Zbliża się koniec świata. Czas dorosnąć.
Mikołaj Człowiekowski nie jest zwykłym nastolatkiem. Nie interesują go imprezy, media społecznościowe czy przelotne miłostki. Ma za to ogromny talent do... właściwie do wszystkiego. Jest świetnym sportowcem, gra na niejednym instrumencie i zna kilka języków. Mimo to Mikołaj nie potrafi być szczęśliwy. Dzieciństwo w domu, gdzie najważniejsze były używki, zostawiło na jego psychice wiele bolesnych blizn, przez które trudno mu nawiązywać bliższe relacje. Gdy w 2036 roku wybuchnie III wojna światowa, Mikołaj będzie musiał nie tylko wykorzystać swój ogromny potencjał, by pomóc w zatrzymaniu apokalipsy, lecz także skonfrontować się z własnymi skrywanymi lękami. Koniec świata można bowiem przetrwać tylko dzięki pomocy przyjaciół.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-05-25
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 440
Gdzie kończy się granica pomiędzy dzieciństwem a dorosłością? Czy w obliczu wojny te granice powinny zostać zatarte, a każda jednostka powinna zostać skierowana do walki?
Mikołaj Człowiekowski nie jest zwykłym nastolatkiem. Mnogość jego zainteresowań i niechęć do imprez, alkoholu i mediów społecznościowych sprawiają, że bez wahania decyduje się wspomóc walczących w III wojnie światowej. Chłopak jednak nie potrafi być szczęśliwy. Dzieciństwo w otoczeniu używek odbija na nim piętno, w związku z czym trudno mu nawiązywać bliższe relacje, lękiem napawa go również bliskość drugiego człowieka. W trakcie wojny Mikołaj jednak musi stawić czoło swoim lękom, aby zrozumieć, czym jest przyjaźń i że tylko dzięki pomocy przyjaciół można przetrwać najstraszniejsze chwile.
Bardzo trudno jest mi napisać opinię o tej książce, gdyż była zupełnie inna niż te, które czytałam do tej pory. Niestety nie przemówiło to na jej korzyść. Książka z założenia młodzieżowa, w moim odczuciu wcale taka nie jest. Porusza trudne tematy, można znaleźć też ukryte w niej przesłanie, ale nie do każdego nastolatka taki przekaz trafi. Cała akcja toczy się dość wolno, jest bogata w szczegóły, ale brutalna. Rozumiem, że taka jest wojna i tak trzeba było ją ukazać, ale dla mnie było tego zwyczajnie za dużo.
W trakcie lektury nie brakło odniesień do wydarzeń historycznych z przeszłości oraz ich przełożeniu na przyszłość, gdyż III wojna światowa przedstawiona w książce rozpoczęła się w roku 2036. Autor musiał mocno wykorzystać swoją wyobraźnię, żeby przedstawić świat przyszłości jaki rysuje się w jego głowie.
Zabrakło mi również większego zwrócenia uwagi na relacje, na istotę przyjaźni. Dopiero końcówka powieści bardziej zorientowana została na te kwestie. Miałam wrażenie, że po prostu czytam przebieg działań wojennych, które śmiało można by było umieścić w podręczniku od historii.
Moje oczekiwania wobec tej książki były zupełnie różne od tego, co otrzymałam. Liczyłam na powieść pełną wartkiej akcji, z emocjami, które w nastolatkach powinny buzować i rzutować na ich działanie, na ich życie. Niestety tutaj tego nie dostałam. Nie polubiłam również głównego bohatera, gdyż miałam wrażenie, że on nastolatkiem nigdy nie był i na pewno nie jest. Gdyby nie ciągłe przypominanie jego wieku, to miałabym wrażenie, że akcja przeskoczyła o dobre kilkanaście lat.
Nie mogę zatem tej książki z czystym sumieniem polecić, ale jeżeli interesuje Was taka tematyka, to jak najbardziej zachęcam do sięgnięcia po nią.
Mikołaja Człowiekowskiego - głównego bohatera książki autorstwa M.J, zdecydowanie nie można nazwać "zwykłym nastolatkiem".
Choć fizycznie nie odstaje znacznie od innych dzieci, to pod względem intelektualnym znacznie odbiega od swoich rówieśników.
Nie jest uczestnikiem szkolnych imprez, wręcz stroni od ludzi, nie wykazuje zainteresowania dziewczynami i przelotnymi związkami, również ani nie ulega trendom rozpowszechnianym przez media społecznościowe.
Niewątpliwie od pozostałych uczniów odznaczają go także liczne talenty. Mikołaj doskonale zna bowiem kilka języków, jest świetnym sportowcem i potrafi grać na kilku instrumentach.
Nie interesują go imprezy, media społecznościowe czy przelotne miłostki. Ma za to ogromny talent do… właściwie do wszystkiego. Jest świetnym sportowcem, gra na niejednym instrumencie i zna kilka języków.
Jak można się domyślać, raczej nie zyskuje tym aprobaty kolegów, no chyba, że widzą w znajomości z Mikołajem jakąś korzyść dla siebie.
Nikt jednak nie wie, z czym, jako dziecko, musiał zmierzyć się główny bohater...
Rok 2036, wybucha III wojna światowa, a na linii frontu Mikołaj Człowiekowski, ten sam, nieśmiały, wycofany acz wybitnie uzdolniony nastolatek, którego poznaliśmy na początku powieści.
Chyba nikt (nawet on sam), znając głównego bohatera nie uwierzyłby, że będzie on w stanie sięgnąć po broń, by walczyć w obronie narodu.
Wojna jest sytuacją nietypową dla człowieka, budzą się wówczas latami skrywane demony, traumy i najgorsze cechy charakteru.
Choć Mikołaj jest bezpośrednim świadkiem i uczestnikiem dramatycznych wydarzeń, a sytuacja w której się znalazł wymusza na nim konieczność podejmowania wielu trudnych wyborów, z których nie zawsze jest dumny, nie traci najważniejszego - człowieczeństwa.
Pomiędzy toczącymi się walkami, do głównego bohatera wciąż powracają traumatyczne obrazy z dzieciństwa, a zapomniane już blizny, zostały ponownie rozdrapane, co przekłada się na relacje Człowiekowskiego z jego towarzyszami.
Dla Mikołaja dom nigdy nie był azylem, gdyż rodzice, dla których najważniejsze były używki, nie potrafili okazać swemu dziecku, tak niezwykle potrzebnej miłości, czułości i zainteresowania.
Językowo nie mam powieści nic do zarzucenia, jedyne uwagi jakie mam, to nieco zbyt przegadane momenty i rozwleczone opisy, które nie miały żadnego istotnego wpływu na przebieg wydarzeń, co jedynie ograniczało dynamikę fabuły i zdecydowanie za bardzo spowalniało akcję, a to na dłuższą metę, może być dla czytelnika nużące.
Uważam, że dużym plusem były dialogi między bohaterami, dojrzałe, mądre i wyjątkowo celne.
Ponadto powieść świetnie pokazuje, że czas wojny to nie tylko moment konfrontacji z własnymi demonami i głęboko skrywanymi lękami, ale także pora, kiedy człowiek niejako zostaje zmuszony, by wykorzystać cały swój potencjał aby zatrzymać nieuchronnie zbliżający się koniec świata.
Autorka udowadnia, jak ważna, szczególnie w obliczu tak traumatycznych wydarzeń, jest przyjaźń i potwierdza, że przetrwać można tylko dzięki silne wspólnego działania.
Przeczytane:2022-09-05, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022,
Mikołaj różni się od innych nastolatków, a jak wiadomo inność, nie do końca jest akceptowana. Jest chłopcem uzdolnionym i to nie tylko na jednej płaszczyźnie, a media społecznościowe, imprezy i inny tego typu rzeczy go nie interesują. Dlatego tak naprawdę nie ma wokół niego osób, które szczerze lubiłyby spędzać czas, a każdy tylko kalkuluje, jak może go wykorzystać.
Nachodzi rok 2036, a świat pogrąża się w wojnie. Również Mikołaj, nie mając większego wyboru, bierze w niej udział. To nie będzie łatwy i przyjemny czas dla nikogo. Na dodatek zdarzenia, jakich staje się świadkiem, powodują przypływ wielu wspomnień z dzieciństwa, któremu bardzo daleko było do ideału. Dlaczego? Co takiego działo się w jego rodzinnym domu? Jak będzie wyglądało jego życie podczas wojny? Jak potoczą się dalsze losy Mikołaja?
Książka jest literaturą młodzieżową, jednak według mnie to pozycja dla starszej młodzieży i dorosłych. Dlaczego? Ponieważ jest sporo brutalnych scen, moim zdaniem nieodpowiednich dla młodych czytelników.
Jak oceniam książkę? Jest to pozycja pełna opisów, z dość wolną akcją na początku i przyspieszającą później. Dla mnie nie była to pozycja, od której nie byłam, w stanie się oderwać, a jednocześnie była nawet fajna.
Głównym bohaterem jest Mikołaj – chłopiec, który nie miał szczęśliwego dzieciństwa, jest uzdolniony pod wieloma względami, a jednocześnie dość zamknięty w sobie.
Moim zdaniem książka pt.: „Przypadki Mikołaja Człowiekowskiego” ma zalety i wady, osobiście przeczytałam i raczej sięgnęłabym po nią ponownie, o ile już bym jej nie czytała.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA