Żyjemy wśród słów. One nas kształtują. Mogą być budujące i stanowić siłę na całe życie, ale mogą być ciężarem dokonującym spustoszeń.
Alba polewała swoje zranienia złością i goryczą, łudząc się, że każe tym krzywdziciela. Trucizna jednak sączyła się w jej sercu, niszcząc radość i odbierając szczęście, a ocenianie innych na podstawie ich grzechów sprawiało, że stawała się ślepa na własne błędy.
Czy Alba będzie w stanie w końcu wybaczyć i zaufać? Czy zdoła spojrzeć na drugiego człowieka, jak na przyjaciela, nie wroga?
Czy przebaczenie ma granice i jest możliwe zawsze?
Wydawnictwo: Białe Pióro
Data wydania: 2023-12-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 333
Język oryginału: polski
**PATRONAT MEDIALNY**
Dziś przyszła pora opowiedzieć Wam kilka słów o książce, która niezwykle mnie poruszyła i zmusiła do głębokiej refleksji nad istotą prawdziwego i szczerego wybaczenia, nie tylko innym, ale i samemu sobie.
Obejmując tę pozycję patronatem medialnym, nie spodziewałam się, że wywoła ona we mnie tyle emocji, zmusi do spojrzenia na własne życie oczami bohaterki i zrozumienia, że gdy prywatny świat wali się w gruzy, nieszczęśliwe zbiegi okoliczności odbierają radość życia i zdaje się, że nie ma już nadziei na poprawę losu, trudno uwierzyć, że czeka gdzieś na nas jakieś szczęśliwe zakończenie. Aby nie utonąć w oceanie rozpaczy, trzeba zmienić życiową perspektywę, przyjęcie tego co daje nam los... i to doskonale pokazała nam główna bohaterka, w której każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie.
Dokładnie to samo dzieje się w tej historii.
"Przebaczenie" nie jest jednak tylko opowieścią obracająca się wokół jednego tematu, jest to opowieść o miłości, trudnych wyborach, wybaczeniu, stracie, porzuceniu, samotności (nawet tej w przysłowiowym tłumie) oraz przemijaniu... O czasie, którego jutro już możemy nie mieć... o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi, o trudnych relacjach rodzinnych, o szczerej przyjaźni o pragnieniach, marzeniach, życiu...o tym, że zaślepieni wyidealizowanym obrazem nie zauważamy tego co jest prawdziwe, szczere i tak naprawdę na wyciągnięcie ręki.
Opowieść ta daje do zrozumienia, jak bardzo sami się niszczymy, żyjąc w poczuciu krzywdy i niesprawiedliwości, a co gorsze nie zawsze to zauważamy.
Autorka swą powieścią otwiera nam oczy na prawdy i mądrości, które znamy od zawsze, tylko nazbyt często o nich zapominamy...
Pomysł na fabułę w moim odczuciu trafiony w dziesiątkę, bohaterowie ujmujący swą prostotą, wykreowani zostali po prostu genialnie. Każdy z nich wnosi wiele do tej historii, nikt nie jest tu zbędny, a razem tworzą barwny kolaż ludzkich zachowań, emocji i uczuć.
Akcja może nie goni na złamanie karku, ale potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanej chwili.
Styl autorki jest niezwykle ciepły i lekki, barwne i plastyczne opisy, dialogi pełne emocji- to wszystko sprawia, że przez książkę się wręcz płynie. Nie mogłam się od niej oderwać do ostatniej strony, wykorzystując przy okazji cały zapas chusteczek. Dawno już żadna historia tak bardzo mnie nie wzruszyła.
Autorce gratuluję z całego serca stworzenia przepięknej, głębokiej i zmuszającej do refleksji powieści. Z całego serca życzę, by ta historia trafiła do jak najszerszego grona czytelników, a ja jestem dumna, że mogę się pod nią podpisać jako patron.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To doskonała książka zmuszająca do refleksji i zastanowienia się nad tym, jak przeszłość może wpłynąć na przyszłość oraz o tym, że każda tajemnica kiedyś ujrzy światło dzienne.
Przeczytane:2024-05-02, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Patronat medialny,
Kolejna lektura, która mnie zaskoczyła. A to dlatego, że sądziłam, że ocenię ją inaczej. Jednak się pomyliłam ;). Jesteście ciekawi, jakie są moje odczucia po lekturze "Przebaczenia"? Jeśli tak, to zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią.
Alba jest młodą prawniczką. Marzy o znalezieniu idealnego partnera i założeniu rodziny. Jednak póki co, nikogo nie ma na horyzoncie. A poprzedni narzeczony okazał się draniem, jakich mnóstwo chodzi po świecie. Nasza bohaterka czuje się przytłoczona swoją pracą i pragnie zmienić otoczenie. Za namową swojej mamy, zaczyna pracę w nowej branży, która w jakimiś stopniu jest jej bliska. Za sprawą swojej przyjaciółki zaś poznaje przystojnego Tymona... Czy Alba jest w stanie na nowo zaufać? Czy Tymon okaże się partnerem idealnym? Jak postępowanie z dzieciństwa, może wpłynąć na nasze dorosłe życie? Czy skrywane urazy w końcu przeminą? Jaką rolę odegra tytułowe "Przebaczenie" ? Co jest potrzebne, aby osiągnąć spokój i pełne szczęście? Na powyższe pytania, znajdziecie odpowiedzi, gdy dokładnie wczytacie się w tę publikację.
Zacznę może od tego, że książka ta nie posiada rozdziałów. Czyta się ją jednym ciągiem. Niespecjalnie lubię tego typu publikacje, gdyż czyta mi się je po prostu trudniej i ciężej jest mi się skupić. W tym przypadku jednak, nie stanowiło to dla mnie problemu. Cała historia jest na tyle interesująca, że trudno było mi się od niej oderwać. Więc sama siebie zaskoczyłam ;) Tak, jak wspomniałam na początku, lektura ta nieco mnie zaskoczyła. Początkowo, nie sądziłam, że aż tak przypadnie mi ona do gustu. Przez większą część myślałam sobie : ot zwykła lektura, jakich wiele. Nic mnie nie zaskakuje i nie porywa. Jednak ostatnie kilkanaście stron zupełnie odmieniło całą historię. Dzięki temu, zmienił mi się całkowicie odbiór tej lektury. Wreszcie powiedziałam sobie : to jest to! Czekałam na to tak długo. Finalnie, to właśnie końcówka sprawiła, że jednak zostałam zaczarowana całkowicie ;) Następnym atutem (według mnie), o którym należy tutaj wspomnieć jest okładka. Wielu z nas jest okładkowymi środkami. Im bardziej kolorowo, tym lepiej. Ponadto, często okładka sugeruje nam,czego możemy się spodziewać po danej publikacji. Tutaj, absolutnie tego nie ma. Widzimy szarą kartę z białym tytułem i tyle. Nie mamy pojęcia, czego możemy się spodziewać, gdyż poza tytułem, zupełnie nic nas nie naprowadza. Większość z nas, zapewne nawet nie sięgnęłaby po tę powieść, uznając, że okładka całkowicie nie przyciąga. I pewnie macie rację. Ja jednak uważam, że to co niespotykane i oryginalne jest na swój sposób intrygujące, wyjątkowe i piękne. A że jestem przekorna, to właśnie dlatego zainteresowałam się tą pozycją. I powiem Wam, nie zawiodłam się :) Przeciwnie, jestem bardzo zadowolona z możliwości poznania tej historii. I choć jej premiera była w Wigilię roku 2023, to sądzę, że można ją czytać każdego dnia, niezależnie od pory roku czy miesiąca. Wszak okres świąteczny przewija się dopiero pod koniec. Jest to ciekawy, wyważony debiut, na który powinniście zwrócić uwagę. Cała istota tej tej powieści jest zawarta na ostatnich stronach. Dowiecie się, co jest tak naprawdę ważne. Jakie kroki trzeba podjąć, by być szczęśliwym i żyć w zgodzie zarówno z innymi jak i że samym sobą. Polecam Wam tę lekturę. Uważam, że warto. Bardzo dziękuję Wydawnictwo Literackie Białe Pióro oraz Autorce za zaufanie, za możliwość patronowania tej historii oraz za egzemplarz książki. To była czysta przyjemność. Zachęcam Was gorąco do czytania i przyznaję 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów 😀📖.