Zdecydowanie musisz poznać Janinę Omańkowską, jedną z tych bezczelnych politykujących polskich kobiet, niezwykle zręczną w działaniu i w mowie, która wtyka swój nos wszędzie, która przysporzy państwu pruskiemu sporo kłopotów. Nie daj się prosić i znajdź w książce rozwiązanie zagadki: co wynalazł noblista, na cześć którego w 1979 roku jeden z kraterów na księżycu nazwano Adler? Masz na to mało czasu, bo już plotkarze z okolicznych stron szepczą Ci do ucha odpowiedź na pytanie, czy spotkania Stanisława Ignacego Witkiewicza z Jadwigą Trembecką-Ziębiną przy ul. Wolności 41 w Królewskiej Hucie były czysto platoniczne... Uciekniesz przed nimi, kupując na stacji Elki bilety na szaloną podróż śladami bohaterów serialu Daleko od szosy. Z góry będzie lepiej widać skazanego na bluesa Riedla, podbijającego serca nastolatek z Chorzowa Mirka Bregułę i błysk Oscara Franza Waxmana. Po takich przeżyciach polecamy odwiedziny w Pierwszej Śląskiej Fabryce Samolotów. Jeśli ukończysz kurs - polatasz szybowcami! Wierzymy w Ciebie!
Wspominaliśmy, że sekrety to wehikuł czasu? Przewróć kartkę i razem z U2 zaśpiewaj New Year's Day nachorzowskim stadionie albo pozwiedzaj Państwową Fabryką Związków Azotowych, której dyrektorem został... znany chemik Ignacy Mościcki.
Niech Sekrety Chorzowa wprawią Cię w ruch!
Informacje dodatkowe o Sekrety Chorzowa:
Wydawnictwo: Księży Młyn
Data wydania: 2022-10-03
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 168
Przeczytane:2023-11-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku,
Książka, na którą składa się kilkadziesiąt rozdziałów, poświęcona jest miastu położonemu w południowej Polsce, w województwie śląskim. Należy do serii domu wydawniczego Księży Młyn, w której można znaleźć pozycje na temat wielu innych Polskich miast (i nie tylko). Sekrety Chorzowa to pisarski debiut Wojciecha Dingesa, rodowitego Chorzowianina, a pozycja nie jest stricte albumem historycznym, lecz bardziej popularyzującym historię miasta i jego kulturę.
Mocną stroną "sekretów" jest niezwykle estetyczne wydanie książki, ale treść, czyli najistotniejszy aspekt publikacji, jest bogata tematycznie. Dlaczego najpierw wspomniałam o stronie wizualnej książki? Nie sposób inaczej, bo gdy słyszymy nazwę jakiegoś miasta, to od razu staje nam przed oczyma jakiś obraz, wizerunek miasta, być może specyficzny krajobraz, charakterystyczny obiekt lub też wybitna postać z nim związana i niekoniecznie musi być to postać historyczna, choć dla dziejów miasta na pewno zasłużona.
W tych skondensowanych rozdziałach autor przedstawia między innymi historię powstania miasta, przedstawiając szczegóły dotyczące nazwy oraz jego kształtowania na przestrzeni lat. Omówionych zostało kilka ważnych osobistości jak między innymi pisarze, osoby związane z działalnościami z pogranicza społeczno-kulturowego, a także artyści muzycy. Ponadto wiele rozdziałów poświęcono budynkom, miejscom i innym elementom architektury miasta, a także krajobrazu, które stanowiły bądź nadal są symbolem Chorzowa.
Lektura nie wymaga czytania po kolei; artykuły są trafnie zatytułowane, więc można swobodnie dobrać sobie taką tematykę, na jaką w danej chwili ma się chęć, czy to rys poświęcony kulturze i rozrywce w mieście, czy też ten dotyczący zdarzeń, również tych tragicznych, które na trwałe wpisały się w dzieje miasta. Zdjęcia, których jest co niemiara, są niewątpliwie cennym i atrakcyjnym dodatkiem, choć dodatek to zdecydowanie za mało powiedziane. Autor niezwykle czytelnie wprowadza czytelnika w znaczące dla miasta tematy i sprawy. Żaden fragment książki nie ział nudą, co oznacza, że dzieje historyczne, między innymi rozmaitymi tematami, da się przedstawić w ciekawy i zajmujący sposób.
Założeniem publikacji jest ukazanie piękna oraz tradycji miast i regionów i uważam, że zostało one w pełni zrealizowane, a przyswajanie treści było zwyczajnie przyjemnym zajęciem, rozbudzającym ciekawość i miłość do naszych małych ojczyzn. Jeśli dla mnie, osoby niezwiązanej z miastem (bo czymże były te rzadkie wyjazdy do Chorzowa na wycieczkę szkolną), książka była totalnie zadowalająca, to dla mieszkańca niegdysiejszego Königshütte, będzie to zdecydowanie nietuzinkowe spojrzenie na własny gród. Lektura "Sekretów Chorzowa" sprawiła, że chętnie sięgnę po kolejne tytuły z tej serii, jak choćby ten dotyczący Katowic czy Gliwic.