub po książki dla młodszych czytelników. Dzieje się tak przeważnie wtedy, kiedy wiem, że muszę odpocząć od tych wszystkich krwistych kryminałów i thrillerów.

Pani Katarzyna Gacek miała naprawdę wyśmienity pomysł z serią tych książek bo ta pozycja jest czwartą z serii ‘’Supercepcja’’. Poznajemy w niej perypetie pięciu przyjaciół, których łączą przeróżne supermoce.

Wiem brzmi jak coś przereklamowanego ale sposób w jaki pisze autorka jest na tyle dokładny, że przez książkę się płynie. Czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Od pierwszej strony jest intryga, która w pewnym sensie trzyma w napięciu i z niecierpliwoscią czekamy aby dowiedzieć się jak potoczą się losy bohaterów.  

Przyznam Wam jedynie, że dla starszych czytelników ta lektura może być trochę za bardzo podkolorowana ale dla młodszych zdecydowanie jest to książka, która ich zainteresuje. Kolejnym plusem jest to, że ta pozycja jest zilustrowana więc jeśli chcemy zaszczepić w pociechach chęć czytania jest to książka jak najbrdziej najlepsza na start.

Ja już teraz z niecierpliwoscią czekam na kolejne przygody bohaterów. Autorka zakończyła tę pozycję w sposób w który bym nawet nie przypuszczała przez co jeszcze bardziej podjudza to moją chęć sięgnięcia nie dość, że po poprzednie części to jeszcze po kolejne!

Wiem, że nie jest to gatunek literacki każdego z Was ale jeśli szukacie książki dla swoich pociech to nie zastanawiajcie się dwa razy bo naprawdę warto! No i jeśli macie ochotę obudzić dziecko, które w Was drzemie też zachęcam Was do tej lektury.

A wydawnictwu @znakemotikon dziękuje, że zapoznali mnie z tą autorka i jej książkami bo przepadłam i z chęcią przeczytam resztę twórczości Pani Katarzyny. ?