Adam miał być księdzem, ale w jego życiu pojawiła się ONA.
Kobieta, która pokazała mu, jak smakuje zakazany owoc.
Jedna przypadkowa i niewinna znajomość sprawiła, że z nieśmiałego chłopca, na którego kobiety nie zwracały uwagi, stał się obiektem pożądania wielu z nich.
Serce, które zamienił w kamień, doprowadziło do tego, że budził się u boku pięknych kobiet, których imion zazwyczaj nie pamiętał. Rozkochiwał je w sobie, dając im najcudowniejszą noc swojego życia, a następnie o nich zapominał.
Przez lata wszystko szło zgodnie z jego planem, do czasu kiedy pojawiła się Agata.
Zwykła kobieta, która miała być tylko przyjemnością na jedną noc, okazała się być tą, która skruszyła jego serce z kamienia.
Karma jednak nie zapomniała jego grzechów i gdy najmniej tego się spodziewał, przyszło mu zapłacić za wszystkie swoje winy, których dopuścił się wobec poznanych kobiet.
Wydawnictwo: Magia Słów
Data wydania: 2024-02-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 290
Uwaga dziś pora na gorący debiut. Jeśli szukacie książki, która pobudzi zmysły, rozpali wyobraźnię i sprawi, że przepadniecie w lekturze na cały dzień to "Spowiedź grzesznika" będzie dobrym wyborem, zaznaczę tylko, że nie nie spodziewajcie się tu grzecznych chłopców i ułożonych dziewczynek.
"Spowiedź grzesznika" to historia, która wymaga od czytelnika podejścia do siebie z otwartą głową (miał być księdzem...) i sporą dawką luzu (nie oceniajcie zbyt pochopnie...), jeśli tak to sobie zorganizujecie, to strony popłyną niezauważenie, niosąc w sobie sporą dawkę relaksu, a sama fabuła sprawi, że spojrzycie na płeć przeciwną pod zupełnie innym kątem.
Zaskoczeniem może być zakończenie, które przyznaję, wprawiło mnie w lekkie oszołomienie.
Narratorem jest mężczyzna, który "dzięki" kobiecie porzuca plany kapłańskie, wychodzi z chorobliwej nieśmiałości... i staje się bezwzględnym łamaczem niewieścich serc, traktując je jako jednorazowe przygody...
Nie będę opisywać ponownie fabuły, bo tak naprawdę opis wydawcy już wszystko mówi, a nie chciałabym odebrać Wam przyjemności z poznania tej historii. Jedyne co zdradzę, to to, że dowiadujemy się o planach kapłańskich Adama w pierwszym i jedynym na ten temat zdaniu. Trochę szkoda, że wątek nie został pociągnięty dalej. Chętnie poczytałabym o moralnych dylematach bohatera, które daję sobie głowę uciąć, każdemu towarzyszą w chwili podejmowania tak życiowych decyzji.
Książkę czyta się bardzo szybko, a to za sprawą dość dużej czcionki jak i tego, że część fabuły "przeznaczona" jest na wiadomości sms, które wymieniają między sobą bohaterowie- są one zaakcentowane zupełnie inaczej. Dodatkowym plusem są rozdziały, które porządkują treść i dają wrażenie ładu. Akcja nie goni na złamanie karku, płynie swoim rytmem, ale ma to swój urok. Wciąga również fabuła, która może niejednokrotnie zaskoczyć, wstrząsnąć, a nawet sprawić, że czytelnik uśmiechnie się z nutką rozbawienia...
Całość jest logicznie poprowadzona, a wszystkie rozpoczęte wątki ładnie się łączą na końcu.
Napisana ładnym językiem, co ważne nie jest wulgarna (przyznaję, trochę się tego obawiałam) a sceny erotyczne (których jest naprawdę sporo) są wyważone, napisane z wyczuciem, ale obrazowo wpływające na wyobraźnię.
Bohaterowie są wielowymiarowi, wzbudzający całą gamę uczuć i emocji od irytacji po współczucie, a nawet zupełne niezrozumienie ich zachowań. Każdy tu jest ważny, każdy wnosi coś do tej historii, a wszyscy razem tworzą barwne tło dla różnorodności uczuć, poznawania siebie, swoich pragnień jak i odkrywania prawdy o sobie, bo w sumie cała fabuła dąży do konkluzji, że każdy (nawet największy macho) chce kochać i być kochanym...
Dobrze się bawiłam przy tej książce.
Bardzo się cieszę, że dzięki wydawnictwu Magia Słów mogłam poznać kolejnego debiutującego autora. Mam nadzieję, że spod pióra Thomasa M. wyjdzie jeszcze niejedna wciągająca i elektryzująca historia.
Czy polecam?
Tak. "Spowiedź grzesznika" to lekka historia, przy której można odpocząć przez jeden wieczór.
„Spowiedź grzesznika” Thomas M. to zaskakująca historia o mężczyźnie, który szuka swojego miejsca przy boku odpowiedniej kobiety.
„Adam miał być księdzem, ale i jego życiu pojawiła się ONA. Kobieta, która pokazała mu, jak smakuje zakazany owoc…”.
Adam jest mężczyzną, którego serce jest z kamienia. A to za sprawą jednej kobiety sprzed lat. Teraz każdej nocy budzi się w objęciach innej kobiety. Takie życie mu odpowiada. Spędza upojną noc z kobietą, rozkochuje ją w sobie, a następnie zapomina o niej. Można o nim powiedzieć zimny drań, ale każda kobieta, która spędza z nim, noc jest zaspokojona i szczęśliwa. Aż do pewnego dnia, kiedy poznaje Agatę. Młoda dziewczyna miała w sobie coś, co sprawiło, że Adam poczuł coś więcej. Czy to właśnie Agata będzie tą miłością, która rozkruszy jego serce?
I kochani pewnie pomyślicie sobie, że to będzie historia z wielkim happy endem, ale muszę was zmartwić. Autor napisał książkę, w której znajdziemy dużo pikanterii, bo hot scen nie zabraknie. Bardzo podoba mi się styl autora, bo książkę bardzo szybko się pochłania. Dobrze poprowadzona fabuła choć jednej rzeczy mi zabrakło. Ponieważ tylko z początku wiemy, że Adam miał być księdzem i miałam nadzieję, że autor coś więcej na ten temat napisze. Całość książki jest poprowadzona bardzo dobrze. Dowiadujemy się o emocjach i przemyśleniach Adama względem kobiet. Do momentu poznania Agaty traktował kobiety jak zabawki na jedną noc.
Cały czas próbuje zrozumieć, co ta Agata miała w sobie, że dla niej rzucił swój styl życia. Bo młoda dziewczyna miała swoje zachowania, które mnie irytowały. Nie będę wam zdradzać co, bo jak zaczniecie, czyta, to zrozumienie, o co mi chodzi. Wydaje mi się, że lepiej ułożyłoby mu się życie z inną kobietą, ale nie będę wam zdradzać jej imienia, bo za dużo bym wam powiedziała. A chciałabym, abyście sięgnęli po tę książkę, bo uważam, że jest naprawdę warta uwagi. Mało mamy piszących autorów. Jednak mężczyzna inaczej pisze i ma dość ciekawe spostrzeżenia, jeśli chodzi o kobiety.
Podsumowując, z ogromną przyjemnością polecam wam ten tytuł. Dostaniecie tutaj dużo hot scen, przemyślenia mężczyzny na temat kobiet i zaskakujące zakończenie.
Dziękuję wydawnictwu za możliwość objęcia ambasadorstwem tego tytułu.
Autora błagam o pisanie kolejnego tomu, bo chciałabym już wiedzieć, co będzie dalej.
[Reklama] Wydawnictwo Magia Słów
Erotyk oczami mężczyzny. Sporadycznie sięgam po takowe, bo niestety spostrzeżenia męskie i damskie odnośnie relacji są różne. Tu nie ma się co oszukiwać. I niestety nie każdemu czytelnikowi, kobiecie, odpowiada takie spojrzenie na związki.
Biorąc książkę do ręki miałam zdecydowanie inne wyobrażenia co do niej. Sądziłam, że będzie tu opisane przygotowanie głównego bohatera do posługi i dopiero dodany kontrast zakazanego owocu.
Niestety mamy tylko wzmiankę o takiej przeszłości. Wkraczamy od razu w świat erotycznych przygód Adama. Mężczyzny dalekiemu do świętości, patrząc na jego imię. Chwilami jego zachowanie mnie irytowało.
Fajnie, że autor pokusił się o pokazanie historii tej jednej, jedynej, która zmieniła jego życie. Mogłam dzięki temu bliżej go poznać i postarać się lepiej go zrozumieć.
W powieści zdecydowanie jest dużo ognia. Żaru i chemii. Pociągu seksualnego i rozładowania napięcia. Sceny są krótkie i opisane bardzo przyziemnie. Język nie do końca mi odpowiadał, bowiem jestem przyzwyczajona do bardziej rozbudowanych opisów i emocji temu towarzyszących.
W lekturze jest bardzo duży nacisk na sceny uniesień. Jak na spokojny, wręcz leniwy przebieg fabuły, kontakty seksualne były ekspresowe jeśli chodzi o początki znajomości i ich późniejszy przebieg. Zapewne był to zamierzony zabieg ale mi nie przypadł do gustu.
Plus taki, że autor ma lekki styl i trafnie buduje dialogi. Podobał mi się pomysł na fabułę. Książkę przeczytałam na raz, co także jest plusem. Może być. Poprawna. Z przesłaniem. Z pomysłowymi ilustracjami wewnątrz. Szata graficzna na tak.
Ale podsumowując, książka nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Widocznie tak musiało być, że nie wpasowała się w mój czytelniczy gust.
Nie mniej jednak gratuluję autorowi odwagi by wydać swoją powieść i trzymam kciuki za dalsze historie.
Zachęcam tak jak zawsze do wyrobienia sobie własnego zdania.
😈RECENZJA😈
Tytuł: "Spowiedź grzesznika"
Autor: Thomas M
Wydawnictwo: Magia Słów
#współpracareklamowa
To historia o Adamie który zanim stał się obiektem pożądania wielu pięknych kobiet był bardzo nieśmiałym chłopcem,który bał się płci przeciwnej. Swoje życie chciał poświęcić Bogu i zostać księdzem.Takie miał plany na przyszłość. Ale kiedy w jego życiu pojawiła się dziewczyna, która pokazała mu jak smakuje zakazany owoc jego plany się zmieniły. Adam nie przypuszczał nawet że dzięki niej jego życie zmieni się na lepsze i że tak szybko z nieśmiałego chłopca stanie się pewnym siebie mężczyzną, a dla kobiet stanie się zimnym draniem. Rozkochiwał w sobie piękne kobiety, dawał im najpiękniejszą noc w ich życiu a potem zapominał o nich w ramionach innej nowo poznanej dziewczyny. Przez pewien czas wszystko szło zgodnie z jego planem,lecz pewnego dnia w jego życiu pojawiła się Agata. Czy Agata będzie tą jedyną i uda jej się skruszyć jego serce z kamienia?
"Spowiedź grzesznika" to książka napisana z perspektywy mężczyzny.To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora które uważam za udane. Fabuła jest bardzo wciągająca że nie sposób się od niej oderwać. Książka jest pełna namiętności i seksu. Sceny erotyczne opisane z perspektywy mężczyzny pobudzają wyobraźnię. Jest ich dużo, więc myślę że fani erotyków znajdą tu coś dla siebie. Bardzo polecam niegrzecznym czytelnikom 😈🔥
?Recenzja?
Premiera 14.02.2024 r.
,,Spowiedź grzesznika" - Thomas M.
Współpraca reklamowa z @wydawnictwomagiaslow
Cóż by tutaj o niej na sam początek powiedzieć. To nie jest typowa książka, bo pisania z perspektywy faceta i na dodatek to mężczyzna ją napisał. Rzadko sięgam po takie książki, ale od czasu do czasu lubię. No to zacznę od początku.
Adam to facet, który uwielbia kobiety i niezobowiązujące relacje z nimi. Jest bardzo szarmancki, elegancki i czarujący. Potrafi owinąć sobie kobietę wokół palca. Jest przy tym słodki, ale z drugiej strony bardzo perfidny, bo od razu wie co będzie dalej. Jak kobieta wyznaje uczucia, to znak na koniec relacji. Niby niczego nie obiecuje wprost, ale jego ruchu, słowa i spojrzenia są oznaką zupełnie czegoś innego. Ale jak to bywa nawet największego kasanowę może trafić strzała amora. Jako partner jest opiekuńczy i bardzo, ale to bardzo słodki, aż przesłodzony. Adam nawiązuje wiele relacji. Dba o swoje partnerki seksualne, nie patrzy na siebie.
Patrząc na same sceny intymne to było ich bardzo dużo. Jedne szybkie i krótki, inne długie. Ogólnie są napisane w porządku, ale nie zawsze trafiały w mój gust. Wszystko było doprowadzane do intymności. Mało rozmów, bardziej wszystko idzie w kierunku przyjemności. Kolejnym etapem w życiu Adama jest miłość. To dla niego nowość, bo od dawna mocno się zapiera przed tym uczuciem. A kiedy go dopada to staje się słodkim misiem. Ciągle słodzi swojej partnerce, zresztą ona wcale nie jest inna. Cały czas słodkie rozmowy, przezwiska i inne słodziakowe sprawy. Czasem to aż było mi niedobrze od tej słodyczy. Ile można sobie słodzić. Zamiast jeść sobie z dziubków, to mogliby porozmawiać o ważnych sprawach, albo się lepiej poznawać. Co za dużo to nie zdrowo. Rozumiem, że na początku może być tak słodko, ale ile można. Czasem odechciewało mi się czytać.
