Czasami najpiękniejszy raj okazuje się pułapką
Któż z nas choć raz w życiu nie marzył o tym, by „rzucić to wszystko i uciec w Bieszczady”? Karolina w ten właśnie sposób postanawia rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Szybko jednak przekonuje się, że surowe piękno natury, które na początku ją zafascynowało, kryje w sobie wiele mrocznych tajemnic. Jedną z nich poznaje, gdy trafia pod dach Adama, wdowca z trudną przeszłością. Początkowo zamknięty w sobie i zgorzkniały mężczyzna z każdym dniem coraz bardziej się przed nią otwiera, ujawniając bolesne rodzinne historie, które nie pozwalają mu na odzyskanie spokoju ducha. W urokliwym domu na odludziu zaczynają buzować emocje, powoli przeradzające się w miłość. Ale wkrótce Karolina i Adam przekonają się, że duchy przeszłości nie dają się tak łatwo przepędzić…
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-12-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 254
Pierwszy raz spotkałam się z taką książką jak "Pozimnie" i absolutnie nie doszukujcie się tu negatywnego wydźwięku. Ta historia jest po prostu.. inna. Bohaterowie są jak najbardziej realni, nieudolni, nieidealni, zwyczajnie życiowy, stworzeni na wzór osób, które być może mijamy każdego dnia. Mają swoje demony, dziwne zachowania, a łączy ich z pewnością kiepska sytuacja życiowa. Każda z postaci znalazła się w trudnym momencie swojego życia, choć dzieli ich różnica wieku i doświadczenia to wszyscy muszą się mierzyć z własnymi problemami, które niejednokrotnie ich przytłaczają. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to sam pomysł na poznanie głównych bohaterów, dla mnie jest nierzeczywisty, a przynajmniej ja nie postąpiłabym tak i nie wyobrażam sobie innej sytuacji, aczkolwiek życie pisze różne scenariusze, więc staram się niczego nie odrzucać.
Karolina zbliża się do czterdziestki, a właściwie w życiu nie osiągnęła niczego, czym mogą się pochwalić jej rówieśniczki. Nie ma rodziny, domu, pracy, wszystko, co do tej pory miała i znała legło w gruzach. Spokój odnajduje właśnie w tajemniczym domu, blisko lasu, który zdaje się ją przyciągać. Ta kobieta potrafi zadbać o dom, ma dobre wykształcenie, a jednak nie potrafiła zadbać o najważniejszą osobę- siebie. Zdaje się być zagubiona, w tym, jak potoczyły się jej losy, co ma dalej zrobić ze sobą, jaki kierunek obrać na przyszłość.To taki typ kobiety, która potrzebuje kogoś u boku, by lekko nią pokierował i pomógł.
Adama poznajemy w bardzo ciekawych okolicznościach i przez to postać jest nad wyraz zaskakująca. Mrukliwy, zamknięty w sobie, wycofany, aspołeczny, to pierwsze określenia, jakie przychodzą na myśl o nim. A jednak, potrafi być troskliwy, choć w specyficzny dla siebie sposób. Stara się być jak najlepszym ojcem i choć nie zawsze wynik końcowy go zadowala to ewidentnie widać, że dobro synów jest dla niego ważne. Ma ogromne problemy z wyrażaniem uczuć. Natomiast wszystko to, co przydarzyło mu się w przeszłości sprawia, że zamknięty w sobie, zimny i bez chęci do życia, trwa w stagnacji i poczuciu beznadziei.
Książka porusza ważne i trudne tematy. Nadużywanie alkoholu i wpływ choroby na codzienne funkcjonowanie. Utrata sprawności fizycznej i jej działanie na teraźniejszość. Brak zaradności życiowej ale i chęci do zmian. Trud samotnego wychowywania dzieci. Niemożność pogodzenia się ze stratą. To i wiele innych, zawoalowane w lekko się czytający obraz powszedniego życia u zwyczajnych ludzi, znajdziecie w tej powieści. To nie jest standardowy romans czy przykład literatury obyczajowa, ta książka naciąga granice, poszukuje by opowiedzieć coś nieznanego do tej pory czytelnikom. I z całą pewnością zostaje w głowie.
Przeczytane:2022-04-05, Ocena: 4, Przeczytałem,
Karolina ma za sobą ciężki okres w życiu, dlatego postanawia wyjechać w Bieszczady i tam rozpocząć nowy etap swojego życia. Kobieta szybko się przekonuje, że te miejsca kryją w sobie wiele tajemnic. Jedną z nich odkrywa w domu Adama, który przy bliższym poznaniu zaczyna się otwierać przed kobietą i ujawnia bolesne wspomnienia. Czy bohaterowie mają szansę na szczęście? Czy przeszłość się o nich upomni?
Z tego co zdążyłam się zorientować, to ta książka jest debiutem autorki i uważam, że jest całkiem dobra. Książka liczy około 250 stron, więc czyta się ją niezwykle szybko, jest wręcz idealna na jeden wieczór.
Autorka stworzyła ciekawą i bardzo realną historię z prawdziwym bohaterami, którzy zmagają się z problemami dnia codziennego oraz przeszłością. Oboje wiele już doświadczyli w życiu i teraz pragną jedynie spokoju. Wydaje mi się, że właśnie dlatego bohaterów tak do siebie ciągnie, bo są do siebie bardzo podobni, to dwie poranione dusze, które szukają ukojenia. Autorka na przykładzie głównych postaci pokazuje jak ciężko uciec przed przeszłością, jak trudno wyjść z żałoby, jak ciężko żyć w pojedynkę.
To słodko - gorzka opowieść, jednak dająca cień szansy na lepsze jutro. Moja oce a to 7/10.