Kiedy Haine już ma usunąć Ushio, a czteroręki unieruchamia Shinpeia, bohaterowie znajdują się w sytuacji bez wyjścia. Udaje im się doprowadzić do kolejnego powtórzenia jedynie dzięki pomocy Nagumo, z którą wcześniej się rozdzielili. Teraz postanawiają ponownie połączyć siły… tylko z jakim skutkiem?
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2023-02-24
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
KOLEJNE POWTÓRZENIE
Kolejny szalony tomik ,,Summer Time Rendering" zabiera nas w wir niemalże nieustającej akcji. Dzieje się tu dużo, bez przerwy, w szybkim tempie... Po prostu znakomicie się dzieje, bo można by powiedzieć, że to tylko mordobicie, że trupy, że tryskająca krew i mrok, ale wykonane są tak świetnie, tak wszystko to znakomicie jest ze sobą posplatane w jedną całość, że nie sposób się oderwać, tomik łyka się na raz, a czytelnik jest bardziej, niż zadowolony. No przynajmniej czytelnik taki, jak ja, który uwielbia tego typu klimaty.
Po tragicznym starciu, jakie rozegrało się ostatnio, nadchodzi czas kolejnego powtórzenia. Czy jednak tym razem uda się przetrwać to, co nadciąga i osiągnąć cel?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/03/summer-time-rendering-7-yasuki-tanaka.html
Po tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce na letnim festynie, po raz czwarty wracamy do 22 lipca.Shinpei szuka Ryuunosuke Nagumo, która zdaje się...
Po przeanalizowaniu licznych informacji Shinpei przychodzi do chramu Hito, gdzie konfrontuje się z Karikirim, któremu Ushio w porywie gniewu przecina głowę...
Przeczytane:2023-10-25, Ocena: 6, Przeczytałem,
POPKulturowy Kociołek:
Są pewne serie, które im bardziej zbliżają się do swojego końca, tym mocniej potrafią angażować i zachwycać czytelnika. Do tego grona zalicza się manga Summer time rendering. Historia, w której kiedy myślisz, że wiesz już jak rozwinie się fabuła, ta wtedy dokonuje zaskakującego zwrotu i pogrąża cię w odmętach mroku i niepewności, tak właśnie jest w przypadku siódmej odsłony cyklu.
W Summer time rendering tom 7 główny bohater serii (Shinpei) rozumie, że jego moc jest jedyną siłą zagrażającą cieniom. Zamierza on ją wykorzystać, aby ostatecznie położyć kres okrucieństwu na wyspie. Oczywiście nie jest to łatwe, tym bardziej że przeciwnik nie ma zamiaru czekać bezczynnie i sam podejmuje pewne niebezpieczne dla grupy działania. Dla czytelnika oznacza to nic innego jak sowitą dawkę akcji, gdzie nigdy nie można być pewnym, co wydarzy się na kolejnej stronie. Tom ten pozwala także pogłębić wiedzę o Hizuru i zagłębić się bezpośrednio w jej przeszłość. Ukazana retrospekcja rzuca więc więcej światła na całą sytuację, nadal jednak pozostawiając dużą część historii skąpaną w mroku tajemnicy.
Autor serii od samego początku lubi bawić się niedopowiedzeniami i tym samym trzymać czytelnika w fabularnej niepewności. Siódma odsłona trochę w tym schemacie zmienia. Znacznie większą uwagę twórca poświęca na przedstawianie nowych informacji niż na samą czystą akcję (której jednak nie brakuje). Nie należy jednak liczyć na klarowne odpowiedzi na nurtujące odbiorcę pytania. Nadal są to tylko strzępy faktów, z których należy ułożyć samemu większy obraz całości, zaprzęgając do tego własną wyobraźnię. Owe Sekrety w połączeniu z wyrazistą, surową i wszechobecną przemocą tworzą rytmiczną opowieść, od której naprawdę trudno jest się oderwać.
Doskonałym dodatkiem do całości kolejny raz są również rysunki. Grafika Tanaki to urzekające połączenie surowości i wyrazistości. Zarówno rozplanowanie paneli, jak i samo cieniowanie tworzy niesamowicie klimatyczną atmosferę mangi, mocno udzielającą się czytelnikowi....