„Spotkaliśmy się za wcześnie” to zupełnie inna, niesamowita i wyjątkowa opowieść o miłości. Znajdziesz tutaj wszystko, do czego tęskni każde ludzkie serce. Pospacerujesz po mazurskich lasach, usłyszysz śpiew ptaków i poznasz poezję malowaną na płótnie. I będzie On – niepoprawny marzyciel. Ona - kobieta z duszą artystki. Będziesz mógł razem z bohaterami napić się herbaty o wyśmienitym smaku, posłuchać wierszy albo znaleźć je na poduszce. Będzie można zanurzyć się w świecie niby tak bardzo znanym, ale odkryć go zupełnie na nowo; popatrzeć na swoje relacje w innym świetle. Autor bardzo chciał, by była to ewangeliczna historia o miłości dwóch serc, które spotykają się za wcześnie, za późno, a czasem w tej samej wyczekiwanej chwili. Pragnął, by była to opowieść bliska życiu, w którym zgodzić się trzeba na szukanie i odnajdywanie; na smutek i radość; na nadzieję i strach przed jej brakiem. Chciał również, byś mógł się na chwilę zatrzymać; przypatrzeć się swoim relacjom z oddali; pobyć ze sobą. Zaprasza na miękki fotel z nocną lampką i małym stolikiem, z zaparzoną świeżo herbatą z malinowym sokiem. Zaprasza, by zanurzyć się w tym wygodnym fotelu, wziąć do ręki „Spotkaliśmy się za wcześnie” i czytać. Gdy słowa popłyną, spotkać będzie można i Kingę, i Konrada, gdy odnaleźli się na leśnej drodze; poczuć na skórze zapach deszczu czy iść na spacer po pięknym mazurskim lesie. Każdy szczegół w tej powieści ma jakieś znaczenie. A wszystkie one prowadzą do najważniejszego spotkania – spotkania Miłości, spotkania Boga i drugiego człowieka. I tego autor chciałby najbardziej – by słowa napisane prowadziły do Największej Miłości – do Boga. Wtedy wszystko w naszym życiu nabiera sensu.
Wydawnictwo: Bernardinum
Data wydania: 2016-03-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 384
Nie ma łatwych miłości. Prawdziwa miłość musi boleć… Takie przesłanie wybrzmiewa z kart książki ks. Marka Chrzanowskiego. Zdawać by się mogło, że...
Zdawać by się mogło – banalna historia. On – znany pisarz zmęczony życiem, myśli, że nic go już nie zaskoczy. Ona – młoda, początkująca...
Przeczytane:2019-12-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 2019,