Śmiechu warte
Agnieszka Frączek

Z żartem przez świat

 

 

Książki dla dzieci, które sprawiają że nasze latorośle choć na chwilę zapominają o bożym świecie, są magiczne. Jedną z takich magicznych właśnie książek, choć z magią nie mającą wiele wspólnego jest Śmiechu warte Agnieszki Frączek, znanej i cenionej pisarki, a także językoznawcy.

Cóż zadziwić może w wierszykach z pozoru zwyczajnych? I czy wykształcony językoznawca z tytułem doktora potrafi przemówić językiem dziecka? Otóż tak. Agnieszce Frączek udało się połączyć niemożliwe - olbrzymią wiedzę na temat języka z zabawą, dowcipem i językowymi żartami. Oczywiście zarówno forma, jak i treść dostosowane są do wieku dzieci dla których przeznaczona jest ta książka, znaleźć można w niej jednak prawdziwe perełki.

                Mnie najbardziej urzekł humor. Śmiało się moje dziewczę, śmiałam się ja. I choć na czytanie wybrałam porę układania się do snu, nie przeszkodziło to w niczym. Primo - przeczytałyśmy od deski do deski (książka jest krótka i szybko się czyta), secundo - młoda zasnęła szybko po odłożeniu książeczki i w doskonałym humorze. Nic dodać, nic ująć.

                Olbrzymim atutem tej książki, bez którego nie byłaby ona w pełni doskonała, są zabawne ilustracje. Adekwatne do treści ilustracje Macieja Szymanowicza dopełniają tylko całość, tworząc bardzo zgrabną i harmonijną wesołą opowieść o przeróżnych zwierzach, sytuacjach, świecie i wszechświecie.

Część wierszyków, to spore wyzwanie logopedyczne. Zapewniam, że nie tylko dla dzieci. Wielokrotnie niemal połamałam swój język, a przecież to połamańce dla dzieci. Jak widać, autorka zadbała pod tym względem i o dopieszczenie rodziców. Świetna zabawa, która z pewnością rozbawi i was i śmiejące się z was do rozpuku dziecko

Śmiechu warte Agnieszki Frączek polecam z całego matczynego serca. Są lekkie i przyjemne, a tytuł jest niezwykle adekwatny do treści. Zatem miłej lektury życzę i mnóstwa śmiechu, bo śmiech to zdrowie.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Książka ta przyciąga uwagę już samą okładką prawda? Mnie zachwyciła od razu kiedy tylko na nią spojrzałam. Aż buzia się cieszy od samego patrzenia! Wyobraźcie więc sobie co będzie po przeczytaniu jej? A przecież w środku oprócz fajnych i zabawnych rymowanek jest także masa cudnych ilustracji. Często podobają mi się obrazki w książkach dla dzieci, ale tak naprawdę nie zawsze jestem nimi tak zachwycona jak teraz. I muszę koniecznie pochwalić ilustratora, bo nie da się ukryć - ilustracje tutaj są wspaniałe, piękne, kolorowe, niezwykle humorystyczne i rewelacyjnie pasują do równie śmiechowego tekstu :) Zresztą nie ma co więcej pisać, koniecznie przekonajcie się sami!

(Kliknij aby rozwinąć opinię)