Prezent na święta

Ocena: 3 (3 głosów)
Czternasta rocznica ślubu Elliotta i Laury Bannerów miała być dniem wyjątkowym, choć nikt nie przypuszczał, że aż tak zmieni życie całej rodziny. Tego wieczoru, dwa dni przed Bożym Narodzeniem, Elliott zabrał swą ukochaną żonę na przedstawienie cyrkowe i romantyczną kolację. Gdy szczęśliwi wracali do domu, Laurę chwycił silny ból głowy i musieli pojechać do szpitala. Tam dowiedzieli się, że nie jest to zwykła migrena, a najbliższe godziny spędzone razem mogą być ostatnim prezentem świątecznym, jaki mogą sobie podarować. Ta głęboko poruszająca opowieść ukazuje, jak ważną rolę w życiu odgrywa miłość i zaufanie, oraz uświadamia nam, że to, co mamy, jest największym darem od losu.

Informacje dodatkowe o Prezent na święta:

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2005 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 83-247-0093-5
Liczba stron: 208

więcej

Kup książkę Prezent na święta

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Prezent na święta - opinie o książce

Książka ta nawiązuje tematycznie do Bożego Narodzenia, co na pierwszy rzut oka sugerowałby tytuł oraz okładka. Jednak nie dajcie się zwieść pozorom, bo prezenty bywają różne, tak samo jak celebrowanie świąt. Ta powieść nie wprowadzi czytelnika w radosny czas oczekiwania na Boże Narodzenie, nie opowie o magii tych świąt i przygotowaniach do nich, prezentach pod choinką czy wizycie Świętego Mikołaja. Moja dobra rada - zanim zaczniecie czytać tę powieść, przygotujcie zapas chusteczek, bowiem nie raz i nie dwa zakręci się Wam łza w oku. A wszystko ze względu na tematykę książki, której fabuła rozgrywa się 23 i 24 grudnia. Elliot i Laura Banner 23 XII obchodzą czternastą rocznicę ślubu. Tego dnia udali się na przedstawienie cyrkowe do ,,Cirque du Soleil", a potem uroczystą kolację. Piękny wieczór zamienił się w koszmar, gdy kobietę nagle zaczęła boleć głowa. Ból był przejmujący i niewiarygodnie ostry. W dodatku zepsuło im się auto. Wezwana karetka zabrała kobietę do szpitala. Po tomografii komputerowej diagnoza była straszna - Laura umrze w ciągu kilku godzin, choć wygląda i zachowuje się jak zdrowa osoba. Jednak w głębi jej mózgu pękła mała żyła i doszło do krwotoku, nic się nie da zrobić w oczekiwaniu na rychła śmierć pacjentki... Laura pragnie ostatnie godziny życia spędzić w miarę normalnie. Na szczęście zachowuje przytomność umysłu i planuje różne rzeczy. Męża wysyła do całodobowej drogerii CVS, a sama bierze prysznic, potem telefonuje do rodzeństwa i do matki, aby przyjechała do szpitala z jej trzema córeczkami. Wypełnia przyniesione druki np. z gratulacjami z okazji wyjścia za mąż czy ukończenia studiów. Instruuje męża, co gdzie się znajduje, co musi zrobić w ciągu najbliższych dni i tych dalszych, zapisuje to na kartce. Pamięta też o zorganizowaniu prezentów dla rodziny. Jej normalność, spokój emocjonalny, a nawet pogoda ducha wydają się nie na miejscu. Ale Laura jak najpełniej pragnie wykorzystać pozostały jej czas. Ciągle mówi i niejako czeka na kolejny atak, który spowoduje pogorszenie się jej stanu zdrowia. Stopniowo przy łóżku kobiety zbierają się najbliżsi, mimo zamieci dojeżdżają obie siostry i brat. Z każdym z nich Laura szczerze rozmawia, pociesza, daje rady, a także prosi o wykonanie pewnych rzeczy. Najtrudniejsze rozmowy są ze starszymi córkami (13 i 9 lat). Starsza się trochę buntuje na zaistniałą sytuację i to, co ją czeka po śmierci matki. Nie chce usiąść blisko matki, trzyma się na dystans, aby mogły normalnie porozmawiać i nie dać się ponieść fali uczuć. Średniej dodaje otuchy. Stanowczym tonem oznajmia jej, że weźmie udział w mistrzostwach okręgu. Najmłodsza córka w końcu pozwala się przytulić. Każdemu z bliskich kobiety jest trudno, ale dorośli wiedzą, iż na łzy będzie czas potem, choć wzruszenie i emocje nimi targają. Teraz wykorzystują dany im czas, by cieszyć się swoją bliskością... w wigilijny poranek. Prezent na święta to nietypowa powieść bożonarodzeniowa. Bardzo poruszająca i wzruszająca. Ukazuje nie tylko sposób umierania w pełni świadomy i z godnością, ale też potęgę rodziny oraz siłę uczuć - miłości, dobroci, przyjaźni i zaufania. Te ostatnie godziny życia ukochanej kobiety sprawiły, że teściowa i zięć wyjaśnili sobie wiele ważnych spraw. Narrator wszechwiedzący pokazuje nie tylko zachowanie pacjentki, lecz także jej myśli, wspomnienia, rozterki, a także wiele uwagi poświęcił jej mężowi i jego przemyśleniom. Lekarz i pielęgniarki są tu w tle, choć i oni bardzo pomagają Laurze, wspierają jej rodzinę. A zakończenie... zaskoczyło mnie nieco i natchnęło optymizmem. Autorka stworzyła piękną historię i jeszcze piękniej ją opowiedziała, choć początek może nieco nużyć. Prostymi słowami przekazała głębię uczuć i dała rady dla tych, którzy tracą swoich bliskich. Pokazała, co może być prezentem na Boże Narodzenie...
Link do opinii
Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2013-12-29, Ocena: 3, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2013 roku,
Będąc ciągle w radosnej atmosferze świąt sięgnęłam po książkę "Prezent na święta". Po raz pierwszy nie przeczytałam opisu, tylko zaufałam tytułowi. Niestety, rozczarowałam się. Moje rozczarowanie związane było ze zwodniczym tytułem. Spodziewałam się ciepłej opowieści, a dostałam opis ostatnich godzin życia kobiety, która trafiła do szpitala z silnym bólem głowy i została w nim z wyrokiem śmierci. Zastanawiam się teraz, czym jest, a właściwie powinnam napisać był, tytułowy prezent dla bohaterów powieści. Śmierć, to kres życia, a co za tym idzie bolesny i smutny okres dla pozostałej na ziemi rodziny. Czy oznaczał on czas dany, aby pożegnać się z najbliższymi? Jeśli tak, to według mnie był on strasznie kiepsko opisany. Oto mamy kobietę, której pozostało kilka godzin i co ona robi? Kąpie się, maluje, ładnie ubiera, wysyła męża na zakupy do drogerii, spisuje listę spraw do załatwienia w najbliższym czasie, dzwoni do sióstr i brata,a na koniec rozmawia z każdym członkiem rodziny osobno. Po tych wszystkich czynnościach, można by rzec, spokojnie umiera. Książkę czyta się szybko, a po jej zakończeniu czuje się pewien niedosyt.
Link do opinii

Tytol bardzo mylacy bo wiadomo jak Swieta to mile prezenty rzeczowe . Laura szczesliwa zona i matka w swieta dowiaduje sie ,ze ma przed soba kilkanacie godzin zycia i musi je wykorzystac na ogarniecie tego co po sobie zostawia. Nie jest to ksiazka na swieta chyba,ze ktos chce sobie je popoc myslac o smierci. Momentami nudna,chaotyczna i oklepana .

Link do opinii
Inne książki autora
Teoria względności
Jacquelyn Mitchard0
Okładka ksiązki - Teoria względności

W wypadku samochodowym ginie młode małżeństwo, Georgia i Ray Nye'owie. Dla wszystkich jest oczywiste, że ich roczna córeczka, Keefer, pozostanie pod opieką...

Głębia Oceanu
Jacquelyn Mitchard0
Okładka ksiązki - Głębia Oceanu

Na nie więcej niż pięć minut zostawiła Beth Cappadora swego trzyletniego synka Bena pod opieką starszego brata, siedmioletniego Vincenta. W ciągu tych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy