Jess Wilson pamięta każdy, nawet najmniejszy szczegół każdego dnia swojego życia.
Pamięta program badawczy, który kontrolował ją przez lata. Pamięta walkę o rozpoczęcie wszystkiego od nowa w szkole z internatem Dartmoor. Pamięta moment, w którym jej przyjaciółka wypadła z okna. Kiedy dziewczyna zaczyna otrzymywać niepokojące zaszyfrowane wiadomości, musi zmierzyć się z przeszłością i zadać sobie pytanie, czy może ufać ludziom w swoim otoczeniu.
Ale kiedy twoja głowa pęka w szwach od informacji, jak odróżnić prawdę od kłamstw?
Wydawnictwo: Ya!
Data wydania: 2019-03-13
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 400
ŻYCIE WŚRÓD KŁAMSTW
Bardzo ciekawą pozycją od wydawnictwa YA! Jest powieść „Prawda o kłamstwach” Tracy Darnton.
Nastoletnia Jess Wilson cierpi na bardzo rzadką i niezwykłą przypadłość – pamięta każdy, choćby najmniejszy szczegół swojego życia. Wszystko zaczęło się, gdy dziewczyna miała jedenaście lat. Jej niezwykła pamięć zainteresowała profesor Coleman, która poddawała ją badaniom w swoim Programie. Teraz Jess próbuje żyć jak jej rówieśnicy. Jednak cień Programu i okrutnych badań jakim była poddawana wciąż nad nią wisi. Tajemnicza śmierć matki i wspomnienia, które utrudniają jej normalne życie to codzienna zmora dziewczyny. Czy w natłoku kłamstw jakie ją otaczają uda jej się poskładać okruchy prawdy?
Czy można sobie wyobrazić życie, gdy Twój mózg gromadzi wszystkie, najdrobniejsze wspomnienia? Wydaje się, że taka pamięć ma szereg zalet. Może także stać się przekleństwem. Jess pamięta każdą przykrość jaka ją spotkała, a wydarzenia z przeszłości wciąż do niej powracają. Nie potrafi tak jak jej rówieśnicy żyć teraźniejszymi problemami i zastanawiać się jaką sukienkę założyć na najbliższą imprezę. Jess żyje z piętnem. Czy zdoła odnależć siebie i zacząć normalnie żyć?
Bardzo oryginalny pomysł na fabułę i bardzo ciekawie zrealizowany. Udział w tajemniczym Programie, nieetyczne badania, chyba mało która nastolatka dźwigać musi taki bagaż. Dodatkowo życie Jess wciąż jest zagrożone. A ona chciałaby jedynie wieść życie typowej nastolatki. Spotykać się z przyjaciółmi, mieć chłopaka, uczyć się. Jednak przesżłość wciąż depcze jej po piętach. Czy zdoła wyrwać się z zaklętego kręgu kłamstw, niedomówień i intryg? Podoba mi się konstrukcja tej książki. Mimo, że to powieść młodzieżowa, to napisana jest dojrzale i mądrze. Zawiera elementy thrillera, obyczjówki i komedii. Bardzo zgrabnie jest to splecione. Czyta się przyjemnie, a sam pomysł jest tak intrygujący, że trudno oderwać się od tej historii nie poznając jej zakończenia.
Jess Wilson to typowa tragiczna bohaterka, która na swych barkach niesie o wiele więcej niż unieść może. Młoda kobieta, która zbyt szybko musiała dojrzeć. Ze względu na przekleństwo swej nadnaturalnej pamięci ie jest w stanie wieść normalnego, beztroskiego życia. Czuje się gorsza,wyobcowana, trudno jej odnaleźć się w towarzystwie innych nastolatków. Tę tragedię osładza uczucie, które połączy Jess i pewnego sympatycznego rudzielca. Jest więc trochę gorzko i trochę słodko.
Codzienność w cieniu przeszłości. Traumy, które wciąż powracają. Jess żyje w matni, z której w żaden sposób nie potrafi się wyrwać. Miota się między tym, co było, a tym co trwa. Nie potrafi myśleć o przyszłości, ponieważ przeszłość definiuje całe jej życie. Jak poradzi sobie ze swoimi mrocznymi przeżyciami? Czy będzie potrafiła stawić czoła wspomnieniom, które potafią zabijać? Polecam sięgnięcie po tę książkę. Daje sporo do myślenia, a jednocześnie jest napisana żywo i ze swadą. Niezmiernie miło się ją czyta.
Przyjemna lektura nie tylko dla młodzieży. Interesująco przedstawia szerego złożonych problemów i napisana jest z werwą godną thrillera. Zdecydowanym minusem książki jest jej zakończenie, które niezupełnie się autorce udało i można chwilami odnieść wrażenie, że po prostu nie miała na nie dobrego pomysłu. Diabelska ocena 4. Diabeł poleca.
Jess Wilson ma wybitną pamięć autobiograficzną – hipermnezja. Pamięta każdy moment swojego życia. Jej zdolności ściągają na nią kłopoty. Bardzo ambitna Pani Doktor oraz jej pomocnicy, wykorzystują dziewczynę i prowadzą nieetyczne badania. Jess ucieka i zaszywa się w szkole na odludziu, jednak śmierć jej współlokatorki oraz dziwne wiadomości, utwierdzają dziewczynę w przekonaniu, że przeszłość o niej nie zapomniała i grozi jej niebezpieczeństwo.
Główna bohaterka jest złożoną postacią o rozchwianych emocjach. Chwilami oziębła i bezwzględna, ale widać, że wiele przeszła i wraz z rozwojem akcji oraz poznając szczegóły z jej życia, można zrozumieć jej zachowanie i brak zaufania. W książce nie ma szczególnie dużo postaci, a jednak każdy potrafi zaciekawić. Tajemniczy nauczyciel i jego lekcje są niezwykle interesujące i skłaniają do refleksji nad własnym życiem, a w szczególności nad pamięcią, którą zamiast rozwijać, to wyręczamy na każdym możliwym kroku. Hanna zginęła w dziwnych okolicznościach, a jej śmierć odbiła piętno na całej szkole. Wszyscy uczniowie, nauczycieli i Jess przeżywają jej stratę. Tak naprawdę dziewczyna już nie żyje, a jednak jej osoba przewija się przez całą powieść.
Wątek miłosny nie jest nachalny, a wręcz przeciwnie. Wielki plus dla autorki, ponieważ poświęciła Jess i Danowi całkiem sporo uwagi, a przy tym nie zaniedbała innych spraw. Nie jest to ckliwy związek pełen całusów i romantycznych wyznań. Został on przedstawiony bardzo realnie, a relacja między bohaterami rozwija się na oczach czytelnika.
Największą zaletą jest tajemnica, którą nie jest łatwo rozwiązać. Z jednej strony mamy Program i doktor Coleman, która szuka Jess, co samo w sobie jest emocjonujące, ale też mamy sekrety skrywane przez innych bohaterów. Kilka nieoczekiwanych zwrotów akcji szczerze mnie zaskoczyło, a napięcie trzyma do ostatniej strony.
„Prawda o kłamstwach” to nie jest książka tylko dla młodzieży. Świetnie napisana i trzymająca w napięciu powieść. Bohaterowie intrygują, a ich tajemnice spędzają sen z powiek. Jess to postać o złożonej osobowości i dopiero na końcu książki, można w pełni ją zrozumieć. Książka głównie skierowana do młodzieży, jednak ja uważam, że zarówno wiek jak i płeć nie odgrywają tu znaczenia. Jeśli lubicie ciekawe, niebanalne i pełne tajemnic historie, to jak najbardziej jest to książka dla Was! 8/10
Ależ to była fantastyczna lektura! Nikt mi nie powie, że młodzieżówki są słabe! Ja, je wręcz uwielbiam. :) Tak sobie właśnie zdałam sprawę, że nie jestem gatunkowcem i czytam dosłownie wszystko. :D "Prawda o kłamstwach" to powieść, która może nie zwala z nóg, ale na pewno je podcina - oczywiście pozytywnie. :) Genialnie napisana, bohaterowie ciekawi i ta fabuła - ach fenomenalna. Bawiłam się wyśmienicie! Przez całą książkę zadawałam sobie pytanie "Czy chciałabym jak Jess, o wszystkim pamiętać?" Z jednej strony to wyjątkowy talent, umiejętność, ale z drugiej to chyba takie bardzo przytłaczające. Zwłaszcza, że są w życiu chwile, które człowiek wręcz chce wyrzucić ze swoich myśli.
Jestem książką absolutnie zachwycona. Bardzo mi się podobała, wciągnęła od pierwszych stron i trzymała w elektryzującym napięciu. Liczę na to, że będzie kontynuacja, gdyż książka skończyła się w takim momencie, że musi to zostać pociągnięte dalej. Jestem ogromnie ciekawa, co też jeszcze mogłoby się wydarzyć. Podsumowując - to pozycja, po którą koniecznie musicie sięgnąć. Jestem przekonana że dobrze spędzicie z nią czas. Ogromnie polecam! :)
Jess Wilson cierpi na hipermnezję – z wyjątkową dokładnością zapamiętuje każdy najmniejszy szczegół swojego życia – zdarzenia, miejsca, osoby, wypowiedziane przez nie słowa. Jest w stanie odtworzyć w głowie nawet to, co miało miejsce wiele lat temu, tak jakby zdarzyło się przed chwilą. Pamięta profesor Coleman i program badawczy, który badał ją i kontrolował przez lata. Pamięta tragiczną śmierć matki pod kołami czerwonego samochodu. Pamięta starania o rozpoczęcie nowego życia w szkole z internatem Dartmoor. Pamięta również moment, w którym jej przyjaciółka wypadła z okna.
Kiedy Jess zaczyna otrzymywać tajemnicze zaszyfrowane wiadomości, uświadamia sobie, że będzie musiała zmierzyć się z przeszłością. Zaczyna się zastanawiać, czy aby na pewno może ufać ludziom w swoim otoczeniu. Jednak kiedy twoja głowa pęka w szwach od informacji, bardzo trudno jest odróżnić prawdę od kłamstwa.
Nigdy wcześniej nie spotkałam się z nazwiskiem Tracy Darnton ani z jej książkami. Nie zastanawiałam się też długo przed rozpoczęciem lektury Prawdy o kłamstwach – chciałam podejść do tej książki z czystym umysłem, nie tworząc żadnych oczekiwań względem niej. Choć literatura młodzieżowa jest jednym z moich ulubionych gatunków książek, ostatnio bardzo rzadko po nią sięgam. W zasadzie jest to dopiero pierwsza młodzieżówka w pełnym tego słowa znaczeniu, jaką przeczytałam w tym roku. Choć teraz już wiem, że Prawda o kłamstwach nie zapisze się trwale w mojej pamięci i choć mam świadomość jej wad, wspominam ją jako porządną opowieść, która może skutecznie zająć myśli na kilka wieczorów.
Zacznijmy od największej zalety książki – poruszanej przez nią tematyki eksperymentów medycznych. Główna bohaterka Prawdy o kłamstwach, Jess Wilson, „choruje” na hipermnezję, czyli posiada pamięć absolutną. Zapisuje w swojej głowie najmniejsze detale i jest w stanie przywołać w najdrobniejszych szczegółach dowolny dzień swojego życia. Zjawisko hipermnezji istnieje naprawdę – nie jest to fikcja literacka – lecz występuje niezwykle rzadko. I choć osoby z żałośnie słabą pamięcią (jak ja) mogą pozazdrościć Jess jej zdolności, pamięć absolutna ma swoje minusy – w końcu brak możliwości wyrzucenia z głowy wspomnień o zdarzeniach traumatycznych nie jest niczym miłym, a ludzki mózg nie bez powodu je rozmywa. Z uwagi na swoją wyjątkowość, Jess trafiła pod skrzydła doktor Coleman zajmującej się badaniami nad pamięcią. Choć początkowo były one zupełnie nieinwazyjne i nie wymagały ingerencji w pracę organizmu dziewczynki, z czasem stały się niebezpieczne. Szczególnie w momencie, gdy po śmierci matki Jess jedyną osobą zdolną do zajęcia się dziewczynką, była sama profesor Coleman, eksperymenty stwarzały coraz większe zagrożenie dla badanej. W czasie trwania akcji książki Jess jest już niemal dorosła i znajduje się w odległej od siedziby Coleman szkole z internatem, jednak nie zapomina o tym, co kobieta jej zrobiła.
Jeśli mieliście kiedyś okazję oglądać serial Stranger Things, pewnie kojarzycie występujący tam motyw eksperymentów. Wprawdzie Prawda o kłamstwach pozbawiona jest wszelkich elementów paranormalnych mocy i fantastycznych stworzeń obecnych w produkcji Netfliksa, lecz nie mogłam pozbyć się myśli o analogii niektórych sytuacji. Cały temat eksperymentów nad pamięcią wydaje mi się szalenie ciekawy. Dziś, aby napisać młodzieżówkę, która zostanie zapamiętana, trzeba mieć unikatowy pomysł na nią – element, który wyróżni ją z grona tysięcy podobnych. Tracy Darnton znalazła właśnie taki element – powracający wątek eksperymentów psychologicznych, który wciąż przykuwa uwagę czytelnika i nie pozwala się oderwać.
Intrygującym elementem Prawdy o kłamstwach są przewijające się przez nią ćwiczenia na pamięć. Jako że jest to motyw przewodni książki, autorka postanowiła zaangażować w całą sprawę również czytelnika i co jakiś czas na początku rozdziałów podsuwa mu zadania mające na celu wyćwiczenie lepszego i skuteczniejszego zapamiętywania. Dla mnie, jako dla osoby, która lubi wszelkiego rodzaju gry logiczne i umysłowe, była to świetna zabawa.
Drugą zaletą Prawdy o kłamstwach jest główna bohaterka, Jess. Nastolatki w młodzieżówkach często bywają głupimi trzpiotkami, które w głowie nie mają niczego wartościowego, a ich największym zmartwieniem jest brak chłopaka lub zbyt mała popularność w szkole. Jess wyróżnia się na tym tle – jest inteligentna, bystra i spostrzegawcza, niesamowicie krytyczna w stosunku do otaczającego ją świata. Różni się od swoich koleżanek i większości dziewcząt w szkole, przez co pozostaje czasem na uboczu. Niewątpliwie można się z tą bohaterką utożsamiać, ponieważ jest ludzka. Pomijając jej nadzwyczajną zdolność do zapamiętywania szczegółów, wydawała mi się być prawdziwą osobą z krwi i kości, która miałaby szansę zaistnieć w rzeczywistości. Autorce naprawdę dobrze wyszła kreacja Jess, czego niestety nie można powiedzieć o reszcie bohaterów Prawdy o kłamstwach.
Analiza psychologiczna wszystkich postaci poza Jess nie jest ani trochę pogłębiona. Mam wrażenie, że ich charakter określa jedna, maksymalnie dwie cechy i to tyle. Każdego z nich można właściwie opisać jednym krótkim zdaniem. Dan to słodki przystojniak, a Maya i Kiera są pięknościami o mało imponującym ilorazie inteligencji. Choć te postacie przewijają się przez powieść niemal na każdej stronie, nie dowiadujemy się o nich niczego znaczącego. Jess jest w Prawdzie o kłamstwach Słońcem, a jej przyjaciele resztą ciał niebieskich, krążących wokół niej. Są zaledwie statystami w sztuce, w której ona gra główną rolę. Żałuję, że autorka potraktowała ich z takim brakiem dbałości – w końcu po postaci Jess widać, że potrafi tworzyć pełnowymiarowych bohaterów.
Przyznam, że książka od samego początku mnie porwała i przez pierwsze 100 stron wprost nie mogłam się od niej oderwać. Po poprzedniej żenująco słabej lekturze, jaką na swoje nieszczęście czytałam, Prawda o kłamstwach wydała mi się wybawieniem – historią wciągającą, z ciekawym motywem przewodnim, intrygującą bohaterką i z rozumem. Wciąż trzymałam tylko kciuki, aby mój zachwyt utrzymał się na tym samym poziomie aż do samego końca. Niestety, tak się nie stało. Po pewnym czasie zaczęłam zauważać mankamenty tej powieści, delikatne potknięcia autorki, które wpłynęły na moją końcową ocenę. Nie są to rzeczy na tyle znaczące, żeby miały odebrać Prawdzie o kłamstwach tytuł „dobrej młodzieżówki”, jaki jej nadałam, jednak nie mogę ich przemilczeć. Nie byłam zadowolona, gdy wątek romansowy zaczynał dominować nad motywem pamięci i eksperymentów psychologicznych, zabijając to, co w tej książce najlepsze. Czasem ogromnie dziwiłam się zachowaniu Jess, która pod wpływem emocji działała zupełnie nielogicznie i nieracjonalnie. Ogólnie rzecz biorąc, początkowy czar historii stopniowo pryskał, jednak na samym końcu wciąż trochę go jeszcze pozostało.
Prawda o kłamstwach to młodzieżówka, która potrafi zająć umysł na długie godziny. Znajdziecie w niej oryginalny motyw, nieczęsto poruszany w książkach oraz bystrą bohaterkę, z którą można się utożsamiać. Z uwagi na to, że część wątków nie została domknięta, myślę, że w przyszłości możemy spodziewać się kontynuacji, którą z chęcią przeczytam. Książki takie jak ta, choć nie zostaną w pamięci na długo, są przyjemną odskocznią od codzienności.
booksofsouls.blogspot.com
Przeczytane:2019-04-28,
Bardzo dojrzała i poważna książka, jeśli chodzi o literaturę młodzieżową! Mnie wciągnęła totalnie i dosłownie nie mogłam się od niej oderwać. Zdecydowanie nie spodziewałam się, że będzie tak świetna i tak wciągająca.
Autorka skupiła się w niej na naszej pamięci. W książce mamy przedstawioną historię Jess, która pamięta dosłownie WSZYSTKO! Od 11 urodzin zapamiętywanie przychodzi jej z łatwością i poniekąd staje się to jej problemem. Dowiadujemy się, że brała ona udział w tajemniczym "programie", który dotyczył właśnie naszej pamięci i był prowadzony przed doktor Coleman. Program oczywiście był ściśle tajny, ona jednak postanawia z niego uciec i zacząć wszystko od początku. Czy jej się to uda? My poznajemy ją, gdy mieszka już w internacie w Dartmoor i musi zmagać się ze śmiercią swojej mamy oraz współlokatorki Hanny. Co jednak wydarzyło się naprawdę, a co było budowane na kłamstwach. Jak dużo jesteśmy w stanie zmienić jeśli chodzi o naszą pamięć i jak mocno możemy na nią wpłynąć?
Ja przez całą książkę zastanawiałam się o co tak naprawdę chodziło w tym tajnym programie i jakbym się sama czuła, gdybym WSZYSTKO pamiętała! Książka w pewnym momencie robi się thrillerem i za to polubiłam ją jeszcze bardziej!
Na początku każdego rozdziału mamy też cytaty, sentencje i przysłowia, głównie dotyczące naszej pamięci! Ja bardzo chętnie je czytałam, ponieważ uwielbiam takie wstawki w książkach i zdecydowanie uważam, że ta książka jest dla każdego!