JEDNO ZDARZENIE MOŻE POCIĄGNĄĆ ZA SOBĄ WIELE KONSEKWENCJI.
Ludzka pamięć jest bardzo podatna na sugestie. Czasami nieprawdziwe informacje z zewnątrz mogą spowodować, że stworzymy fałszywe wspomnienia, tym bardziej gdy ktoś nie chce, by prawda wyszła na jaw.
Mikołaj, ambitny sportowiec, ulega wypadkowi samochodowemu. Za wszystko obwinia młodą kobietę, która prowadziła drugi pojazd. Skoczek chce oczyścić swoje dobre imię, choć to nie będzie łatwe. Jest też pewny, że już spotkał tę dziewczynę.
Amelia nie pamięta swojego życia. Przede wszystkim okazuje się, że jest mężatką. Dziewczyna stara się odzyskać pamięć, ale każde wspomnienie budzi jej niepokój. Kiedy pamięć zawodzi, wie, że musi w inny sposób dotrzeć do prawdy.
Pod wpływem chwili Amelia i Mikołaj postanawiają sobie zaufać. Dokąd zaprowadzi ich ta droga? Czy wspólnie uda się im rozwiązać zagadkę?
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2022-05-19
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 295
Tytuł oryginału: Skoczek : ryzykowne związki
Język oryginału: Polski
Macie czasami tak, że trafiacie na świetną historię a nic na to nie wskazuje? Większość z nas jest srokami i przyciąga nas to, co ładne. Ja bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Okładka absolutnie nie zdradzała, tego co znajdę w środku, dlatego na początku podchodziłam do tej lektury, jak do zwykłego erotyku. No bo z czym może nam się kojarzy goła klata na okładce? 😁🙈 jak dla mnie okładka zupełnie nie trafiona co do treści, ale to moja ocena ;) i wielu może się z nią nie zgadzać 😁 przejdę jednak do historii, bo uważam, że warto ją poznać ;)
Pamięć ludzka jest jak dysk twardy. Zapisujemy w niej mnóstwo informacji oraz wspomnień. Jednak czymś, co odróżnia od siebie pamięć i dysk jest siła sugestii. Naszą pamięć możemy modyfikować, a niekiedy często błędne informacje potrafimy tak wpleść w nasz umysł, że bierzemy je za prawdziwe. Do tego stopnia, że modyfikujemy pamięć do przekazywanych nam informacji, co w efekcie tworzy fałszywe zapisy w naszej głowie. A jeśli jeszcze ktoś robi absolutnie wszystko, aby prawdziwe wydarzenia nie ujrzały światła dziennego, robi się naprawdę niebezpiecznie i bardzo tajemniczo....
Mikołaj jest znanym skoczkiem narciarskim. Pewnego dnia jest jedną że stron, która uczestniczy w wypadku samochodowym. Uważa, że całkowitą winę za tą kraksę ponosi, kobieta, która była drugą stroną w tym wydarzeniu. Mężczyzna chce oczyścić swoje dobre imię i odzyskać nieposzlakowaną opinię, choć jak się okazuje, sprawa nie będzie taka prosta i oczywista. Na dodatek skoczek jest przekonany, że dziewczyna z wypadku, już wcześniej pojawiła się w jego życiu i do tego nieźle w nim namieszała...
Amelia natomiast to młodziutka dziewczyna. W wyniku wypadku, straciła pamięć. Nie pamięta absolutnie nic z ostatniego roku swojego życia. Powoli zaczyna poznawać jakieś informacje. Dowiaduje się, że jest mężatką a każde wspomnienie budzi w niej niepokój oraz silne emocje. Dziewczyna wie, że oprócz pamięci może też w inny sposób dotrzeć do prawdy. Jednakże to okazuje się niezwykle trudne i być może nawet niebezpieczne...
Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że aby odkryć prawdę, nie może ufać nikomu ze swojego otoczenia. W tym celu postanawia zaufać ofierze wypadku czyli Mikołajowi. Z jego pomocą postanawia rozwiązać wszelkie tajemnice i poznać wreszcie swoje wcześniejsze, skrywane przed nią życie. Czy uda im się dojść do prawdy? Jakie tajemnice zostaną odkryte? Kto tak naprawdę okaże się wrogiem a kto przyjacielem? Czy relacja z Mikołajem, może okazać się czymś więcej niż na początku zakładała? I czy anioł może okazać się diabłem w najgorszej postaci? Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie podczas czytania.
Jesteście zaintrygowani? ;) mam nadzieję, że tak!! ;) jest to naprawdę świetna i bardzo wciągająca powieść. Autorka ma u mnie tym większy plus, że to ponoć jej debiut. Czyta się go rewelacyjnie i ma się wrażenie, że pisarka ma już na swoim koncie wiele wspaniałych powieści. Kolejną zaletą tej powieści są bohaterowie. Uważam, że strzałem w dziesiątkę było to, że mamy tutaj do czynienia ze skoczkiem narciarskim. A to dlatego, że tacy bohaterowie bardzo rzadko pojawiają się w tego typu powieściach. Dlatego jeszcze bardziej byłam zaciekawiona tą historia. Dodatkowo wiele tajemnic i zagadek do rozwiązania, co powoduje, że czyta się z bardzo dużym zainteresowaniem. No i na końcu finale. Co też Autorka tu nam zaserwowała?! Powiem Wam, że po prostu wbija w fotel! Nic nie jest tym, co wydawało się na początku. Udało się Pisarce w pełni mnie zaskoczyć i sprawić, że czuję ogromny niedosyt po tej lekturze... Jestem bardziej ciekawa, czy będzie kolejna część, bo z chęcią bym po nią sięgnęła, żeby rozwiązać swoje domysły. Powiem Wam, że bardzo ciężko było mi się oderwać od tej lektury. Połknęłam ją dosłownie i to w 2 dni, sama nie mam pojęcia jak. Jak już czytałam te rozdziały, to po prostu nie mogłam przestać. Jak już przerywałam to staram się zakończyć czytanie po całym rozdziale, żeby nie przerywać w środku rozgrywanych scen. I choć czytałam już wiele książek podobnego typu, żadna nie wciągnęła mnie i nie zainteresowała aż do takiego stopnia. I choć nigdy tego nie robię w tego typu publikacjach, tutaj z czystym sumieniem i według mnie w pełni zasłużone przyznaję tej pozycji 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów!!! ;) Polecam Wam absolutnie tę pozycję, bo myślę że różni się od innych i jest naprawdę wciągająca!!!!
Oczywiście znajdziecie w niej erotykę, owszem ale również adrenalinę i mnóstwo skrajnych emocji. Jedynym minusem jak napisałam Wam na początku, według mnie jest okładka. Uważam, że jest ona całkowicie nietrafiona. I wielu czytelników może ona odstraszyć, gdyż mylnie założą, że książka to zwykły erotyk i nic więcej. W tym przypadku można się naprawdę miło zaskoczyć ;) W tym przypadku idealnie pasuje stwierdzenie : "Nie ocenia się książki oo okładce". Po lekturze tej pozycji, muszę się z tym stwierdzeniem w pełni zgodzić ;) bardzo dziękuję Wydawnictwo WasPos za egzemplarz do recenzji i czekam na więcej tego typu pozycji!!! ;) 😍
Mikołaj Cadler to młody sportowiec. Skoki narciarskie są jego pasją. Pewnego dnia ulega wypadkowi samochodowemu. Wszystkiemu winna jest młoda kobieta jadąca drugim autem. W mediach aż huczy od spekulacji, a on pragnie oczyścić swoje dobre imię. To nie będzie łatwe, szczególnie że zielone oczy sprawczyni wypadku nie są mu tak całkiem obce...
Amelia Czarnyk spowodowała wypadek samochodowy, w skutek czego ma amnezję. Nie pamięta ostatniego roku ze swojego życia. Tym bardziej nie pamięta Maksymiliana ... swego męża. Dziewczyna za wszelką cenę pragnie poznać prawdę. To, co jej mówią najbliżsi nie do końca pokrywa się z urywkami wspomnień.
Amelia i Miki postanawiają sobie zaufać i wspólnie dotrzeć do prawdy. Tylko czy są na nią gotowi? Co takiego wydarzyło się przez ostatnie 365 dni? Co jest prawdą a co kłamstwem? Kto jest przyjacielem a kto wrogiem?
Autorka na swój debiut wybrała temat amnezji pourazowej i dużego wora sekretów oraz tajemnic. Intryg i spisków. Muszę wam powiedzieć, że dla mnie to połączenie jest fenomenalne.
Ale zanim zacznę opisywać co mi się podobało a co nie (ups, coś jednak się znalazło, hehe, ale potrzymam was w niepewności - musicie doczytać do końca aby zaspokoić swoją ciekawość), pragnę nadmienić, że historia Amelii, Mikołaja i Maksymiliana jest mi znana. Ot, taką miałam niespodziankę podczas lektury. Otóż po trzech rozdziałach mnie olśniło. Ja tę historię już znam! Pytanie skąd? Głowiłam się i w końcu odkryłam. Jako beta w pewnym wydawnictwie czytałam ją nie znając autora. Nawet nie wiecie jaką miałam frajdę. Jaki na mych ustach zagościć uśmiech, gdy sobie przypominałam całą fabułę. Nawet nie musiałam czytać, bo wszystko wróciło niczym bumerang. Ale i tak nie mogłam odmówić sobie przyjemności ponownego przeczytania tej przewrotnej historii.
Zarówno okładka, jak i opis nie są jednoznaczne, jeśli chodzi o klimat tej powieść. To nie jest komedia. To nie jest czysty romans, choć sceny miłosne zdecydowanie działały na zmysły. Były odważne, ostre, pełne pasji i czystej chemii. Tego magnetyzmu między dwojgiem ludzi.
Musicie się bowiem przygotować na historię trzymającą w napięciu. Na śledztwo bohaterki, na którą czeka prawda. Prawda, na którą zarówno ona, jak i my czytelnicy, nie będziemy przygotowani. Takiego zwrotu akcji nie sposób się domyślić. Nie sposób się domyślić.
Autorka pięknie wodziła za nos i co rusz wystawiała w pole. Kluczenie labiryntem i natrafienia na ślepe zaułki. Nie mamy wszystkiego podanego na tacy. Razem z bohaterami zastanawiamy się, próbujemy doszukać się tej szczeliny, by podważyć wieko i otworzyć kufer.
Idealnie stopniowane napięcie. Adrenaliny podczas czytania towarzyszy masa. Dynamiczna akcja i rozwój wydarzeń nie pozwala na nudę. Jest wręcz przeciwnie. Intryguje cały czas i nie sposób jest się od niej oderwać. Pochłania do reszty.
Jak widzicie, wszystko bardzo fajnie. Wszystko na najwyższym poziomie. Zarówno konstrukcja fabuły, jej prowadzenie, jak i dopracowanie bohaterów. Szczególnie lekki styl i naturalność. Ale jak napisałam na początku, mam jedno ale. Dlaczego po takim pasjonującym sprincie i łamigłówkach tak szybko nadszedł koniec? Dlaczego tam mało?!? To niesprawiedliwe! Jeszcze zostawiona na koniec furtka na kontynuację... Ech, ciężkie jest życie czytelnika. Teraz tyyyyle czekania na kolejne informacje. Mam nadzieję, że ciąg dalszy będzie i to jak najszybciej. Koniecznie. Nie mogę się doczekać.
Jeśli szukacie książki wielowątkowej, erotycznej, sensacyjnej, z nutką thrillera, mocnej, wyrazistej i jednocześnie szokującej, to zdecydowanie powinniście się skusić na "Skoczka". Odbijcie się od progu i lećcie towarzyszyć bohaterce w poszukiwaniu prawdy. To będzie niesamowita przygoda. Emocje gwarantowane.
Polecam.
Współpraca: Wydawnictwo WasPos
?Recenzja?
" Ktoś by mógł pomyśleć, że żyję jak w bajce. Niczym w tej opowieści o Pięknej i Bestii. Tylko tam był dobry człowiek w ciele potwora, a tutaj potwór w ciele pięknego człowieka."
Amelia przeżyła coś, czego nie chciałby przeżyć żaden z nas. Najpierw wydarza się wypadek samochodowy, a później... Jest tylko jedna wielka czarna dziura. Nie pamięta nic. Coś, co miało miejsce rok temu, po prostu ulatuje jej z pamięci. A niestety był to czas burzliwy i wiele się zmieniło. Ma męża, ale rodzina się od niej odwróciła i właśnie do nich w pierwszej chwili chce zadzwonić. Jakie jest jej zdziwienie, kiedy nikt nie odbiera... Dlaczego? Tego niestety nie wie.
W odszukaniu prawdy pomoże jej uczestnik wypadku. Skoczek narciarski Mikołaj. Jednak nic w życiu nie jest za darmo. Musi wziąć na siebie winę za spowodowanie wypadku. Jaka okaże się prawda? Czy sprowadzi na siebie kłopoty? Czy w tym całym zdarzeniu przypomni sobie co tak naprawdę czuła do męża, którego nie pamięta?
"Skoczek. Ryzykowne związki" to historia, która pokazuje nam, że kiedy tracimy pamięć, to jesteśmy niczym dziecko we mgle. Nie wiemy dokąd iść, co okaże się prawdą i jak poradzić sobie w życiu, kiedy nic nie pamiętamy.
Muszę przyznać, że jest to debiut wymarzony. Autorka w tej książce zestawiła ze sobą tajemnice, utratę pamięci, intrygi i dwóch mężczyzn, którzy... Nie do końca będą tacy, jak ich sobie kreujemy. Czasami wydaje nam się, że znamy kogoś na wylot, ale jakże złudne okazują się nasze wyobrażenia. Nie warto ufać wszystkim, bo przyjdzie nam za to zapłacić...
Ukazanie skoków narciarskich w książce to coś, z czym jeszcze nigdy się nie spotkałam. Było to miłe doświadczenie, ale od razu zaznaczam, że nie jest to motyw przewodni książki, to tylko tło dla rozgrywających się wydarzeń.
Akcja tej książki ani na moment nie zwalnia. Miałam wrażenie, jakby na moich oczach działo się dobre kino akcji... Co tam się działo. Kiedy tajemnice wychodziły na jaw, byłam pod wrażeniem. Pikantnych scen również nie brakuje. Ale są one opisane w taki sposób, że autorce należą się ogromne brawa. Były lekkie, ale sprawiające, że można było poczuć uczucie gorąca na policzkach.
Debiut, który zasługuje na wyróżnienie. Czekam na więcej, bo ja wiem, że autorka niejednokrotnie mnie oczaruje.
Polecam wam gorąco książkę, która zabierze was do świata, w którym pamięć odegra kluczową rolę.
Macie ochotę przeczytać tą książkę?
Jeśli tak to dam Wam dobra radę zarezerwujcie sobie czas na przeczytanie całej na raz bo ta książka jest z tych których nie da się odłożyć i doczytać później ?
Ją trzeba połknąć na raz a dlaczego? O tym już za chwilkę najpierw troszkę Wam przybliżę co tu się właściwie dzieje
No wiec mamy tu skoczka czyli uwaga Mikołaja który miał wypadek i za wszystko obwinia jedną osobę a tą osobą jest właśnie Amelia czyżby kobieta specjalnie spowodowała wypadek? Można by było się tego dowiedzieć gdyby nie pewien malutki szczegół. Amelia podczas wypadku straciła pamięć a na dodatek pojawia się pewien mężczyzna który twierdzi ze jest jej mężem ale czy na pewno? Przebłyski wspomnień pojawiają się w głowie dziewczyny co tylko jeszcze bardziej ja niepokoi zaczyna więc węszyć ale nie sama pomaga jej w tym nie kto inny jak sam Mikołaj. Co okaże się prawda a co kłamstwem?
Czy dziewczyna odzyska pamięć?
A może prawda wcale nie jest tak piękna jakby to mogło się wydawać?
Zacznę od tego że nie byłam w stanie się oderwać od książki tak mnie pochłonęła że gdy próbowałam ja odłożyć w głowie ciągle miałam ta historie tysiące pytań i przypuszczenia ? Było tylko jedno rozwiązanie tej sytuacji wziąść i skończyć czytać ?
Fabuła jest super wypadek, mąż, skoczek, przyjaciółką, tajemnice,sekrety, utrata pamięci o co tu chodzi kto jest kim I czego chce ? A no chodzi o to że nic nie jest tak oczywiste jakby się mogło wydawać, niczego nie możemy być pewni a i tak na końcu doznajemy szoku! Tak że proponuję coś na uspokojenie najlepiej w płynie i kieliszku ??
Bohaterowie są świetnie wykreowani I to nie tylko Mikołaj i Amelia reszta też jest interesująca. Szczerze mówiąc jeśli chodzi o męża i przyjaciółkę Ameli nie mogłam im zaufać od początku jakoś tak mnie odtracali od siebie nie wiem czemu ale tak miałam ?
A żeby tego bylo mało Autorka ma świetny styl pisania i wie jak poprowadzić fabułę żeby nam tak namieszać w głowach że nasze przypuszczenia okazują sie totalnym niewypałem ? z ogromną łatwością wciaga Nas w wir zdarzeń I bawi się z nami w kotka i myszkę "domyślicie się czy się nie domyslicie" powiem Wam że ja się nie domyśliłam, słaby ze mnie detektyw zdecydowanie lepiej poszło Ameli i Mikołajowi ??
Tak że tym co planują i tym którzy nie planują przeczytać powiem tylko tyle.
CZYTAJCIE BO WARTO!
Ta historia na długo zostanie w mojej głowie Polecam z całego serca ???
Książka "Skoczek. Ryzykowne związki" to historia, która opowiada losy Mikołaja Cadlera, młodego, dobrze prosperującego na przyszłość skoczka narciarskiego. Jednak jego kariera właśnie zawisła na włosku, ponieważ Mikołaj był uczestnikiem wypadku drogowego. Media już od samego początku oskarżyły go o jego spowodowanie. Pech chciał, że druga ofiara Amelia straciła pamięć. Nie wierzy, że specjalnie mogła wjechać w mężczyznę. Dodatkowo okazuje się, że dziewczyna jest mężatką. Amelia z całych sił stara się odzyskać pamięć, jednak z każdym dniem i z każdym odzyskanym wspomnieniem staje się coraz bardziej niepewna swojej sytuacji. Kto pomoże odkryć jej prawdę? I jakie konsekwencje to na nią sprowadzi?
Zdecydowanie przy tej pozycji sprawdzi się powiedzenie "nie oceniaj książki po okładce". Ta historia wgniecie każdego czytelnika w fotel. Jeśli myślicie, że po moim krótkim opisie wiecie co wydarzy się w książce to mam dla was złe wieści. Ta historia przechytrzy was na każdym kroku. Powiedzieć, że autorka nie korzysta ze znanych nam schematów, to jak nie powiedzieć nic. Jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni autorki i tym jak potrafiła mnie zaskoczyć. A uwaga.. zaskakiwała mnie na każdym kroku.
Nie mogę również nie wspomnieć o świetnie wykreowanych postaciach. Zarówno Amelia jak i Mikołaj i Maksa. Od samego każdy z nich intrygował mnie na swój sposób. Sekrety i tajemnicze powiązania pomiędzy nimi tutaj to chleb powszedni. Bardzo spodobała mi się silna wola i determinacja Amelii, która postanowiła odkryć prawdę. Nie zatrzymywała się ani na moment, była wojowniczką, a ja takie kobietki uwielbiam w książkach.
Na samym początku Mikołaj i jego zachowanie z lekka mnie irytowało, jednak później zobaczyłam w nim to "coś" co mnie do niego przekonało. Jeżeli zaś chodzi o Maksa, to tutaj chyba każdemu zapali się czerwona lampka już od samego początku. Czemu? Aj, tego wam nie zdradzę. Musicie sami się przekonać. Jednak to trio sprawi, że od lektury nie będziecie mogli się oderwać. A uwierzcie tutaj nic nie jest takie jakie może się wydawać na pierwszy rzut oka.
Nie skłamię pisząc, że autorka ma bardzo przyjemny styl pisania. Co sprawiło, że książkę czyta się bardzo szybko i przyznam, że nie wiem kiedy zastało mnie zakończenie. Wspominałam już, że jest to książka, która potrafi zaskoczyć, z pewnością jest to również książka, która potrafi rozpalić zmysły. Autorka świetnie poradziła sobie w napisaniu scen intymnych. Nie mogę również zapomnieć o tym, że w środku nie ma miejsca na nudę, ponieważ ciągle coś się dzieje. "Skoczek. Ryzykowne związki" to książka, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. I nie tylko dla tego, że w środku pojawiło się nazwisko Stoch czy Małszych. Autorka ujęła mnie swoją fabułą i pomysłem na książkę. To jak prowadziła tą historię to dla mnie mistrzostwo. Zdecydowanie potrzebuję więcej i liczę na kontynuację. Nie wyobrażam sobie, że ta historia zakończy się w tym miejscu.
Jeśli szukacie książki, która całkowicie porwie was w swój świat i sprawi, że nie będziecie mogli się oderwać od czytania to z pewnością musicie sięgnąć po książkę Agathy Corlaz.
Co to była za historia . Nadal siedzi mi ona w głowie. Po książkę sięgnęłam w piątek i odłożyłam ją na setnej stronie. Przez brak czasu nie miałam jak jej dokończyć i cała sobotę miałam ją w głowie aż jej nie skończyłam. Pełna emocji, uczuć i przecznych informacji . Momentami czułam się że czytam thriller które uwielbiam. Więc połączenie romansu, erotyku i thrillera dla mnie mistrzosto . A debiut autorki okazał się znakomitą historia . Książka profesjonalnie napisana do niczego nie mogę się przyczepić. Przez cały czas czułam niepokój, obawę i ciekawość jak to się zakonczy . Oczywiście wiele scen erotycznych które pobudzały wyobraźnię .
Amelia przez wypadku samochodowy traci pamięć. Nie pamięta rok swojego życia który był bardzo przełomowy . Ma męża i zero kontaktu z rodzicami . Wraca do domu i czuje się zamknięta w klatce a wszystko do okola wskazuje że jej mąż to tyran . Mikołaj przez wypadek mógł stracić wiele ponieważ jego kariera rozwija się w dobrym kierunku ale gdy poznaje sprawczynię wypadku wie że to przeznaczenie .
Więcej wam nie zdradzę bo z całego serca polecam i namawiam na przeczytanie książki. Ja wręcz zakochałam się w tej historii i w bohaterach . Ciężko było mi zakończyć książkę bo zakończenie aż rozrywa serce i mam nadzieję że kontynuacja się tego pojawi. Bo mamy obiecującą fabułę w której pojawią się dwie psychicznie chore osoby które pragną miłości a ja takie osoby lubię w książkach . Zdecydowanie debiut warty przeczytania bo dawno tak wiele emocji nie czułam przy książce.
Odkąd tylko pamiętam, zawsze byłam fanką skoków narciarskich, dlatego gdy ujrzałam tę książkę w zapowiedziach, chciałam ją poznać. Poza tym zainteresował mnie przewodni wątek powieści. W kilku ostatnich książkach spotkałam się z motywem utraty pamięci. W każdej z nich został inaczej wyeksponowany i potraktowany. Nie inaczej było i tym razem.
Co byście zrobili i co czuli, gdybyście niczego nie pamiętali? Czy próbowalibyście odkryć prawdę o sobie, a może i innych ludziach, którzy podobno są waszymi bliskimi? A może zostawilibyście wszystko swojemu biegowi? Amelia wybierze pierwszą opcję, co pociągnie szereg wydarzeń i konsekwencji. Jestem zdania, że zawsze lepiej wiedzieć wszystko, niż żyć w niewiedzy, więc popieram ją w tej decyzji. Jednak momentami jej zachowanie było dla niezrozumiałe, irracjonalne. Raz robiła jedno, by za chwilę robić co innego.
"Z piskiem pędzę co sił w kierunku domu, ale niedaleko wyjścia mnie dopada, pociąga za rękę i zamyka mocno w swoich ramionach.
- Możesz próbować, ale nigdy mi nie uciekniesz."
Mamy tu dwóch mężczyzn - męża Amelii Maksa i tytułowego skoczka Mikołaja. Któremu z mężczyzn można zaufać, a który gra? Agatha Corlaz stworzyła historię, która z miejsca wciąga w świat bohaterów, a który wcale nie jest tak idealny, jak mogłoby się wydawać. Intrygi, spiski, tajemnice i sekrety, fałsz, obłuda, zazdrość i pozory - widzimy jak łatwo można się pogubić w tej plątaninie, nie odróżniając prawdy od kłamstwa, tego kto jest tym dobrym, a kto nie. Autorka udanie wodziła mnie za nos, doskonale stopniowała napięcie, by w finale po całości zaskoczyć.
"Ktoś by mógł pomyśleć, że żyję jak w bajce. Niczym w tej opowieści o Pięknej i Bestii. Tylko tam był dobry człowiek w ciele potwora, a tutaj potwór w ciele pięknego człowieka."
"Skoczek" to wielowątkowa, intrygująca, momentami szokująca, pełna emocji powieść o tym, jak ważna jest w życiu prawda oraz jak łatwo można manipulować ludzkimi wspomnieniami i uczuciami. Komu można zaufać, kto jest doskonałym graczem i czy prawda zwycięży? Sprawdźcie koniecznie! Ja chciałabym kontynuacji, bo zastałam otwartą furtkę...
Przeczytane:2022-07-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022,
Mikołaj jest skoczkiem narciarskim i to dość dobrym i znanym. Pewnego dnia dochodzi do wypadku, w którym bierze udział on i Amelia. Mężczyzna obwinia ją o wypadek, twierdząc, że w niego wjechała i to z premedytacją. Kobieta nawet nie ma się jak bronić, nic nie pamięta ani z wypadku, ani ze swojego życia przed nim. Dowiaduje się, że jest mężatką i chociaż bardzo by chciała, pamięć nie wraca. Jednak ona nie zamierza się poddać, pomimo że jej mąż ewidentnie nie chce, aby ją odzyskała i dziwnie się zachowuje. Na dodatek Mikołaj ma wrażenie, że już kiedyś się spotkali. Oboje postanawiają znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, m.in. dowiedzieć się jak doszło do wypadku i co tak naprawdę się wtedy stało. Kiedy zaczynają swoje śledztwo, nie wiedzą, jak wiele tajemnic odkryją i jak wiele to zmieni w ich życiu. Co takiego się dowiedzą? Jak to na nich wpłynie? Jak potoczy się ta znajomość?
Książka, która zaskakuje i to niejednokrotnie. Historia ciekawa, wciągająca, niebanalna i zdecydowanie nieprzewidywalna. Kiedy już byłam pewna, że wiem, co za chwilę się stanie, okazywało się, że autorka miała zupełnie inny pomysł na dalsze losy bohaterów. To sprawiło, że nie mogłam się od książki oderwać, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Akcja dość sprawnie poprowadzona.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Amelia budzi się po wypadku z amnezją. Czuje się zagubiona, tym bardziej że pamięć nie wraca, a jej mąż dziwnie się zachowuje. Jednak ona nie zamierza się poddać, zamierza poznać prawdę. To kobieta odważna, mająca swój cel i dążąca do jego zrealizowania. Osobiście ją polubiłam.
Mikołaj to bohater, który na początku nie zdobył mojej sympatii. Sportowiec, zapatrzony w siebie, dla którego liczy się tylko kariera. Jednak później, kiedy poznałam go bliżej, a on trochę się zmienił, nabrał pokory, ja zaczęłam go lubić.
„Skoczek. Ryzykowne związki” to książka, która wielokrotnie zaskakuje i nic nie jest takie, jak się wydaje na początku. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA