Odkryj fascynujące tajemnice ukryte w pupach zwierząt!
Czy hipopotam ma naprawdę tam helikopterek, a pingwin armatę? Dlaczego pawian ma czerwony zadek, a tasiemiec nie ma go wcale?
Czemu psy stale się obwąchują, a koty ciągle się myją? I po co sarna pokazuje wszystkim biały talerz?
W tej książce znajdziesz trzydzieści niezwykłych historii o zadkach, ogonkach i kuperkach.
Poznaj zwierzątka od pupy strony!
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2014-10-10
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 128
Język oryginału: polski
Przeglądając audiobooki dla dzieci znalazłam dość intrygujący tytuł: "Pupy ogonki i kuperki", lecz chcąc go puścić swoim wnukom, postanowiłam sama go wysłuchać. I muszę wam powiedzieć, że to istna rewelacja! Wspaniała lekcja przyrody. Na pewno takich wiadomości nie dowiemy się w szkole.
W dodatku audiobook w wykonaniu pana Wiktora Zborowskiego jest rewelacyjny a dodatkowe efekty dźwiękowe pomiędzy rozdziałami bardzo mi się podobały. Uśmiałam się niemal do łez. Już sam początek jest świetny: "Każde zwierzątko ma co najmniej 2 końce . Z przodu : pysk ,dziób ,szczękoczułki ,a z tyłu... pupę", więc posłuchajmy trochę wiadomości o drugim, mniej znanym końcu...
"Są na tym świecie pupy, o których nie śniło się filozofom! Bo któż mógłby wymyślić pancerny tyłek australijskiego wombata? Albo alchemiczną pracownię, którą ma w pupie żuk bombardier? Jeśli dodamy do tego jeszcze fantazyjne ogony, to okaże się, że przyroda w pupach zwierzątek ukryła wiele fascynujących zjawisk i tajemnic! Poznajmy więc zwierzaki od pupy strony!"
Znając już tekst obserwowałam zachowanie moich wnucząt. Wiek różny, od 4 do 13 lat. Mimo to ich reakcje były podobne, co prawda maluchy śmiały się bardziej niż starsze dzieci, ale zainteresowanie było tak duże, że wysłuchać chcieli jeszcze raz, od początku. Starsze dzieci zachwycone niektórymi wiadomościami nawet pochwaliły się w szkole, co bardzo zaskoczyło panie od przyrody i od biologii. Takich ciekawych informacji i faktów z życia zwierząt nie ma w szkolnych podręcznikach, a szkoda. Mimo moich wcześniejszych obaw uważam, że jest to wspaniała lektura nie tylko dla dzieci. W papierowej wersji z pewnością znajdują się ilustracje, co może również zaciekawić dzieci. Nawet nie przypuszczałam, że książka o tylnych końcach zwierząt może być taka ciekawa i rozweselająca a jednocześnie edukacyjna. Znając zwyczaje różnych zwierząt i ich zadków można bardziej obserwować je na przykład w ogrodzie zoologicznym, uważając na ich pupy i co z nich wypada lub nie. (Uwaga na hipopotama i pingwiny!)
To świetna zabawa, mnóstwo śmiechu i wielkiego zaskoczenia. Wersja słuchowiskowa dodatkowo wzbogacona o efekty dźwiękowe jest superancka ja to określiły moje wnuki. Polecam zatem wam wszystkim, jeśli lubicie książki o zwierzętach, bo takiej książki jak ta z pewnością nie czytaliście. I powiem wam, że mimo tytułu, to nie jest obrzydliwa lektura.
Moje wnuki tego audiobooka odtwarzały również w swoich domach i chociaż ich rodzice początkowo byli dość sceptyczni, to po wysłuchaniu również tak zachwyceni jak my. Przyznam, że nie wiem do końca kto się lepiej bawił przy tym słuchowisku ja czy moje wnuki. Pewnie razem tak samo.
Polecam.
Przeczytane:2022-04-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022,
O pupach zwierząt mało kiedy się rozmawia z dzieckiem. Często uważane jest to za temat mało przyjemny, wręcz obrzydliwy, chociaż sama tego nigdy nie rozumiałam. Część ciała, jaką ma każde zwierzę (no prawie), która ma różne funkcje (o części nie miałam pojęcia).
Jest bardzo bogata w wiedzę, śmiało mogę napisać, że wyczerpuje temat. Dowiemy się z niej wiele faktów oraz ciekawostek. Po przeczytaniu nie widzę potrzeby szukania innych pozycji na ten temat.
Książka napisana ciekawie, z prostym i zrozumiałym tekstem. To zdecydowanie zachęca do sięgania po nią, słuchania lub czytania jej.
Wizualnie książka bardzo mi się podoba. Znajdziemy w niej ciekawe ilustracje, które przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.
„Pupy, ogonki i kuperki” to wartościowa pozycja dla dzieci, którą z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA