Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2024-05-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 280
Język oryginału: polski
„Bo moje prawdziwe wszystko znajdowało się tuż obok.I to chciałam zachować na zawsze.A reszta? Odchodziła w niepamięć.Była bez znaczenia”
❤🔥Jestem zakochana w tej serii,już po pierwszym tomie!Wszystko to dzięki najstarszemu z braci Thomas-Archer’owi🫶
❤🔥 „Spętani przeznaczeniem”rozpoczynają przygodę braci Thomas.Na pierwszy ogień wchodzi Archer.Przystojny,pracowity oraz odpowiedzialny ranczer rodzinnej posiadłości.Swoim urokiem urzeka od pierwszego spotkania.Jestem nim zauroczona.Potrafił pokazać swoją siłę i determinację w przezwyciężaniu trudności.Pomimo ciężkiej i samotnej walki z codziennością nie poddaje się i daje 100% dla innych.
Brooklyn to 32-letnia kobieta żyjąca pod kloszem rodziców.Znajomość z Archer’em uzmysłowiła jej co w życiu jest ważne i czego nie doświadczyła w swojej rodzinie.
❤🔥Otrzymania historia powoduje,że zapominamy o całym świecie poznając losy bohaterów.Odnajdujemy nie tylko fascynującą historię bohaterów z ukrywanym kłamstwem,ale również ukazanie prawdziwego ogniska ciepła rodzinnego domu wraz z miłością najbliższych.Ponadto obserwujemy miłość do zwierząt,zwłaszcza koni i prawdziwe rozmowy w czasie dorosłości.Wsparcie i porady kobiecie są nieocenione.
❤🔥Warto wspomnieć o pozostałych braciach Archer’a-Cole,Jax i Shane,którzy pojawiają się już w tej historii wnosząc wiele ciekawych scen.Już czekam na poznanie ich losów,ponieważ każdy z nich jest barwną postacią,zmagającą się ze swoim życiem…
❤🔥Jestem zachwycona tą historią i z całego serca wam ja polecam
Jak wiecie uwielbiam debiuty. Muszę przyznać, że od jakiegoś czasu widuję coraz lepsze i coraz bardziej dopracowane. Owszem są też takie gdzie z perspektywy czasu widać, że autorka czy autor jeszcze bardziej udoskonaliła swoje pióro ale nie zmienia to faktu, że te debiuty przebijają czasem doświadczonych autorów. Jak było z moim patronatem? Po pierwsze to tom pierwszy wiec trzeba się liczyć, z tym że będzie kontynuacja.
Brooklin to młoda kobieta, która żyje pod dyktando toksycznych rodziców, którzy są jednocześnie jej szefami. Od dziecka musiało być tak jak oni zaplanowali. Brook ma dość ale nie potrafi powiedzieć NIE. Ma swoje marzenia ale wie, że nie jest w stanie przeciwstawić się rodzicom. Kiedy dostaje zadanie, by zdobyć akt własności pewnego ranczo, jedzie tam myśląc, że to będzie proste zadanie. Poprzedni właściciel by nieugięty i ma nadzieje, że szybko uda jej się dogadać z nowym. Ale już na samym początku wszystko idzie nie tak. Nowym właścicielem okazuje się przystojny młody mężczyzna, ojciec trzech córek. Brook początkowo zataja powód swojego przyjazdu. Ale im bardziej poznaje mężczyznę. Jego rodzinę tym bardziej się zapętla w swoich kłamstwach. Czy przyzna się do niego? Co zataja przed mężczyzną? Czy przeciwstawi się rodzicom?
Archer to młody mężczyzna, który po śmierci żony wychowuje trzy córki. Nie jest mu łatwo, zwłaszcza że dwie z nich to nastolatki. Jest właścicielem rancza, które przejął po śmierci ojca jako najstarszy z braci. Pomaga mu matka. Po śmierci zony z nikim się nie spotykał skupiając na rodzinie i córkach. Kiedy na jego drodze staje Brook coś się zmienia. Młoda kobieta, która po domu chodzi w markowych ciuchach i szpilkach szybko staje się da niego kimś więcej. Zwłaszcza gdy Brook zmienia się i w końcu zaczyna oddychać pełną piersią. W takim wydaniu podoba mu się jeszcze bardziej. Ale kobieta skrywa pewien sekret. Co zrobi Archer gdy go odkryje? Czy jego uczucia przetrwają? Czy pozwoli sobie na te uczucia?
Historia jest świetnie napisana. Lekka zabawna i jednocześnie z pięknymi motywami. Samotny ojciec, który boryka się z wieloma rzeczami na, które nie był gotowy. Stłamszona młoda kobieta, która od dziecka wychowywana była na marionetkę. W tym wszystkim nastolatki, które mają swoje problemy i nie potrafią odnaleźć się w sytuacji. Oprócz tego mamy wplecione trzy historię, które niejako wprowadzają nas w to, o czym będą kolejne tomu serii. Poznajemy Braci Thomas i powiem tak. Oj będzie się działo. Jedn z braci już zdobył moje serce i wywołuje uśmiech na twarzy jak o nim pomyślę. I choć przyjdzie mi na niego trochę poczekać to już wiem, że jego historie poczytam z wypiekami na twarzy. Każdy z braci to będzie fajna historia bo każdy z nich ma swój urok.
Archer to mężczyzna, który sprawdza siew roli ojca. Podołał samotnemu rodzicielstwu i choć broni się to jednak otwiera na nowe uczucie. Brook to młoda kobieta, która nie miała łatwego życia. Zycie pod dyktando rodziców odcisnęło na niej mocne piętno. Jednak nie stała się taka jak oni. Ma w sobie duże pokłady empatii, potrafi sprzątać czy gotować, czy robić to co według jej rodziców jest przyziemnymi sprawami niegodnymi ich pozycji. To dzięki Archerowi i jego córkom odkrywa to co w życiu jest ważne. To tu odnajduje prawdziwa Brook, taka, jaką chce być. Bez udawania i grania roli, jaką jej wyznaczyli rodzice.
Autorka świetnie poprowadziła fabułę, Pełna emocji historia z elementami zabawnymi, przy których nie sposób zachować powagę. Od początku historia wciąga i bawi jednocześnie. Do tego jest świetnie wyważona. Mamy tu dwie perspektywy Brook i Archera. Sporo opisów, które idealnie komponują się z dialogami. Historia nie skupia się tylko na głównych bohaterach ale ma wiele wątków. Duży plus za wątki erotyczne, które są tak świetnie wplecione, tak idealnie napisane. Nawet powiem wprost aż chce je się czytać. Do tego lekki styl i nietuzinkowa historia. Ja jestem w niej zakochana. Gorąco polecam wam historię rodziny Thomas.
,,Spętani przeznaczeniem. The Thomas Family t.1" to książka, którą od razu przykuła moją uwagę okładką. Po zapoznaniu się z opisem już wiedziałam, że chcę poznać tę historię i nie mogłam się doczekać aż wpadnie ona w moje ręce!
Brooklyn vel Brook pracuję w rodzinnej firmie zajmującej się nieruchomościami. Otrzymuje ona od rodziców ciężkie zadania. Ma postarać się i za wszelką cenę odkupić ranczo farmera Thomasa. Dziewczyna podejmuje się tego zadania. Jednak nie podejrzewa, że ten wyjazd odmieni jej życie. Zakładając, że farmer będzie starszym, brzydkim człowiekiem po przyjeździe przeżywa szok. Okazuje się bowiem, że Archer Thomas to przystojny i młody mężczyzna... Dalsze losy bohaterów poznacie czytając powieść ,,Spętani przeznaczeniem".
Co mogę wam powiedzieć? Kocham tę historię. Ma ona w sobie coś uroczego i coś wyjątkowego. To cudowna opowieść o miłości, stracie, walce o własne szczęście. Ta historia urzekła mnie na tyle, że ciągle siedzi mi w głowie i już z niecierpliwością wyczekuję kolejnego temu. Nie mogłam się od tej książki oderwać. Pokochałam tą książkę za to jak jest delikatnie i subtelnie przedstawiona cała historia. Mimo iż nie wszystko do końca mi się podobało to jednak powieść ta zajęła miejsce w moim sercu.
Brooklyn to dziewczyna, która na pozór ma wszystko. Bogactwo, własne mieszkanie, drogie ciuchy, nie musi się martwić o nic. Jednak brakuje jej jednego... Brakuje jej miłości rodziców, którzy przez całe życie myśleli, że pieniędzmi są w stanie kupić wszystko...
Archer Thomas to mężczyzna po przejściach. Jego żona zmarła, a on samotnie (z niewielką pomocą mamy) wychowuje trzy córki. Mężczyzna od śmierci żony nie miał nikogo. Czy uda mu się w końcu otworzyć dla kogoś serce?
Historia Brook i Archera rozwaliła mnie na łopatki pełno tutaj wzlotów i upadków. Poznając historię Archera nie raz miałam w oczach łzy. Autorka poprzez jego postać pokazuje jak ciężko jest poradzić sobie ze stratą bliskiej osoby. Ukazuje również, że samotne wychowywanie dzieci jest bardzo ciężkie i wymaga ogromu poświęcenia.
Brook czasami mnie irytowała swoim zachowaniem, szczególnie w momentach kiedy miała okazję wyjaśnić Archerowi powód swojego przyjazdu, a przekładała to ciągle na później. Wkurzało mnie to jej trochę egoistyczne podejście do tego mężczyzny.
Jak już wspomniałam kocham tę historię! Cała fabuła skupia się na relacji Brook i Archera. Ogromnym plusem jest to, że historia pisana jest z perspektywy obojga bohaterów. Dlatego też możemy dogłębnie poznać ich uczucia, myśli i zrozumieć co nimi kieruje. Ponadto Zuzanna Dominik ma bardzo przyjemny i prosty język co sprawia, że książkę dosłownie się pochłania. Cudownie było znaleźć się w tym świecie i razem z bohaterami przeżywać wszystkie perypetie.
Reasumując ,,Spętani przeznaczeniem" to książka, którą warto przeczytać! Jest to historia piękna i cudownie opowiedziana. Autorka pisze z lekkością, co sprawia, że od książki nie możemy się oderwać. Chociaż nie wszystko było idealnie dopracowane to ta historia z pewnością skradnie czytelnicze serce. Idealna powieść dla fanów ciekawych romansów. Bardzo gorąco polecam!
,,Najważniejsze są chęci, a nie to, jak ktoś wygląda i co sobą reprezentuje."
Niby każdy wie, że kłamstwo nie popłaca i nie jest to właściwa droga do rozwiązania problemów. Mimo to wciąż jest ono obecne w naszym życiu i często można przekonać się o prawdziwości stwierdzenia, że ma ono ,,krótkie nogi" co oznacza, że prędzej lub później prawda wyjdzie na jaw. Przekonała się o tym bohaterka powieści ,,Spętani przeznaczeniem", które rozpoczyna serię o rodzinie Thomasów.
Brooklyn McAllister przekroczyła już 32 lata życia, ale wciąż jest poddawana dyktatowi swoich przełożonych w firmie zajmującej się nieruchomościami. Ta podległość jest nie do zniwelowania, gdyż szefami są jej rodzice, którzy całkowicie zdominowali swoją córkę narzucając jej swoją wolę. Brooklyn, jako specjalistka od nieruchomości, już nie raz pokazała, że potrafi dopiąć swego, jeżeli zostanie wytyczony jej jakiś cel, wiec teraz rodzice zlecają jej zdobycie pewnej farmy położonej w Barrington Hills i należącej do rodziny Thomasów, które do tej pory prowadził Benedict Thomas. McAllisterowie wiedzą jedynie, że po nim ranczo przeszło na jakiegoś Archera Thomasa, więc są przekonani, że ponętna i piękna Brooke bez problemu zdobędzie względy starego, jak przypuszczają, i brzuchatego farmera, a wraz z tym odpowiedni papierek z umową sprzedaży. Brooklyn udaje się tam właśnie z takim przekonaniem. Oczywiście jedzie tam swoim najlepszym samochodem, w najdroższych, markowych ubraniach i w modnych, wysokich szpilkach!!! Na wieś!
Szybko przekonuje się jak bardzo pomyliła się w swoich osądach i w sposobie doboru stroju.
Archer Thomas wychowuje trzy córki, z którymi radzi sobie świetnie, chociaż one nie ułatwiają mu tej roli. Po śmierci swego ojca, a wcześniej ukochanej żony, Archer stara się dzielić swój dzień na pracę na ranczu i zajmowaniu się niesfornymi, ale kochanymi dwoma nastolatkami i jedną czterolatką. Z pomocą swojej mamy Melindy i od czasu do czasu przyjaciela Garretta zwanego Grizzly i jego żony, daje sobie świetnie radę. To wzór ojca, który za swoje córki oddałby życie i zawsze są one dla niego najważniejsze. Z tego też powodu, do tej pory nie zamierzał wprowadzać do swojego świata żadnej kobiety na dłużej. Nie spodziewa się, że panna z miasta, którą widzi na podwórku swojej posesji, utaplana w błocie, z utkniętym w nim eleganckim bucie, namiesza tak bardzo w jego spokojnym i w miarę poukładanym życiu.
Świetnie bawiłam się z rodzinką Thomasów, chociaż na początku nie wszyscy zyskali moją sympatię. Moje serce skradła od początku mała Lily, która swoim dziecięcym rozumkiem przewyższała swoje starsze siostry, z których najbardziej denerwowała mnie czternastoletnia Andy. Ciagle miała roszczeniową postawę, bezkompromisową, a do była uparta i momentami arogancka, zwłaszcza do Brooklyn, którą ocenia bez lepszego poznania, chociaż w pewnym sensie - trzeba jej przyznać, że wyczuła jakiś fałsz w zachowaniu. Zachowanie Brooke też może irytować, ale ją mogę zrozumieć, bo ona innego życia po prostu nie znała. Postanawia spędzić trochę czasu na rancho, by chociaż na kilka dni odpocząć od męczących obowiązków, jakie czekają na nią w jej mieście i w końcu żyć, tak jak chce, bez oceniania i nacisków rodziny.
"Spętani przeznaczeniem" to wspaniały początek serii i bardzo dobry debiut młodziutkiej pani Zuzanny Dominik, a do tego jest świetnie napisany, z dobrym tempem, dialogami, bez zbędnych dłużących się opisów pisanych na siłę. To styl, który odpowiada mi pod każdym względem. Oczywiście, że są pewne schematy, ale cała powieść jest napisana tak zgrabnie, że w ogóle się tego nie zauważa a całość jest momentami zabawna, urocza, emanująca wiejskim, sielskim klimatem, ciepłem ojcowskiej opieki i emocjami wywołanymi odczuciami bohaterów. Są wśród nich bardzo interesujące osobowości, zarówno główne, ale też drugoplanowe.
Autorka potrafiła ująć wszelkie emocje i różne doświadczenia w sugestywnych słowach i widać, że od początku ma wszystko przemyślane. Nie tylko pierwszy tom, ale też kolejne. Świadczy o tym wprowadzenie do wydarzeń pozostałych braci Archera, przedstawienie ich nam w zabawnych epizodach, ale też zapowiedź kolejnych części, w których z pewnością poznamy po kolei każdego z nich. Archer ma trzech wspaniałych braci: Cole'a mieszkającego w Toronto, Jaxa - w Nowym Jorku i Shane'a w Kansas City. Między nimi jest wspaniała braterska więź, ale mają mało okazji do widywania się na żywo. Każdy z braci to świetny materiał na osobne historie, dlatego niezmiernie się cieszę, że autorka zdecydowała się na serię o tych facetach. Już teraz poznajemy niektóre z ich życiowych epizodów, charakter, osobowość i ich aktualną sytuację. Chętnie więc wrócę do rodzinnych stron braci Thomas, by poznać kolejne, fascynujące historie.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem
Współpraca reklamowa @editiored
"Spętani przeznaczeniem" to debiut literacki Zuzanny Dominik i zarazem pierwszy tom serii "The Thomas Family". Debiuty literackie to dość specyficzny rodzaj książek, ponieważ sięgając po dzieło nowego autora, nigdy nie wiemy, czego możemy spodziewać się w środku. Nie inaczej było również w tym przypadku, ale ci, którzy czytają moje opinie nie od dziś, doskonale wiedzą, że uwielbiam ten dreszczyk emocji, który towarzyszy poznawaniu "świeżynek". Czy teraz kiedy jestem już po lekturze, mogę zaliczyć "Spętanych przeznaczeniem" do debiutów, które podbiły moje serce? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Głównym bohaterem historii jest Archer Thomas -- wdowiec, który wychowuje trzy córeczki. Na co dzień Archer zajmuje się odziedziczonym po zmarłym ojcu ranczem, na którym mieszka od urodzenia. Życiowy dobytek Thomasów znajduje się w niezwykle atrakcyjnym miejscu, na które chrapkę ma jedna z firm skupująca nieruchomości. Czy zatem Archer otrzyma propozycję sprzedaży rodzinnej spuścizny?
Pewnego dnia na jego ziemi pojawia się niespodziewany gość. Brooklyn przyjechała na rancho, by przekonać Thomasów do sprzedaży swojej ziemi, jednak po tym, jak spektakularnie wylądowała w błocie i nie zrobiła dobrego pierwszego wrażenia na Archerze, postanawia nie przyznawać się do tego, w jakim faktycznie celu przybyła na jego ziemię. Dlatego, gdy mężczyzna zaproponował jej pobyt w swojej posiadłości w zamian za pomoc przy drobnych pracach domowych, nie wahała się ani chwili. Czy kobiecie uda się dogadać ze wszystkimi członkami rodziny Thomasów? Czy między Brooklyn a Archerem dojdzie do czegoś więcej? Co stanie się, gdy najstarszy z braci dowie się, jaki był prawdziwy powód pojawienia się Brooklyn w jego życiu? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.
Muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym debiutem. Podczas czytania "Spętanych przeznaczenia" miałam trochę takie wrażenie, jakbym wybrała się z wizytą do starych dobrych znajomych, szczególnie że kiedyś miałam okazję oglądać film o podobnej tematyce, który również przypadł mi do gustu.
Bardzo spodobało mi się to, że autorka wprowadziła do historii motyw samotnego ojca. I to taki dość hardcorowy zwarzywszy na to, że dzieciaki Archera to trzy dziewczynki, z których dwie to nastolatki. Jednak jego postać i relację z córkami zostały opisane w taki sposób, że ani przez chwilę nie miałam wrażenia, że jest to tylko i wyłącznie fikcja literacka. Zresztą podobne odczucia miałam w stosunku do Brooklyn. Kreacja jej postaci również mnie zachwyciła, szczególnie jej przemiana z zahukanej przez apodyktycznych rodziców, zagubionej kobiety, w tę zdająca sobie sprawę z własnej wartości.
Myślę, że na uwagę zasługuje również fakt, że w książce pojawia się wiele pobocznych postaci, a przede wszystkim to, iż mamy okazję poznać braci Archera, którzy jak można się spodziewać po zapowiedzi drugiej części, po kolei staną się głównymi bohaterami kolejnych tomów serii. Dlatego z niecierpliwością będę wypatrywać premier ich historii.
"Spętani przeznaczeniem" to lekka, przyjemna i poruszająca książka, którą czyta się bardzo szybko, dlatego mam nadzieję, że pomimo iż jest to debiut literacki, dacie jej szansę i docenicie jej prostotę i niezwykły klimat, który w niej panuje.
Przeczytane:2024-05-29, Ocena: 6, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Spętani przeznaczeniem". Jest to debiutancka powieści Zuzanny i rozpoczyna ona serię #thethomasfamily opowiadającą o czterech braciach Thomas. Tym razem autorka skupia się na najstarszym z braci Archerze. W książce znajdziemy takie motywy jak slow burn oraz small town romance, które ja osobiście uwielbiam! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko, ja historię bohaterów pochłonęłam w jedno popołudnie i z dużym zaangażowaniem śledziłam ich losy oraz relację. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, tak jak my popełniają błędy i zdarza się im postępować pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Jestem pewna, że z powodzeniem moglibyśmy ich spotkać w rzeczywistości. Bardzo istotną rolę odgrywają tutaj postaci drugoplanowe - mama Archera, jego córki czy bracia, dostarczając zarówno głównym postaciom jak i Czytelnikowi wielu emocji i wrażeń. Historia została przedstawiona z perspektywy Brooklyn i Archera co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, mogłam dowiedzieć się jakie wydarzenia z przeszłości odcisnęły piętno na ich obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Brooklyn początkowo trochę irytowała mnie swoim zachowaniem, jednak z każdą kolejną czytaną stroną zyskiwała w moich oczach - chęcią pomocy na ranczu, otwartością. Cudownie było obserwować jej przemianę. Archer natomiast od pierwszych chwil zaskarbił sobie moją sympatię, byłam pod wrażeniem jego zaradności, odpowiedzialności oraz tego jak opiekował się córkami, chociaż zdarzały mu się wpadki, które czasami bawiły mnie do łez. Dziewczynki zawsze mogły na niego liczyć, zwrócić się do niego z każdą sprawą, co było niesamowicie urocze. Zresztą dziewczynki totalnie skradły moje serce! Relacja Archera i Brooklyn została w świetny sposób zaprezentowana, chociaż są totalnymi przeciwieństwami, dzieli ich tak naprawdę wszystko to od początku dało się wyczuć przyciąganie pomiędzy bohaterami, które z czasem zaczęło przeradzać się w coś głębszego, co dla obojga okazało się bardzo niespodziewane. Naprawdę miło się obserwowało jak Archer i Brook otwierali się przed sobą, w ich przypadku wszystko toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach im towarzyszących. Niemniej jednak skrywana przez kobietę tajemnica znacząco namiesza w życiu obojga postaci, stawiając na szali wszystko co udało im się wypracować. Autorka w bardzo ciekawy sposób przedstawiła znaczny kontrast pomiędzy rodzinami/najbliższymi głównych bohaterów oraz priorytetami jakimi się oni kierują, co bardzo mi podobało i dało naprawdę sporo do myślenia. Przy okazji pisarka pokazała jak zmiana otoczenia, swoboda, wolność, brak presji może wpłynąć na człowieka. Zuzanna w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich, mowa o stracie bliskiej osoby, samotnym rodzicielstwie, trudnych decyzjach, trudnych relacjach rodzinnych, godzeniu się z przeszłością, wybaczaniu, odbudowywaniu zaufania. Pięknie została tutaj pokazana siła rodziny oraz miłość, zarówno ta rodzicielska, braterska jak i partnerska, która pojawia się niespodziewanie by całkowicie zmienić nasze życie! Cudownie spędziłam czas z tą książką i nie mogę się już doczekać historii kolejnego z braci Thomas, bo każdy z nich mocno intryguje! Polecam!