Skazani za życia

Ocena: 5.75 (4 głosów)

Chłopczyk błąkający się po bezdrożach w środku nocy skrywa mroczną tajemnicę. Fosco twierdzi, że został porwany, a potem zdołał uciec, klucząc wśród toskańskich pól. Nikt mu nie wierzy, a może nikt nie wsłuchał się uważnie w jego opowieść. A ja tak. I wiem, że za słowami chłopca kryje się coś przerażającego. Coś, co przerasta nie tylko jego, ale także i mnie. Nie mam pojęcia, o co chodzi. Dopiero gdy znika kolejne dziecko, dostrzegam nikłe światełko, które pozwala mi skupić się na śledztwie. Fosco i Andrea mieszkają daleko od siebie, nigdy się nie spotkali, nie mają ze sobą nic wspólnego. Nic, poza wyglądem: są niemal identyczni, można ich uznać za bliźniaków.

Niestety Andrea nie wraca do domu i to ja muszę go odnaleźć. Muszę ustalić, kto zamordował jego ojca i odebrał matce dziecko. Muszę go ocalić. Sama nie zdołam tego dokonać, potrzebuję pomocy. Jedyną osobą, która we mnie wierzy, jest Fabio Costa, policjant o mrocznej przeszłości odstawiony na boczny tor, którego zesłano na mały prowincjonalny komisariat. Kiedy liczba ofiar niepokojąco wzrasta, a kolejne zagadki wydają się coraz trudniejsze do rozwiązania, zdaję sobie sprawę, że człowiek stojący za morderstwami stworzył niemalże doskonały plan o znacznie szerszym zasięgu. Jego chorobliwa, zaciekła i niepowstrzymana obsesja popycha go do urzeczywistniania szalonych wizji. Do zmiany ich w koszmarne dzieła sztuki.

Nazywam się Valentina Medici i jestem młodym komisarzem w centrali operacyjnej policji, a to moje pierwsze poważne śledztwo, które może okazać się też ostatnim w mojej karierze. Nikt, kto raz wpadnie do głębokiej, ciemnej studni, nie może liczyć, że wyjdzie z tego cały i zdrowy.

Informacje dodatkowe o Skazani za życia:

Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2023-09-20
Kategoria: Przygodowe
ISBN: 9788382306071
Liczba stron: 584
Tytuł oryginału: La condanna dei viventi

więcej

Kup książkę Skazani za życia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Skazani za życia - opinie o książce

Avatar użytkownika - etiudyliterackie
etiudyliterackie
Przeczytane:2023-11-05,

Sztuka, malarstwo… czy jesteście zwolennikami tej formy przekazu emocji, myśli, punktu widzenia danego artysty?

Jeśli tak koniecznie sięgnijcie po włoski kryminał SKAZANI ZA ŻYCIA. Tu bohaterami nie są tylko ludzie, ale również obrazy wybitnego malarza, który wprowadził w swoich dziełach światłocień, mający ukazać realizm, przedstawiciela wczesnego baroku Michelangelo Merisi da CARAVAGGIO.

Już na samą myśl o tym, że kryminał łączy się ze sztuką mój poziom ekscytacji sięga zenitu. Czuję dreszcze, bo wiem jak wiele malarze potrafili ukryć w swoich dziełach… metafor, alegorii, niuansów i sekretnych wiadomości zawartych gdzieś na płótnach. Jak było w tym przypadku? 🙂

Wróćmy do historii Marco de Franchi.

Kiedy tylko przeczytałam tytuł tej powieści bardzo mnie on zaintrygował… „skazani za życia”… dlaczego? w jaki sposób? I co wspólnego ma z tym wszystkim historia sztuki?!
W mojej głowie zaczęły powstawać przeróżne scenariusze, jak ta fabuła mogłaby wyglądać. I żaden mój pomysł nie sprawdził się. Wyruszyłam w mroczną podróż do Włoch, która była zupełnie inne niż moje wcześniejsze kryminalno - literackie wyprawy. Dlaczego? Po pierwsze to była bardzo długa wycieczka, przyznam, że były momenty kiedy moje myśli wędrowały zupełnie gdzie indziej, nie podążały za fabułą, ale kiedy tylko wspomniane zostało jakieś dzieło malarskie, autor od razu zyskiwał moją pełną uwagę i nic więcej wtedy się nie liczyło. Kolejna kwestia to sama sprawa morderstwa… w połowie książki był jakby koniec, ale tak na prawdę dopiero początek, dziwne… Nie sądziłam, że po odkryciu już tylu kart, tak wiele niewiadomych jeszcze przede mną.
A i jeszcze jedna ważna sprawa, mam pewien niedosyt ze względu na to jak szybko autor uciął mają relację z mordercą, a w zasadzie to ja byłam nim przez chwilę, ale krótką, widziałam wszystko jego oczami, byłam zbrodniarzem…

Czy każdy tak mocno jak ja wsiąknie w ten świat? Koniecznie sprawdźcie 🙂 Ja już widzę oczami wyobraźni film na podstawie tej książki 🙂

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2023-09-27, Ocena: 6, Przeczytałam,

"Przemoc i drastyczne sceny przypominały jednak śledczym o koniecznym pośpiechu. Rzeczywiste, konkretne zło grasowało na zewnątrz i to przeciw niemu prowadzili jak dotąd nieskuteczną walkę."
Jest to moje pierwsze spotkanie z włoską literaturą od dłuższego czasu. Okładka "Skazanych za życia" przywodzi mi na myśl literaturę piękną, ale niech Was to nie zmyli! Jest to thriller kryminalny, który nie odbiega od światowych bestsellerów.
Muszę przyznać, że do książki podchodziłam z dużą rezerwą, jednak okazało się to kompletnie niepotrzebne. Marco De Franchi stworzył taką historię, że fani gatunku powinni docenić treść tej historii i z zapałem sięgać po kolejne książki autora, czy innych włoskich pisarzy.
Valentina Medici jest młodym komisarzem w centrali operacyjnej policji, która dostaje swoje pierwsze poważne śledztwo. Zostaje znaleziony chłopiec, który błąkał się wzdłuż drogi. Twierdzi, że został porwany, ale zdołał uciec. Śledztwo nabiera tempa, gdy znika kolejne dziecko. Valentinie pomaga Fabio Costa pracujący na prowincjonalnym komisariacie po zdegradowaniu.
Przytoczony krótki opis nie oddaje tego, co dzieje się na kartach tej niesamowitej pozycji. Niespełna 600 stron toczącego się śledztwa, walki z czasem, walki o życie porwanych osób, szukaniu porywacza, nieustającej akcji, wywoła w czytelniku dużo emocji, które powinny towarzyszyć dobrze skrojonej intrydze z gatunku thrillera/kryminału. De Franci opisał śledztwo dość szczegółowo, natomiast nie ma poczucia przytłoczenia drobiazgowością.
Autor pracował jako komisarz w centrali operacyjnej, w strukturach przypominających FBI, więc nie brakuje mu doświadczenia w tym temacie. Świadomość tego faktu tym bardziej zwraca uwagę, by dobrze przyjrzeć się opisywanemu śledztwu.
Także do bohaterów pochodziłam z dystansem. Najpierw musiałam przyzwyczaić się do włoskich nazwisk, nazw miejsc, ale z każdym rozdziałem było lepiej. To samo dotyczy bohaterów. Dwie główne postaci, Valentina Medici i Fabio Costa, to bohaterowie z przejściami, którzy muszą radzić sobie z otaczającą ich rzeczywistością, niepowodzeniami, demonami. Są jak najbardziej ludzcy, nie ma mowy o bohaterach ze stali. Autor pokazuje, jak szybko można dostać awans i z niego spaść, jak trudno jest zdobyć czyjeś zaufanie, jak jedno wydarzenie potrafi zniszczyć człowieka, jakie stosunki i warunki panują między pracownikami w komórkach śledczych.
Motyw sztuki został przedstawiony kapitalnie. Od razu przypomina mi się książka "Zdarzyło się dwa razy" Francka Thillieza, gdzie ten motyw był wykorzystany w szokujący sposób. Tu także! Jest to zaskakująca, przerażająca historia, która pokazuje interpretację sztuki na różne sposoby, choć w tym przypadku okrutne, wręcz bestialskie. "Skazani za życia" trzyma w napięciu do ostatniej strony, nie dając możliwości przewidzenia finału. Totalny sztos! Jeśli jesteście fanami thrillerów i kryminałów, musicie to przeczytać!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Spizarnia_ksiaze
Spizarnia_ksiaze
Przeczytane:2023-10-06, Ocena: 6, Przeczytałem,

"Jeśli istnieje artysta mogący oddać niepokój, którego sprawcą jest poszukiwany porywacz dzieci to jest to właśnie Caravaggio."

Ciemność nocy przeszywa światło reflektorów, oświetlając biegnącego skrajem drogi chłopca. Przerażony, wycieńczony, od razu zwraca uwagę przypadkowego kierowcy. Wyjawia, że został porwany, ale udało mu się uciec. W słowa chłopca wierzy młoda komisarz Valentina Medici, która czuje, że za historią chłopca kryje się coś przerażającego, co wymyka się wszelkim wyobrażeniom. W chwili, gdy znika kolejne dziecko rozpoczyna rozpaczliwą walkę z czasem oraz nieobliczalnym przeciwnikiem, który nie cofnie się przed niczym, by spełnić swoje chore wizje.

Niekwestionowany mistrz suspense'u Hitchcock mawiał: "Na początku filmu musi być trzęsienie ziemi, a potem napięcie powinno rosnąć." Myślę, że Autor podczas pracy nad książką wziął sobie te słowa do serca, bo kierował się dokładnie tą zasadą. Już sam wstęp wstrząsa czytelnikiem, a to tylko preludium misternej inscenizacji, której jesteśmy świadkami. 

Już kilka pierwszych stron wystarczyło, by książka wciągnęła tak, że nie potrafiłam jej odłożyć. 

"Beczka potworności, którą otworzyli, zdawała się nie mieć dna."

Marco de Franchi zabiera nas w najmroczniejsze obszary obłędu zalegającego w umyśle człowieka. Po mistrzowsku, dozując napięcie, przedstawia obraz czystego zła, który wrzyna się w myśli. Jak wspomina w posłowiu, w dużej mierze bazował na własnych doświadczeniach zawodowych, gdy pracował w policji sądowej. I rzeczywiście, czuć ten realizm, racjonalność i drobiazgowość. Zwraca uwagę na techniki śledcze, przedstawia złożoną, a nawet zawiłą pracę policji.

Wyśmienita kreacja bohaterów na czele z błyskotliwym duetem śledczych. Komisarz Valentina Medici profesjonalistka sumiennie składająca elementy morderczej układanki, oraz Fabio Costa zmagający nie tylko nieprzewidywalnym zbrodniarzem, ale także z własną mroczną przeszłością.

To zdecydowanie jedna z najlepszych książek, które czytałam w tym roku. Szczerze polecam.

 

Link do opinii

Są takie książki, które czyta się dla przyjemności obcowania ze słowem, są takie gdzie napięcie trzyma nas przy literkach, są i takie gdzie plątanina emocji i ciekawości nie pozwala na odłożenie lektury... no i są #skazanizażycia

 

Kiedy mężczyzna spotyka na drodze małego chłopca, nagiego i przerażonego, to okazuje się to być tylko delikatnym wstępem do istoty zła. Valentina i Fabio, tak różni, ale tak samo zdesperowani stają ramię w ramię i ruszają w pościgu za mordercą.

 

Tu sztuka miesza się z makabrą, a chory i wynaturzony ludzki umysł, odkrywa i tworzy swoje własne piękno. Buduje swój własny świat, zaprasza do niego innych...

 

Jakież to było dobre!!! Już pierwsze strony dały mi poczuć genialny klimat. Można przenieść się do Włoch, ale można też zanurzyć się w ich najciemniejszych rejonach.

Nawet dwójka bohaterów go podkreśla. Ona w swej naiwności tak pewna uczciwości innych i on, pełen bólu i tajemnic, zdający się stać w mrocznych odmętach ludzkiej natury. Tak odmienni, a jednak w jakiś wręcz niezrozumiały sposób połączeni.

 

Autor zabrał mnie nie tylko do Włoch, ale również w świat sztuki. Potrafił swoimi plastycznymi opisami namalować mi te wszystkie obrazy, które stały się drugoplanowym bohaterem. Uniknął przy tym nudy, patosu, wszystko było tak pełne życia. Czytałam tę książkę dość długo, powodem był brak czasu, ale każdy wieczór z lekturą zapisał się w moich wspomnieniach jak małe święto.

 

Wyczytałam, że to pierwsza książka Autora i mój podziw jest tym samym jeszcze większy. Nie czuć tu niepewnego pióra, każde słowo trafia w sedno, jest lekko, ale jednocześnie dosadnie. Barwność i swobód opisów, ogromna naturalność dialogów, fenomenalna warstwa psychologiczna i dyskretnie wpleciona ta obyczajowa. Idealny balans, idealna lektura...

 

Moja ocena to mocne 9/10

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2023-09-20, Ocena: 5, Przeczytałam,

,,Skazani za życia" to książka napisana przez Marco De Franchi, który teraz wziął się za pisanie powieści kryminalnych, a wcześniej przepracował lata w policji - i to w tej książce widać, bardzo skrupulatnie opisuje pracę włoskich śledczych, zależności pomiędzy instytucjami mających dbać o bezpieczeństwo obywateli. Do tego dochodzi ten włoski klimat małych miasteczek, krętych dróg i zabytków, które skutecznie wplecione są w fabułę. Jest to kryminał z jednej strony świetnie wpisujący się w gatunek, jest podział na dobrych i złych, jest świetna intryga i później także nieco sensacji, ale jest też coś, co mocno zaskakuje, akcja nieraz idzie takimi drogami, których sami w życiu byśmy się nie domyślili. Mimo objętości czyta się szybciutko, mocno wciąga, tak po przeczytaniu jakichś stu stron już nie chciałam jej w ogóle odkładać. Jest też bogactwo wątków, tematów -wspomniana praca w policji, wątek sztuki, sztucznej inteligencji, darknet. Dzieje się dużo, a autor wykorzystuje wszystko, co współcześnie dostępne. Historia zaczyna się od porwania chłopców, ale tak... to tylko początek bardzo mrocznej gry z bardzo inteligentnym, silnym przeciwnikiem. Fani klimatycznych, mrocznych kryminałów - ale mrocznych w sensie odsłaniających mroki duszy, a nie brutalnych i makabrycznych, będą jak najbardziej usatysfakcjonowani. Ja już czekam na więcej!

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy