Sebastian. Efemera. Tom 1

Ocena: 4.95 (22 głosów)
"Niech twoje serce podróżuje bez bagażu, ponieważ to, co przyniesiesz, stanie się częścią krajobrazu". Dawno, dawno temu Efemera, zagrożona przez Zjadacza Świata, została rozbita na wiele tajemniczych i magicznych krain. Nazwano je krajobrazami. Między nimi rozciągają się mosty, które przenoszą podróżnych w miejsca, do których przynależą, zamiast tam, gdzie sami chcą się udać. Zjadacz Świata został uwięziony i zapomniano o nim, a stabilność krajobrazów Efemery utrzymuje magia krajobrazczyń. W jednej z krain, gdzie żyją demony i panuje wieczna noc, swym mrocznym uciechom oddaje się półkrwi inkub - Sebastian. W snach wzywa go kobieta, która pragnie jedynie być bezpieczna i kochana. Sebastian pożąda jej, ale jednocześnie jest świadomy tego, że może ją zniszczyć. Tymczasem w cichych ogrodach szkoły krajobrazczyń budzi się zło - Zjadacz Świata wydostaje się ze swojego więzienia. Jego pierwszą ofiarą może paść krajobraz Sebastiana. Ta uwodzicielska, erotyczna i niezwykle romantyczna opowieść przeznaczona jest dla tych, którzy wiedzą, po której stronie serca - jasnej czy mrocznej - kryją się ich namiętności.

Informacje dodatkowe o Sebastian. Efemera. Tom 1:

Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 2012-06-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788362577156
Liczba stron: 400

więcej

Kup książkę Sebastian. Efemera. Tom 1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sebastian. Efemera. Tom 1 - opinie o książce

Avatar użytkownika - ivka86
ivka86
Przeczytane:2015-11-09, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie Initium - fantastyka,

"Podróżuj bez bagażu"
      W twórczości Anne Bishop zakochałam się za sprawą serii Inni. Kiedy czytałam "Pisane szkarłatem", a potem "Morderstwo wron", obiecałam sobie, że sięgnę po jej inne książki. W serii o Meg Corbyn się po prostu zakochałam. I miałam nadzieję, że inne jej powieści także przypadną mi do gustu. Czy tak było? Opowiem później.       Tak szczerze mówiąc, trudno mi jest streścić w kilku słowach fabułę książki "Sebastian", a zwłaszcza opisać świat przedstawiony. Jest on dość skomplikowany, ale spróbuję.        Dawno temu Efemera była w niebezpieczeństwie. Zjadacz Światła chciał ją zniszczyć poprzez pochłonięcie całego Światła. Aby temu zapobiec Efemera została rozbita na małe kawałki zwane krajobrazami. Połączone one były ze sobą za pomocą mostów. Jednak nie są to zwykłe mosty - nie zawsze przeniosą Cię tam gdzie Ty chcesz, mogą Cię przenieść tam gdzie przynależysz. Mosty rezonujące słuchają serca.        Zjadacz Światła został pokonany. Nad krajobrazami czuwają Krajobrazczynie - opiekują się swoimi światami. Natomiast mostami opiekują się Mostowi. Jedną z najpotężniejszych Krajobrazczyń jest Belladonna Glorianna. To ona stworzyła krajobraz Gniazda Rozpusty w którym żyje inkub Sebastian. Panuje w nim wieczna noc. I teraz, po kilkuset latach Zjadacz Światła ponownie jest na wolności. Krajobraz, w którym żyje Sebastian jest zagrożony. Inkub będzie musiał stanąć do walki, aby ocalić całą Efemerę.       Jestem pod wrażeniem świata, jaki wykreowała Anne Bishop. Jest on naprawdę oryginalny i bardzo dopracowany, w każdym szczególe. Efemera mnie uwiodła, pochłonęła. Chciałabym żyć w takim świecie, gdzie trafiasz w miejsce na jakie zasługujesz, w miejsce które rezonuje z Twoim sercem. Bardzo ciekawa wizja prawda?       Autorka porusza temat jak odróżnić dobro od zła. Nie, wróć, inaczej. Czy ktoś, kto posiada mroczną stronę, zdarza mu się grzeszyć jest złą osobą? Przecież zło nie może istnieć bez dobra i odwrotnie. Wydaje mi się, że w każdym z nas jest dobro, ale też i pierwiastek zła. Zły człowiek też może mieć w sobie trochę dobra, tylko trzeba je umieć wyłuskać. I o tym mniej więcej jest książka "Sebastian". Ale i nie tylko.     Czytając powieść, naszło mnie, że autorka, pisząc cykl o Efemerze, wzorowała się chyba na współczesnym świecie. Nie chciałabym zbyt wiele zdradzać, więc napiszę tylko, że tak samo czarodziej walczy o władzę, idąc po trupach do celu, nie zważają nawet na swoją najbliższą rodzinę. Podobnie jak w naszych czasach.       "Sebastiana" czyta się szybko i przyjemnie. Od samego początku z zainteresowaniem chłonęłam świat stworzony przez Annę Bishop. Także postacie (może oprócz Sebastiana) są interesującym elementem tej opowieści. Moją wielką sympatię zyskała silna i niezależna Belladonna, którą wprost uwielbiam oraz zabawny inkub Kpiarz, przyjaciel Sebastiana. Lyanna też przechodzi pozytywną przemianę na kartach powieści - z nieśmiałej i zahukanej panny staje się "tygrysicą". Natomiast główny bohater Sebastian jakoś nie przypadł mi do gustu. Sama do końca nie wiem czemu - brakowało mu jakiegoś takiego pierwiastka męskiego, takiego nieokrzesania? ;-) W końcu jest inkubem.    Na koniec muszę coś Wam wyjaśnić. Jeśli czytaliście opis książki i na jej podstawie kierowaliście się wyborem książki, to możecie się rozczarować. Jeśli spodziewacie się pikantnych szczegółów z sypialni rodem z Greya, to się przeliczycie. Tak, zgodzę się z tym, że powieść jest momentami zmysłowa, ale nie w typowo erotycznym kontekście. Natomiast jeśli chcecie wsiąknąć w świetnie napisaną historię o miłości i walce ze złem, podróżować po jakże interesującym świecie, to gorąco polecam wam "Sebastiana".       Idę czytać kolejną część serii o Efemerze.

,,Niech twoje serce podróżuje bez bagażu, ponieważ to, co ze sobą przyniesiesz, stanie się częścią krajobrazu".

 

http://ivka86.blogspot.com/2015/10/sebastian-anne-bishop.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - roksana85
roksana85
Przeczytane:2015-11-03, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, Wyzwanie Initium - fantastyka,
Cóż...kolejna trylogia Pani Bishop która tym razem nie olśniła mnie tak jak Czarne Kamienie, owszem jest wciągająca i ciekawe nie mogę powiedzieć że nie ale rzadko do niej ponownie wracam w przeciwieństwie do innych książek tej Pani ;)
Link do opinii
Avatar użytkownika - eren_neko
eren_neko
Przeczytane:2012-06-27, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie Initium - fantastyka,
Ciekawa pozycja autorstwa Anne Bishop. Trochę romansu, trochę magii i dużo mroku.
Link do opinii
Avatar użytkownika - andziagandzia
andziagandzia
Przeczytane:2015-11-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Kolejna świetna seria :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Tala_1986
Tala_1986
Przeczytane:2014-01-14, Ocena: 5, Przeczytałam, Do recenzji, Mam, Ulubione,
Inkub to demon, który nawiedza śpiące kobiety i kusi je współżyciem seksualnym. Najczęściej przybiera formę młodego i niebywale atrakcyjnego mężczyzny. W pewnych kręgach twierdzono, że inkub potrafi zapłodnić kobietę, a dziecko (syn) które się wtedy narodzi będzie kambionem (najpopularniejszym był Merlin). Sebastian jest półkrwi inkubem mieszkającym w Gnieździe rozkoszy, którego zaczyna nużyć ciągłe życie demona seksualnego. Mężczyzna marzy o prawdziwej miłości, ale wie też iż w jego przypadku jest to raczej mało realne. Wszystko się zmienia gdy szukając kolejnej kobiety, którą mógłby skusić niebywałą ekstazą i tym samym pożywić się jej energią seksualną, trafia do snów Lynnei, której jedynym pragnieniem jest znalezienie miejsca w jakim będzie mogła czuć się bezpiecznie. Kobieta tak samo jak Sebastian, pragnie miłości. Ich losy łączą się ze sobą w dość nieprzewidywalny sposób. W tym samym czasie, w jednym z ogrodów szkoły krajobrazczyń, który został zapieczętowany kilkaset lat temu, ponownie budzi się zło. Za sprawą jednej z dziewcząt pobierających tam nauki, a mającej wysokie mniemanie o własnej osobie i swoim talencie, ponownie wydostaje się na wolność aby siać zgrozę i spustoszenie w całej Efemerze. Co gorsze, Zjadacz Światów, jako pierwszy cel, obrał sobie Gniazdo Rozpusty. Sebastian to pierwszy tom trylogii Efemera, która wyszła spod pióra jednej z moich ulubionych pisarek - Anne Bishop. Po wspaniałych Czarnych Kamieniach i niezrównanymi tomie otwierającym najnowszą serię Inni, miałam lekkie obawy czy nie popsuję sobie zdania na temat twórczości autorki. Zwłaszcza, że pierwsza część Efemery zbierała dosyć różne opinie, jednak najczęściej padało stwierdzenie, że jest dużo słabszy niż pierwsza seria tejże autorki (jaka ukazała się w Polsce). Na szczęście obawy po raz kolejny okazały się bezpodstawne. Chociaż, nie powiem, musiało trochę potrwać nim całkowicie ustąpiły pola lekkiemu zachwytowi. Chyba pierwszy raz odkąd miałam okazję zapoznać się z twórczością autorki, zupełnie nie mogłam ,,wczytać" się w przedstawianą historię. Nic mnie do niej nie ciągnęło. Nie chodzi tu wcale o to, że początek jest nudny, bo nie jest. Po prostu autorka trochę zbyt długo, jak na mój gust, zwlekała z przejściem do sedna całej fabuły. Odnosiłam wrażenie, że wątki łączące początek z rozwinięciem, były pisane na siłę, zupełnie tak jakby Bishop nie do końca miała na nie pomysł. Na szczęście w końcu wszystko się poukładało, tempo akcji wskoczyło na wyższe obroty, a pisarka po raz kolejny zaczęła czarować słowem. Swoją drogą, to naprawdę niebywałe jak doskonale Anne Bishop, nawet w nudnych momentach, potrafi przykuć uwagę czytelnika i zasiać w jego umyśle chociaż ziarno zainteresowania. Wyobraźnia i talent twórczy pisarki po prostu nie mają sobie równych, czy to w zakresie tworzenia całych historii, czy też miejsc akcji w jakich się one rozgrywają. Fabuła, gdy już autorka odkrywa przed nami główne wątki całej trylogii, idące w parze z tymi dotyczącymi samego Sebastiana, jest naprawdę wciągająca oraz wzbudzająca niebywałe zainteresowanie. Szczególnie, że tajemnica goni tajemnice. Ma ona w sobie lekki posmak antyutopii, szczególnie jeżeli przyjrzymy się lepiej hierarchii krajobrazczyń, czy też czarnoksiężników. Bishop doskonale wie jak rozbudować napięcie do granic możliwości, zarówno w sferze zmysłów jak i emocji. Zresztą powinnam się do tego już przyzwyczaić, skoro każda powieść autorki potrafi wzbudzić we mnie masę uczuć kotłujących się dopóki nie dotrę do końca historii, czasem nawet to nie pomaga. Tempo akcji jest dosyć dynamiczne, ale nie pędzi do przodu. Określiłabym je raczej jako umiarkowane. Dopiero kilka ostatnich rozdziałów znacznie przyspiesza. To, co mi najbardziej nie pasowało w tej powieści (oprócz samego początku), to sposób w jaki autorka wykreowała postać Sebastiana. W zestawieniu z głównymi postaciami męskimi z innych serii. Mowa tu zwłaszcza o Daemonie Sadim, Simonie Wilcza Straż, czy też nawet Lucivarze Yaslanie. Cała wymieniona trójka odznaczała się naprawdę mocno zarysowanymi charakterami, nigdy się nie poddawali oraz byli skorzy nawet do brutalności jeżeli wymagała tego sytuacja w jakiej się znaleźli. Na ich tle, Sebastian ze swoim niezdecydowaniem i słabnącą wolą walki wypada blado i nijako. Całe szczęście, ten niedostatek nadrabia postać Belladonny, która jest twardą oraz niebezpieczną kobietą z którą każdy powinien się liczyć, bo inaczej może się to dla niego skończyć dość niewesoło. Innymi słowy mówiąc, jest to bohaterka do jakich przyzwyczaiła nas autorka, szczególnie serią Czarne Kamienie. Podsumowując, Sebastian to ciekawa i w ogólnym rozrachunku, wciągająca książka, której niestety trochę brakuje do pozostałych książek napisanych przez Anne Bishop. Mimo to daje nadzieje, że wraz z kolejnymi tomami, trylogia Efemera nie okaże się taka zła. Dlatego polecam każdemu, zarówno fanom autorki, jak i osobom, które nie miały jeszcze z nią styczności. http://ogrodpelenksiazek.blogspot.com/2014/02/sebastian-anne-bishop.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - netka1201
netka1201
Przeczytane:2013-04-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2013, Mam,
Pierwszy tom sagi Efemery pochłonęłam w... 2 dni. Niesamowicie wciągający, zupełnie nowy świat, wykreowany przez Anne Bishop potrafi wchłonąć na długie, ale bardzo przyjemne godziny. Na początku myślałam, że będzie to trochę jak harlequin i baardzo przepraszam za to autorkę, ponieważ książka jest świetna, nieprzewidywalna, ma w sobie wiele ukrytych przesłań, nawet dla tych, którzy nie żyją w jednym z krajobrazów Efemery. Bardzo podobały mi się zmiany w postaciach, to jak dojrzewały, zaczynały rozumieć ważne rzeczy, ale także te proste, które na pierwszy rzut oka nie mają znaczenia. Wielu ludziom bardzo trudno przyznać się do posiadania ciemnej strony swojej natury, a to bardzo ważny krok w osiągnięciu równowagi. Zatem nie pozostaje mi nic innego, jak polecić ,,Sebastiana" i zapewnić, że nie będzie to ostatnia moja książka tej autorki :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - myszaj
myszaj
Przeczytane:2013-08-31, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki,
Książka zuełnie do mnie nie trafiła. Czytałam z nadzieją że akcja mnie wciągnie, zaintteresuje. Do końca przeczytałam tylko dlatego że po 100 stronach szkoda mi było tego czasu. Jak dla mnie za mdła. Połaczenie romantyzmu i tej wersji fantastyki do mnie nie trafiło.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mayene
Mayene
Przeczytane:2013-07-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Link do opinii

Z powieściami Anne Bishop mam poważny problem. Bezgranicznie zakochuję się w głównych bohaterach. A potem nie mogę przeboleć rozstania. Czy tak było tym razem?

 

Dawno, dawno temu Efemera, zagrożona przez Zjadacza Świata, została rozbita na wiele tajemniczych i magicznych krain. Nazwano je krajobrazami. Między nimi rozciągają się mosty, które przenoszą podróżnych w miejsca, do których przynależą, zamiast tam, gdzie sami chcą się udać.
Zjadacz Świata został uwięziony i zapomniano o nim, a stabilność krajobrazów Efemery utrzymuje magia Krajobrazczyń. W jednej z krain, gdzie żyją demony i panuje wieczna noc, swym mrocznym uciechom oddaje się półkrwi inkub − Sebastian. W snach wzywa go kobieta, która pragnie jedynie być bezpieczna i kochana. Sebastian pożąda jej, ale jednocześnie jest świadomy tego, że może ją zniszczyć.
Tymczasem w cichych ogrodach szkoły Krajobrazczyń budzi się zło − Zjadacz Świata wydostaje się ze swojego więzienia. Jego pierwszą ofiarą może paść krajobraz Sebastiana.

 

Sebastian jest pół-inkubem, pół-człowiekiem. Niezrozumiany przez nikogo, porzucony i pogardzany przez ojca. Jedyne oparcie ma w kuzynostwie, które stworzyło specjalnie dla niego krajobraz, w którym czuje się bezpiecznie. Ale nic nie zmienia tego, że czuje się samotny. Dopóki nie pojawiła się Lynnea.

 

Lynnea jest dziewczyną, która do tej pory nie zaznała miłości. Jako mała dziewczynka została znaleziona całkiem sama na poboczu drogi i przygarnięta przez kobietę, która tak naprawdę jej nienawidziła. Gdy dorosła została wygnana. A miała tylko jedne marzenie. Chciała czuć się w końcu bezpiecznie i kochana. A to doprowadza ją do Sebastiana.

 

Efemera jest dziwnym światem. Kojarzy się mi z przymiotnikiem efemeryczny. Synonim słowa chwilowy, krótkotrwały. I taki jest ten świat. Jest niestały, rozedrgany, złożony z wielu tzw. krajobrazów. Zamieszkują je ci, którzy tam przynależą. Jednak ludzka zawiść i chciwość doprowadzają do tego, że na wolność wydobywa się coś, kto chce zniszczyć cały świat.

 

Sebastian i Lynnea stają przed poważnym problemem. Nie, nie chodzi o ratowanie świata. Chociaż nie, chodzi i o to. Ale przede wszystkim muszą uratować siebie nawzajem. Muszą zrozumieć, czego tak naprawdę pragną. Na szczęście mają wokół siebie przyjaciół, którzy ich wspierają.

 

Otwierając książkę mówiłam sobie – „powoli, spokojnie, nie angażuj się”. Jednak po paru stronach przepadłam. Wciągnęło mnie na maksa. Jednak cała akcja potoczyła się zbyt szybko. Długo rozkręcała się a tu raptem „bum” i koniec. Sama nie wiem kiedy wylądowałam na ostatniej stronie.

Chociaż jedna rzecz mnie trochę rozczarowała. Z opisu wynikało, że to opowieść podszyta erotyzmem. Znając inne powieści Anne Bishop spodziewałam się nieco więcej tego erotyzmu. Ale jest ok. Polecam wszystkim.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AlopexLagopus
AlopexLagopus
Przeczytane:2023-02-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023,
Avatar użytkownika - grupa0
grupa0
Przeczytane:2018-04-26, Ocena: 5, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - pierzu2
pierzu2
Przeczytane:2015-11-04, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Inne książki autora
Shadows and Light
Anne Bishop0
Okładka ksiązki - Shadows and Light

An encroaching evil threatens the lives of every witch, woman, and Fae in the realm. And only the Bard, the Muse, and the Gatherer of Souls possess the power to stop the bloodshed....

Marked in Flesh
Anne Bishop 0
Okładka ksiązki - Marked in Flesh

For centuries, the Others and humans have lived side by side in uneasy peace. But when humankind oversteps its bounds, the Others will have to decide how...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy