Choć melodia została przerwana, wciąż jest jeszcze szansa na rozpoczęcie zupełnie nowego tańca.
Hania wiedzie spokojne życie u boku Michała i trójki ich dzieci. Małżeństwo prowadzi klimatyczny pensjonat w dworku gdzieś na mazowieckiej wsi. Pewnego dnia do kobiety przychodzi list z zaproszeniem na jubileusz szkoły baletowej, do której wiele lat temu uczęszczała. W pierwszym odruchu Hania chce odmówić, ale po namowach męża decyduje się pojechać, choć wiele lat wcześniej zatrzasnęła drzwi do tego etapu swojego życia i nigdy nie zamierzała ponownie ich otwierać.
Jaki sekret skrywa Hania? Dlaczego tak bardzo boi się wrócić do miasta, w którym spędziła młodość?
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2024-06-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Nadmorska plaża i dwoje poturbowanych ludzi, każde z własną piosenką. Czy wspólnie napiszą refren? Po medialnej nagonce i krzywdzących oskarżeniach Ester...
Przeczytane:2024-09-18, Ocena: 5, Przeczytałam,
Czy czytelnikom wybierającym często polskie obyczaje trzeba jeszcze szczegółowo opisywać osobę Agaty Przybyłek? Jestem przekonana, że nie, tym bardziej, że pisarka naprawdę kocha swój zawód, jest on swego rodzaju powołaniem. Dowodem jest wydanie ponad pięćdziesięciu (!) powieści, a wiele z nich cieszą się naprawdę wielkim uznaniem. Jest w czym wybierać, a talent Agaty Przybyłek wciąż się rozwija- oby tak dalej.
,,Przerwaną melodię" można potraktować niemal jak świeżą bułeczkę, gdyż ta dość krótka powieść została wydana jeszcze w tym roku i doczekała się mnóstwa bardzo pozytywnych i szczerych ocen. Czy i ja mogę napisać coś budującego? Tak, tym bardziej, że nie jest to ckliwy romansik, a bardziej książka, która jest wciągająca, piękna, wzruszająca, ale też bardzo pouczająca.
Hanna Nagórska, niegdyś Krzesińska, to główna bohaterka książki. Jest to kobieta po trzydziestce, która może cieszyć się swoim udanym małżeństwem z Michałem. Małżeństwo, wraz z trójką radosnych dzieci, mieszka na Mazowszu, prowadzą tam malownicze gospodarstwo agroturystyczne. Z całą pewnością nie zabija ich rutyna. Żyć nie umierać, prawda? Hanna, choć jest szalenie zapracowana, niegdyś marzyła o czymś zupełnie innym. Kobieta miała zostać baletnicą, miała ogromny talent do tańca. Niestety, w naszym życiu nie zawsze wszystko układa się tak, jak byśmy sobie tego życzyli...
Akcja nabiera rozpędu, kiedy Hanna otrzymuje list ze szkoły baletowej- dyrekcja pragnie zorganizować huczny jubileusz, a jednym z punktów programu jest zaproszenie najwybitniejszych absolwentów. Dlaczego więc Hanna nie potwierdza od razu swojego przybycia, tylko mocno się waha? Dlaczego temat swojego ówczesnego hobby, czyli baletu, zamknęła na wszystkie możliwe spusty? Wszyscy zapewne zgodzą się, że zabieg retrospekcji był tu wskazany, a kolejne rozdziały okazały się być coraz bardziej emocjonujące.
Nie chcę zbyt wiele zdradzać, dlatego nawet nie wymieniam wszystkich bohaterów i nie oprowadzam czytelników po zakamarkach dawnego życia Hani. Warto zrobić to samemu, a czytanie ,,Przerwanej melodii" nie będzie straconym czasem. Powieść ta nie jest przewidywalna- sama nastawiałam się na zupełnie inne rozwiązanie historii, a tymczasem autorka zaserwowała mi coś bardzo mocnego i mądrego zarazem. Z całą pewnością NIE mówimy tu o nużącej telenoweli.
Autorka rozczuliła mnie też samym listem przysłanym przez dyrekcję szkoły baletowej. Czasem czuję się jak dinozaur, gdyż ochoczo zbieram piękną papeterię i skrycie marzę, by choć jeszcze raz otrzymać taką korespondencję, niekoniecznie urzędową. Zgodzę się też z pisarką, która podkreśliła, że prawdziwy talent składa się z dwóch składników: powołania do danej dziedziny i z ogromu ciężkiej pracy. Jak wiadomo, bez pracy nie ma kołaczy i nie jest to błahe powiedzenie.
Refleksja jest tylko jedna: ilu z nas musiało diametralnie zmienić swoje plany życiowe? Czy zmiana ta wychodzi nam zawsze na dobre, a może marzenia sypią się wtedy jak domek z kart? Warto się nad tym zastanowić.
Polecam.