Sprzymierzeniec

Ocena: 0 (0 głosów)

Od dekad wysyłamy w kosmos informacje w poszukiwaniu obcej inteligencji. Twierdzimy, że Wszechświat milczy. A co, jeśli się mylimy? Może Wszechświat wcale nie milczy, tylko my jesteśmy głusi na najbardziej doniosły sygnał?

W marcu 1945 roku niemiecki wywiad wojskowy otrzymuje niezwykłą propozycję. Osoba nazywająca siebie „Sprzymierzeńcem” oferuje upadającej Trzeciej Rzeszy COŚ mogącego zmienić globalny układ sił. Warunek jest jeden. Miejscem przekazania depozytu ma być odpowiednio przygotowany podziemny obiekt w Górach Sowich.

Pod koniec 2025 roku na trop zagadki wpada jeden z dziennikarzy śledczych. Maciek szybko orientuje się, że zagadkowy depozyt nie tylko trafił w ręce Niemców, ale najpewniej wciąż spoczywa w zamaskowanych podziemiach projektu „Riese”. W jeszcze większą konsternację wprawia go informacja, że sprawą „Sprzymierzeńca” interesuje się także polski prezydent. Tajemniczy depozyt ma być bowiem kluczowy dla bezpieczeństwa narodowego Polski. Rozpoczynając poszukiwania ukrytych podziemi Maciek nie wie, że skrywana w nich zagadka już niebawem wpłynie na losy całej ludzkości…

Sprzymierzeniec to pierwsza beletrystyczna książka Bartosza Rdułtowskiego. To zarazem pasjonujący i nieustannie zaskakujący thriller science fiction.

Informacje dodatkowe o Sprzymierzeniec :

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-04-05
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788360762844
Liczba stron: 288
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Sprzymierzeniec

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sprzymierzeniec - opinie o książce

Avatar użytkownika - easosnowska
easosnowska
Przeczytane:2024-06-23,

Maciek, jak na dziennikarza śledczego i pasjonata wszelkiego rodzaju teorii spiskowych przystało, nie przepuści okazji, by rozwikłać kolejną tajemnicę. Zwłaszcza gdy ta sama wpada mu w ręce, a raczej na maila…

Gdy tydzień później rozmawia z Krzysztofem, przyjacielem z harcerstwa, a od niedawna również Prezydentem Polski, cała sprawa nabiera zupełnie innego znaczenia. W grę wchodzi bowiem nie tylko zaspokojenie ciekawości i rozwikłanie zagadki z czasów drugiej wojny światowej, ale również bezpieczeństwo kraju i… całego świata.

Po przeanalizowaniu wszystkich wiadomości, których część pochodzi z laptopa, do którego mają dostęp tylko Prezydent i Maciek, ten drugi błyskawicznie zmienia swoje plany i rusza w Góry Sowie, a konkretnie w okolice kompleksu na Gontowej.

Ku swojemu zaskoczeniu Maciek na terenie kompleksu spotyka Patrycję. Jak by tego było mało kobieta prowadzi go do kamienia z glifem, o którym była mowa w mailu. Wnikliwe oględziny doprowadzają do kolejnego odkrycia, a co za tym idzie do… telefonu do Prezydenta, który… w towarzystwie żołnierzy GROM i SOP pojawia się na Gontowej.

Nie mija wiele czasu i część obecnych przy kompleksie ludzi schodzi do podziemi. W pierwszej sali trafiają na skrzynie.

Niby nic niezwykłego, ale są w nich plany samolotów, które powstały sporo po wojnie…

Niespodziewanie dla wszystkich okazuje się, że w podziemiach jest jeszcze co najmniej jedno pomieszczenie. W nim przebywa tajemniczy Starzec, który później przedstawia się imieniem Makjon.

To imię i… fragmenty historii opowiedzianej przez Starca nie są niespodzianką dla Maćka…

Dlaczego Maciek nie był zaskoczony?

Co na Gontowej robiła Patrycja?

Jaką tajemnicę skrywa kompleks?

Czy uda się ocalić Polskę i cały świat?

Kim jest Sprzymierzeniec?

Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książce.

 

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła… chyba każdy słyszał te słowa. Jednakże, gdyby nie ciekawość, to postęp stałby w miejscu, bo nikomu nie chciałoby się próbować nowych rzeczy.

Czasami to dobrze, bo nie powstałyby bomby atomowe, ale równocześnie nie wynaleziono by wielu leków, czy innych rzeczy, które ułatwiają życie.

Może więc powinniśmy mówić, że wścibstwo, zwłaszcza nadmierne, to pierwszy stopień do piekła? To już jest pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale bez względu na wszystko trzeba wiedzieć w którym momencie powiedzieć sobie to symboliczne „Stop”.

I tu właśnie zaczyna się pole do popisu dla rozmaitego gdybania i snucia choćby nie wiadomo jak bardzo fantastycznych i nieprawdopodobnych hipotez.

