Paulina jest młodą stewardesą, która marzy o najlepszych lotach. Kiedy w końcu po miesiącach ciężkiej pracy dostaje lot klasą biznes, i to do Dubaju, czuje, jakby złapała pana Boga za nogi. Niestety los bywa przewrotny i nie dość, że zasypia na ten najważniejszy lot, to jeszcze okazuje się, że podczas niego wpada na pewnego tajemniczego pasażera, który w mig burzy jej idealne życie.
Pod wpływem Alexa dziewczyna zmienia się z oziębłej kobiety w namiętną kochankę, dla której nie ma tematów tabu. Są za to niedomówienia i kłamstwa, które nie pozwalają temu związkowi rozkwitnąć.
Jak bardzo jeden lot może odmienić czyjeś życia? I czy skrywana przez Paulinę tajemnica nie zniszczy tej miłości?
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2021-07-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 200
Język oryginału: polski
Książka " Stewardesa " jest lekka i przyjemna. Łatwo i szybko się ją czyta.
Paulina, główna bohaterka jest stewardesą. Ma męża Jana, który jest pilotem. Obydwoje są piękni i mądrzy, jednak ich związek się nie układa. Przyczyną jest trudne dzieciństwo Pauli i brak jej dowartościowania. Co prawda mąż bardzo ją kocha i świata poza nią nie widzi to Pauli cały czas coś przeszkadza.
Podczas jednego lotu poznaje Alexa. Niechcący go potrąca wózkiem. On w ramach rekompensaty zaprasza ją na kawę.
Przez tajemniczy wygląd Alexa, Paulina jest nim bardziej zainteresowana i zgadza się. Tak zaczyna się ich burzliwy romans. W jednej chwili dają się ponieść namiętności, a za trochę Alex staje się oschły i ją odpycha.
Paulina zaczyna zastanawiać się nad swoim życiem. Już wie, że musi odejść od męża i zmienić pracę. Ale co dalej z Alexem? On nie wie, że jest mężatką. A Alex też ma swoje tajemnice. Co z tego wyjdzie?
Edyta Folwarska bardzo lekko pisze, że książkę czyta się w mgnieniu oka. Historia fajna, inna od tych wszystkich co królują teraz na rynku i to mi się podoba. Jednak wątek małżeństwa Pauli trochę mnie zastanawia, czemu autorka bardziej nie wyjaśniła ich kłopotów, oraz nie spodobało mi się , że przed samym nosem Paulina zdradza męża. Na jego oczach wychodzi z innym facetem.
Ale tak to książka ciekawa
Dążenie do spełnienia czyichś ambicji kosztem drugiej osoby albo nas samych, może doprowadzić do szeregu nieszczęść, jak i zmarnowanego życia wszystkich bezpośrednio w to zaangażowanych. Najczęściej powodem takiego postępowania są wygórowane wymagania rodziców, którzy myślą, iż wiedzą lepiej, co będzie najlepsze dla swoich dzieci, nie patrząc na ich zdanie lub prawdziwe potrzeby. Niestety osoby posiadające takich rodziców często nie potrafią pozbyć się ich wpływu nawet w dorosłym życiu, przez co cierpią.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Paulinę, która jest stewardesą, a także małżonką Jana będącego kapitanem samolotu. Mężczyzna stara się na wszelkie sposoby dogodzić żonie, jest miły, romantyczny i pomimo tego, że jest przystojny nigdy nie zdradził swej ukochanej. Niestety bohaterka nie potrafi tego docenić i nie odwzajemnia jego uczuć oraz wiecznie narzeka na niego do swojego przyjaciela Adriana, który jest stewardem. Adrian popiera jej wszelkie wybryki, w tym także pomysł pójścia na kawę z nowo poznanym mężczyzną w locie do Dubaju. Przez nieuwagę męża Paulina wymyka się na spotkanie z Alexem dość majętnym pracownikiem jednego z najdroższych hoteli w tym kraju. Jak na tę ucieczkę zareaguje Jan? Jakie nawiążą się relacje między Alexem, a Pauliną? Co dalej ze związkiem Jana i Pauliny? Jakie są dalsze losy bohaterów? O tym w książce „Stewardesa” autorstwa Edyty Folwarskiej.
Egoizm
Paulina niezwykle irytowała mnie swoim egoizmem w stosunku do obu panów, gdyż jednego zdradzała, a drugiemu nie powiedziała, że jest mężatką. Bohaterka jest doskonałym przykładem osoby, która mając kiepskie dzieciństwo nie wyciągnęła odpowiednich wniosków z postępowania swojej mamy, będącej karierowiczką, która zaniedbywała dom, męża i jedyne dziecko. Wiedząc, że takie działanie, może doprowadzić do rozpadu związku i cierpienia drugiego człowieka, co było w przypadku jej rodziców, Paulina postępuje bardzo podobnie do swojej matki krzywdząc Jana, a także siebie. Dla niej najważniejsze było, że rodzice będą zadowoleni z zięcia i inne kobiety będą zazdrościć tak przystojnego i romantycznego męża. Przecież mogła porozmawiać z Janem, spróbować uratować związek albo się rozejść nie męcząc dalej siebie i jego, ale lepiej było wszystko zatajać i czekać na okazję w postaci kogoś ciekawszego od Jana. Właśnie brak szczerej rozmowy oraz postępowanie wynikające z oczekiwań innych osób nigdy nie będą prowadziły do szczęścia w związku.
Odczucia
W żadnym wypadku nie mam pretensji do autorki, że stworzyła taką postać głównej bohaterki, gdyż takie historie, można często spotkać w rzeczywistości i zdecydowanie lepiej, jeśli książka porusza takie ciężkie tematy dając przykład tego, czym dane postępowanie może skutkować w przyszłości. Książki nie mogą być też wiecznie o idealnych ludziach, bo tacy nie istnieją, a zdecydowanie ciekawszy jest romans, gdy ma jakąś fabułę, a dodatkowo czytelnik nie jest pewien, jak dana historia się zakończy. Byłem trzymany w napięciu przed tym kiedy i w jaki sposób wyjdą na światło dzienne wszystkie ukrywane fakty przez Paulinę przed oboma mężczyznami, co podnosi jakość książki.
Podsumowanie
Książka, jak zawsze w przypadku tej autorki od początku mega wciągająca z perfekcyjnie wykreowanymi bohaterami i ciekawą, nieprzewidywalną akcją. Pojawiają się sceny erotyczne, co niewątpliwie przyciągnie niejedną fankę gatunku. Kobieta i mężczyzna przedstawieni na okładce idealnie pasuję do Pauliny i Alexa i przykuwają wzrok czytelników obojga płci. Gorąco polecam książkę wszystkim fanom gatunku lubiących pikantne historie z morałem w tle, których akcja toczy się w pięknie przedstawionych zagranicznych miastach.
♥️🔥 RECENZJA 🔥 ♥️
Autor: @edyta.folwarska
Wydawnictwo: @edipresseksiazki
Stewardesa
Pink Book
„Jeden lot i jeden przypadkowy pasażer burzą jej całe idealne życie…”
Paulina jest bardzo zdolna i młodą dziewczyną, która pracuje jako stewardesa. Jej mąż jest pilotem. Bardzo marzy tym, żeby dostać najlepsze loty, wreszcie jej się to udaje. Dostaje lot klasa biznes do pięknego Dubaju. Los dla niej nie jest łaskawy, bo zasypia na lot, a na dodatek okazuje się pewnie pasażer o imieniu Alex, przechodząc rysa jej nowe buty. Potem ona najeżdża na niego wózkiem podczas rozdania przekąsek w samolocie. W ramach rekompensaty chce, żeby Paulina umówiła się z nim na kawę, czy ona się zgodzi? 🤔
Czy to przypadkowe spotkanie odmieni życie Pauliny i Alexa? 🤔 Czy będzie musiała wybierać między mężem a Alexem? 🤔 Kogo wybierze? 🤔 Na te pytania znajdziecie odpowiedź, czytając książkę ❤️
„Jak bardzo jeden lot może odmienić czyjeś życie. I czy skrywana przez Paulinę tajemnica nie zniszczy tej miłości?”
Książka jest idealna na jeden wieczór. Czytało mi się ją dobrze i szybko. Moim zdaniem jest dobrze napisana. Pióro autorki jest bardzo lekkie. Historia opisuje, że w życiu może wydarzyć się wiele. Jedno spotkanie może obrócić życie do góry nogami. Miłość i szczerość związku zawsze powinna być na pierwszym miejscu. Czytając tę, książkę to odniosłam wrażenie, że ona opisuje czyjeś życie. Zdecydowanie tą książkę jest za krótka i powinna być zdecydowanie dłuższa. Czuję niedosyt w historii Pauliny i Alexa.
Oczywiście polecam Wam sięgnąć po tę książkę z czystym sumieniem.
Zawsze trzeba pamiętać, że każdemu ma inny gust i co innego mu się podoba.
Gratulacje dla autorki za napisana tak świetnej serii.
Z niecierpliwością czekam na następne tomy z tej serii Pink Booków.
Bardzo dziękuję wydawnictwu @edipresseksiazki za egzemplarz ♥️.
Kiedy Ania dostaje propozycję prowadzenia klimatycznego pensjonatu nad jeziorem Como, uznaje, że to świetna okazja, żeby zająć się pracą i zapomnieć o...
Natalia jest znaną aktorką, ale bardziej słynie z Instagrama, na którym udało jej się zdobyć milion followersów. Kiedy dostaje rolę w serialu Niewinne...
Przeczytane:2021-08-10, Ocena: 6, Przeczytałam,
Paulina – dziewczyna z tzw. sytuowanej rodziny: matka lekarka, ojciec prawnik. Stać ich było na wszystko – najmodniejsze zabawki dla jedynaczki oraz drogie obozy językowe, które podobno mają przygotować dziewczynkę do życia. Jednak czy na pewno tak się stanie? Wydaje się, że tak. Dorosła już kobieta dostaje prestiżową pracę stewardessy, ma męża pilota, na pozór jest szczęśliwa, czego wszyscy jej zazdroszczą. To tylko pozory. Świat stworzony, aby udowodnić sobie i bliskiej osobie, że można inaczej. Spokój i harmonię burzy jedno spotkanie z tajemniczym mężczyzną podczas upragnionego rejsu do Dubaju.
Odtąd już nic nie będzie łatwe, a małżeństwo, które i tak od dawna istniało tylko na papierze, przejdzie najwyższą próbę. Czy mimo to uda się dziewczynie na nowo poukładać to, co i tak tylko jej wydaje się normalnym życiem? Czy zdoła zmienić siebie i zapomnieć o traumie z dzieciństwa?
Tego zdradzić nie mogę, ale jedno jest pewne. Bohaterkę kolejnej powieści Folwarskiej czekają niesamowite przygody, podczas której przemiana dokona się w niej samej, ponieważ na pozór oziębła kobieta staje się zupełnie kimś innym, a jej szczęście mogą przerwać tylko tajemnice wiążące dziewczynę z przeszłością. Będzie więc musiała dokonać wyboru, zamknąć pewien rozdział w życiu, aby otworzyć nowy i zacząć wszystko od nowa.
Dla mnie ta książka to nie tylko prosta historia o miłości. To też opowieść o poszukiwaniu miłości, sensu życia oraz próbie zapomnienia tego, co złe. Autorka zawarła tu także przestrogę przed zgubnymi ambicjami rodziców, brakiem ich zainteresowania własnymi dziećmi. Pokazuje, co się dzieje, gdy kariera staje się głównym celem w życiu, co prowadzi do zapomnienia, że obok jest człowiek, nawet jeśli jest tylko dzieckiem. "Stewardesa" udowadnia, kim stają się ludzie pozbawieni bliskich relacji z rodzicami i jaką drogę muszą przejść, aby przezwyciężyć własne lęki i osiągnąć szczęście.
Ta z pozoru lekka i krótka historia ma więc ukryte przesłanie, a fakt, że można ją pochłonąć w jeden wieczór to tylko zaleta. Książkę czytało się wspaniale. Czuć było klimat, wiszący w powietrzu romans. Smaczku dodały przemycone przez Autorkę informacje dotyczące Dubaju, co doskonale uzupełniało całość i dodało tej historii uroku. Któż bowiem nie lubi czytać o życiu bogaczy…
Mnie osobiście ujęła ta opowieść jeszcze z innego powodu – idealnie nakreślonego wątku przyjaźni damsko-męskiej, ale takiej, która jest zbudowana na wzajemnym oddaniu i zaufaniu mimo przeciwności losu. Aż miło się czytało o wzajemnej relacji bohaterów, mimo że przyjacielem okazał się gej. Tego czasem brakuje w realnym życiu.
Paulina to postać w moim przekonaniu tragiczna, samotna, ponieważ zawsze musiała walczyć o wszystko sama. Nie mogła liczyć na poparcie, a jedynie na wzgardę i zaniżanie jej poczucia własnej wartości. Całe życie przebiegło jej więc na próbie udowadniania, że jednak jest kimś i potrafi żyć inaczej niż nauczoną ją w domu.
Wbrew opinii niektórych, uważam "Stewardesę" za piękną historię ze szczęśliwym zakończeniem, choć przewidywalnym, ale jednak zaskakującym.