Niezależnie od długości i szerokości geograficznej, nic nie wzbudza takich emocji jak sport. A sport połączony z namiętnością to prawdziwa mieszanka wybuchowa.
,,Sportowe love" to dziewięć opowiadań, które na długo zapiszą się w pamięci czytelników. Te pełne pasji nowele przeniosą Was na boisko do koszykówki, do oktagonu MMA, na bokserski ring, do piłkarskiej szatni czy na kort tenisowy. Różnorodność dyscyplin sportowych, wokół których toczy się akcja poszczególnych opowieści, dostarczy Wam całej gamy uczuć i zapewni ogrom niezapomnianych wrażeń. Dokładnie tak jak Mistrzostwa Świata czy Igrzyska Olimpijskie.
Dziewięć wspaniałych autorek.
Tyleż samo intensywnych historii.
Sport ukazany z innej perspektywy niż dotychczas.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-08-30
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 324
Język oryginału: polski
Cześć książkoholicy 🎶❣️
Oto pierwsza antologia wydawnictwa Plectrum. Ostatnio skończyłam czytać i co mogę powiedzieć. Parę opowiadań mi się podobało, parę było słabszych, ale trafiłam też na jedno, autorki, której wcześniej nie znałam, które było świetne i z przyjemnością przeczytała bym dalszą część. Chyba, że tej części dalszej nie ma być i ma zostać tak jak jest? Mowa tutaj o historii K.E.December ❣️ przegenialne opowiadanie, które trafiło prosto do mojego serca. Jestem mega ciekawa solowych książek autorki i na pewno po nie sięgnę. Poza tym antologia była fajna. Nie trafi ona moją listę ulubionych antologii, ale fajnie było ją przeczytać.
Polecam. Sięgnijcie i sami się przekonajcie jak Wam się spodoba.
Sport i miłość idą w parze na wiele różnych sposobów, bo jedni kochają rywalizację, inni po prostu uwielbiają wygrywać, są też tacy, co czują, że to jest zdrowe życie, ale są i tacy, co dzięki niemu poznają swoją przyszłą połówkę. Nic tak nie łączy ludzi jak wspólna pasją, którą może być sport. Powodem miłości może być też, doskonała muskulatura sportowców przykuwająca wzrok przeważnie kobiet. Ważne, by ewentualny związek okazał się trwały i pełen uczucia, a nie płytki i bolesny w skutkach.
„Ostatnia walka” - Aleksandra Możejko
Autorka ukazała motyw bezgranicznej miłości do bliskiej osoby, dla której można zrobić wszystko, by ją ratować. Można doszukać się wskazania, że pieniądze, bądź dług jest bez znaczenia, jeśli pomiędzy dwojgiem ludzi powstała miłość. Oba przykłady obleczone w historię damsko-męskich nielegalnych walk i pikantnych scen dają piękny obraz temu, że liczy się człowiek i nasze uczucia do niego, a nie pieniądze i władza.
„Zdolność manipulacji” - Ewa Pirce
W tym przypadku mamy ukazaną próbę walki o lepsze jutro, która toczy się wewnątrz pewnej bohaterki, a nie na zewnątrz jak niegdyś, gdy brała udział w mieszanych sztukach walki. Każda próba przezwyciężenia lęku oraz niemożności przeciwstawienia się komuś jest warta wysiłku, lecz tylko w przypadku, gdy rzeczywiście przyniesie to efekty długofalowe, a nie takie na chwilę. Warto walczyć o siebie i własny spokój, a nie być czyimś popychadłem.
„Utracona nadzieja” - K.E. December
Opowiadanie to ukazuje, jak los potrafi z nas zadrwić, bo niby już zaczyna nam się wszystko układać, aż nagle jedno zdarzenie sprawia, że nic nie jest już takie, jak było przedtem. Dość smutna i refleksyjna historia z piłką nożną w tle, dająca wskazówkę, iż powinniśmy cieszyć się życiem wraz bliskimi nam ludźmi, bo nie wiadomo, kiedy możemy ich stracić.
„Waleczne serca” - Ewa Maciejczuk
W przypadku tego opowiadania mogę stwierdzić, że jego przesłaniem jest to, iż nie warto iść po trupach do celu, gdyż możemy skrzywdzić tym innych ludzi, tym gorzej jeśli mamy do czynienia z bliskimi. Nikt nie powinien realizować własnych niespełnionych ambicji kosztem dziecka, wykorzystując do tego podstępne zagrywki, które po wyjściu na światło dzienne zranią tą pociechę. Opowieść z jeździectwem w tle wskazuje, iż należy być uczciwym i potrafić słuchać naszych bliskich.
„Ostatnia kwarta” - K. Hellishdeer
Autorka stworzyła emocjonującą historię o tym, że nie trzeba szukać szczęścia gdzieś daleko, tylko warto rozejrzeć się wokół nas, wśród znanych nam osób, które doskonale nas rozumieją i akceptują. Opisana akcja cały czas się rozwija, pojawiają się momenty napięcia oraz smutku wywołanego pewnym tragicznym zdarzeniem, a wszystko to toczy się w tle koszykówki. Szczęśliwie miłość i wsparcie potrafią zdziałać cuda, dlatego też to opowiadanie wskazuje, iż wspomniane powyżej cechy i zachowania mogą pozwolić na zbudowanie prawdziwego, trwałego związku.
„Ostatni raz” - Alexandra Mroczkowska
Wciągająca opowieść o tym, że nie powinniśmy krzywdzić bliskich słowem, podczas kłótni, bo być może są to ostatnie słowa, jakie druga osoba od nas usłyszy, a my będziemy mieć do końca swych dni żal do siebie o to, co zrobiliśmy. Niestety już tak mamy, że wolimy awantury, zamiast szczerej spokojnej rozmowy i prób poprawy zachowania. Opowieść z nielegalnymi męskimi walkami w tle, która jest mega emocjonująca, a zarazem smutna i refleksyjna.
„Król ringu” - Dakota Arizona
Autorka pokazała w swym opowiadaniu, piękną, romantyczną i egzotyczną przygodę, która wydawałaby się tylko jednorazowym wakacyjnym szaleństwem, ale wszystko wskazuje na to, iż to nie koniec znajomości pomiędzy bohaterami. Opowiadanie jest oparte na boksie tajskim i zapowiada dalsze losy bohaterów - sam jestem ciekaw, jak to się dalej potoczy. Sama opowieść daje przykład, że czasem warto zaryzykować, gdyż może to przynieść nam szczęście.
„Odnaleźć sens” - Alicja Wlazło
W tymże opowiadaniu spotykamy historię, dzięki której dowiemy się, że warto walczyć o szczęście, nie wolno się poddawać, bo wiele możemy zyskać. Jeśli nie weźmiemy spraw naszego życia we własne ręce, to w pewnym momencie dostrzeżemy, że przegraliśmy i same straty będą ciągnąć nas w dół rozpaczy i braku sensu życia. Opowiadanie z tenisem w tle pięknie wskazuje, iż zawsze przyda nam się wsparcie w tej walce od kogoś bliskiego, pragnącego naszego szczęścia, a nie czyhającego tylko na zyski.
„Między nami cisza” - Agnieszka Kowalska-Bojar
W tym przypadku otrzymujemy opowiadanie z MMA w tle z domieszką mrocznej przeszłości jednego z bohaterów. Z drugiej strony u pewnej bohaterki dostrzeżemy przemianę, przewartościowanie dotychczasowego życia, bo dzięki nieoczekiwanemu zdarzeniu i poznaniu kogoś nowego zrozumiała, że do tego momentu jej egzystencja była szara i ponura, dlatego postanowiła to zmienić. Czasem tak jest, że nieoczekiwany impuls pociągnie nas do zmian. Natomiast w przypadku samego opowiadania mogę dodać, że wyczuwalny jest styl pisarski autorki, który dobrze znam z innych książek, a więc fani będą zadowoleni.
Podsumowanie
Książka łączy ze sobą szereg różnorakich uczuć począwszy od miłości, pożądania, a skończywszy na strachu i smutku wywołanymi tragicznymi wydarzeniami. Moim zdaniem owa pozycja to połączenie młodzieżówki, romansu i erotyku, co sprawia, iż każdy znajdzie coś dla siebie. W opowiadaniach spotykamy pikantne sceny, które są doskonale powiązane z różnymi dyscyplinami sportowymi. Najbardziej spodobały mi się opowieści autorek: K. Hellishdeer, Dakoty Arizony i Alexandry Mroczkowskiej, gdyż odznaczały się wciągającymi historiami, wywołującymi różne emocje, a dodatkowo każde z nich może być dalej pociągnięte przez autorki, jeśli tylko zechcą. Warto wspomnieć, iż całkowity dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na cele charytatywne dla Pomagaj Pomagać Różaland. Okładka niesamowicie przykuwa wzrok czytelnika, dzięki jej połyskowi wraz z idealnie połączoną kolorystyką pasującą do opowiadań. Gorąco palcom książkę wszystkim fanom miłosnych antologii, gdyż mogą poznać dzięki niej nowe oblicze opowieści romantycznych powiązanych z wszelako pojmowanym sportem.
W tej książce po raz pierwszy spodkałam się z piórem większości autorek. Moim zdaniem, opowiadania był naprawdę dobre. I znów mam problem, żeby wybrać najlepsze?. Najbardziej podobały mi się historie:
oAleksandra Możejko "Ostatnia walka"
Mia trenuje sztuki walki, ćwiczy od dziecka i jest w tej dziedzinie niepokonana. Powala na łopatki nawet mężczyzn większych od siebie. Gdy, jej opiekun Buck Call zadłuża się u mafioza Christopera Kinga, jest zmuszona spłacić ogromny dług za wszelką cenę.
Czy, uda się spłacić dług?
A może, w tym wszystkim jest miejsce na jakieś uczucia?
"-A ty myślisz, że kim ja, ku*wa, jestem! Jedną z twoich panienek?! Od dziesiątego roku życia walczę! Wiem, że nie jesteś pier*olonym sklepikarzem! Wiem, że twoja praca jest niebezpieczna!- Kładę mu dłoń na ramieniu i dodaję spokojniej -ale chcę być przy tobie."
Mija ma pazur i ostry język, ale Christoper potrafi sprowadzić ją do parteru?. Uwielbiam tych dwoje ?.
oEwa Maciejczuk "Waleczne serce"
Malwina Szutkowska jest rozpieszczoną przez ojca córeczką, ale za to że, ma co chce musi być mu posłuszna. Malwina jeździ konno, jest w tym naprawdę dobra tylo ciężko jej słuchać poleceń i krytyki od trenerów, których załatwia jej ojciec. Więc uprzykrza im życie co doprowadza ich do rezygnacji z dalszej współpracy. Jednak gdy pojawia się bardzo przystojny trener Dominik Rudziński, dziewczyna traci głową.
Czy, bohaterka uwolni się od autokratycznego ojca?
Czy, Malwina będzie w końcu szczęśliwa na własnych warunkach?
-"Mam trenować córkę właściciela- wyjaśnia.
Nie wiedział, że to ja. To mi ojciec załatwił trenera! Zblaźniłam się już na pierwszym spotkaniu. Już miałam powiedzieć, że to ja, gdy się odezwał:
-Podobno straszna z niej zołza."
oAleksandra Mroczewska "Ostatni raz"
Mel i Adam bardzo się kochali. Jednak kłamstwa Adama sprawiły, że Mel chciała od niego odejść, chociaż nie wyobrażała sobie życia bez niego. Adam tak łatwo nie odpuszczał, w końcu był bokserem. Gdy Mel, która brzydzi się kłamstwem, sama go okłamuje, w skutek czego ma to ogromne konsekwencje.
Bardzo bym chciała poznać dalsze losy tej pary. Te zakończenie w ogóle mi się nie spodobało.
Do czego doprowadzą kłamstwa ludzi, którzy świata po za sobą nie widzą?
"-Mamo... to... ja...-Rozpłakałam się. Gula w gardle rosła, ledwo się odezwałam.
-Ty płaczesz? Co się stało?- spytała zmartwiona.
-Ja... Ja... Ja... go prawie zabiłam!- słowa zalały się z moim szlochem."
oAgnieszka Kowalska-Bojar "Między nami cisza"
Jeszcze nie miałam przyjemności zapoznać się się piórem tej autorki, ale te krótkie opowiadanie bardzo mi się spodobało. To historia o byłym bokserze Arku, który napadł na bank i zabił swoich wspólników oraz o kobiecie Karolinie, która zjawia się w złym miejscu i o złym czasie.
Postacie stworzone przez autorkę bardzo mi się spodobały. On bezpośredni, wie czego chce I nie wacha się po to sięgnąć. Ona skromna, niepewna swojej urody a w środku marzy o gorącym romansie. Razem tworzą mieszankę wybuchową. Historia świetna i chętnie poznałabym ich dalsze losy.
"-Bo ja mówiłam o pistolecie-wycedziła. Co za wredny plant! Morderca z poczuciem humoru, świetnie!- I o prawdziwej amunicji.
-Zapewniam cię, że tam na dole też nie strzelam ślepakami.- Szlaban powoli się podnosił, więc Arek wrzucił bieg i po chwili ruszuł do przodu. -Ale nie zamierzam się narzucać. Dzi*ki obsłużą mnie lepiej."
Mój oddech przyspiesza, serce bije coraz szybciej, a oczy nie nadążają za dłońmi, które zachłannie przewracają każdą kolejną stronę książki. Nawet nie macie pojęcia, co ona z człowiekiem robi! Każde opowiadanie jest jak wyczekiwany kochanek wypełniający lukę po pozostałym. Każde jest inne w innym stylu i intonacji. Inne osoby, inne historie, a mimo to żadna z nich nie pozwala o sobie zapomnieć. W tej książce walczą cieleśnie, psychicznie i fizycznie. Oplatają nas bardzo szybkim tempem wydarzeń i ogromną przykrością na końcu. Że to już przeczytałam...
Śmiem twierdzić, że książka hipnotyzuje bardziej niż niejeden hipnotyzer. Postacie bronią swoich miłości bez względu na to, kogo tym uczuciem darzą. Znają swoje wartości, a mimo tego w obliczu kochania są całkiem bezradni. Ciągnie ich bardziej niż narkotyk, spoufala się z kończynami, za nic ma rozsądek i bacznie obserwuje. Czeka na ten moment, by to zrobić. By się do swojego obiektu kochania zbliżyć...
Książka zawiera nieprawdopodobne historie miłosne w sportowym stylu i świecie. Nigdy nie sądziłam, że przy tak krótkim opowiadaniu można przekazać taki ogrom emocji. Pod koniec one zostają w nas i drążą niemiłosiernie by dobrać się do podobnej książki. By móc tych wszystkich autorów zamknąć w jednym pudełku i wypuszczać tylko dla naszych oczu i serca. By nigdy nie przestali pisać wspólnie, bo choć osobno, to jednak tworzą zgraną całość.
Będąc przed czytaniem nie spodziewałam się, że po prostu pokocham ją tak bardzo. Jest niesamowita, naelektryzowana energią i przepełniona brakiem, który gdzieś nam odpadł. W momencie czytania ten brak nas wypełnia. I tak, jesteśmy wtedy szczęśliwi:-)))
Jestem tak poddenerwowana, aż sama siebie nie poznaję. Z sercem na dłoni polecam ją jako prezent na święta dla mamy, babci, a nawet twardego kolesia, który uważa, że nic go nie złamie. Może i jest tu odrobina niecenzurowanych słów, ale nikt nie używa tego z przesąd ością. Zresztą jedna z postaci sama zaznacza, że nie ładnie jest przeklinać, bo wtedy nie widać kobiety, tylko...
Zaciekawieni?
Przeczytane:2022-06-25, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, 52 książki 2022,
[…] Kobieta może być twarda, może się bronić i skopać tyłek każdemu facetowi, ale kobieta ma być też kobietą[..]
Dokładniej w tym cytacie chodzi, że kobieta nie powinna przeklinać. A wy jak uważacie? Czy przeklinanie przez płeć piękna jest w jakiś sposób wulgarne?
Cytat powyżej pochodzi z antologii „Sportowe Love” którą miałam okazję przeczytać w booktourze zorganizowanym przez @ za co bardzo dziękuję.
Przyznam się Wam szczerze, że książka zachwyciła mnie różnorodnością opowiadań, w których moje serce biło przyspieszonym rytmem, adrenalina rosła do niebotycznych rozmiarów, a rozszalałe motyle w podbrzuszu pragnęły wylecieć na wolność oraz za każdym razem policzki były gorące. Opowiadania, które tam znalazłam, oprócz dawania rozliczonych emocji, miały jedną cechę wspólną. Łączył je sport. Sport, który wymagał poświęcenia, potu, łez, kilkugodzinnych treningów, emocji, ale też radości z wygranych i wyrażania głęboko ukrytych pragnień. Pragnień dzięki którym czasem udawało się przekroczyć barierę;)
Jedne opowiadania zachwyciły, jedne sprawiły, że serce rozpadło się na milion tysięcy kawałków, a inne zmroziły krew w żyłach i spowodowały potok łez. A jeszcze inne chęć przeczytania kontynuacji, bo zostały urwane w takim momencie, że miałam ochotę dowiedzieć się co dalej. Wszystkie mi się mega podobały przez co bardzo ciężko wybrać te jedyne, te,dzięki któremu w moim ciele płynęła adrenalina i umysł pracował na najwyższych obrotach, bo wszystkie miały w sobie to coś.
Ja jednak chce podziękować przewspaniałym autorkom, które przelały swoje myśli i swą wenę na papier i stworzyły to dzieło. Dzieło, które wcale nie było takie proste, bo to są krótkie opowiadania i trzeba nieźle się postarać, aby nasza powieść była tak skonstruowana, żeby pasowała. Dostarczyłyście mi niesamowitych emocji i uczuć za co również dziękuję.
A ja wam polecam, aby przeczytać i sami ocenicie, czy każde jest warte czy jednak macie swe ulubione.