Ślub od pierwszego kliknięcia

Ocena: 4 (4 głosów)

Do zakochania jedno... kliknięcie!

Hannah żyje w ciągłym pędzie. Zmienia prace, facetów i kontynenty. Nie ma czasu na miłość. Kiedy jednak jej przyjaciółka Jess potrzebuje pomocy ze swoją aplikacją randkową, Hannah rusza z odsieczą.

Save The Date to coś wyjątkowego. Docelowo ma połączyć ze sobą dwie bratnie dusze. Takie jak Jess i jej mąż Tom, z którym jest od dwudziestu lat. Nawet jeżeli mają gorszy okres, to wciąż są ze sobą blisko.

Od pewnego czasu firma Jess ma jednak problemy. Hannah wpada na genialny pomysł. Ona szuka sposobu na ustatkowanie się, a Save The Date potrzebuje porządnej reklamy.

Informacje dodatkowe o Ślub od pierwszego kliknięcia:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-08-11
Kategoria: Romans
ISBN: 9788366967182
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Married At The First Swipe

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Ślub od pierwszego kliknięcia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ślub od pierwszego kliknięcia - opinie o książce

Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2022-02-25, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2022, 2022, E-booki, Romans, Obyczajowe,

"Ślub od pierwszego kliknięcia" Claire Frost to romans. Równocześnie to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. 

Jeżeli chodzi o styl pisania autorki, dialogi, bohaterów to w porządku. Z kolei fabuła jeśli spojrzeć na nią z dzisiejszej perspektywy jest dosyć niepokojąca. 

W każdym razie powieść nie do końca trafiła w mój gust. Zdecydowanie wolę romanse innego rodzaju. A w tej powieści było dużo niedopowiedzeń, braków czy irytujących scen. 

Podsumowując nie jest to powieść, którą bym poleciła. Chyba, ze na jeden wieczór, dla zabicia czasu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2021-10-03,

Dziś krótko opowiem o książce Claire Frost pt."Ślub od pierwszego kliknięcia". Uważam, że jest to książka adekwatna do naszych czasów i w zasadzie różni się jedną rzeczą od programu, który od jakiegoś czasu możemy oglądać w tv "Ślub od pierwszego wejrzenia". A mianowicie: w programie Ci ludzie poznają się w dniu ślubu, a w książce poznawali siebie wcześniej poprzez aplikację randkową. Wiedzieli, że mają się pobrać i wymieniali różne wiadomości. Ich "czat" był śledzony przez innych użytkowników aplikacji...

Jess pracuje nad aplikacją randkową. Kiedy potrzebuje pomocy by ją zareklamować na pomoc przychodzi jej przyjaciółka Hannah. Dziewczyna nie ma szczęścia w miłości ani w pracy. Kocha podróże i ma nadzieję, że kiedyś się zakocha... Kiedy pada propozycja znalezienia jej odpowiedniego partnera przez aplikacje i zawarcie z nim związku małżeńskiego Hannah się zgadza. 

Kobieta ma zobaczyć swojego męża dopiero przy ołtarzu... 

Kiedy Jess dała ogłoszenie - do tego eksperymentu zgłosiło się wielu kandydatów... Czy uda jej się znaleźć tego jedynego dla swojej przyjaciółki? A co jak aplikacja się pomyli? 

Jeżeli jesteście ciekawi jakiego kandydata znalazła aplikacja dla Hannah i jak potoczyły się ich losy to sięgnijcie po tę zwariowaną książkę!

Wg mnie było to bardzo ciekawe doświadczenie. Historia jest zabawna, szybko się ją czyta, jest wiele dialogów i myślę, że ma bardzo ciekawy pomysł na fabułę! Uważam również, że temat jak najbardziej pasuje do współczesnych czasów, kiedy ludzie chodzą z nosami w telefonach... to rzeczywiście był ślub od pierwszego kliknięcia! 

Poznajcie bohaterów, bo warto :-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Damaczytasama
Damaczytasama
Przeczytane:2021-09-12,

Poznajcie Hannah i Jess, dwie kobiety, które przyjaźnią się od czasów szkolnych. Hannah ciągle zmienia pracę i miejsce zamieszkania. Uwielbia podróżować. Jej życie miłosne nie jest zbyt udane. Jess jest szefową Save The Date, aplikacji randkowej. Od wielu lat jest żoną Toma, ma dwójkę dzieci. Jednak jej firma potrzebuje pomocy. Hannah chce pomóc przyjaciółce.
Razem obmyślają plan, który ma wypromować Save The Date. Jess i jej aplikacja mają znaleźć idealnego mężczyznę dla Hannah. To wydaje się takie proste, lecz para ma poznać się dopiero w dniu swojego ślubu, przed ołtarzem.


Co z tego wyniknie? Przeczytajcie "Ślub od pierwszego kliknięcia" i przekonacie się sami.


Powieść Claire Frost jest urocza i przezabawna, a do tego mądra. Autorka w bardzo fajny sposób pokazała nam, że w związkach oraz przyjaźni najważniejsza jest szczera rozmowa. Nie zawsze wszystko w naszym życiu jest idealne, czasami jesteśmy źli, zmęczeni, sfrustrowani. Wydaje nam się, że każdy powinien odgadywać nasze myśli i potrzeby. Dzieje się tak, niezależnie od tego, czy znamy kogoś dwadzieścia lat, czy tydzień.


Mnie "Ślub od pierwszego kliknięcia" bardzo się podobał. Czytając tę książkę miałam skojarzenia z programem telewizyjnym "Ślub od pierwszego wejrzenia". Tam pary poznawały się w dniu ślubu. To eksperci wybierali im partnerów. Wydaje się, że to dziwny pomysł na znalezienie miłości, a jednak kilka par jest ze sobą do tej pory. Są szczęśliwi, mają dzieci. W powieści Claire Frost jest podobnie. Jess, przyjaciółka Hannah wybiera jej przyszłego męża. Czy wybierze dobrze? Czy, aż tak dobrze ją zna?


"Ślub od pierwszego kliknięcia" to błyskotliwa powieść przy której świetnie się bawiłam. Świetna fabuła, lekki styl pisarki, fajne poczucie humoru sprawiają, że to romans, który czyta się jednym tchem. 


Polecam Wam serdecznie 📚📚.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2021-08-14, Ocena: 3, Przeczytałam,

Ostatnimi czasy przyszła moda na kontrowersyjne programy, m.in. takie jak "Ślub od pierwszego wejrzenia", gdzie to przyszli małżonkowie poznają się dopiero przy ołtarzu. Co wy o tym sądzicie? Czy warto zaryzykować i spróbować szczęścia z dotąd nieznaną Tobie osobą, z którą znajomość zaczyna się od wymienienia obrączek?
"Ślub od pierwszego kliknięcia", to historia o Hannah, która zgadza się na wzięcie ślubu z nieznajomym mężczyzną. Jej przyjaciółka, Jess, jest właścicielką aplikacji Save The Date, której zamysłem jest znalezienie partnera/partnerki na całe życie. Kiedy firma kobiety przechodzi gorszy okres, Hannah wpada na pomysł, by przyjaciółka znalazła dla niej męża przez aplikację, a przy tym można by reklamować firmę i wychodzić z tzw. dołka. Czy Jess znajdzie przyjaciółce odpowiedniego kandydata? Jaki finał będzie miała ta historia?
Książka naprawdę zaczęła się ciekawie. Dwie przyjaciółki ratują firmę jednej z nich, wpadając na dość ciekawy pomysł. Jest zabawnie, czuć, że kobiety znają się jak łyse konie. Kiedy przychodzi moment szukania odpowiedniego partnera dla Hannah, nagle robi się poważnie. Szkoda, bo miałam nadzieję, że książka będzie poprowadzona właśnie tym torem. Niestety, później nie bawiłam się tak świetnie. Problemy Jess i Hannah, i ich roztrząsanie, przyćmiły pozytywny wydźwięk i przyznam, że czytałam dalej tylko dlatego, że byłam ciekawa, jakie będzie zakończenie. Autorka bardziej skupiła się na relacjach między Hannah i jej mężem, ich docieraniu się, gdzie nie obyło się bez problemów. To samo dotyczy Jess i Toma. Nie wiem, po prostu nie czułam się do końca wyluzowana przy tej książce, a myślałam, że tak właśnie będzie. Czy to romans? Ja tu za wiele romansu nie czułam, bardziej pasuje obyczajówka, ale czytałam lepsze książki tegoż gatunku.
Czyta się szybko, co jest plusem, natomiast oczekiwałam fajnej, wakacyjnej lektury, a tego mi zabrakło. Wiem na pewno, że książka znajdzie swoich fanów, dlatego polecam samemu sprawdzić, czy historia Hannah i Jess przypadnie Wam do gustu.

Link do opinii

Hannah jest niezwykle żywiołową dzieczyną i wszędzie jej pełno. Kiedy aplikacja randkowa jej przyjaciółki jest w finansowych tarapatach Hannah ma świetny pomysł na jej reklamę. Zda się na instynkt przyjaciółki i użytkowników Save the Date i da sobie znaleźć męża. Oczywiście przy odpowiedniej reklamie całego przedsięwzięcia. Stanie przy ołtarzu przed obcym sobie mężczyzną, którego mogła nieco poznać tylko dzięki listom.
Ślub od pierwszego kliknięcia  bazuje na popularnym motywie ślubu od pierwszego wejrzenia i świetnie sobie z nim radzi. W przeciwieństwie do programów telewizyjnych tego typu jest pozbawiona całej otoczki "szaleństwa", a skupienie się na uczuciach bohaterki pokazuje nie tylko ekscytację "tym dniem" ale również trudy i problemy codzienności, z jakimi nowożeńcy muszą się mierzyć w takiej sytuacji.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Esclavo
Esclavo
Przeczytane:2021-10-06, Przeczytałam,

Podobno aranżowane małżeństwa są trwalsze niż te "naturalne". Tak gdzieś przeczytałam. Autorka powieści też chyba o tym wiedziała, bo właśnie na podstawie tej informacji oparła fabułę swojej powieści. A każdy kto oglądał "Ślub od pierwszego wejrzenia" wie, jak takie sytuacje mogą się skończyć.

Główne bohaterki są przyjaciółkami, jednak bardzo różnią się od siebie. Jedna jest w szcześliwym małżeństwie, wymyśliła randkową aplikację i na niej zarabia. Ta druga, to wolny duch, niby dorosła, ale ciągle nastolatka (po trzydziestce). I właśnie Hannah bierze udział w eksperymencie - pozna swojego męża dopiero na ślubie.

Pomysł był fajny, spodziewałam się lekkiej, przyjemnej komedii romantycznej, ale okazało się, że to ani komedia, ani romantyczna. Było trochę topornie, a zarazem bardzo poważnie. Dużo czytamy o przemyśleniach przyjaciółek, a mało tu akcji. Najważniejsze wydarzenia autorka trochę pomijała, nie mamy z nich relacji, a wspomnienia dziewczyn po czasie.

Musiałam się trochę zmuszać do czytania, a skończyłam ją po prostu z poczucia obowiązku, bo nie sprawiała mi żadnej przyjemności. Szkoda, bo był tu ogromny potencjał.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy