Wyprawa doktora Waltera Goodwina w Himalaje, zmienia się nieoczekiwanie w niezwykłą podróż do krainy zamieszkałej przez metaliczne istoty o geometrycznych kształtach, dowodzone przez tajemniczą kobietę – Norhalę. Goodwinowi wraz z grupką przypadkowo napotkanych przyjaciół przyjdzie zmierzyć się nie tylko z zagadką żywego miasta, czyli tytułowego Stalowego Monstrum, ale także potomkami zaginionego wśród górskich przełęczy prastarego ludu i ich okrutnym władcą. Konflikt tajemniczej stalowej rasy z ludzkością wydaje się być nieunikniony. Czy Goodwinowi i jego towarzyszom uda się go zażegnać?
Wydawnictwo: Wydawnictwo IX
Data wydania: 2020 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 296
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Radosław Jarosiński
W starożytnych ruinach na Pacyfiku budzi się ze snu prawieczna, złowroga moc. Nazwana Świetlistym przez ogarnietych trwogą krajowców, jest skupiskiem groźnej...
Ameryka, czasy prohibicji. Dr Lowell zaintrygowany serią tajemniczych śmierci przypadkowych ludzi, których ciała zostają odnalezione z wyrazem totalnego...
Przeczytane:2022-07-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, 12 książek 2022, 26 książek 2022,
Jak zapewne pamiętacie, niedawno zachwycałam się "Księżycową studnią" Abrahama Merritta, więc pewno nie zdziwi was fakt, że sięgnęłam i po kolejne przygody Goodwina.
W drugim tomie Doktor Walter wyruszy w głąb Azji i trafi do tajemniczej, zdumiewającej krainy zamieszkałej przez metalowe istoty.
Goodwin wraz z grupką napotkanych ludzi będzie musiał się zmierzyć nie tylko z rozwikłaniem zagadki żywego miasta i zamieszkującego go metalicznych stworów, ale i zaginionymi potomkami prastarego ludu i ich bezwzględnym władcą. Czy ludzkość ma szansę przetrwać w starciu z niesamowicie inteligentną stalową rasą?
"Ów metal poruszał się świadomie, jego działanie było celowe i przemyślane. Był to metal obdarzony r o z u m e m! Była to niezwykła i przerażająca istota. Dysponująca nieprawdopodobną mocą. "
Merritt miał niezwykle bogatą wyobraźnię. Jego proza jest kwiecista, stylizowana na wiktoriańską, bogata w opisy, które niektórym mogą sprawić trudności w odbiorze, ale dla takiej wizji to naprawdę warto się nie poddawać. Ta wizja zachwyca, ale i przeraża. Widać, że Merritt starał się wszystko naukowo wyjaśnić, ale z naszej perspektywy, z obecnego poziomu wiedzy pewne rzeczy wywołują uśmiech na twarzy.
To świetna przygodówka, której lektura może sprawić ogrom frajdy. Ta historia jest niczym o perypetiach Indiany Jonesa odkrywającym osobliwych Transformersów. Czyż nie brzmi to fascynująco?
"Stalowe monstrum" to uczta dla wyobraźni. Po takie niesztampowe klasyki science fiction zawsze warto sięgnąć. Polecam!