Marcin to młody chłopak, który uważa, że świat jest pełen spisków. Bezwzględni ONI kierują życiem zwykłych ludzi, szpiegują, kradną pomysły, manipulują. Dodają do kranówki substancji ułatwiających kontrolę nad umysłami, a na naklejkach na owocach umieszczają kamery, za pośrednictwem których oglądają nasze mieszkania… To tylko mała próbka ICH możliwości.
Pewnego dnia chłopak odkrywa na krakowskich Krzemionkach tajemnicze ruiny, które wyglądają na bardzo dobrze strzeżone. ZBYT DOBRZE. Czy to tylko jego paranoja? A może ONI istnieją naprawdę i nie spodoba im się, że ktoś węszy wokół ich tajnej siedziby?
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2023-08-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 392
Teorie spiskowe, najczęściej pojawiają się przy różnych nietypowych wydarzeniach: zamach, śmierć znanego człowieka, czy tak jak w ostatnim czasie zamieszki poza granicami kraju. Powielane, zniekształcane, przekazywane w różny sposób, tworzą fałszywe skojarzenia i powodują, że zaczynamy w to wierzyć.
Dwaj bracia Marcin i Grzegorz, różni jak dzień i noc. Grzegorz to ten starszy, rozsądniejszy, poukładany pan kardiolog, po śmierci rodziców przejął opiekę nad młodszym bratem. Marcin to lekkoduch, często zmienia pracę, ze wszystkim mu pod górkę, nieprawdopodobnie zafiksowany na teorie spiskowe. W każdym zdarzeniu, jakie go spotyka, wietrzy podstęp, a napotkani przypadkowo ludzie to agenci wysłani przez NICH. To wszystko to zmowa, bo ONI istnieją, manipulują i knują, a on musi to wykryć i udowodnić.
Fabuła została znakomicie poprowadzona, czyta się lekko i szybko. Nie ma tu nadmiaru postaci i zawiłych wątków, akcja kręci się wokół głównych bohaterów, brak tu sytuacji, w której moglibyśmy się pogubić. Autorka powoli, spokojnie tak od niechcenia, ale po mistrzowsku wprowadza nas w świat braci. Poznamy także byłą dziewczynę Grzegorza, która po latach wraca do kraju i tu sprawdza się przysłowie „stara miłość nie rdzewieje”. Jednak nie zawsze miłość jest tak prosta, jak byśmy tego chcieli. Odzywają się niezaleczone rany, powracają wątpliwości i pytanie: Czy zaufać drugi raz?
Narracja poprowadzona jest dwutorowo przez Grzegorza i Marcina, każdy z nich opowiada swoją historię. Przez co Joanna Tekieli bardzo sprytnie, kieruje czytelnikiem, tak że w pewnym momencie uświadamiamy sobie, że jeden z braci nas irytuje, a drugiemu zaczynamy kibicować. Tylko pytanie brzmi, któremu?
„Strefa Tajemnic” to świetnie połączona obyczajów z wątkami kryminalnymi. Tu autorka porusza bardzo ciekawe tematy, dbałość o zdrowie, sposób naszego funkcjonowania w sieci, nie we wszystko trzeba wierzyć.... Po raz kolejny przypomina nam, że życie ma dla nas wiele niespodzianek i zawsze trzeba dać mu szansę. Polecam
Cześć kochani. Dziś przychodzę do Was z recenzją powieści, która mocno mnie zaskoczyła.
Mowa o Strefie tajemnic autorstwa Joanny Tekieli.
Do tej pory przeczytałam niemal wszystkie pozycje jakie wyszły spod jej ręki, lecz ta mocno się od nich różni, łącząc wątki sensacyjne i obyczajowe w zgrabną całość.
Główny bohater Marcin jest człowiekiem wierzacym w niezliczone teorie spiskowe.
Czasem są to całkiem prawdopodobne a inne zupełnie absurdalne.
Pewnego dnia młody mężczyzna odkrywa na terenie krakowskich Krzemionkach tajemnicze ruiny i za wszelką cenę usiłuje się dowiedzieć co dzieje się na ogrodzonym solidną zaporą terenie.
Czy uda mu się rozwikłać zagadkę?
Chyba po raz pierwszy w życiu tak bardzo irytował mnie główny bohater z uporem maniaka trzymający się jedynie własnej racji.
Zdecydowanie bardziej polubiłam jego brata Grześka oraz jego ukochaną Jolę. Czytając ich wątek na twarzy miałam niegasnący uśmiech.
Jak zwykle bywało w przypadku książek Pani Joasi nawet nie zauważyłam upływającego czasu i ani się obejrzałam a byłam w połowie książki.
Czytanie było płynne i naprawdę dostarczyło mi ogromnej przyjemności zaś autorka sprawdziła się w nieco innym gatunku literackim.
Serdecznie polecam i czekam na więcej ❤️
Lubię książki sensacyjne, mroczne sekrety, tę aurę tajemniczości unoszącą się nad fabułą, dlatego skusiłam się na powieść Joanny Tekieli, której pióro lubię i cenię, jeśli chodzi o obyczajówki z przyrodą w tle. Tym razem zostałam zabrana do Krakowa na Krzemionki. To tu na rubieżach miasta znajdują się ruiny ogrodzone niczym forteca. Pozorne ruiny, gdyż wyglądają na solidną konstrukcję, a ogrodzenie prawdopodobnie jest pod napięciem. Obok znajduje się oczyszczalnia ścieków strzeżona przez stróża i trzy psy. Marcin nazwał to miejsce Strefą Tajemnic. W każdym szczególe doszukiwał się nowej teorii spiskowej. Snuł kolejne nieprawdopodobne scenariusze. Grzegorz, jego brat, uważał, że Marcin świruje.
Mnie osobiście czegoś zabrakło. Akcja nie trzymała mnie w tak dużym napięciu, żebym nie mogła odłożyć książki. Raczej toczyła się normalnym rytmem, a ja czekałam na ,,wielki" finał. Owszem, eskalowały podejrzenia, bohater mnożył teorie spiskowe, które dodatkowo podsycały wpisy członków spiskowego forum internetowego. Zafiksowanie Marcina na strefie tajemnic rosło wprost proporcjonalnie. Z czasem trochę mnie zaczęły nudzić jego ,,akcje" szpiegowskie i podejrzenia wszystkiego i wszystkich wkoło. Nieracjonalne zachowanie bohatera zaczęło mnie nieco irytować. Rozwiązanie okazało się zaskakujące, ale nie tak spektakularne, na jakie liczyłam.
Zdecydowanie bardziej wolałam czytać o jego dużo starszym, racjonalnym bracie lekarzu, który zaczyna układać sobie życie prywatne z dawną miłością, a obecnie z rozwódką z dwójką dzieci. Jego perypetie z maluchami wywoływały momentami uśmiech na twarzy. Nauka ojcostwa w pigułce.
Niewątpliwie fani teorii spiskowych znajdą tu coś dla siebie. Dostaną wskazówki odnośnie do zakupu i używania sprzętu szpiegowskiego, zachowania się podczas akcji za dnia i nocą. Co ciekawe, autorka miała dziwne problemy podczas pisania tej powieści, problemy na miarę teorii spiskowej, ale o tym czytelnik dowie się z posłowia.
Gdzieś pomiędzy wierszami o teoriach spiskowych i wiciu rodzinnego gniazdka Joanna Tekieli zachęca do zdrowego stylu życia. Radzi wysiąść z tramwaju, autobusu i uczęszczać do pracy pieszo. Na ścieżce na Krzemionkach wielu ludzi spaceruje i uprawia jogging. Niektórzy robią zdjęcia książkom, inni czytają. Nie brak turystów wspinających się na Kopiec Wandy.
,,Strefa tajemnic" to powieść na jeden raz. Zgłębia ludzką psychikę człowieka zafascynowanego teoriami spiskowymi, ukazuje jego myśli i zachowanie. Dla kontrastu autorka zestawia normalne życie brata głównego bohatera. Dodatkowym plusem powieści jest zachęcanie do spacerów i aktywności na powietrzu.
Marcin to młody mężczyzna, żyjący w Krakowie, mający pracę, oraz bliskie relacje ze swoim bratem. Marcin to postać bardzo nieoczywista, otóż przekonany jest, że cały świat opiera się na wszelkich rodzajach spisków... że wszędzie są podsłuchy, i nic absolutnie nic nie dzieje się bez przyczyny, tylko dlatego, że ONI tak chcą.
