Historie upiornych przedmiotów wywołujące dreszcze!
Strzeżcie się... Oto niezwykłe, ale prawdziwe opowieści o najbardziej niesławnych przedmiotach na świecie, które spodobają się nie tylko pasjonatom zjawisk nadprzyrodzonych.
Znajdziemy je w muzeach lub na cmentarzach. Bywało, że trafiały do prywatnych domów. Ich historie, często tragiczne i zawsze osobliwe, stały się inspiracją dla niezliczonych horrorów, programów telewizyjnych oraz opowiadań snutych przy ognisku.
Przeklęte przedmioty - jedyne, czego potrzebują, aby wyzwolić falę nieszczęść, to przypadkowe spotkanie z człowiekiem. Nieprawdopodobne, ale prawdziwe opowieści, które sprawią, że będziesz miał gęsią skórkę.
Opętana przez demony lalka Annabelle, pechowa mumia, przez którą miał zatonąć Titanic, pierścień Silvianusa, który zainspirował Tolkiena do napisania ,,Hobbita", mumia Ötziego - człowieka lodu czy Pudełko Dybuka będące inspiracją dla twórców horroru ,,Opętanie"... To tylko niektóre z upiornych przedmiotów, których historie poznacie w tej książce.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-10-27
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Cursed Objects: Strange but True Stories of the World's Most Infamous Items
„Jeśli byś tę księgę ukraść spróbował, zawiśnie na sznurze twoja głowa ….” ostrzega nas autor na początku książki „Przeklęte Przedmioty: Osobliwe, ale prawdziwe historie o najbardziej niesławnych obiektach świata” przestroga oczywiście dotyczy tylko tych, którzy pokusiliby się bezprawnie nabyć egzemplarz jego książki, prawowitym nabywcom więc klątwa nie dosięgnie.
Kamienie, lalki czy nawet meble te i wiele innych rzeczy, z którymi mamy do czynienia na co dzień mogą okazać się obdarzone złymi mocami, przynosić pecha lub ciążące na nich klątwy mogą być przyczyną śmierci. W swojej książce J.W. Ocker zaprasza swoich czytelników na spotkanie z przedmiotami, które dzięki legendom, nadprzyrodzonym zdarzeniom, bądź przez zwykły zbieg okoliczności zyskały miano nawiedzonych. Autor zapewnia, że w książce swoje miejsce znalazły najciekawsze przeklęte przedmioty.
"Ludzie używają laleczek voodoo z tego samego powodu, dla którego palą kukły będące podobiznami polityków lub niszczą zdjęcia byłych partnerów - ma to działanie terapeutyczne."
Wszystko pięknie, ciekawie, jednak moim zdaniem tej książce „czegoś” brakuje. Dokładnie mam na myśli lepszego opracowania przedstawionych przedmiotów. Ocker barwnie, lecz bez wdawania się zbytnio w szczegóły przedstawia historię po historii, co dla mnie, ciekawskiej świata osoby, jest odrobinę rozczarowujące. Sięgając po tę książkę, miałam ochotę na niezwykłą przygodę po świecie, który wprowadziłby mnie w stan konsternacji i sprawi, że będę miała gęsią skórkę. A autor zaserwował mi jedynie usypiającą dawkę liter.
Dobre wyraźnie o książce podtrzymuje lekko, cudnie zaprojektowana okładka książki, która faktycznie zachęca do sięgnięcia po lekturę oraz tematyczne ilustracje, które odzwierciedlają to, o czym mowa w tekście.
Czy warto w takim razie sięgnąć po tę książkę? Są gusta i guściki, dla tych mało wymagających czytelników, którzy lubią szybko przebrnąć przez daną lekturę, książka może być idealna. Zaś dla żądnych większej wiedzy czytelników, może się ona okazać rozczarowaniem.
Najczęściej mówi się o fantastycznych złych potworach, a jakie znacie przeklęte przedmioty?
"Przeklęte przedmioty. Osobliwe, ale prawdziwe historie o najbardziej niesławnych obiektach świata" J.W. Ockera to kopalnia wiedzy i ciekawostek do opowiadania przy zgaszonym świetle na temat najpopularniejszych artefaktów, które przynoszą śmierć, chorobę i ogólną zagładę. Rozdziały mają według mnie idealną długość, nic nie jest rozwleczone ani też w drugą stronę - potraktowane po macoszemu. Autor jest naprawdę zabawny i wydaje się bardzo sympatyczny. Do całego tematu podchodzi racjonalnie i raczej sceptycznie, wie, że większość z tych legend wyrosła na plotkach (świadomie rozdmuchiwanych tudzież nie) albo splocie nieszczęśliwych przypadków, ale często zaznacza, że nie wyklucza udziału jakiś sił, których człowiek jeszcze nie zna i nie rozumie. Podoba mi się takie podejście.
Wizualnie ta pozycja jest po prostu piękna, nie spodziewałam się, że tak mi się spodoba. W środku nie ma żadnych zdjęć, ale jest kolorowo i jest sporo grafik utrzymanych w żartobliwym stylu, trafiły w mój gust. Taka forma dobrze rozładowuje napięcie, bo niektóre historyjki są przerażające i robią niemałe wrażenie. Najbardziej zapadły mi w pamięć te o Ötzim, czyli człowieku lodu, i o złotym pierścieniu, który prawdopodobnie był inspiracją do wymyślenia TEGO złotego pierścienia. Świetnie pomyślany jest też podział przeklętych przedmiotów na te związane z cmentarzem, takie, które możesz znaleźć na strychu itp.
Książka jest idealna do przeczytania jesienią, w październiku, w trakcie trwania spooky season. Dla mnie to wyjątkowy strzał w dziesiątkę, szczególnie, że w tym roku postawiłam nie na klasyczne fabularne horrory a historie traktujące o czymś dookoła tego. Oczywiście polecam również we wszystkie inne pory dnia i roku. Można się i trochę przestraszyć i pośmiać, a przede wszystkim dowiedzieć wielu nowych rzeczy - w tej książce jest wszystko, co tygryski lubią najbardziej.
Mój egzemplarz otrzymałam od wydawnictwa.
,,Przeklęte przedmioty" to szczególny leksykon przyciągający uwagę nie tylko zamieszczoną wiedzą, lecz także wydaniem. Wprawdzie polska edycja ma miękką okładkę, w przeciwieństwie do zagranicznego wydania, ale i tak prezentuje się zachęcająco. Materiał został wydrukowany na białym papierze wyraźną czcionką i uzupełniony graficznymi ozdobnikami oraz rysunkami w kolorystyce niebiesko-zielonej.
Pan Ocker dostarcza w nim wiedzy, której wiele osób nie posiada lub też nie mają oni świadomości, jakimi rzeczami się otaczają, czy w jakim miejscu się znajdują w czasie swoich podróży. Czasami nieświadomie można sprowadzić na siebie nieszczęście, przywożąc ze sobą jakąś pamiątkę czy chociażby energię odwiedzanego miejsca. Lepiej więc mieć tego rodzaju wiedzę w swoich czytelniczych zasobach. I nie jest ważne, czy w to wierzymy, czy też nie, bo energia niebezpiecznych przedmiotów istnieje bez względu na nasze podejście do tego tematu.
Książkę czyta się bardzo lekko, gdyż została napisana w sposób przystępny, swobodnie, dystansem i z humorem. Jej lektura dostarczyła mi mnóstwo ciekawostek o miejscach i przedmiotach, o których słyszałam z różnych źródeł, ale są w niej opisane też obiekty, z którymi nie łączyłam tego typu oddziaływania. Przy czytaniu o prezentowanych przeklętych przedmiotach można poczuć nutkę grozy, tym bardziej, że wiele z tych opowieści wydarzyło się naprawdę. To niezwykle wciągająca publikacja, poszerzająca wiedzę na temat wibracji, których nie widać gołym okiem, ale doskonale można je poczuć na sobie, jeżeli nie zachowamy odpowiedniej ostrożności. Polecam ją tym, którzy interesują się zjawiskami nadprzyrodzonymi, ale też tym, którzy lubią poznawać ciekawe historie z dreszczykiem.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Kobiece
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/01/991-przeklete-przedmioty.html
Na pierwszy rzut oka rzuciła mi się okładka tej książki. Nie ma co ukrywać,że jest świetnie wydana.
Znajdziemy w niej historie różnych przedmiotów, które swego czasu zostały przeklęte. Bardzo ciekawe opowiadania powodują,że
czytelnik sprawdza w internecie zdjęcia przedstawionej w niej rzeczy. Właśnie brakowało mi tych zdjęć umieszczonych we wnętrzu lektury. Nie mniej jednak dla chcącego nic trudnego- wystarczy mieć pod ręką telefon.
Książka podzielona jest na kilka kategorii, w których znajdują się poszczególne opisy.
Znajdziecie tutaj np. przeklęte przedmioty na cmentarzu czy na strychu. Jest to bardzo ciekawa pozycja,która owiana jest dreszczykiem
emocji, gdyż niektóre historie budzą niemałe zaskoczenie.
Jeśli ciekawią was takie rzeczy i chcielibyście dowiedzieć się co działo się z osobami, które takie przedmioty
posiadały to koniecznie zapoznajcie się z tą pozycją.
Przeczytane:2021-11-04, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, 26 książek 2021, 12 książek 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Na pewno znacie jakieś historie miejsc czy przedmiotów, które są przeklęte lub nawiedzone. Opowieści o duchach czy upiorach część osób fascynuje, niektórych przerażają, jednak trudno potwierdzić czy takie zjawisko ma rzeczywiście miejsce. W tej książce znajdziecie historie danej rzeczy, jak doszło do tego, że zostało przeklęte lub wręcz przeciwnie, niektóre bardzo znane, inne mniej oczywiste. Dla fanów horrorów i paranormalnych zjawisk, lektura idealna.
W okresie Halloween fajnie wczuć się w klimat grozy i poczytać o czymś przerażającym. Osobiście przez długi czas unikałam horrorów jak ognia i nie chciałam mieć z nimi nic wspólnego. Potem się to mocno zmieniło i jestem tego wielką fanką. Dlatego obok takiego tytułu nie mogłam przejść obojętnie. Byłam ogromnie ciekawa, ile z tych rzeczy kojarzę i powiem szczerze, że było tego naprawdę mało! Poznałam wiele, niezwykle interesujących rzeczy i dowiedziałam się kilku ciekawych faktów.
Kilka takich przedmiotów było inspiracjami do stworzenia filmów czy książek i dlatego możecie je kojarzyć. Kto z Was nie słyszał przynajmniej raz o lalce Annabell, o której mamy trzy filmy czy zaczarowany pierścień z Władcy Pierścieni lub przeklęte starożytne sarkofagi z filmów o Indianie Jones czy nawet gra z Jumanji? To nie był czysty pomysł tylko niejako inspiracja i dopowiedzenie reszty.
Gdy zaczęłam się z nią zapoznawać, nie byłam do końca pewna czy mi się spodoba ze względu na formę. Krótkie treści niekoniecznie do mnie przemawiają i stosunkowo czyta mi się je dłużej niż klasyczną historię. Na szczęście tak się nie stało. Te historie były tak ciekawe, że chciałam tylko więcej i więcej. Autor ma niesamowicie lekkie pióro, potrafi zainteresować czytelnika, tym co chce przekazać, nie przynudza, nie rzuca tylko suchymi faktami, tylko są też anegdotki, przypuszczenia czy czasami plotki.
Może jako fanka horrorowych klimatów, trochę za mocno to odbieram, ale jestem zachwycona tą książką. Dzięki niej mocno wydłużyła się moja lista miejsc, które chciałabym kiedyś zobaczyć, lista filmów do obejrzenia także. Przez niektóre rzeczy, aż z ciekawości zaczęłam przeglądać w tym temacie informacji w internecie, zwłaszcza jedna piosenka i obrazy mocno mnie zaintrygowały. Bardzo ciekawym tematem, który autor poruszył był taki dział, zastanawiający się dlaczego jakaś rzecz nie jest przeklęta. Niby jest znana, można by mu było przypisać kilka nieszczęść itp. a jednak nikt nigdy nie powiedział, że to jest przeklęte/nawiedzone.
Dodatkowy atut tej powieści to także ilustracje! Jest ich cały ogrom i może nie są aż tak mocno przerażające, ale jednak dodają temu wszystkiemu klimatu. Prawie na każdej stronie jest jakaś ilustracja, dzięki temu możemy sobie też wyobrazić jak dana rzeczy wygląda, chociaż wujek Google, też tych obrazów dostarczy (sprawdzałam!).
Powtórzę to, co wspomniałam na wstępie, dla fanów horrorów i paranormalnych zjawisk to jest totalny must read! Jeśli macie ochotę na dreszczyk emocji lub chcielibyście się dowiedzieć jaka jest teoria o zatonięciu Tytanica lub czemu są książki oprawiane u ludzką skórę, to gorąco ten tytuł polecam. Nie trzeba czytać jej ciągiem, można tylko interesujące Was tematy, chociaż tak od siebie powiem, że wszystkie są równie ciekawe i można się z nich wiele dowiedzieć lub odkryć coś nowego, na przykład o człowieku lodu nigdy nie słyszałam, a jego historia jest niezmiernie ciekawa! Także mam ogromną nadzieję, że obok tego tytułu obojętnie nie przejdziecie!