Na ich motywach powstała niejedna książka, gra czy film. O kilku z nich jest nawet mowa w całej historii, ale o tym musicie przekonać się już sami…

Ja zdradzę Wam tylko, że… chętnie przeczytam kolejne części historii Maćka i jego przyjaciół. O ile takowe powstaną, bo na chwilę obecną nie mam takowych informacji…

 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorowi

Link do opinii

Niedaleka przyszłość. Maciek, będący dziennikarzem śledczym, wpada na trop pewnej zagadki sięgającej końcówki II wojny światowej. Wtedy to niemiecki wywiad wojskowy miał otrzymać niezwykłą propozycję od osoby tytułującej się "Sprzymierzeńcem" . Dotyczyć ona miała CZEGOŚ, co mogło zmienić układ sił w trwającym konflikcie. Jedynym warunkiem, jaki został przedstawiony przez tajemniczą postać, było miejsce ukrycia depozytu – Góry Sowie, a dokładniej przygotowany w ich podziemiach obiekt. Teraz sprawą z przeszłości zainteresował się sam prezydent, gdyż tajemnica sprzed lat może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego Polski. Kim okaże się "Sprzymierzeniec"? Jakie sekrety skrywa głęboko ukryty depozyt?

 

Bartosz Rdułtowski znany był do tej pory ze swoich publikacji popularno-naukowych związanych z wojennymi zagadkami, ukrytymi skarbami czy innymi tajemnicami historii. Ta pozycja to pierwsza beletrystyczna książka, która nie odbiega od kręgu jego głównych zainteresowań. Ci, którzy obserwują mnie już od dłuższego czasu, wiedzą, że po literaturę science fiction sięgam niezwykle rzadko, jednak gdy tylko przeczytałam intrygujący opis okładkowy, przeczuwałam, iż ta lektura idealnie wpasuje się w moje czytelnicze gusta. Mój nos absolutnie mnie nie zawiódł, a ja z przyjemnością delektowałam się treścią.

 

To książka świetnie łącząca powieść science fiction z thrillerem, ale też zawierająca w sobie nutkę historii oraz elementy political fiction. Intryga stworzona przez autora wciągnęła mnie od pierwszych stron i pochłonęła moją uwagę niczym czarna dziura. Akcja rozwija się dość dynamicznie, a jej zwroty potrafią zaskoczyć. Sięgając po tę pozycję otrzymacie niesamowity miks gatunkowy ze sporą dawką ciekawostek, teorii bądź hipotez naukowych.

 

Pierwsze, co mnie zachwyciło w tej publikacji było wspomnienie o projekcie "Rise", czyli największym projekcie górniczo-budowlanym nazistowskich Niemiec na terenie Gór Sowich i zamku Książ. Docelowo miała to być jedna z kwater głównych Adolfa Hitlera. Także wzmianki o Wunderwaffe (zaawansowanej technicznie tajnej broni o wielkiej sile) ucieszyły moją uwielbiającą historię część umysłu 😉 Widać, że autor doskonale wie, o czym pisze oraz potrafi na kanwie dawnych wydarzeń stworzyć świetną opowieść współczesną.

 

Aczkolwiek tym, co okazało się najważniejsze w tej pozycji, były wszelkie dobrodziejstwa, ale również zagrożenia wynikające z postępu technologicznego oraz rozwoju sztucznej inteligencji. Zwłaszcza że ludzie, którzy przyczynili się do wzrostu tego zaawansowania, sami stanowią dla siebie niebezpieczeństwo. Losy całej ludzkiej populacji spoczywają w rękach jednostek często działających pod wpływem własnych chorych ambicji, megalomanii, egocentryzmu, narcyzmu i braku empatii. Im bardziej ewolucja technologiczna osiada w naszej cywilizacji, tym ryzyko kataklizmu globalnego, spowodowanego przez jednego przedstawiciela naszego gatunku rośnie. Pisarz opierając się właśnie na takich założeniach przedstawił czytelnikom przerażającą wizję wybuchu III wojny światowej, która mam nadzieję jednak nigdy się nie spełni.

 

Bartosz Rdłutowski rozpatruje też kwestię, która nurtuje nas od bardzo dawna. Mianowicie chodzi o pytanie: Czy nasza cywilizacja jest jedyną, jaka zamieszkuje niewyobrażalnie wielką przestrzeń kosmiczną? Od dekad poszukujemy śladów życia we Wszechświecie, wysyłamy informacje i oczekujemy na odpowiedź ze strony obcej inteligencji. Autor za sprawą tej publikacji podejmuje myśl, że może "kosmici" wcale nie milczą, tylko my nie potrafimy odszyfrować ich sygnałów...

 

To nie jedyne interesujące oraz zaskakujące zagadnienia, które zostały podjęte przez twórcę. Zachęcam Was gorąco, byście sami je odkryli. Ta książka to rewelacyjna propozycja nie tylko dla miłośników gatunku, ale także dla tych, którzy cenią sobie kawał rzetelnie przedstawionej treści, intrygującej fabuły oraz miłośników odkrywania tajemnic, jakie skrywa przed nami Wszechświat. 

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Mój brat Feliks
Regina Golińska-Barancewicz
Mój brat Feliks
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Dori
Andrzej Kwiecień ;
Dori
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy