Wyobraź sobie dziewczynkę, której ludzie ofiarowują swoje historie. Nie przypuszczają, że słowa wypowiadane na głos mogą wpływać na ich przyszłość. Historia jak z bajki? W święta to możliwe! Tylko że marzenia mogą żyć swoim życiem i nie zawsze spełniają się w taki sposób, jak to sobie zaplanowaliśmy. Czasami los zgotuje nam zupełnie inną historię...
Jak Wam się podoba? Macie ochotę sprawdzić komu i jakie życzenia spełnią się w ten szczególny dzień?
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018-10-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 271
Kilka historii, różne wątki, różne problemy i malutka niewidoma dziewczynka w warkoczykach i przetartym płaszczyku a w tle Święta Bożego Narodzenia. Co łączy tych bohaterów ? Czy Wigilia to wieczór cudów ? Przyjemna książka, polecam :-)
ODWAGA to siła, która pomaga nam podejmować decyzje, stawiać czoło problemom, postępować zgodnie z własnymi uczuciami, przekonaniami i marzeniami.
A co zrobić, kiedy blokuje nas strach?
Strach przed podjęciem ryzyka, brakiem zrozumienia i akceptacji, konsekwencjami podjętych przez nas decyzji, czy zwykłą szczerą rozmową? Jak przeciąć więzy nałożone nam przez innych, bądź samych siebie, by w końcu zacząć żyć pełną piersią, tak jak chcemy?
"Spełnione życzenia" to opowieść o kilku rodzinach, poszczególnych jej członkach, w których tej odwagi zabrakło. Wigilia Bożego Narodzenia, której nawet natura pomogła, by te święta były iście bajkowe, można było poczuć ich magię i mieć poczucie, iż spełnią się wszystkie marzenia, staje się dla nich dniem, w którym będą musieli znaleźć w sobie tę siłę. A od pięknego poranka do wigilijnej wieczerzy, czas biegnie nieubłaganie i wiele może się wydarzyć.
Karolina Wilczyńska zaserwowała nam niezwykle głęboką i poruszającą opowieść, w której przeplatają się losy bohaterów z różnych środowisk, o różnych charakterach i poglądach. O dziwo nie jest to uciążliwe, bo każda z nich jest bardzo interesująca i wciągająca tak bardzo, że ciężko ją odłożyć. Mam jeden mały, malutki zgrzyt co do opisu wydawcy w porównaniu z wnętrzem książki. Wątek dziewczynki nie gra tu głównej roli, choć odgrywa bardzo istotą w pokazaniu ludzkich zachowań w konfrontacji z sytuacją przedstawioną przez autorkę.
Chociaż to nie lukrowana opowiastka świąteczna, tym razem jestem zachwycona książką Pani Karoliny i szczerze ją polecam.
Czym dla nas jest Wigilia? Jakie symbole mają największe znaczenie tego dnia? Ku czemu kierujemy naszą uwagę? Czy oby na pewno priorytetem jest to, co być powinno? Możecie mi wierzyć, lub nie ale ta książka Karoliny Wilczyńskiej potrafi zmienić światopogląd niejednego człowieka... Skąd taki wniosek?
Akcja książki rozgrywa się tylko i wyłącznie jednego dnia - dwanaście godzin licząc od wigilijnego poranka. Otwierając magicznie błękitną i gwieździstą okładkę zaglądamy pięciokrotnie (co kilka godzin) w codzienność sześciu rodzin. To bardzo wyjątkowe rodziny, gdyż starają się żyć dobrze i dążyć do szczęścia, ale jednocześnie jakże zwyczajni ludzie, którzy błądzą, popełniają gafy i podejmują złe decyzje... Czasami nie potrafią powiedzieć prawdy, zdradzić marzeń, otworzyć się, uwierzyć w prawdziwość uczucia drugiego.
"Czasami trzeba plecy zgiąć i być wdzięcznym, że ludzka dobroć jeszcze całkiem ne umarła." *
Niespełna trzydziestoletni Daniel pracuje w kancelarii adwokackiej, choć nie jest to jego marzenie, ale nie potrafi sprzeciwić się ojcu. Nie ma w sobie dość siły, by wyznać rodzicom prawdę o sobie.
Krystyna jest starszą panią, która sprząta u bogaczy, by zadbać o wnuczęta. Jej córka spadła na dno i żadne argumenty nie chcą sprawić, by zadbała o dzieci. Czy babci uda się uratować je przed domem dziecka?
Tadeusz uważa się za człowieka na poziomie, ale jeszcze kiedy żona była w ciąży, znalazł sobie uciechy na boku... I tak już od kilkunastu lat... Co musi się zdarzyć by się opamiętał?
Natalia unika rodziców, pragnie żyć po swojemu i być z miłością swojego życia. To nic, że on jest chory...
Elwira właściwie nie ma powodów do narzekania - mąż jest szefem firmy, wciąż uwielbiają wspólne miłosne igraszki, żyją na poziomie a nawet wybierają się za granicę. Brakuje im tylko jednego do pełni szczęścia...
A Zbyszek wciąż pracuje... Chce zapewnić żonie i maleńkiej córeczce to co niezbędne. Dziecko właściwie go nie zna, ale i tak najbardziej liczy się awans... Ponad wszystko...
I jeszcze dziewczynka samotnie stojąca pod galerią handlową... Niezwykły symbol tych świąt... Bo w obliczu własnych nieszczęść i gonitwy z zegarkiem w ręku nikt tak naprawdę, nie zdziała nic dla innych...
"...matki zawsze znają prawdę, zanim zostanie ona wypowiedziana." **
Niektórzy próbują być szczęśliwi za wszelką cenę, inni tak po prostu, zwyczajnie. Nie wszyscy doceniają to co mają, pragną więcej i więcej. Każdy z nich ma inne priorytety, po swojemu walczy z problemami, trudności jakie stawia przed nimi życie próbuje ominąć, przeskoczyć, wyprzedzić. Ale nie każdemu dane jest świetlane zakończenie...
I choć nie można położyć na szali życia, miłości i szczęścia, bo nie da się ich zważyć czy zmierzyć to przecież można do nich dążyć. U bliskich szukać wsparcia, odpuścić wyścig po szczeblach kariery i poświęcić nieco czasu rodzinie. Dzieciom dać przykład, małżonków przytulić, zadbać o chwile we dwoje, rodziców wesprzeć.
Los każdej z rodzin wzbudził we mnie wiele emocji. Śmiałam się i płakałam wraz z bohaterami, ale najbardziej poruszyła mnie historia babci Krysi i jej wnucząt. Prócz nich to chyba tak mocno zaciskałam kciuki już tylko za Bartka. Czy ich losy potoczyły się zgodnie z moim marzeniami? Otóż nie do końca...
Uwielbiam powieści Karoliny Wilczyńskiej, ale ta - świątecznie magiczna - jest najpiękniejsza ze wszystkich, które miałam okazję poznać. Tak, wiem że tematyka sama w sobie jest szczególna, ale i tak czuję się oczarowana.
"Nie można obciążać tych, którzy odchodzą, naszym żalem i smutkiem. Należy im się spokój i poczucie, że załatwili wszystko, co dla nich ważne." ***
Podsumowując - "Spełnione życzenia" to powieść o tym, że nie wszystkie życzenia się spełniają a czasami spełniają się inaczej, niż tego oczekiwaliśmy. Pięć ludzkich historii przepełnionych żarem miłości, zdradą, odrzuceniem, niezrozumieniem oraz samotnością. Bogactwo przeplata się z biedą, małżeństwa zgodne ze skłóconymi a w tle majaczą tajemnice, ukryte pragnienia i gasnąca nadzieja. Przepiękna, poruszająca i myślę, że nawet twardzielom zaszklą się oczy :)
* K. Wilczyńska, "Spełnione życzenia", IV Strona, Poznań 2018, s. 17
** Tamże, s. 183
*** Tamże, s. 199
recenzja pochodzi z mojego bloga:
"Dziękuję" bardzo za taką magię wigilijnej nocy:/ Przecież w książce same dramaty: zabita babcia Krysia, Tadeusz który spadł z trzeciego piętra na budowie i został sparaliżowany, potrącony przez bus ginie homoseksualista Daniel, a niewidoma dziewczynka żebrząca przed galerią handlową zamarzła...
Jeśli ktoś chciałby poczytać pogodną książkę że świąteczna atmosferą, to na pewno nie jest dobry wybór. To powieść dość trudna tematycznie, roi się od problemów i ludzkich dramatów, tylko z maleńkim promykiem radości
Jeżeli ktoś tak jak ja uwielbia filmy takie jak „Listy do M” to ta książka jest właśnie dla niego, chociaż nie jest to świąteczna komedia romantyczna, ale lektura pełna wzruszeń.
Autorka porusza w swojej książce wiele poważnych tematów opisując sytuacje, które bywają w wielu rodzinach. Wciąga czytelnika w prywatne życia swoich bohaterów, pokazując na przykład jak często praca zawodowa ma zły wpływ na stosunki rodzinne, albo jak dramaty rodzinne odbijają się na codziennym funkcjonowaniu danej osoby. Alkoholizm, pracoholizm, bezdzietność, choroba, samotność… ile trudnych chwil przeżywa wiele normalnych z pozoru rodzin.
Jak bardzo często jesteśmy skupieni na sobie i na tym co nas otacza i nawet przez myśl nam nie przejdzie, że gdzieś, ktoś… odbiera tę właśnie chwilę zupełnie inaczej.
Autorka w bardzo wzruszający sposób opisuje historie, które teoretycznie są fikcja literacką, ale uderzają w człowieka jak grom z jasnego nieba i kiedy tak czyta się o tych wszystkich ludzkich dramatach, o ludziach dla których priorytetem jest egoizm, to trudno nie pomyśleć o tym, że gdzieś być może są jakieś Anioły, które chronią i które pomagają ludziom odnaleźć się w tym świecie pośpiechu, znieczulicy i obojętności.
Te smutne historie wstrząsnęły mną, ale też otworzyły mi oczy na sprawy, których do tej pory nie widziałam, lub nie chciałam widzieć.
Nie ukrywam, że przepłakałam prawie całą książkę, dawno nie czytałam lektury, która tak mocno poruszyłaby mnie i zadziałała na mnie tak emocjonalnie, z pewnością nie zapomnę tych historii długo, a jak znam siebie, mimo głębokiego smutku jaki we mnie wywołała, będę do niej wracać.
Polecam tę książkę każdemu, od nastolatka do seniora, poruszone w niej wątki z pewnością niejednej osobie dadzą sporo do myślenia, chociaż na co dzień nie spotykamy się w wieloma z nich, tylko czy na pewno?
Jak często o czymś wiemy, ale się nie wtrącamy, bo przecież nas to nie dotyczy. A może warto czasami spojrzeć z innej perspektywy, może ktoś potrzebuje naszej pomocy, może ktoś potrzebuje kogoś, przy kim może się wygadać, wypłakać, może ktoś potrzebuje tylko tego, aby go zrozumieć.
Ta książka jest nostalgiczna ale przepełniona magią i myślę, że nawet ten, kto w magię nie wierzy, po przeczytaniu tej lektury zastanowi się nad przypadkami losowymi, zbiegami okoliczności, które zdarzają się czasami.
Książka, której akcja rozgrywa się w Wigilię. Przyznam, że liczyłam na lekką świąteczną opowieść, ale autorka mnie zaskoczyła. Książka wciągająca, bardzo wzruszająca. Polecam.
Za oknami śnieg, choć w przeciwieństwie do książki Boże Narodzenie już minęło. Okładka sugeruje świąteczny cud i tak też się dzieje w życiu niektórych bohaterów, których poznajemy przez te kilka godzin (opisanych w powieści czy też spędzonych na czytaniu). Jednak rzeczywistość jest brutalna, pokazuje, że aby ktoś był szczęśliwy, ktoś inny musi za to zapłacić.
I chwila refleksji, jak ja bym się zachowała, zobaczywszy małą niewidomą dziewczynę żebrzącą pod centrum handlowym?
Historia dwojga zupełnie różnych ludzi, których ścieżki połączyły się na siedem dni. Wakacje na wyspie wiecznej wiosny mają być dla Klary i jej partnera...
Zanurz się w lekturze i odkryj swoje miejsce na ziemi. Być może będzie nim właśnie Jagodno! Jagodno to urokliwa miejscowość położona w Górach Świętokrzyskich...