Magiczny świat chwieje się na krawędzi. Celebrant, Król Smoków, zjednoczył smoki w wielką, mściwą armię i już tylko jeden artefakt powstrzymuje go przez zaatakowaniem ludzkości z wściekłą mocą. Presja wystawia stare sojusze na próbę, więc Seth i Kendra rozpaczliwie szukają nowych sprzymierzeńców.
Seth staje przed swoją najniebezpieczniejszą misją: koniecznością wywiązania się z przysięgi złożonej Śpiewającym Siostrom. Wspierany jedynie przez Calvina, Maleńkiego Bohatera, musi zebrać fragmenty Klejnotu Eteru, między innymi kamienie z koron Króla Smoków, Królowej Olbrzymów i Króla Demonów.
W piątej części Smoczej Straży bohaterowie stają do ostatniej walki w ukrytym królestwie o nazwie Selona. Aby mieli szansę wygrać, muszą powstać legendarni zabójcy smoków, trzeba odkryć zaginione sekrety i zbudzić przedwieczne moce. Szykujcie się na porywający, oszałamiający, niespodziewany finał epickiego dziesięciotomowego cyklu Baśnioboru i Smoczej Straży.
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 608
Zakończenie serii "Baśniobór" pozostawiło we mnie głęboki niedosyt. Po przeczytaniu wszystkich części jego kontynuacji, czyli "Smoczej Straży" czuję, że ten niedosyt został zaspokojony. W tej części autor znalazł zadowalające (w mojej ocenie) zakończenie przygód również dla Setha.
Czwarty tom serii "Smocza Straż". Dalszy ciąg bestsellerowego cyklu "Baśniobór"! Brandon Mull nie ustaje w wysiłkach, aby ponownie zachwycać dzieci...
Nate ma dziesięć lat. Przed początkiem nowego roku szkolnego wraz z rodzicami przeprowadza się do miasteczka Colson. Zaprzyjaźnia się tam z trójką rówieśników...
Przeczytane:2022-04-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022, 52 książki 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Mam, konkurs,
Muszę przyznać, że dzięki moim starszym wnukom bardzo wkręciłam się w literaturę Brandona Mulla. Nawet nie podejrzewałam, że tak mi się to spodoba.
A moi wnukowie czekając aż ja skończę tę piątą część serii "Smocza straż", zaczęli czytać od początku aby przypomnieć sobie lepiej całość.
Zauważyłam, że autor wszystkie swoje serie kończy na piątym tomie, więc i tym razem jest to ostatnie spotkanie z głównymi bohaterami, którzy już bardzo się zmienili przez te wszystkie podróże i przygody, które miały miejsce w poprzednich częściach serii. Kendra jest już pewną siebie i odważną oraz rozsądną kobietą, natomiast lekkomyślny Seth nadal nie stracił odwagi chociaż nauczył się nieco pokory.
Celebrant zjednoczył wszystkie smoki i nie ma zamiaru dać się zamknąć w rezerwacie. Już nadszedł czas aby odbyło się ostatnie starcie, które może zadecydować o przyszłości ludzkości. Kendra i Seth są rozdzieleni gdyż każde z nich ma inne zlecenie, próbują więc oboje z wielkim poświęceniem wykonać swoje zadania tak, aby można było uratować świat. Seth wie, że musi się wywiązać ze złożonej Śpiewający Siostrom przysięgi.
Nie będę wam streszczała treści książki, gdyż to trzeba samemu przeczytać, wejść w ten magiczny i baśniowy świat, który pochłania tak bardzo, że trudno się od niego oderwać. Brandon Mull perfekcyjnie wręcz kreuje nie tylko występujące w książce postacie, ale można odnieść wrażenie, że tu nie ma żadnych przypadków, każde spotkanie jest w jakimś celu, tak jak każda, nawet mniej znacząca postać ma znaczenie i w konkretnym celu została powołana.
Myślę, że od samego początku serii można wyczuć, że lektura przeznaczona jest nawet dla młodszej grupy czytelników. Mogę to stwierdzić po tym, że moi wnukowie zaczytywali się "Baśnioborem" a następnie "Smoczą Strażą" już kilka lat temu, a przecież w tej chwili mają po 14 lat. Nie jest to zbyt skomplikowany tekst, dlatego młodzi ludzie chętnie się w nim odnajdują.
"Powrót zabójców smoków" to bardzo dobre zamknięcie tej serii, chociaż myślę, że autor na tym nie poprzestanie i będzie myślał nad kolejną serią. Mam nadzieję, że będą kolejne, nawiązujące do bohaterów "Baśnioboru" i "Smoczej Straży", książki, które utrzymają taki poziom lub nawet wyższy.
Mimo, że jest to lektura zdecydowanie polecana młodzieży, to ja z wielką przyjemnością poświęciłam na nią czas i nie żałuję ani minuty.
Polecam obie serie. Warto je poznać.
Dziękuję bardzo pani Marcie Kucharz i Grupie Wydawniczej FOKSAL za udostępnienie mi egzemplarza tej książki.