Wydawnictwo: Papilon
Data wydania: 2017-03-23
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 224
Dzieci poznają świat wszystkimi zmysłami. Książka dotykowa Wszyscy kochają Marie to ciekawa propozycja dla najmłodszych. Mały czytelnik poznaje materiały...
Te zwierzaki są naprawdę szalone, spacerują w deszczu, biegają po mieszkaniu, słuchają muzyki i pielą kwiaty. Leniwiec, jak na ironię, jest bardzo aktywny...
Przeczytane:2021-11-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam na półce, 52 książki 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Dziś chciałabym Wam przybliżyć trochę dwie książki dla dzieci. Czy są tu fani Reksia? Jeżeli tak to się świetnie składa, bo te dwie książeczki dotyczą właśnie tego pieska.
Mój syn pierwszą książkę czyli „Reksio. Dobranocka wszech czasów” otrzymał od cioci i nam ta książka sprawdziła się rewelacyjnie do czytania przed snem. Więc długo się nie zastanawiając dokupiłam drugą część „Reksio. Pies na medal”. Widziałam również, że w tej serii pojawiła się również książka „Reksio. Szczeniak”, może się rozejrzę za tą książką, bo byłby to świetny prezent pod choinkę.
Ale wróćmy do książek. Każda z nich składa się z kilku opowiadań z przesłaniem. Wiadomo może trzylatek jeszcze z byt wiele nie zrozumie, jednak dla starszych dzieci myślę, że nada się jeszcze bardziej. Jednak to nie znaczy, że dla młodszych nie polecam. Jak najbardziej polecam, mój Grześ był zachwycony obrazkami, które są duże bo jedna strona to tekst, który jest napisany dużą czcionką, więc nawet babcia bądź dziadek nie wymiga się od czytania skarżąc się na słaby wzrok. A druga strona to obrazek. Ilustracje są kolorowe i przepiękne. Dodatkowo książka wydana jest w twardej oprawie co sprawi, że długo pozostanie w stanie nienaruszonym. Strony może nie są tekturowe, jednak kartki są i tak dosyć grube i śliskie. Jedyny minus tych książek to ich waga, no nie będę ukrywać, że trochę ważą. Opowiadania zostały wydane w większym formacie niż tradycyjne książki.
Przyznam, że dla mniej samej radość sprawiało czytanie tych opowieści. Zdecydowanie wygodniej jest mi wziąć taką książkę do czytania przed spaniem, w której znajdę kilka historyjek, bo u nas nigdy nie kończy się na jednej bajce na dobranoc, niż wstawanie co chwilę po inną małą książeczkę.
Jeśli wasze dzieci lubią tego podwórkowego pieska o imieniu Reksio, a nie macie jeszcze pomysłu na prezent pod choinkę, to gorąco wam polecam te książki. Oczywiście jako prezent bez powodu również się sprawdzą. Z całego serca Wam polecam.