Wydawnictwo: Videograf II
Data wydania: b.d
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 152
Mam w tablet wgranych kilka książek, o których zupełnie zapomniałam, a które postanowiłam w końcu przeczytać. „Powrót czarnoksiężnika” jest jedną z nich. To pierwszy tom cyklu „Siedem pieczęci” Kai Meyer. Mała Kira, mieszkanka Giebelstein pewnego dnia zauważa coś niezwykłego - latającą rybę, która mieści się w damskiej torbie pewnej kobiety. Gdy odpowiada o tym przyjaciołom i ciotką Kasandrą jest przekonana, że nikt jej nie uwierzy ale jest zupełnie inaczej. Następnego dnia ciotka znika a Kira wpada w poważne tarapaty, bo w sprawę zamieszane są czarownice. Kira jest idealną bohaterką powieści dla dzieci - bystra, mądra, niecierpliwa i wiecznie szukająca kłopotów. Mam wrażenie jakbym obserwowała poczynania własnej siostrzenicy. Zapałałam do niej olbrzymią sympatią. „Powrót czarnoksiężnika” to książka zdecydowanie dla młodszej młodzieży. Lekka narracja i nieskomplikowane dialogi sprawiają, że jest łatwa w odbiorze. Mamy tu przyjaźń trojga dzieciaków, przygodę, tajemnicę oraz zapowiedź kolejnego spotkania. Mimo że to literatura dziecięca ubawiłam się setnie. Tak więc polecam dużym i małym. Aha, uwaga na rybie zęby...
Pierwsza część jakoś mnie nie wciągnęła,może z powodu latających ryb z torebek.Jeśli chodzi o moje plany to przeczytam kolejną z serii z czystej ciekawości czy treść kolejnej książki zmieni moje odczucia.
Rekin pojawia się nie wiadomo skąd. I ma ponad 18 metrów długości. Czworo przyjaciół, którzy płyną do podwodnej stacji oceanicznej, nie może uwierzyć w...
Gdy zbuntowana Rosa ucieka z Nowego Jorku, by zamieszkać z ciotką na Sycylii, trafia prosto do mrocznego świata mafii, korupcji i wielowiekowej walki starych...
Przeczytane:2016-01-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki na 2016, Mam,