Śmierć w Grodnie

Ocena: 4.75 (4 głosów)

Grodno.

Dwudziestolecie międzywojenne.

Polska funkcjonuje na arenie Europy jako suwerenne państwo, z którym trzeba się liczyć.

Komisarz grodzieńskiej policji musi się mierzyć zarówno z seryjnym zabójcą, jak i z bandami bolszewików przerzucanymi do Polski w celu siania destrukcji i sabotowania nowo powstałego państwa.

Dobrze skonstruowana fabuła, szybka akcja, a także wierność realiom tamtego okresu powinny zadowolić nie tylko zwolenników kryminałów, ale również tych, którzy preferują dobrą i ciekawą lekturę.

Informacje dodatkowe o Śmierć w Grodnie:

Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2024-10-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788382905809
Liczba stron: 256
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Śmierć w Grodnie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Śmierć w Grodnie - opinie o książce

„Śmierć w Grodnie” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Benedykta Rutkowskiego, który zabrał mnie w tej historii do dwudziestolecia międzywojennego i Grodna, w którym w tym czasie toczyły się walki z bolszewikami. Przyznam szczerze, że nie miałam nigdy okazji odwiedzić tamtych rejonów, niemniej jednak autor tak doskonale opisuje nam okolicę, że miałam wrażenie, jakbym zwiedziła je osobiście.

Akcja powieści dotyczy zabójstwa, które jest początkiem działania seryjnego mordercy w Grodnie. Do walki przeciwko przestępcy staje komisarz Wielicki, który robi wszystko, aby rozwiązać sprawę działającego w okolicy seryjnego mordercy. Sytuacja polityczna, która aktualnie panuje w kraju zdecydowanie nie pomaga, wręcz przeciwnie.

Kryminał retro, który nie skupia się wyłącznie na kryminalnej zagadce, która została przedstawiona w powieści, ale również dużą uwagę poświęca sytuacji polityczno – społecznej, która aktualnie panuje w kraju.

Przyznam, że książka jest ciekawa, niemniej jednak zabrakło mi w niej tego czegoś, co spowodowałoby, że historia mnie pochłonęła. Nie czytało się źle, ale całość zdecydowanie mnie nie porwała. Być może zabrakło mi odrobinę kryminału w tym kryminale, albo zwyczajnie moje oczekiwania co do tego tytułu były zbyt duże.

Najlepiej sięgnąć samemu i ocenić, jak ten tytuł wypada w Waszej ocenie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czarksiazek
czarksiazek
Przeczytane:2025-01-02, Ocena: 6, Przeczytałam,

(...) W Grodnie dochodzi do kilku zabójstw, co według komisarza policji może świadczyć o działaniu seryjnego mordercy. Jednocześnie w mieście pojawiają się bolszewicy, którzy mają za cel sabotaż oraz sianie dezinformacji w nowo powstałym państwie polskim. Czy komisarz Wielicki wraz ze swoimi ludźmi upora się z narastającym w Grodnie bałaganem?

"Śmierć w Grodnie" to świetnie skonstruowany kryminał przenoszący nas w czasy dwudziestolecia międzywojennego, na ulice Grodna, w sam środek światka przestępczego i tego walczącego z bolszewią. Przyznam, że niespodziewałam się tak dobrej lektury. Ciekawie poprowadzona fabuła, z szybkimi zwrotami akcji, okraszona momentami humorystycznym dialogiem, i zaskakujące zakończenie, sprawiły, że książkę czytałam jednym tchem i nie odłożyłam jej póki nie skończyłam. Zafascynowała mnie również dokładność autora w zaprezentowaniu czytelnikowi topografii miasta. Poruszanie się się po Grodnie wraz z bohaterami, było niczym podróż z mapą w dłoni. Budynki, ulice, żadna nazwa nie została pominięta. Chętnie przeczytała bym kontunuację losów komisarza Wielickiego. Tak mnie wciągnęła ta historia, że już tęsknię...

Polecam wam "Śmierć w Grodnie" nawet jeśli nie jesteście fanami kryminałów, bo z tą książką można posmakować świata z przed wielu lat.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Recenzja_Oliwii
Recenzja_Oliwii
Przeczytane:2024-11-30, Ocena: 4, Przeczytałam, Współpraca Recenzencka ,

Śmierć w Grodnie - Benedykt Rutkowski 

 

Dziękuję wydawnictwu Waspos za możliwość przeczytania tej książki.

 

20 lecie międzywojenne jest okresem przeróżnych przełomów w każdej dziedzinie życia.

Różne odcienie panujących władz na funkcjonowanie poszczególnych grup ludzi.

Byłam ciekawa gdzie znajduje się tytułowe Grodno i sprawdzałam na Google. W sumie by się zgadzało z faktami z tej książki.(Obecnie Białoruś, a w 1919 należało ono do Polski)

Muszę przyznać, że to naprawdę piękne miasto.

Akcja książki jak na mój gust została trochę zbyt szybko zakończona. Odniosłam silne wrażenie nazbyt szybkiego typowania podejrzanych.