Od pierwszych stron polubiłam Marcina, muszę to przyznać ?? mimo jego dziwactw, które uważałam za wyolbrzymione, podobało mi się jego podejście do sportu ? cóż, ja mam podobnie ? zapał nie trwa długo, ale otoczkę trzeba zrobić ?
To zdecydowanie inna książka od "Mocy krwi" tam było mrocznie, mocno i krwiście... tutaj zdecydowanie bardziej pracowała psychika.
Muszę przyznać, że bardzo mi się ta książka spodobała, bo przede wszystkim dała mi taki powiew świeżości, nie tego się spodziewałam.. a dostałam.. Dodatkowo ciągłe pytanie w głowie co jest prawdą, a co wyobrażeniem? Tak samo zakończenie... które no cóż.. daje wiele do myślenia, zostawia otwartą furtkę, albo pozwala naszej wyobraźni iść w kierunku który nam podpowie serce.
Zdecydowanie widać miłość Autorki do natury, do spacerów i poznawania... nic jej nie umknie i taką cechę zdecydowanie przekazała swojemu bohaterowi. ?
Bardzo serdecznie Wam polecam, bo to taka niebanalna historia i dodatkowo bardzo dobrze napisana ?
Zapraszamy do pięknego pensjonatu położonego wśród wysokich, starych drzew, w którym każdy może znaleźć to, czego szuka. Wystarczy tylko chcieć. W niedawno...
CHAŁUPY WELCOME TO! Zaczynają się wakacje, pierwsi szczęściarze ruszają na zasłużone urlopy. Czy mogą liczyć na piękną pogodę, miłe towarzystwo i odrobinę...
Przeczytane:2023-10-04, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 2023, Wydawnicto Lucky, Kryminał - Sensacja Thriller,
Teorie spiskowe, najczęściej pojawiają się przy różnych nietypowych wydarzeniach: zamach, śmierć znanego człowieka, czy tak jak w ostatnim czasie zamieszki poza granicami kraju. Powielane, zniekształcane, przekazywane w różny sposób, tworzą fałszywe skojarzenia i powodują, że zaczynamy w to wierzyć.
Dwaj bracia Marcin i Grzegorz, różni jak dzień i noc. Grzegorz to ten starszy, rozsądniejszy, poukładany pan kardiolog, po śmierci rodziców przejął opiekę nad młodszym bratem. Marcin to lekkoduch, często zmienia pracę, ze wszystkim mu pod górkę, nieprawdopodobnie zafiksowany na teorie spiskowe. W każdym zdarzeniu, jakie go spotyka, wietrzy podstęp, a napotkani przypadkowo ludzie to agenci wysłani przez NICH. To wszystko to zmowa, bo ONI istnieją, manipulują i knują, a on musi to wykryć i udowodnić.
Fabuła została znakomicie poprowadzona, czyta się lekko i szybko. Nie ma tu nadmiaru postaci i zawiłych wątków, akcja kręci się wokół głównych bohaterów, brak tu sytuacji, w której moglibyśmy się pogubić. Autorka powoli, spokojnie tak od niechcenia, ale po mistrzowsku wprowadza nas w świat braci. Poznamy także byłą dziewczynę Grzegorza, która po latach wraca do kraju i tu sprawdza się przysłowie „stara miłość nie rdzewieje”. Jednak nie zawsze miłość jest tak prosta, jak byśmy tego chcieli. Odzywają się niezaleczone rany, powracają wątpliwości i pytanie: Czy zaufać drugi raz?
Narracja poprowadzona jest dwutorowo przez Grzegorza i Marcina, każdy z nich opowiada swoją historię. Przez co Joanna Tekieli bardzo sprytnie, kieruje czytelnikiem, tak że w pewnym momencie uświadamiamy sobie, że jeden z braci nas irytuje, a drugiemu zaczynamy kibicować.
„Strefa Tajemnic” to świetnie połączona obyczajów z wątkami kryminalnymi. Tu autorka porusza bardzo ciekawe tematy, dbałość o zdrowie, sposób naszego funkcjonowania w sieci, nie we wszystko trzeba wierzyć.... Po raz kolejny przypomina nam, że życie ma dla nas wiele niespodzianek i zawsze trzeba dać mu szansę. Polecam