Autor w pierwszej części książki skupił się na seksualność bohatera i jego podbojach, następnie przeszedł do jego kochliwej strony, no i mamy jeszcze trzecią część, ale tego nie mogę zdradzić. W opisie było zawarte, ze Adam miał być księdzem, ale pewna kobieta go od tego odwiodła. Pojawiły się retrospekcje z tego czasu, ale jednak to było dla mnie za mało. Miałam nadzieję, że ten watek byłby mocniej pokazany i w większej ilości opisów czy dialogów, a tu niestety było tylko kilka.
Ciekawą sprawą była perspektywa cały czas męska. Mogłam poznać emocje i uczucia męskie. To jak on to wszystko widział, jak to przeżywał. Wszystko było podobnie skomplikowane jak u kobiet.
Ogólnie styl i pomysły autora są bardzo przystępne, pomysłowe i rozbudowane. Widać, że był pomysł na tę historię, ale jak dla mnie coś nie wypaliło.
Podsumowując książka niezbyt przypadła mi do gustu. Brakowało w niej emocji i uczuć. Wszystko działo się szybko, a nastawienie Adama tylko na cielesne uniesienia, przy tym słodkie czarowanie kobiet, było dla mnie bezwzględne. Mógł się z nimi przespać i dać spokój, ale on lubił po spotykać się, dać nadzieje. To nie jest typ bohaterów, którzy przypadają mi do gustu. Jednak jeśli lubicie takie książki, to możecie po nią sięgnąć.
3/10
Przeczytane:2024-02-17, Ocena: 5, Przeczytałam,
Ja wiem, że czytając książki dla dorosłych można spodziewać się tam scen intymnych. Tutaj po zaledwie wstępie od razu na nie napotykamy. Mężczyzna z książki kiedyś był bardzo nieśmiały. Później zmienił się w pewnego siebie maczo, który zaliczał kobiety jak nowy dzień. Nawet od jakiegoś czasu co nie co na ten temat pisał. Kiedy poznał Karinę od razu poprosił by się w nim nie zakochała. Zazwyczaj upojna noc kończyła się rozłąką i kolejnymi zdobyczami. Jednak teraz połączyła ich niezwykła i intensywna bliskość, której przez jakiś czas nie chcieli zakończyć. To historia konkretna, więc wiemy tylko to, co się dzieje bez zbędnych opisów. Oni czasami rozmawiają i wtedy Karina wypytuje go o różne rzeczy. Następnie ich relacja się kończy i zaczyna zupełnie inna. Agata jest przeciwieństwem tych wszystkich innych zdobyczy. Wraz z historią czujemy,że będzie z tego coś więcej. W pewnym momencie dzieje się coś na co on nie był przygotowany. Jak widać grzechy z przeszłości powracają. Jak to mówią, kto raz posmakuje dobrego, prędzej czy później się o to upomni. Na karty dobrze zapowiadającej się historii powraca ktoś z przeszłości. Co takiego zrobią, gdy ponownie spojrzą w swoje oczy?
Oj cóż to była za historia. Dużo pikantnych scen rozpisanych na dłuższe etapy, by czytelnik powielał ich doznania. Na szczęście nie było w tym wulgarności, więc czytało się ją przyjemnie. Znając myśli postaci, potrafimy przewidzieć ich zachowanie, jednak nie koniec książki. Autor zaznaczył tutaj, że bywają rzeczy silniejsze niż miłość, gdyż to słowo może mieć dla każdego zupełnie inne znaczenie. Każdy w końcu może kto lub co chce.
Zmianę bohatera przyjmujemy za pewnik, gdyż nie wiemy co konkretnie doprowadziło, że ją przeszedł. Zdecydowanie rządzą tutaj emocje i chęć przetrwania w przeróżny sposób. Emocje i rytm książki był tutaj równomierny, więc lekko wszystko do nas dochodziło. Pozycja zdecydowanie dla osób lubiących erotyki i będących pełnoletnim:-) Pod koniec da trochę do myślenia i wydaje mi się, że różni ludzie nie muszą myśleć wtedy o tym samym:-)