Nic, nic i nagle bum...I mamy sprawcę.

Autor dosyć obszernie przedstawia nam opisy znaczeń, modeli broni czy też samochodów.

Z ciekawszych elementów, które się pojawiają, ale już rzadziej - to zjawiska paranormalne i słowińskie wierzenia. 

Dzisiaj ludzie już w większości nie przykładają takiej wagi do tego, a jak wiemy są na świecie dziwne miejsca i zjawiska. Moją ciekawość przykuła główna postać tej książki. To były porucznik i obecny komisarz Roman Wielicki.

Jego wyrażenie opinii, oraz myśli pokazywały, że zawsze analizował wszystkie aspekty i nie próbował się wywyższać. Jak nie mógł sobie z czymś poradzić, to nie unosił się honorem. W takich sytuacjach postępował tak jak należy, czyli prosił o radę czy też wsparcie. Oprócz niego jest też dużo osoby w postaci Aspiranata, ale nie będę o nim wspominać, aby nie zaspojlerować finału. Jedynie co mogę zrobić, to porównać go to tych Kitsune.

Książka mimo tego, że nie jest obszerna, to szła mi nieco opornie jeśli chodzi o czytanie...

Moja ocena 7/10

 

Cytaty z książki:

" W imię zasady, iż lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć."

 

"- Pewnie, że tak. Rozwój nauki, wszystko jesteśmy w stanie wytłumaczyć naukowo. Proszę zobaczyć: powstało radio, kino, samoloty.

- Proszę pana, to są tylko narzędzia, przedmioty służące do pracy bądź rozrywki, a człowiek nie zmienił się w ogóle, zarówno fizycznie, jak i psychicznie." 

 

"Dobry łowca to cierpliwy łowca. I tego się trzymaj, a nie będziesz ponosił tylu porażek życiowych."

 

" Dawno mnie pan nie odwiedzał. Czyżby przestał pan czytać książki - zażartowała.

- I tu pani nie trafiała. Powód jest prostszy.

- Proszę go zdradzić.

- Po prostu je kupuję.

- Cieszę się, że poczucie humoru panu dopisuje. Nie ukrywam, iż jest dość specyficzne.

- Tak jak życie każdego z nas. "

 

"- Żadna okazja nie jest dobra i żadna nie jest zła."

 

"Zapamiętaj, czas może być zabawieniem, nawet jeśli w danej chwili tego nie dostrzegasz."

Link do opinii
Avatar użytkownika - benedyktrutkowski
benedyktrutkowski
Przeczytane:2024-11-30, Ocena: 6, Przeczytałam,

Pozytywna

Ginie szanowany członek społeczeństwa. Komisarz Wielicki staje przed nową sprawą. Jego życie całkowicie się zmienia. Ma się wrażenie, że śledczy gonią za własnym ogonem, a zabójca jest za plecami. Ciekawa powieść. Mamy tu parę wątków, które związane są z życiem głównej postaci, ale nie rozwija się ich całkowicie, co pozostawia dozę niepewności. Przytacza się kwestie związane z historią, więc lektura może stać się przyczynkiem do głębszego poznania naszych dziejów. Autor przywiązuje dużą wagę do szczegółów. Pozwala to nam zwizualizować sobie konkretne miejsca oraz trasy, którymi kierują się bohaterowie. Jednak mnie to osobiście irytowało, ponieważ rozmywało to sedno wydarzeń i pozbawiało nastroju, który dopiero co zaczęliśmy odczuwać. Narrator pozwala nam poznać komisarza, przedstawia jego odczucia, fakty z życia czy ulubione rzeczy związane z codziennością. Czasem ma to charakter wtrąceń, co także zbija z tropu i ukrywa właściwy sens. Zdarza się, że w niektórych sytuacjach wyczuwalna jest lekka ironia. Relacje nie są dokładnie zarysowane, ale uważnie śledząc przebieg dialogów możemy odczuć lekkie napięcie. Zakończenie nas zaskakuje, dziwi. Postępowanie tej konkretnej postaci jest dziwne, ale później zaczynamy rozumieć co tam tak właściwie się stało. Wnioski związane z podejściem ludzi do życia nie są budujące. Historia pozostawia po sobie znaki zapytania i ciemność, która może zostać rozmyta dopiero przy kolejnej przygodzie komisarza. Główna postać jest pewna siebie, ale ma się wrażenie, że ukrywa przed nami pewne tajemnice, które mogą wpłynąć kiedyś na konkretną sprawę. Mamy tu akcję, która jest nagła, ale pozostawia po sobie lekki kurz. Dzięki tym momentom bardziej angażujemy się w powieść i chcemy poznać rozwiązanie głównej zagadki. Powieść inna od tych, które spotkamy na rynku. Widać, że autor zaangażował się w pisanie. Tło zostało idealnie ukazane i uzupełnia się z tym co dzieje się na konkretnych kartach powieści.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy