Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 264
Opowieść o kobiecie, która decyduje się na podążanie za potrzebami swego ciała. Czasami wbrew sobie samej - ale nie wbrew swojej naturze.
Głębokie studium psychologiczne kobiety pięćdziesięcioletniej.Mimo iż jestem młodsza od bohaterki to czytałam jej opowieść z zainteresowaniem
Historia miłosci kobiety po 50-tce do 20 lat młodszego mężczyzny. Jak dla mnie dość przygnębiająca,prawie przez cały czas czas bohaterka użalała się nad swoim wiekiem i kondycją fizyczną oraz całym dotychczasowym niezbyt, wegług niej udanym życiem. Brakowało mi też dynamizmu w akcji.
Ola jest młodą, utalentowaną aktorką. Jej życie zawodowe to pasmo sukcesów. Kiedy zakochuje się ze wzajemnością w Zygmuncie, wydaje się, że do szczęścia...
Powieść Marii Nurowskiej, w której tle pojawiają się ostatnie dramatyczne wydarzenia na Ukrainie, to historia o namiętności i odwadze, przewrotności losu...
Przeczytane:2022-11-21, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, 52 książki 2022, Mam na półce,
Julia jest pięćdziesięcioletnią kobietą i wyjeżdża do Paryża by tam prowadzić wykłady. Mieszkając w hotelu za ścianą ma dosyć głośną parę z Rosji. Jej sąsiedzi są młodzi, on Sasza pisze książkę, ona jest jego towarzyszką, jednak z tego co słychać, to dosyć często mu przeszkadza. Nadia zaczyna przychodzić do Julii, bo zwyczajnie nie ma co robić. Dla głównej bohaterki jest to dosyć kłopotliwe. Po jakimś czasie towarzyszka Aleksandra wraca do Rosji. To sprawia, że Julia częściej sama spotyka się z Saszą, a co za tym idzie stają się sobie coraz bliżsi.
Czy główna bohaterka ma szansę na miłość mimo swojego wieku? Co Aleksandrowi podoba się w Julii? Czy oboje zostaną w Paryżu?
To już moja któraś książka z serii „Literatura w spódnicy” a zarazem pierwsza twórczości tej autorki. Muszę stwierdzić, że na tle innych powieści z tego cyklu ta historia się wyróżnia. Nie mamy tu młodej czy młodego głównego bohatera, który rozstał się z partnerem bądź partnerką i próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Niestety, ale ten schemat powielał się w każdej książce z tej serii, którą do tej pory przeczytałam.
Tym razem historia dotyczy kobiety pięćdziesięcioletniej, która nigdy nie zaznała miłości takiej od mężczyzny. Jedynie wie, co to miłość bezwarunkowa od córki, chociaż ich relacje też nie należą do najlepszych. Ma kompleksy jak chyba większość z nas, zdaje sobie sprawie z różnicy wieku miedzy nią a Saszą i zupełnie nie rozumie, co on w niej widzi. Wstydzi się tego jak będą ich postrzegać inni. Dodatkowo jej zdrowie zaczyna szwankować, co jeszcze bardziej potęguje jej dyskomfort i przekonanie, że to nie czas na miłości.
Jednak miłość nie patrzy na to, kto ile ma lat. Tak samo to, kto jakiej jest narodowości, jakie ma wykształcenie czy kolor skory i w jakim języku mówi.
Autorka pokazuje nam w tej książce również, że nigdy nie jest za późno na miłość. Oraz, że nie raz obawiamy się reakcji najbliższych zupełnie niepotrzebnie.
Świetnie przestawieni są głowni bohaterowie Polka i Rosjanin, często mają zupełnie odmienne zdanie na dany temat, co nie raz powoduje spięcie jednak mimo to jakoś się dogadują.
Trochę nudziły mnie wspomnienia z dzieciństwa głównej bohaterki jednak rozumiem, że w ten sposób autorka przekazała nam relacje miedzy Julią a jej matką.
Książka mimo niezbyt dużej ilości dialogów to i tak czytała się dosyć szybko. Na chwile obecną ta historia znacznie się wyróżnia na tle pozostałych, które do tej pory przeczytałam z tej serii.