PS Kocham Cię


Tom 1 cyklu PS Kocham Cię
Ocena: 5.08 (76 głosów)
Inne wydania:

Holly i Gerry byli razem od dziecka, dokańczali swoje zdania i śmiali się nawet, gdy się kłócili. Bratnie dusze, które się odnalazły. Nikt nie potrafił sobie wyobrazić ich osobno. Dopóki nie stało się coś nieoczekiwanego. Śmierć Gerry'ego niszczy Holly. Lecz w dniu jej trzydziestych urodzin, Gerry do niej wraca. Zostawił jej kilka listów, które powoli wprowadzają Holly w jej nowe życie - bez niego. Każdy liścik kończy się podpisem "PS Kocham Cię".

Informacje dodatkowe o PS Kocham Cię:

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2005-03-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 837391742X
Liczba stron: 455
Tytuł oryginału: PS, I Love You
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Wiśniewska Monika

Tagi: Proza literacka

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę PS Kocham Cię

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

PS Kocham Cię - opinie o książce

Zanim rozpoczęłam czytać Cykl: P.S. I Love You (tom 1) autorstwa Pani Cecelii Ahern pt. ''PS Kocham Cię'' oglądałam film nakręcony na podstawie tej powieści, który mi się spodobał.

To, co spotkało główną bohaterkę Holly, było to dla niej samej niespodziewane -śmierć męża Gerry'ego.

Holly na swój sposób przeżywa utratę męża i początki pogodzenia się z nią nie jest dla niej łatwa. Planowali sobie z mężem wspólne życie.

Życie toczy się dalej w liście, którym napisał do Holly zatytułowanym lista rzeczy, którą sporządził dla Holly, która będzie musiała spełniać ją wedle wyznaczonych przez niego wskazówek.

To właśnie jest takie niebywałe, ale jednak miłość potrafi zaskoczyć, w najbardziej nieoczekiwanym momencie, gdy okazuje się, że nie znamy się na tyle dobrze.

Odnosiłam z czasem wrażenie, że Gerry znajdował się bardzo blisko swojej żony, gdyż kierowane przez niego słowa w listach były tego najlepszym przykładem, jak lampka nocna, którą kazał jej kupić. Stosował taką ochronę czuwania nad nią, że pomimo jego nieobecności może czuć się bezpieczna.

Nie zabrakło mi w tej powieści udzielanego wsparcia przez rodzinę, przyjaciół i Holly mogła na to zawsze liczyć z ich strony.

Miała owszem wahania nastrojów, ale miała do tego prawo do unikania kontaktu, być tą złą, gdyż strata utrata męża tak naprawdę ją bolała.

Listy podarowane od męża z napisem końcowym dołączonym do każdego listu: ''PS Kocham Cię'' to uważam była dla najlepsza terapia dla Holly, ale pozostaje zadać sobie jedno z wielu pytań, które nasuną się po przeczytaniu książki:

Czy potrafi na nowo pokochać kogoś tak samo, jak męża?

Polecam przeczytać tę powieść.

Link do opinii
Jak żyć dalej, gdy zabraknie drugiej połówki? Czy po tak ogromnej stracie można zaznać jeszcze szczęścia? Czy odnajdzie się siłę i sens, by w ogóle wyjść z łóżka i jakoś funkcjonować? Z takimi problemami zmaga się główna bohaterka powieści "PS kocham Cię". Holly i Gerry, to jedna z tych par, która jest nierozłączna od dzieciństwa. Są oni normalnym małżeństwem, które się bardzo kocha, ale również nie brakuje im sprzeczek. Niestety los nie jest dla nich łaskawy. Nie jest im dane spędzić wielu wspólnych cudownych lat i zestarzenia się razem. Spada na nich olbrzymie nieszczęście, którym jest ciężka choroba Gerrego. Mężczyzna przegrał tę okrutną walkę i zmarł, opuszczając tym samym ukochaną. Po pewnym czasie od śmierci męża, zupełnie niespodziewanie Holly otrzymała przesyłkę. Są w niej listy od Gerrego, które ma otwierać zgodnie z napisem na kopertach, czyli jeden w miesiącu. Okazuje się, że są one motywacją do dalszego funkcjonowania bez niego. Czy dzięki ich pomocy uda się Holly przejść przez tak trudne dla niej chwile? Czy odnajdzie ona szczęście? I co tak naprawdę napisane jest w tych listach? Tego oczywiście nie mogę Wam napisać, by nie popsuć przyjemności czytania. Zdradzę Wam tylko tyle, że każda wiadomość kończy się słowami: PS KOCHAM CIĘ. Przeważnie płaczę na końcu książki, a tym razem już przy pierwszych stronach nie mogłam opanować spływających z oczu łez. Zastanawiałam się jak ja przebrnę przez kolejne strony, skoro już się rozklejam. Ale na szczęście dałam radę i nie było tak źle. Autorka w powieści zawarła wiele przezabawnych sytuacji, gdzie płakać można było, ale ze śmiechu. Zatem pomimo tego, że jest to smutna historia, gdzie pokazuje jak kobieta radzi sobie po stracie męża, jest również na swój sposób wesoła i pełna humoru, ukazując perypetie przyjaciółek. Ważną rolę w powieści odgrywają prawdziwi przyjaciele i rodzina kobiety. To oni są przy Holly w najgorszych chwilach, to oni wyciągają do niej pomocną dłoń i pragną jej szczęścia. Tutaj widać jak ważne są więzi rodzinne jak również jak ważna jest przyjaźń. Po zamknięciu książki zastanawiałam się co Wam tu napiszę. Sama nie wiedziałam co mam myśleć i jakich słów użyć, by określić moje uczucia. Chyba przytłoczył mnie smutek tej historii. Niby dużo było przezabawnych sytuacji i ich opisów, lecz nadal cały czas chodziło o to, że kogoś między bohaterami brakowało i ja to odczuwałam. Czułam, że nie ma Gerrego, który nie żyje, a który powinien być pomiędzy swoimi przyjaciółmi i przy swojej żonie. Naprawdę przepiękna i wzruszająca historia. Opinia pochodzi z mojego bloga biblioteczkamoni.blogspot.co.uk
Link do opinii
Napłakałam się za wszystkie czasy - zarówno ze smutku jak i ze śmiechu! Cudownie napisana, ale nie polecam czytania w pociągu - chyba, że z toną chusteczek higienicznych w torbie. Zakochałam się w tej powieści...
Link do opinii
Opowiesc o zyciu Holly i Gerry.Oboje przyjaznili sie ze soba od dziecka i stanowili swietny duet do tego stopnia ,ze bez mowienia odgadywali swoje mysli.Zycie obojga konczy tragiczna smierc mezczyzny.Holly nie potrafi odnalezc sie w nowej rzeczywistosci az do dnia swoich 30 urodzin gdy Gary do niej wraca.Jakim sposobem tego nie zdradze bo to najwazniejsze w ksiazce.Swietnie napisana z nutka humoru.Pomysl na ksiazke genialny i bardzo oryginalny.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Lain
Lain
Przeczytane:2016-02-28,
Obejrzałam film, teraz przeczytałam książkę. I szczerze ? Bardziej podobał mi się film. Zdecydowanie lepiej oglądać romanse. Holly w książce była smutną-dziewczynką, a na ekranie wydawała mi się bardziej odważna. Ale jak tu być odważnym po śmierci bliskiej osoby ? Chociaż taka postawa powinna być wpajana ludziom w żałobie. Książkę po prostu podam dalej, bo nie zamierzam do niej wracać.
Link do opinii
Świetna książka i film :) kurczę uwielbiam tą autorkę i będę czytać kolejne jej książki
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aga25
Aga25
Przeczytane:2015-10-09,
Poznać człowieka z którym spędzi się resztę życia, niby prosto, ale jednak nie do końca. Spotkać osobę, która stanie się nie tylko naszą miłością, ale i przyjacielem, to już wyższy poziom. Trafić na mężczyznę, bez którego nie można wyobrazić sobie dalszego życia. Jest prawdziwym szczęściem. Można dzielić ze sobą życie i czuć się samotnie. Można jeść wspólnie śniadania, z obowiązku. Razem, a jednak osobno. Związki nie zawsze jawią się idealnie... Tak, poznać człowieka, który stanie się przyjacielem, powiernikiem i miłością to jak los na loterii. Nie każdy może tego dostąpić. Gorzej, gdy ten los na loterii nagle, brutalnie zostaje odebrany, bez podania przyczyny. Za szybko. Jak żyć, kiedy zostało się pozbawionym tego co było najważniejsze? Gdzie szukać motywacji, pocieszenia, czy jest ono w ogóle możliwe? Od śmierci Gerrego minęło zaledwie kilka miesięcy, dla Holly wydaje się jakby czas przestał mieć jakiekolwiek znacznie, że już nic nie będzie takie jak do tej pory. A skoro nie będzie, to jaki jest sens podnieść się z łóżka? Wykonać normalną, codzienną czynność. Nie, teraz nawet umycie włosów wydaje się bezsensowne. Gerry odszedł. Wraz z jego śmiercią odeszło wszystko. Życie przestało mieć sens, pusty i głuchy dom bez przerwy o tym przypominał. Przepłakane, nieprzespane noce. Niekończący się ból i tęsknota. Młoda wdowa popadła w otępienie, aż w końcu świat, a dokładniej jej własna matka przypomniała, że ona nadal żyje. I nawet jeśli zapomniała o życiu, to ono nie zapomniało o niej. Niespodziewana przesyłka, która rozbudza cień nadziei w kobiecie. Gdy otwiera kopertę z dopiskiem "Lista" wie, że on nie zapomniał. Dawno temu, śmiali się z pomysłu, to były tylko żarty. Teraz stały się rzeczywistością. W kopercie znajdowały się listy, na każdy miesiąc, z zadaniami do wykonania dla Holly. Gdy wydawało się, że gorzej być nie może, obudziła się maleńka iskierka nadziei. Bo choć ukochany nie wrócił, to pozostawił po sobie cząstkę będącą wyznacznikiem, w którą stronę ma podążyć zrozpaczona Holl. Wydawało się jakby on był, tylko gdzieś z daleka wysyłał listy... Czytając książkę po raz pierwszy, zastanawiałam się jakie to uczucie poznać swoją drugą połowę, ale nie kogoś kto po prostu będzie. Mam męża, bo mieć muszę. Tylko kogoś ważnego, przyjaciela. Do kogo, mimo kłótni będzie się tęsknić.Tak jak Holly. Byłam wstrząśnięta emocjami towarzyszącymi głównej bohaterce. Minęło ładnych parę lat, ponownie zmierzyłam się z tragedią, która tak bardzo mnie poruszyła. Myślałam, że teraz nie poczuje tego co wtedy. W końcu wiedziałam jak potoczą się losy bohaterów, wiedziałam czego mam się spodziewać, ale nie. Autorka w niezrozumiały dla mnie sposób wciąga czytelnika, nakazuje mu wczuć się w rolę tego kto cierpi. Poczuć jego ból, rozpacz i zagubienie. I tak, razem z Holly przemierzałam mieszkanie bez celu, dzwoniąc na numer nieżyjącego męża, ponieważ mogła usłyszeć jego głos. Wyobrażałam sobie rozpacz kiedy musiała pożegnać z rzeczami, które były tak ukochane. Nawet w otoczeniu przyjaciół, którzy dzielnie wspierali, byli w pobliżu, nie potrafiła pozbyć się tej dotkliwej pustki. Bo jaki jest czas na pogodzenie się z utratą ukochanej osoby? Czy jest limit bólu? Polubiłam większość postaci, autorka postarała się o różnorodność charakterów. Od postrzelonej Ciary, po poukładanego, niemalże perfekcyjnego Richarda. Rodzeństwo Holly różniło się od siebie, nawet bardzo. Jednak każde w swoim czasie musiało dojrzeć by pojąć problemy tego drugiego. Im bardziej zagłębiałam się w fabułę, tym moja opinia do poszczególnych osób ulegała zmianie. Na oczach czytelnika rozgrywa się wiele zdarzeń, za sprawą których następuje metamorfoza. Chyba, a raczej na pewno dzięki właśnie tak realnie ukazanej sytuacji, na przestrzeni roku życia Holly wczuwamy się w fabułę. Przyglądając się, analizując, czasami wzruszając i nawet śmiejąc. Cała paleta emocji, tak bliskich każdemu człowiekowi. Cecelia Ahern wspaniale poradziła sobie z ukazanym problemem, jak odnaleźć się po wielkiej tragedii. Śmierć, w każdym wywołuje dreszcze. Większość milknie, nie wie co powiedzieć, gdy o niej słyszy. A czasami wystarczy zachować się całkiem normalnie. Bez zbędnego roztrząsania, lamentu. Wydaje się, że historia jest banalna, ileż to zostało napisanych książek o podobnym dramacie. Tak, to prawda. Dla mnie jednak ta właśnie, jest najpiękniejsza i najsmutniejsza. Żadnej nie przeżywałam tak intensywnie. Płakałam i śmiałam się razem z Holly, rozumiałam jej złość i rozczarowanie. Wczułam w jej postać do tego stopnia, że miałam wrażenie jakbym to ja sama utraciła ukochanego... Wydaje mi się, że powyższą książkę przeczytał już niemal każdy, jeżeli jednak znajdzie się osoba nie mająca pewności co do tego tytułu. Powiem jedno, czytaj! Nie zaczynajcie od filmu, bo film według mnie jest okropny, wręcz obraźliwy. Nie wiem jak można było zmarnować tak piękną książkę. Reżyser, czy scenarzysta, powinien się wstydzić tego wytworu.
Link do opinii
Książka, którą czyta się jednym tchem, wzruszająca i zabawna jednocześnie, pełna optymizmu i otuchy.
Link do opinii
Główna bohaterka to Holly, której zmarł jej ukochany mąż, a ona nie potrafi się po tym pozbierać. Ich miłość była niemal idealna. Dom w Dublinie był ich ostoją, a oni sami byli dla siebie wszystkim. I to niemal idealne życie zawaliło się w ciągu kilku chwil, gdy okazało się, że Gerry ma nieoperacyjnego guza mózgu. Kiedy Holly zostaje wdową, nie może poradzić sobie z pustką. Wkrótce dostaje pierwszy list od... Gerry'ego. Mężczyzna, który był niepoprawnym optymistą i uwielbiał żarty, przygotował dla żony dziesięć takich listów i zaplanował, że Holly ma je dostawać po jego śmierci co miesiąc. W każdym z nich jest polecenie, które kobieta musi wykonać. Czasami są to zaledwie błahostki, na które zabrakło im czasu w codziennym życiu, jak choćby kupno lampy nocnej. A czasami poważniejsze zadania, jak wymarzona podróż do Hiszpanii. Wszystkie listy kończą się tak samo, dopiskiem: "P.S. Kocham Cię". Holly przy pomocy przyjaciół i rodziny wykonuje polecenia z listów. "P.S. Kocham Cię" - można by powiedzieć: prawdziwa miłość nigdy nie umiera! Autorka na podstawie tej historii miłosnej pokazuje nam, jak łatwo jest wszystko stracić, ale udowadnia nam też, że można to przetrwać, daje nadzieję. Książka jest zarówno zabawna jak i wzruszająca. To książka jedna z tych, do których z pewnością chce się wracać. Film pod tym samym tytułem również należy do moich ulubionych.
Link do opinii
świetna historia, która wzrusza i śmieszy, nie sposób się nudzić podczas czytania
Link do opinii
Avatar użytkownika - Agaba
Agaba
Przeczytane:2015-06-05,
Jak poradzić sobie ze śmiercią najbliższej osoby? Jak wyjść z rozpaczy po odejściu z tego świata współmałżonka? Nie jest łatwo... Nigdy w takiej sytuacji nie jest łatwo... Są przyjaciele, rodzina lecz nic nie jest w stanie zapełnić pustki w sercu po stracie ukochanej osoby... Chyba że jest to ten zmarły. Właśnie w takiej sytuacji poznajemy główną bohaterkę - Holly. Jej mąż - Gerry - umiera na raka mózgu a ona nie jest w stanie się pozbierać. Pewnego dnia przychodzi list do niej od męża. Do niego dołączone są małe liściki na każdy miesiąc. Każdy zawiera kilka słów, które są zadaniem do wykonania dla Holly, i które pomagają jej przetrwać żałobę. Każdy list zakończony jest słowami ,,P.S. Kocham Cię". Dzięki temu Holly czuje jakby mąż ciągle był przy niej, wspierał ją. Te listy, wraz z wiernymi przyjaciółkami i rodziną, pomagają jej otrząsnąć się i powrócić do świata, do codziennego normalnego życia. Na horyzoncie pojawia się też Daniel, który dla głównej bohaterki staje się przyjacielem, lecz który pragnie czegoś więcej. Co z tego wyniknie? Aby o tym się dowiedzieć trzeba przeczytać książkę. Ale zanim się do niej usiądzie trzeba się zaopatrzyć w solidną paczkę chusteczek. Jeszcze żadna książka nie wywołała u mnie tak wiele płaczu. Książka jest na wskroś romantyczno-smutna ale są też miejsca, w których można popłakać się ze śmiechu. Czyta się przyjemnie a język jest przystępny i lekki. Książka do polecenia dla każdej niepoprawnej romantyczki (jak ja).
Link do opinii
,,Fruń do księżyca, a jeśli ci się nie uda, i tak znajdziesz się pośród gwiazd" Książka poruszająca i podnosząca na duchu zarazem. Pełna pozytywnych emocji, zabawna i wzruszająca. Książka zawiera w sobie piękny morał, który uczy nas, że zawsze będzie lepiej, że z czasem wyjdziemy na prostą, że po burzy zawsze wychodzi słońce... Polecam!
Link do opinii
"P.S. Kocham Cię!" to całkiem ciekawa książka opowiadająca o Holly, która stara się prowadzić normalne życie po śmierci swojego męża. Na szczęście odkrywa, że Gerry zostawił dla niej listy na każdy miesiąc, zawierające różne zadania do wykonania. Dzięki tym wiadomościom Holly łatwiej sobie radzi z teraźniejszością. Książka Cecelii Ahern jest świetna dzięki temu, że zawiera mnóstwo śmiesznych fragmentów. Mimo tego, że temat powieści jest raczej dość smutny to autorka nie sentymentalizuje za bardzo. Dzięki zabawnym momentom główna bohaterka łatwiej radzi sobie w swoim życiu. Bardzo podobało mi się rodzeństwo Holly. Każdy z nich miał diametralnie różny charakter. A filmik Declana jest po prostu najlepszy. Najbardziej dostrzegalnym minusem jest to, że fabuła powieści jest trochę przewidywalna, ale na szczęście nie cały czas. w odpowiednich momentach potrafi utrzymać w napięciu.
Link do opinii
Wiodącej beztroskie życie Holly, nagle wali się świat, gdy nieoczekiwanie jej ukochany mąż zapada na śmiertelną chorobę a potem umiera. Jednak Gerry pozostawia żonie coś w rodzaju ,,listów z nieba". Każdego miesiąca, aż do roku po śmierci Gerrego, Holly ma otwierać jedną kopertę z listem zawierającym zadanie do wykonania. Kobieta wypełniając wskazówki męża uczy się jak żyć na nowo po jego stracie, a przede wszystkim jak cieszyć się tym życiem. Pomagają jej w tym przyjaciele i dość zwariowana rodzinka. Książka pomimo trudnej tematyki jest bardzo lekka, napisana prostym, ciepłym językiem, czasami miałam wrażenie, że zbyt prostym. Pewne fragmenty niekoniecznie przydadły mi do gustu (niektóre zachowania Holly wydawaly mi się nie na miejscu, inne nielogiczne). Może stało się tak dlatego, że oczekiwałam więcej refleksyjnych wątków, wspomnień ze wspólnego życia z Gerrym.
Link do opinii
Niesamowita książka! Dawno temu oglądałam film nakręcony na podstawie tej książki i był cudowny. W tym roku postanowiłam, że muszę przeczytać tę powieść. Tak jak się spodziewałam jest dużo lepsza od filmu, a już sam film był genialny. Książkę czyta się lekko i bardzo szybko. W jednym momencie łzy mi kapały po policzku, a w następnym głośno się śmiałam. Kiedy jechałam autobusem i czytałam PS Kocham Cię trafiłam na naprawdę wesoły fragment i zapominając się gdzie jestem wybuchnęłam śmiechem, co wprawiło w wesołość lub zdziwienie współpasażerów :) Polecam ze względu na humor, na wzruszenie i na siłę jaką daje ta książka!
Link do opinii
Jak najbardziej pozycja, którą trzeba znać. Bardzo wzruszająca. To opowieść o bardzo pięknej miłości dwojga ludzi, która pomimo śmierci, przetrwała. Przetrwała dzięki listom, które Gerry napisał swojej ukochanej Holly, by poprowadzić ją przez najtrudniejszy okres w życiu, gdy jego już zabraknie. Kobieta bardzo przeżywa stratę męża, lecz listy, które otwiera pozwalają powoli podnieść się i bardzo ułatwiają życie. To polecenia, które wykonuje z przyjemnością, bo wie, że to prośba męża. Holly dzięki temu na nowo układa swoje życie, choć nie jest jej łatwo. Niesamowita książka godna polecenia. Czytając ją przeżywałam to wszystko razem z Holly...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Arvena
Arvena
Przeczytane:2014-01-24,
Niezwykle wzruszająca historia opowiadająca o miłości dwojga ludzi oraz trudnym czasie dla jednego z nich. Holly wspomina chwile jakie przeżyła ze swoim nieżyjącym już mężem. Wszytko co się w około niej dzieje zaplanował jeszcze przed śmiercią. Zaskakuje ją, pociesza, tłumaczy i kocha. Każe jej żyć dalej, mimo, że jego już nie ma. Taka miłość to wspaniała rzecz. Romantyczna i wieczna. Warto przeczytać chociażby po co by dowiedzieć co przyniesie los dla Holly, jamkie niespodzianki i próby przygotował dla niej ukochany. Jednym słowem POLECAM!
Link do opinii
Małżeństwo Holly i Gerry'ego jest idealne. Kochają się, są ze sobą szczęśliwi, mają wielu oddanych przyjaciół. Do czasu gdy u mężczyzny lekarze wykrywają raka mózgu, a on umiera. Zostawia swojej żonie dziesięć listów, po jednym na miesiąc, w których radzi jak ma ona na nowo ułożyć sobie życie. Czy jej się to uda? Niezwykle smutna, wzruszająca powieść, która daje jednak nadzieję, że potrzeba czasu, aby otrząsnąć się ze strasznych wydarzeń. Pokazuje, że istnieje prawdziwa miłość, która jest silniejsza niż śmierć. Porusza też problem przyjaźni. Prawdziwi przyjaciele nie odwracają się kiedy stracimy bliską nam osobę tylko dlatego, że nie wiedzą jak się mają zachować. Kilka razy płakałam podczas tej lektury. Nie jest to romans, czy obyczajówka, coś pomiędzy. Z pewnością to książka nad którą należy się zastanowić i wyciągnąć z niej pewne wnioski. Najbardziej denerwuje mnie fakt, co zostało ukazane w tej książce, że inni ludzie jeszcze dołują i pogrążają w rozpaczy tą osobę, która zostaje. Gdy jest smutna i płacze, pocieszają i mówią, że nie powinna się smucić. Jeśli się śmieje krzywą na nią patrzą, bo przecież jeszcze nie wypada. Żałobę powinno się nosić w sercu. Znalazłam tutaj jednak jeszcze wiele zabawnych sytuacji, podczas, których śmiałam się w głos. Bohaterowie zostali dobrze wykreowani. Zwłaszcza Holly, która przeżywa wiele rozterek i wątpliwości. Jej przyjaciółki i rodzina są niesamowici. Muszę jeszcze napisać, że jest to debiut autorki. Tak udanego chyba jeszcze dawno nie miałam okazji czytać. Ciekawe jak z pozostałymi jej książkami. Opinia pojawiła się już na moje-ukochane-czytadelka.blogspot.com
Link do opinii
Niesamowita i niezwykle wzruszająca książka w formie listów na każdy dzień pozostawionych żonie przez zmarłego męża.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ot
ot
Przeczytane:2013-07-12,
Czytałam ebook. Różni się nieco od filmu, posiada literówki. Więcej emocji wzbudził we mnie film i jeśli dostrzegałam jakieś różnice między filmem a książką, to oceniałam je niestety na korzyść filmu, ale to może dlatego że lubię Gerarda Butlera i Hilary Swank ;) Książkę przeczytałam, ale jakoś czuję, że szybko o niej zapomnę, mimo że koleżankom się podobała i kilka razy mi ją polecały. Za to do filmu na pewno wrócę, bo zawsze doprowadza mnie do łez (ale do śmiechu też momentami). Czyta się szybko.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Ica
Ica
Przeczytane:2013-01-30,
Jest to opowieść o wielkiej miłości, która potrafi przetrwać śmierć ukochanej osoby, a także o sile, która sprawia, że człowiek jest zdolny do poświęceń w imię tej miłości. Holly wiedzie zwyczajne życie u boku swojego męża w wymarzonym domku. Jak w każdym małżeństwie zdarzają się kłótnie, ale kończą się zawsze dobrze. Jedyne co nie zakończyło się dobrze, to choroba jej męża. Gerry umiera na raka mózgu. Ból, bezsilność, zmęczenie, smutek, to uczucia, które towarzyszyły Holly po śmierci męża. Jednak jej świat wywraca się do góry nogami, gdy dostaje listy od męża. Gerry zostawił dziesięć listów,jeden na miesiąc z innym poleceniem. Początkowo wydawało się to dość ekscentryczne, jednak z pomocą i wsparciem przyjaciół Holly zamierza stawić czoła wyzwaniom jakie przygotował dla niej Gerry. Wykonanie polecenia łączy się z wydarzeniami, które powoli odmieniają życie bohaterki... Po przeczytaniu książki stwierdzam że ta opowieść obudziła we mnie wszystkie emocje. Począwszy od smutku, żalu po radość do łez. Niewiele jest takich historii jak ta, które pozostaną w pamięci na długie lata.
Link do opinii
Piękna opowieść o prawdziwej miłości, o bólu i cierpieniu spowodowanym odejściem ukochanej osoby. O tym jak bardzo człowiek staje się samotny, gdy odchodzi bratnia dusza. Przepłakałam wiele stron i sytuacji... jedna z najlepszych książek jakie czytałam.
Link do opinii
Wzruszająca i o wiele, wiele lepsza niż film
Link do opinii
Książka wzruszająca do łez. Polecam!
Link do opinii
Wspaniała książka , po którą chce się sięgnąć jeszcze raz , by na nowo zagłębić się w świat Holly . Przygody bohaterki trzymają nas przy książce żelaznymi rękami . Na pewno do niej wrócę ...
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2010-04-14,
Wspaniała powieść, bardzo mi się podobała!
Link do opinii
Tak sobie mi się podobało. Według mnie autorka nie oddała autentycznych emocji, jakie towarzyszą takim sytuacjom. Może nie znała tematu tak dobrze...
Link do opinii
Avatar użytkownika - madak
madak
Przeczytane:2010-04-09,
Wzruszająca powieść obyczajowa o miłości i cierpieniu
Link do opinii
Tego typu powieści staram się omijać szerokim łukiem. Ale ta warta jest uwagi.
Link do opinii
Avatar użytkownika - edytaj7
edytaj7
Przeczytane:2023-06-27, Ocena: 5, Przeczytałam,

Książka smutna, bardzo poruszająca ale jednocześnie pełna nadziei na dobrą przyszłość.
Holly właśnie stracia męża i nie może się z tym pogodzić. Garry przeczuwał, że ukochana kobieta załamie się po jego śmierci i postanowił pomóc jej się pozbierać. Pisał do niej listy i szykował niespodzianki.
Czasem szkliły mi się oczy, czasem śmiałam się w głos. Bohaterowie mimo swego wieku są jacyś tacy dziecinni. Ale mamy też obraz rodziny i przyjaciół, którzy wzajemnie się wspierają. Bardzo mi się podobało.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Eliza89
Eliza89
Przeczytane:2021-11-14, Ocena: 5, Przeczytałam,

Zanim przeczytałam książkę, wielokrotnie widziałam jej ekranizację. Jednak nie spodziewałam się, że film będzie się aż tak bardzo różnił od literackiego pierwowzoru.
Warto było chwycić za tę pozycję. Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu. Polubiłam praktycznie wszystkich bohaterów (jejku, jaki Daniel-przyjaciel Holly- jest inny niż w filmie!).
Jestem jak najbardziej na TAK. Polecam 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Angela1990
Angela1990
Przeczytane:2019-09-25, Ocena: 4, Przeczytałam,

Holly traci męża, ale też, a może nawet przede wszystkim, traci najlepszego przyjaciela. Jednak Gerry nawet zza grobu postanawia zadbać o jej kondycję psychiczną po swojej śmierci i zostawia jej listę z instrukcjami na każdy miesiąc, jakie „zadanie' ma wykonać. Dzięki tym małym liścikom Holly udaje się przetrwać bez Gerry'ego a także ponownie stanąć na nogi i zacząć szczęśliwie żyć bez niego.

Ta książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Myślałam, że będzie to smutna historia, melancholijna i baaardzo wzruszająca. Nic bardziej mylnego. Mamy tu sporą dawkę komedii i choć autorka pokazuje smutek po stracie, to jednak nie przebija się on tak bardzo przez kolejne strony książki. Jest to bardzo optymistyczna historia, pomimo trudnego tematu. Sam Gerry w swoich liścikach nie pozwala Holly na smutek i tęsknotę, chce żeby ruszyła do przodu i jej w tym pomaga Holly co prawda skupia się głównie na wspominaniu Gerry'ego i wykonywaniu jego zadań, ale mamy tu również obraz dużej rodziny i grona wspierających przyjaciół, którzy z całych sił dopingują bohaterkę, pomimo że Gerry również dla nich był kimś bliskim.

Wspomnieć też trzeba, że 30-letnia Holly jest kobietą bliską każdej z nas. Udowadnia, że pomimo „dorosłego wieku” wcale nie trzeba być poważną, dojrzałą kobietą, że mamy prawo zachowywać się jak dzieci, bawić do upadłego, czasem podejmować nieracjonalne decyzje, śmiać się głośno i zaliczać najdziwniejsze wpadki. Widzimy jej czasami głęboko ukrywany smutek, ale z każdą stroną książki widzimy, że bohaterka sobie poradzi, że ruszy dalej i przestanie zamykać się w czterech ścianach.

Nie spodziewałam się tak dobre i w zasadzie optymistycznej książki. Niedługo ukaże się kolejna część książki i mam nadzieję, że będzie ona równie dobra.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2019-05-08, Ocena: 3, Przeczytałam,

Od śmierci Gerryego minęły dwa miesiące i gdy Holly otwiera pierwszą kopertę od męża, raptem nabiera ochoty do życia. Zupełnie jakby tylko to jej wystarczało, a przecież takie krótkie listy nie zastąpią żywego człowieka! Holly na swoje urodziny odwiedza klub nocny i pije do upadłego z przyjaciółkami, szaleje jak jakaś kretynka:/ Jej brat nagrywa z tego wypadu film, który emituje telewizja. Jakby tego było mało, kobiety jadą na opłaconą przez Gerryego wycieczkę zagraniczną i też tam szaleją. Holly nie bardzo coś wspomina męża, bo jak to tłumaczy przyjaciółkom "nie wie, czy mówiac o nim powinna być smutna, czy szczęśliwa". Raptem, gdy dowiaduje się, że jedna z przyjaciółek jest w ciąży, druga wychodzi za mąż, Holly przypomina sobie, że jest w żałobie! Ta jej załoba to jakaś jakby na pokaz, niby ma napady płaczu, niby kochała męża, ale odniosłam wrażenie, że najbardziej tęskni tylko za jego zasadami i opieką, którą nad nią roztaczał. Mąż zza grobu ustawia jej życie na nowo, widac że bardzo ją kochał i to szczerze.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Glowworm
Glowworm
Przeczytane:2018-04-07, Ocena: 5, Przeczytałam,

Swietna książka, w pewnym sensie również poradnik. Dobrze napisana, momentami trochę nudna

Link do opinii
Inne książki autora
Dziękuję za wspomnienia
Cecelia Ahern0
Okładka ksiązki - Dziękuję za wspomnienia

Jak można znać kogoś, kogo nigdy się nie spotkało? Joyce Conway pamięta rzeczy, których nie powinna. Zna małe brukowane paryskie uliczki, po których nigdy...

Love, Rosie
Cecelia Ahern0
Okładka ksiązki - Love, Rosie

  Rosie i Alex od dzieciństwa są nierozłączni. Życie zadaje im jednak okrutny cios: rodzice Alexa przenoszą się z Irlandii do Ameryki i chłopiec oczywiście...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy