Linden McGregor, pilot helikoptera jest najlepszym przyjacielem Stephanie Robson i właśnie taką relację ona chciałaby między nimi zachować i… chronić. Jednak pewnego dnia zawierają ze sobą układ, że jeżeli nie zwiążą się z nikim na poważnie do 30-tki, staną razem na ślubnym kobiercu. I tak mija czas, kochankowie przychodzą i odchodzą i przychodzi też czas, żeby wypełnić złożoną przed laty obietnicę. Co się stanie, kiedy ludzie, którzy mieli być tylko przyjaciółmi, przekroczą tę cienką linię, za którą zacznie się coś, co może wszystko zniszczyć lub… dopiero rozpocząć.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2021-12-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 324
Tytuł oryginału: The Pact
Język oryginału: Angielski
♥️🔥♥️ RECENZJA ♥️🔥♥️
Autor: @authorhalle
Wydawnictwo: @wydawnictwoniezwykle
Przyjacielski układ
Bracia McGregor
Tom 1
Linden McGregor ma swoją wymarzoną pracę. Jest pilotem helikoptera. A do tego jest bardzo przystojnym wysokim mężczyzną. Jest też najlepszym przyjacielem Stephanie. Znają się od zawsze.
Pewnego dnia, podczas jednej z imprez, Linden proponuje Stephanie pewien układ. Mianowicie, jeżeli oboje do trzydziestki, nie znajdą drugiej połówki, to wtedy wezmą ze sobą ślub. Dziewczyna nie może uwierzy w to, co proponuje jej Linden. Dobrze go zna i wie, że niezły z niego kobieciarz. Lata lecą i obietnica, którą sobie złożyli, wydaje się być coraz bardziej realna. Czy Stephanie patrzy na Lidena jak na brata? 🤔Czy może kochanka? 🤔Czy obietnica, którą sobie złożyli, spełni się? 🤔
Czy oni czują cos do siebie? 🤔
Na te pytania znajdziecie odpowiedzi w książce 😁 📖📙📚.
Ta książka to moja pierwsza pozycja od tej autorki. Mnie książka się podobała. Już wiem, że sięgnę po następne tomy z tej serii. Czytało mi się bardzo dobrze. Historia tej pary wciągnęła mnie. Uwielbiam czytać uczuciach, które rodzą się niespodziewanie. Takie opowieści jak ta, pokazuję, że od przyjaźni do miłości, jest cienka granica.
Z niecierpliwością czekam, na dalsze tomy.
Oczywiście polecam Wam tę książkę 📖 📙 ♥️.
Gratuluję autorce i życzę dalszych sukcesów 📚 ♥️.
Dziękuję wydawnictwu, za egzemplarz ♥️.
Książka przyciągnęła moja uwagę okładką. A historia od pierwszych stron nie pozwoliła mi się od niej oderwać.
Książka to skarbnica emocji, humoru i wiele, wiele zmysłowości.
Świetnie wykreowani bohaterowie. Nie tylko ci główni, ale tez poboczni. Mają swoje charaktery, jednych łatwo polubić, innych zaś z chęcią bym zabiła.
Jest to historia miłosna zrodzona z przyjaźni. Historia o dojrzewającym uczuciu, o rodzinie, przyjaźni. Jednak nie ma tu tylko idealnego świata. Pojawiają się tu przeszkody, z którymi muszą sobie poradzić.
Książka, która pokazuje jak cienka jest granica od jednego do drugiego uczucia. A także o tym jak ważna i ile jest warta prawdziwa przyjaźń.
Mnie ta historia kupiła bezgranicznie. Jestem nią całkowicie oczarowana i z niecierpliwością czekam na to co autorka jeszcze wymyśli.
Polecam poznać tą historię. Naprawdę warto !!!!
💚R💚E💚C💚E💚N💚Z💚J💚A💚
„Dla ciebie rzuciłbym wszystko”
Najpierw współpracownicy,potem przyjaciele.Relacja Linden’a i Stephanie od początku miała charakter tylko platoniczny,ale mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji,w momentach szczęścia i tych gorszych także.W któreś z kolei urodziny Lindena,dochodzi miedzy nimi do zawarcia pewnego układu.
Pomysł,na który wpada Linden,wydaje się być dla Steph niedorzeczny,ale wiedząc,że i tak do tego nie dojdzie zgadza się na to szaleństwo.
Mijają lata,każde z nich ma jakieś tam uczuciowe lub łóżkowe życie,ale ich bliskość nie mija,a nagle pojawiające się wzajemnie uczucia,skrzętnie przed sobą ukrywają,nie dopuszczając ich absolutni do siebie.Trzydzieste urodziny zbliżają się wielkimi krokami,ale jest pewien problem oboje są w „szczęśliwych związkach”.
Co z układem?
Wszystko zmienia wyjazd na camping…
Bardzo fajna historia,świetnie napisana, a relacja przedstawiona między bohaterami,aż kipi od ich wzajemnej fascynacji sobą,choć z jednej strony tak jakby, niedopuszczalnej.
Główny bohater wzbudził moją ogromną sympatię, ale pozostali uczestnicy tej historii, też wnoszą bardzo dużo do do fabuły. Rozdziały pisane z perspektywy obojga bohaterów przybliżają nam ich emocje i odczucia.
Oczywiście w książce, poruszone są też inne problemy, takie jak trudne zobowiązania i rodzinne relacje.
Reasumując,fajny styl pisarski, wzbudzający sympatię bohaterowie i niemało pikanterii i gorących momentów, czyli to wszystko co w książkach lubimy najbardziej.
Lekka lektura na jeden wieczór.
Polecam gorąco:-)
Teraz czekamy na historię drugiego z braci McGregor, choć starszy to jednak kreujący się na lekkoducha.
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji💚
RECENZJA
„Kiedy jesteś młoda, widzisz świat tylko w czarno-białych barwach. Z wiekiem zdajesz sobie sprawę, że to wszystko jedynie szarość. Z miłością jest tak samo”.
„Przyjacielski układ” to pierwszy tom zapowiadający serię o tytule „Bracia McGregor". Karina Hall w swojej książce opisuje losy trójki przyjaciół, z których dwójka z nich jest sobie pisana. Uświadamiają sobie to dopiero po dziewięciu latach przyjaźni.
Linden McGregor jest pilotem helikoptera oraz najlepszym przyjacielem Stephanie Robson i właśnie taką relację ona chciałaby między nimi zachować i… chronić. Jednak pewnego dnia zawierają ze sobą układ, że jeżeli nie zwiążą się z nikim na poważnie do 30-tki, staną razem na ślubnym kobiercu. I tak mija czas, kochankowie przychodzą i odchodzą i przychodzi też czas, żeby wypełnić złożoną przed laty obietnicę. Co się stanie, kiedy ludzie, którzy mieli być tylko przyjaciółmi, przekroczą tę cienką linię, za którą zacznie się coś, co może wszystko zniszczyć lub… dopiero rozpocząć.
„Przyjacielski układ” nie jest złą książką. To dość lekka i przyjemna lektura. Niestety w pewnym momencie była zbyt przytłaczająca i przewidywalna. Nie wywarła na mnie piorunującego wrażenie ani nie powaliła na kolanach. O ile początek zapowiada się całkiem dobrze, o tyle im dalej w książkę, tym gorzej. Momentami irytowała mnie zachowanie bohaterki. W jednej chwili sypia z byle kim i byle gdzie, szuka przygody na jedną noc, a już w następnym momencie udowadnia wszystkim, a w szczególności sobie, że jest niezwykle zaradną i ułożoną kobietą. PO połowie książki czułam się trochę przytłoczona tymi scenami zbliżeń, sprośnych zwrotów i zachowań. Dla mnie tego już było za dużo. Książka miała w sobie bardzo duży potencjał, ale moim zdaniem, czegoś w niej zabrakło. Czasami miałam wrażenie, że czytam historię napalonych nastolatków niż opowieść o losach trzydziestoletnich bohaterów. Oczywiście oprócz tych minusów znajdą się też plusy, m.in. lekkość pióra i styl autorki powodowały, że książkę czytało się bardzo szybko. Język jest prosty w odbiorze dla czytelnika. Autorka nie rozpisywała się nadmiernie nad opisem przyrody czy innych zbędnych rzeczy.
Nie wiem, czy sięgnę po kolejną część z tej serii. To było chyba nie do końca w moim guście i smaku. Ale! Ja Was, absolutnie nie zniechęcam do tej książki. Myślę, że powinniście przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie i własną opinię na jej temat.
Dziękuję wydawnictwu NieZwykłe za egzemplarz recenzencki książki.
„Przyjacielski układ” to książka autorstwa Kariny Halle z motywem od przyjaźni do miłości. Linden McGregor to najlepszy przyjaciel Stephanie Robson. Mężczyzna jest niesamowicie przystojnym, wysokim pilotem helikoptera… Pewnego wieczoru, lekko pijany Linden składa Stephanie śmiałą propozycję, mianowicie; jeśli oboje, mając 30 lat nie będą w stałym związku – wezmą ślub. Steph z początku bierze to za pijacki żart ze strony przyjaciela, w dodatku Linden to osoba, która nie wygląda, jakby chciała się ustatkować, jest zwykłym kobieciarzem. Czy na pewno? Czy Steph czuje coś do Lindena? Czy jej najlepszy przyjaciel dotrzyma paktu, a może to wszystko okaże się zwykłym pijackim gadaniem? Co dziwne najbardziej przeciwny temu wszystkiemu jest James – ich wspólny przyjaciel, któremu nie podoba się ten pakt… Dlaczego?
Do przeczytania tej książki skłonił mnie początkowo opis, gdyż uznałam to za ciekawą odmianę od mafijnych powieści. Dodatkowo kolorystyka książki ogromnie przyciąga wzrok, czyż nie? Nieczęsto sięgam po książki z motywem miłości między dwojgiem przyjaciół. Zwykle są to przesadzone, przesłodzone romanse, które ciężko się czyta i wywołują wiele zamieszania. Jednak są, też takie perełki w stylu „Love Rosie”, dobrze napisane oraz pozostawiające po sobie dobre wrażenie, oraz wzruszenie. „Przyjacielski układ” moim zdaniem należy do tej drugiej kategorii, zdecydowanie przyjemnie mi się czytało całą historię. Wątki trzymały się kupy, fabuła poprowadzona powoli, ale rozwijała się w idealnym tempie, pozwalając coraz bardziej poznawać bohaterów, kibicować im i oczekiwać przełomowego momentu. Jednak, gdy ten w końcu nastąpił, nie był przewidywalny, autorka dała nam pewien element zaskoczenia, a zakończenie jest lepsze, niż sobie wyobrażałam, bardzo wzruszające oraz urocze. W powieści nie zabraknie, też ogromnej dawki dobrego humoru oraz nuty pikanterii, która ubarwia tę lekturę. Czytając, z pewnością uśmiechniecie się nie raz, poczujecie wzruszenie, smutek, ale także wyciągniecie pewne wnioski z tej historii. Mianowicie prawdziwa miłość zawsze znajdzie sposób, czy to po wielu latach, rozstaniach, zawsze połączy dwoje przeznaczonych sobie ludzi. Moim zdaniem książka warta przeczytania.
"Nie jestem nigdzie, a jednak jestem gdzieś, gdzie wcale mi się nie podoba.
Nie wiem czego naprawdę chcę.
Ale wiem, że tego nie mam."
💚💚💚
Ten cytat nie jest przypadkowy. To niezwykle przejmujący opis wewnętrznej pustki, którą odczuwa Linden, główny bohater powieści "Przyjacielski układ" autorstwa Kariny Halle.
Każdy z nas przeżywa czas poszukiwań swojej drogi życia oraz swojej drugiej połówki w różnym wieku, ale w podobny sposób, szukając dla swojej wewnętrznej pustki właściwego wypełnienia, próbując, doświadczając i popełniając błędy.
Autorka skupiła się na pokazaniu takowych poszukiwań na przykładzie paczki przyjaciół przed trzydziestką.
Historia rozpoczyna się zawarciem paktu pomiędzy wspomnianym Lindenem a Stephanie, którzy postanowili zawrzeć związek małżeński po skończeniu magicznej trzydziestki, jeżeli do tego momentu nie poukładają siebie życia.
Sama historia jest ciekawa i zabawna. Można ją zaliczyć do gorących romansów z przesłaniem.
Pierwsze rozdziały to migawki z życia przyjaciół. Widzimy jak ich relacje ewoluują, jak tworzą się oraz rozpadają związki,
jak młodzieńcze marzenia ścierają się z rzeczywistością, jak wychowanie i środowisko wpływa na ich decyzje.
Podobało mi się obserwowanie drogi, którą musieli przejść bohaterowie, żeby zrozumieć czego tak naprawdę szukają, co wypełni ich wewnętrzną pustkę. Autorka opisała to niezwykle intensywnie i przejmująco. Już dawno tak nikomu nie kibicowałam i nie trzymałam kciuków, żeby się udało. Nie raz też zostałam zaskoczona przez autorkę niespodziewanym zwrotem akcji.
Jest to książka z serii tych, co intrygują i trzymają czytelnika w napięciu aż do samego końca, nie pozwalając odłożyć lektury, a również zostawiają uśmiech na twarzy czytelnika.
Myślę, że historia ta spodoba się tym, którzy w książkach, tak jak ja, szukają emocji.
Ja pozostaję pod wrażeniem Lindena, postaci tak cudownie wykreowanej, że można się w niej zakochać.
Przygodę z bohaterami uważam za bardzo ciekawą i wartościową i z całego serca wam polecam.
Linden i Stephanie przyjaźnią się, para zawiera pewien układ: jeśli do dnia trzydziestych urodzin z nikim nie zwiążą się na poważnie, to staną na ślubnym kobiercu. Mijają lata, a Linden i Stephanie są w różnych związkach, zaś nieubłaganie zbliża się dzień przypieczętowania ich obietnicy. Jakie przeciwności staną na drodze do szczęścia bohaterów? Czy Linden i Steph poddadzą się temu co czują?
Książkę czyta się naprawdę przyjemnie i szybko, autorka wykreowała ciekawych i prawdziwych bohaterów, którzy nie są idealni i większość z Nas mogłaby się z pewnością z Nimi utożsamić.
Fabuła książki opiera się głównie na przyjaźni pomiędzy Lindenem i Stephanie - ich relacji, życiu codziennym, związkach oraz układzie, który zawarli kilka lat wcześniej. Byłam pod wrażeniem tego mimo wszystko bohaterowie się w każdym aspekcie wspierali i naprawdę zawsze mogli na siebie liczyć, taka przyjaźń to skarb. Autorka wspomina również o przeszłości bohaterów, ich relacjach z Rodzicami, to właśnie one miały znaczący wpływ na ich obecne życie, wartości oraz ich wybory.
Jeden wyjazd, jedno wydarzenie zmienia całkowicie podejście Lindena i Steph do ich relacji, jednak jak to w życiu bywa - nie zawsze jest kolorowo i bohaterowie będą musieli stawić czoła pewnym przeciwnością losu, które znacznie wpłyną na ich życie. Mam wrażenie, że prócz przyjaźni tematem przewodnim tej książki jest również zazdrość i zawiść, która potrafi napsuć człowiekowi krwi, autorka świetnie to pokazała na przykładnie Jamesa, który ciągle mieszał i naprawdę nie zaskarbił sobie mojej sympatii i z każdym kolejnym wypowiedzianym zdaniem coraz bardziej działał mi na nerwy.
"Przyjacielski układ" to co prawda dość przewidywalna historia, jednak czyta się ją z zainteresowaniem, bo ukazuje piękną przyjaźń nacechowaną ogromem wsparcia oraz troski, która z czasem przeradza się w bezwarunkową miłość!
Linden McGregor jest pilotem helikoptera. Poznał Stephanie Robson, gdy jego przyjaciel James przedstawił mu ją jako swoją dziewczynę - niestety miłość minęła ale przyjaźń została.
Teraz mają po dwadzieścia pięć lat. Na jednej z imprez Linden składa Stephanie propozycję nie do odrzucenia. Dość mocno zaskakującą i nietypową, bowiem jeśli w trzydziestym roku życia będą singlami, to wezmą ślub.
Tylko czy kobieciarz jest się w stanie ustabilizować? Czy ona tego w ogóle chce? Czy dojdzie do realizacji tego paktu? W końcu to pięć lat czekania...
Byłam ogromnie ciekawa tej historii. Lubię wątki miłości między przyjaciółmi. Kiedy wszystko w jednej chwili się zmienia o sto osiemdziesiąt stopni. W momencie, kiedy jedno, bądź oboje zaczynają czuć do siebie coś więcej niż tylko przyjaźń. Kiedy są w stanie postawić wszystko na jedną kartę i zaryzykować.
Z początku nie wiedziałam jak rozumieć zachowanie i propozycję Lindena. Autorka zrzuciła bombę w postaci jego propozycji i zostawiła czytelnikami w szoku. Nie podała żadnych uczuć między nimi. Dopiero potem, stopniowo cała sytuacja zaczynała nabierać wyrazu. I to nie byle jakiego. Niezwykle romantycznego. Pięknego, ślicznego, uroczego ale również totalnie przewrotnego. Czytałam z wypiekami na twarzy i z drżeniem serca. Nie mogłam przewidzieć jak to się zakończy, bo tak naprawdę wszystko stało pod znakiem zapytania. Choć nie powiem - moje serce miało nadzieję na happy end. Czy był? Musicie przekonać się sami.
W tej historii na pierwszy plan wysuwa się motyw przyjaźni. Tego, co to znaczy mieć obok siebie prawdziwego przyjaciela. Taką osobę, która wspiera, motywuje i stoi murem choćby nie wiem co się działo. Przedkładanie dobra czyjegoś nad swoje. Piękny obraz. Jestem pod wrażeniem.
Główny bohater, Linden, na pierwszy rzut oka był takim trochę lekkoduchem. Lubiący kobiety i seks. A tak po prawdzie to niezwykle empatyczny przystojniak. Wesoły, towarzyski i wiedzący czego chce. Bardzo pozytywna postać. Sympatyczna.
Stephanie to ambitna i zaradna młoda kobieta. Silna, mądra i troskliwa. Doskonale autorka dopasowała ją do Jamesa i Lindena w kwestii charakteru. Dobrali się idealnie. Prawdziwi przyjaciele.
Autorka zwróciła uwagę na sytuację rodzinną. Na zachowanie i czynu rodziców i wpływ tego wszystkiego na człowieka, na ich dziecko.
Spędziłam z tą lekturą niezwykle przyjemne chwile. To była cudowna historia. Przejmująca i niosąca nadzieję. Pełna romantyczności i przewrotności. Zaskakujących momentów, które trzymały w napięciu. Autorka ma przyjemny i lekki styl. Piszę ciekawie, barwnie i w miarę prosto. Nie wprowadziła zbędnych opisów ani nie zauważyłam żadnych sztucznych dialogów ani wątków. Tak jakby historia zdarzyła się naprawdę i została spisana. Zachęcam do czytania. Warto. Dla romantycznych dusz jak znalazł.
Polecam.
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe
“Przyjacielski układ”
Romansów na rynku książkowym jest wieeeele. Często też powtarzają się ich wątki przewodnie, dlatego ten, taki nieoklepany, zawarty w książce “Przyjacielski układ” przyciągnął moją uwagę.
Stephanie , Linden i James , znają i przyjaźnią się od lat.Ona , na początku była w związku z Jamesem jednak obecnie całą trójkę łączy wyjątkowa przyjaźń i niby nic więcej. Ale czy aby napewno ? Pewnego dnia , Linden proponuje Stephanie układ - gdy do 30 urodzin, nie znajdą tej drugiej połówki, wezmą ślub ze sobą. Ciekawy pomysł, nieprawdaż ? Stephanie nie jest pewna czy jej przyjaciel mówił to poważnie ale jakby nie patrzeć , miała na przekonanie się o tym jeszcze 5 lat.
No i przez te 5 lat, ja jako czytelniczka , obserwowałam jej kolejne , beznadziejne związki. Miałam wrażenie, że ona po prostu nie potrafi być sama i niezależnie czy w danym związku czuje się spełniona czy nie , woli to niż samotność. Nieco irytujące ale cóż poradzić? Z Lindenem wiele lepiej nie było. Co prawda typowy facet, który korzystając z faktu, że jest atrakcyjny, romansuje bez zobowiązań, jednak w końcu trafia na Nadine - kobietę tak niesamowicie irytującą, że za każdym razem zastanawiałam się czemu Linden się z nią męczy .
I co się stało gdy te 30 urodziny nadeszły ? Nie to czego się spodziewałam.
Ogólnie książka była zupełnie inna niż myślałam , że będzie . Liczyłam na zabawną , lekką lekturę , z dużą dawką namiętności. I faktycznie, w drugiej połowie tego ognia nie brakowało i sceny seksu były świetnie opisane, nie często aż tak mi się podobają. Styl autorka ma ciekawy , przystępny i pozwala płynąć przez historię , która jednak do lekkich nie należy. Historia całej trójki ma drugie dno . Mamy tu skomplikowany trójkąt miłosny, masę niedomówień, tonę poczucia winy i w efekcie , wszystko się niesamowicie komplikuje, toczy nie tak jak przypuszczałam. Jednak czy jestem zawiedziona ? Tak troszeczkę ale nie za bardzo bo jednak całość nie była zła . Wywoływała emocje, może nie same zachwyty, ale jednak zaangażowałam się w tę historię i czas z nią spędzony nie był zmarnowany .
Tak ,więc mimo , że liczyłam na coś innego , nie żałuję , że przeczytałam tę książkę i już się zastanawiam czym mnie zaskoczy kolejny z braci McGregor .
Dziękuję za egzemplarz książki Wydawnictwu NieZwykłe i polecam Wam ją serdecznie.
? Recenzja ?
"Życie podąża w wielu kierunkach i trzeba mieć nadzieję, że w końcu umysł, ciało, życie i miłość spotkają się w jednym miejscu."
Linden i Steph to para najlepszych przyjaciół. Znają się od dawna. Mając po dwadzieścia pięć lat, zawierają układ, który mówi jasno, że jeśli w wieku trzydziestu lat nie będą w poważnym związku, to staną się dla siebie mężem i żoną. Wydaje się dziecinne, prawda? Ale umowa to umowa. Słowa trzeba dotrzymać. Lata biegną nieubłaganie, każde z ich przez ten czas spotykało się z kilkoma osobami. Jednak czy trafią przed wyznaczonym czasem na osobę, która sprawi, że ich serce będzie bić w rytmie miłości? Złożona obietnica już nie jest tak odległa, na jaką się wydawała. Jest coraz bliżej momentu, w którym może stać się realna. Czy pakt, który zawarli, się spełni?
Muszę przyznać, że ta książka nie od początku zdobyła moją uwagę. Początkowe rozdziały strasznie mi się dłużyły, ale im bliżej było trzydziestych urodzin, tym moja ciekawość wzrastała.
Czytając tę książkę, gdzie mężczyzna i kobieta są przyjaciółmi po prostu od razu w głowie mam, że na przyjaźni to się raczej nie zatrzyma. Nie wierzę w taki układ pomiędzy płcią przeciwną. W którymś momencie zawsze jedna ze stron poczuję coś więcej. A to wiąże się z zagrożeniem, że albo narodzi się miłość, albo zostaniemy ze złamanym sercem.
Autorka ma lekkie pióro, które sprawia, że książkę bardzo szybko się czyta, chodź, jak wspomniałam, początek nie należał do najciekawszych. Bardzo polubiłam bohaterów, ponieważ każdy z nich miał w sobie to coś, co sprawiało, że nie byłam w stanie oprzeć się ich urokowi. Z zainteresowaniem śledziłam czy zawarty układ dojdzie do skutku i jakie będą jego konsekwencje. Jeśli chcecie dowiedzieć się, czy się udało, to zachęcam was, aby sięgnąć po tę książkę.
Pozwolę sobie zakończyć pięknym cytatem:
"Każdy z nas potrzebuje w życiu takiej osoby, która przypomni nam, do czego jesteśmy zdolni."
A czy wy macie obok siebie kogoś takiego?
"Życie podąża w wielu kierunkach i trzeba mieć nadzieję, że w końcu umysł, ciało, życie i miłość spotkają się w jednym miejscu."
@authorhalle
Trójka młodych ludzi, przez wspólną pracę, zyskała coś wspaniałego, co nie zdarza się każdemu. Linden, James i Stephanie połączyła nić przyjaźni, ale może też poróżnić wiele. Choć czas mija, każde z nich przechodzi lepsze i gorsze chwile. Linden ze Steph zawierają pakt na przyszłość, jeśli im się nie powiedzie w związkach, po trzydziestych urodzinach wezmą ślub. Cała trójka doświadcza, próbuje ułożyć jakoś swoje życia. Steph jest kobietą, którą James miał, lecz to nie przetrwało, a Linden uparcie i skrycie wzdycha od lat. Trio, które zrobi dla siebie wszystko, tego jednego kiedyś nie przeskoczą. Związki tworzone przez nich zawsze były zawierane ze złych pobudek, chcieli próbować, udowodnić przez sobą, że mogą znaleźć szczęście. Skazując się na kolejne męki i przykre doświadczenia. Będą musieli w końcu uzewnętrznić się, powiedzieć prawdę i to przetrwa, albo rozpadnie się na zawsze. Zawalczą o wszytko, bądź przegrają z kretesem.
Szalona i zwariowana historia przyjacielskiego trójkąta i ludzi z różnymi problemami. Różne pochodzenie, plany na przyszłość, związki, ukryte pragnienia a w tym wszystkim oni. Zagubieni i latami szukający właściwego dla siebie miejsca. Niesamowita i skomplikowana historia, którą przyszło mi czytać z zapartym tchem, śledząc poczytania bohaterów. Ich błędne decyzje, obawy, lęki, kłamstwa, kolejne fatalne związki i tajemnice, które mogą stworzyć kiedyś ogromną przeszkodę nie do pokonania. Skrycie wzdychając do siebie, Linden i Stephanie pchali się w sidła coraz to gorszych i bardziej kiepskich związków, doświadczając rozczarowań. Nie chcieli stracić swojej przyjaźni, wierzyli w słuszność decyzji. Lata mijają, a ich miłość wzrasta by w końcu wybuchnąć ogromną siłą, lecz na przeszkodzie stoi James, który też wierzył, że kocha Steph. Przyjaźń wisi na włosku, przeszkody się piętrzą, a wszystko mogą utracić na zawsze jeśli nie rozegraną tego jak należy. Miłość, przyjaźń, kłamstwa, sekrety, ryzyko, wiara i nadzieja. Przepis na doskonałą książkę gotowy. Bardzo polecam i czekam na więcej.
Przyjacielski układ" Karina Halle Wydawnictwo NieZwykłe to kolejna książka, przy której spędziłam miło czas.
Czy istnieje przyjaźń damsko-męska? Na to pytanie ciężko odpowiedzieć, a może jest to związek lub relacja przyjacielska.
"Przy każdej osobie, która pojawia się w twoim życiu musisz zdecydować, czy chcesz, żeby została w nim na dłużej".
Linden McGregor to przystojny pilot helikoptera, sprawiający wrażenie bawidanka. Niestety to tak nie działa, chłopakowi podoba się najlepsza przyjaciółka Stephanie Robson. Znają się od wielu lat i wiedzą o sobie wszystko. Na jednej z imprez składają sobie przyrzeczenie - jeśli w wieku trzydziestu lat będą nadal singlami, to wtedy się pobiorą. Lata mijają, przez życie tej dwójki przewijają się różni partnerzy. Pakt który zawarli i czas który sobie przyrzekli zbliża się nieubłaganie.
"Dni mijają, a ja wiem, że życie nie jest ciągłą linią. Czasami robi się krok w tył i dwa w przód, a potem skok w bok. Trochę jak zakrzywienie czasoprzestrzeni".
Czy Linden i Stephanie się ustatkują i będą szczęśliwi? Czy przyrzeczenie zawarte kilka lat wcześniej się spełni? Czy pójście o krok dalej, może zniszczyć przyjaźń?
"Przyjacielski układ" to lekka i przyjemna lektura na zimowy wieczór. Autorka pokazała Nam piękną przyjaźń. Gorzej jak pomiędzy dwójkę przyjaciół wtrąca się zazdrosna osoba.
Większość z Nas tęskni za bliską, ważną i głęboką relacją. Potrzebujemy być dla kogoś ważni. I sami też chcemy, aby ktoś był ważny dla nas. Przyjaźń niejednokrotnie zastępuje nam tęsknotę za miłością, której nie dali nam najbliżsi.
Jeśli chcecie sprawdzić czy istnieje przyjaźń damsko-męska jest to lektura dla Was. Jak wiecie sam Adam Mickiewicz zadawał pytanie "przyjaźń to czy kochanie".
RECENZJA
"Przyjacielski układ" to książka Karina Halle, z którą spędziłam miły i przyjemny czas.
Historia opowiada o trójce przyjaciół - Stephanie, Lindena i Jamesa, poznali się gdy zaczęli razem pracować. Na początku to Steph i James byli parą, jednak ich relacja nie przetrwała.
Linden jest wysokim i przystojny pilotem helikoptera, zaś prywatnie kobieciarzem, który uwielbiam kobiety, seks i dobrą zabawę. Chłopak przyjaźnią się z Stephanie, wieczną marzycielką, dziewczyna na pecha do mężczyz, dlatego całą swoją uwagę skupia na celach zawodowych.
W dwudzieste piąte urodziny Linden wpada na genialny pomysł zawarcia układu - jeśli w wieku trzydziestu lat nadal będą singlami to się pobiorą. Mijają lata, kochankowie przychodzą i odchodzą, a złożona przed laty obietnica wydaje się coraz bardziej realna.
Przyjacielski układ to lekki romans, w którym nie brakowało seksu I poczucia humoru.
Czytałam już różne opinie na temat tej książki. Średnia, słaba, świetna. Dla mnie była doskonała. Napisana wręcz magicznie, tak idealnie oddająca emocje bohaterów, które i mi się udzielały. Wewnątrz wręcz krzyczałam, by się opamiętali, że przecież są dla siebie idealni, a ich kolejne wybryki ranią zarówno ich jak i tę drugą połowę. Rzadko aż tak wczuwam się w historię, ale tutaj nie dało się inaczej. Hipnotyzująca opowieść, ukazująca jak błędne założenia, strach, a nawet głupota mogą sprawić, że coś tak niezwykłego i rzadko spotykanego może nas ominąć. Miłość w tej książce przyszła migiem ale od uczuć do czynów musieliśmy wraz z bohaterami przejść szalenie trudną drogę. To także opowieść o przyjaźni. Niełatwej, zaborczej, może nawet nie do końca szczerej i udanej. Ale wszędzie, gdy mamy do czynienia z ludźmi, dochodzi do błędów, porażek, wyborów, których z czasem przyjdzie się wstydzić i mnóstwa uczuć, z którymi nie zawsze można sobie poradzić. I o tym właśnie jest ta historia. To nie tylko kolejny gorący romans, ze wzlotami i upadkami bohaterów, a przynajmniej ja tak tego nie odbieram. I mam nadzieję, że wielu z Was dostrzeże w tej książce coś więcej.
Steph to dziewczyna wyzwolona, trochę szalona, trochę niepewna swoich możliwości i dość krytycznie się oceniająca. Nieustannie próbuje wszystkich uszczęśliwić i sprawić by ją lubili, co wyniosła jeszcze z domu. Jej relacje z rodzicami są skomplikowane, jednak zawsze może liczyć na przyjaciół- Jamesa, Lindena i Nicole. Jednak to dzięki wsparciu Lindena i jego wierze, udaje jej się stawiać kolejne kroki w karierze. Jeśli chodzi o związki kompletnie nie ma do nich szczęścia. Może i nie jest stuprocentowo dojrzała, czasem zachowuje się dziecinnie, zdarzy jej się przeholować z alkoholem i nie wstydzi się jednorazowych przygód, ale i tak zdecydowanie zasługuje na szczęście. Miła, sympatyczna, otwarta na ludzi, nie wahająca się wesprzeć bliskich jej osób, kochająca bezwarunkowo. Więc dlaczego nie potrafi ułożyć sobie życia? I dlaczego nie jest w stanie wyznać Lindenowi swoich uczuć, dalece wykraczających poza przyjacielskie?
Linden ma opinię gracza. To prawda, miał wiele kobiet i nigdy nie krył się ze swoimi podbojami ale w tym mężczyźnie jest o wiele więcej. Niezwykle lojalny, zauważający niuanse dotyczące jego bliskich, ciepły, serdeczny, dowcipny i pewny siebie, a przede wszystkim dążący do swoich celów. Jego dzieciństwo pełne było pieniędzy, a jednak nigdy nie zaznał miłości, co niestety odbija się w jego dorosłym życiu. Tak naprawdę jedynymi bliskimi mu osobami są James i Steph. I choć pożąda swej przyjaciółki, to czy na pewno jest odpowiednim kandydatem na stworzenie poważnego związku? Wszak wydaje się, że o miłości i związku on nie ma bladego pojęcia.
Jestem pozytywnie zaskoczona tym, w jakim kierunku Autorka poprowadziła fabułę oraz relację głównych bohaterów. Miałam swoją wizję takiego "paktu", jednak to co zrobiła Karina wydaje mi się o wiele lepsze. Oczywiście ta historia pełna jest namiętności, pożądania i rozpalających scen, ale to jedynie dodatek do całości. Ta lektura daje nadzieję, że w końcu, po serii błędów, dużej ilości bólu i rozczarowań, życie w końcu daje szansę na szczęśliwe zakończenie. Pokazuje, że w życiu warto mierzyć wysoko, zwłaszcza w miłości i nie można zaspokajać się czymś przeciętnym, bo to nigdy nie przyniesie niczego dobrego w ogólnym rozrachunku. Że czasem warto poczekać, bo przecież wiek to tylko liczba. Ale i też trzeba mieć odwagę, by wysoko sięgać. Bo jeśli strach nas obezwładni, przy jakiejkolwiek życiowej decyzji, będziemy się bać straty, oceny innych, czegokolwiek, to tak naprawdę nigdy tego życia nie przeżyjemy tak, jak powinniśmy. A jeśli poniesiemy porażkę? Przynajmniej na starość nigdy nie zarzucimy sobie, że nie próbowaliśmy.
Autorka podjęła tu chyba najtrudniejszy wątek dla romansów, bo trzeba zaryzykować coś pewnego, świetnego, czyli przyjaźń. Czy dla miłości warto? Dla takiej, która połączyła Lindena i Steph z pewnością. I choć gubili się w swojej relacji, frustrowali czytelnika, popełniali gafy, błędy i źle się do wszystkiego zabierali, to czy nie takie właśnie jest życie? Ogromnym plusem tej książki jest w mojej ocenie także wiek bohaterów. Nie dość, że pokazuje, że to nic złego szukać, mając "3" z przodu, to jeszcze Autorka ewidentnie zaznacza, że wiek nie musi stanowić o dojrzałości, o tym, że zawsze trzeba być pewnym swoich decyzji. Bo niezależnie od wieku każdy popełnia błędy, czegoś się boi, błądzi jak we mgle czy czuje się przytłoczony. A także lubi się zabawić, przez chwilę być beztroskim, wolnym i szalonym. I to wszystko jest jak najbardziej w porządku. Ze swojej strony ogromnie polecam tę książkę i jestem szczęśliwa, że miałam okazję na nią trafić.
Przeczytane:2022-09-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Stephanie, Linden i James to trójka przyjaciół, których łączy naprawdę fajna więź. James to właściciel pubu, Steph marzy o własnym sklepie z odzieżą, a Linden ma wymarzoną prace jako pilot helikoptera. Steph i James na początku ich znajomości byli para, jednak związek nie przetrwał i pozostała po nim przyjaźń.
W okresie, gdy Linden i Stephanie mają po 25 lat zawierają układ, zgodnie z którym, jeśli w wieku 30 lat żadne z nich nie będzie w poważnym związku to wezmą ze sobą ślub. Dziewczyna początkowo myślała, że ich przyjacielski układ jest jedynie żartem, jednak okazało się, że jest on prawdziwy i wiążący.
Czy Linden i Stephanie będą razem? Czy James pogodzi się z ich planem? Czy ich układ dojdzie do skutku? Jakie przeciwności staną im na drodze?
W książce poznajemy fajnych bohaterów, którzy lubią zabawę i swoje towarzystwo. Muszę przyzna, że bardzo ich polubiłam. Stephanie szuka swojego miejsca, chce zmian, ale boi się zaryzykować. Linden to przystojny i dowcipny chłopak, który zawsze dostaje to czego chce. James to ułożony facet, ze swoim sposobem bycia. Momentami było mi ich trochę szkoda, bo tak naprawdę przez lata walczyli ze swoimi uczuciami. Bardzo podobała mi się za to przyjaźń, która ich łączyła.
Czytając tą historię poznajemy kolejne lata życia bohaterów, ich przeżycia, a także ich związki. Związki, które prędzej czy później się kończą, bo tak naprawdę nie są to relacje z odpowiednimi osobami.
Całość pokazuje jak wielką siłę ma przyjaźń. Trudne decyzje i wybory przed jakimi stają bohaterowie. Nie brakuje w tej książce także namiętności i pożądania, a także bardzo gorących scen.
"Przyjacielski układ" to naprawdę fajna książka. Dawno nie czytałam historii z motywem od przyjaźni do miłości i muszę przyznać, że bardzo miło spędziłam przy niej czas. Całość napisana jest naprawdę przyjemnym stylem. Jest wciągająca i czyta się ją szybko.
Zdecydowanie polecam po nią sięgnąć. Jest to bardzo fajny romans, z którym spędzicie miłe popołudnie.
Dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe za egzemplarz do recenzji.