Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2003 (data przybliżona)
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 250
Keely Strafford rozważała zerwanie zaręczyn. Mimo to wstrząsnął nią widok narzeczonego w objęciach innej kobiety. Poczuła się dotknięta do żywego niewiernością...
Hadley Stone pracuje w dużej firmie należącej do ojca, który nie stosuje wobec córki taryfy ulgowej. Przeciwnie, stawia jej wygórowane wymagania i stale...
Przeczytane:2018-08-30, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2018, Książki XXI wieku, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku, 26 książek 2018, 12 książek 2018,
Czy to miłość czy pożądanie? Często mylą się nam te dwa pojęcia, a różnica pomiędzy nimi jest kolosalna. Jak jednak odróżnić je od siebie? Czy wie się o tym już od pierwszej chwili? A może trzeba najpierw stracić drugą połówkę, aby się o tym przekonać? Zapraszam do recenzji „Sekretny kochanek” autorstwa Kristin Hardy, może tam znajdziemy odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
Ryan daje wykłady na tematy naukowe, ale od lat marzy o tym, aby pisać książki. Pierwsze kroki ku temu już uczyniła, ale żeby doszło to do skutku pojawia się pewien problem. Musi napisać scenę łóżkową tylko że do tego brak jej jakiegokolwiek doświadczenia. Helen, jej menadżerka postanawia umówić ją na spotkanie z żigolakiem. Po przemyśleniu sprawy Ryan przystaje na szalony pomysł przyjaciółki. Jednakże żeby było zabawniej zachodzi mała pomyłka i do łóżka zaciąga Cade’a – przystojnego faceta. I tak oto rozpoczyna się ich przygoda.
Tak właśnie sądziłam, że po przeczytaniu opisu lektura okaże się ciekawa. Lubię nawet takie romansidła w typie harlequin’u. Wszystko zaczyna się od pomyłki, którą popełnia główna bohaterka. Gdyby nie to , to książka nie byłaby tak ciekawa. Mimo że na swoim koncie podobnych opowieści mam już setki, to na temat tej nie mogę powiedzieć ani jednego słowa. Od samego początku do końca czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Z każdej strony promieniował taki magnetyzm, że miałam ochotę na więcej, i więcej.
Już od pierwszych stron można zauważyć sporą dawkę humoru. Były takie momenty, że tylko uśmiechałam się pod nosem, a innym razem to śmiałam się w głos, gdyż oboje lubili się droczyć słownie pomiędzy sobą. Nie mnogą zapanować nad pożądanie, które aż z nich bucha. W książce wylewa się tylko delikatny erotyzm, co było ciekawym elementem,. Dodawał lekturze tylko smaczku.
Powieść została napisana językiem zrozumiałym dla każdego czytelnika. W książce zauważyłam tylko jeden minus: mianowicie taki, że lektura za szybko się kończy. Zabrakło trochę rozbudowanym dialogów, ale to tylko takie czepialstwo z mojej strony.
Podsumowując, „Sekretny kochanek” jest lekturą obowiązkową dla tych osób, które lubią lekką dawkę erotyzmu i pragną ciekawej lektury na bezchmurny dzień czy wieczór. Gwarantuję, że czytelnicy spędzą przy niej miło czas.