Agentka FBI, Kimberly Quincy, kocha swoją pracę. Jest jednak w piątym miesiącu ciąży i powinna zacząć już myśleć nie tylko o sobie. Pewnego dnia zgłasza się do niej młoda prostytutka, informując o zaginięciu koleżanki. Okoliczności, które przedstawia, są tak przerażające, że aż niewiarygodne. Kimberly, nie zważając na swój stan, daje się wciągnąć w niebezpieczną i wyrafinowaną grę z sadystycznym mordercą zafascynowanym pająkami.
Liczba zaginionych kobiet rośnie, wszystko wskazuje na to, że psychopata konsekwentnie realizuje swój plan, lecz poza garścią domysłów i pokrętnymi zeznaniami dziewczyny Kimberly nie dysponuje żadnym dowodem popełnienia zbrodni, ciał bowiem nie odnaleziono. Nie może więc liczyć na pomoc miejscowej policji. Nie zdaje też sobie sprawy, że stąpa po cienkim lodzie. Zabójca, który urzeczywistnia najgorsze kobiece koszmary, jest naprawdę blisko...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2023-04-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Say Goodbye
Język oryginału: Polski
Lisa Gardner powraca z kolejną powieścią z cyklu Quincy & Rainie. Nie zwalnia tempa, chwyta się trudnych zagadnień, takich, obok których nie można przejść obojętnie …
Do Kimberly Quincy, agentki specjalnej FBI, zgłasza się prostytutka, która twierdzi, że jej koleżanka, zajmująca się tą samą profesją, zaginęła. Nie ma po niej żadnego śladu. Okazuje się, że ona nie była jedyna, w ostatnim czasie zaginęło wiele prostytutek i nikt nie wie co się z nimi stało. Kimberly, mimo że jest w zaawansowanej ciąży, podejmuje się odnalezienia zaginionej. I nie jest to łatwe i proste zadanie. Ale biorąc pod uwagę przeżycia z przeszłości, agentka stawia sobie za cel odnalezienie zaginionych kobiet. Dokąd doprowadzi intrygujące i niebezpieczne śledztwo? Okazuje się, że za wszystkim prawdopodobnie stoi seryjny morderca, uwielbiający zabawiać się z pająkami. One też uczestniczą w procederze torturowania ofiar, żywią się krwią ofiar, zabawiają się z nimi. I są zabójcze … Mąż Kimberly jest przeciwny tak mocnemu zaangażowaniu małżonki w tę sprawę, ale niestety, jak ona sobie postawi jakiś cel, nikt nie jest w stanie jej odwieść od jego realizacji. Czy i tym razem odniesie zwycięstwo? Czy dojdzie do prawdy i ukaże winnego? Nie wiem, ale wiem jedno. Emocji nie zabraknie, trzymajcie się mocno, bo będzie mrocznie i przerażająco. Kto ma wybujałą wyobraźnię, ten może już drżeć ze strachu …
Pożegnaj się to mocny, klimatyczny thriller, w którym autorka po raz kolejny postawiła na odważne policjantki. Kreuje świetne bohaterki, nieustępliwe i dociekliwe, z ogromną intuicją i odwagą. Nie liczą się dla nich własne korzyści i spokój, poświęcają się dla dobra sprawy. Takie bohaterki aż miło wyobrazić sobie w pełni akcji, drążące krok po kroku, dotarcie do prawdy, nawet jak jest bardzo bolesna, a tak w ich pracy bywa często.
Autorka chwyta się bardzo trudnych tematów, bolesnych, obok których nie można przejść obojętnie. Pedofilia, przemoc seksualna, brutalna agresja, dręczenie fizycznie i psychiczne. Serce płacze przy takiej lekturze, a jak ponadto są krzywdzone dzieci, to słów brak, aby określić takie zachowanie. Ból i smutek towarzyszą czytelnikowi przez całą lekturę. Fabuła wielowątkowa, znakomicie przedstawiona, z wieloma zwrotami akcji i taką ogólną niemocą odbiorcy. Zostaje rozłożony na łopatki, zniewolony, i omamiany stopniem skomplikowania śledztwa. Nie ma łatwo, trzeba się poświęcić, aby dojść do finału.
Mistrzostwo po raz kolejny. Lisa Gardner hipnotyzuje i wprowadza w taki trans, że nieustannie się czytelnik musi się pilnować, aby i jego pająk nie ukąsił … Bo cóż, może nie dotrwać do finału … A tego by nie chciał … Delikatnie ostrzegam, jeżeli boisz się pająków, to zastanów się, zanim sięgniesz po tę historię ...
Przemoc, pająki i tajemnice. Gra między agentką FBI a seryjnym mordercą.
Lisa Gardner to jedna z moich ulubionych autorek thrillerów i kryminałów. Każde dotychczasowe spotkanie z jej twórczością przynosiło mi ogrom emocji, mnóstwo satysfakcji i wiele niespodzianek. Kiedy sięgam po kolejne wychodzące spod jej pióra powieści, jestem pewna, że znowu czeka mnie wspaniała przygoda. Gardner bowiem nigdy nie rozczarowuje. Stawia sobie wysoko poprzeczkę, ale dobrze wie, że podoła wyznaczanym celom i wyzwaniom.
„Pożegnaj się” to część mniej znanego mi cyklu z rodziną Quincy. Choć zdążyłam już szalenie przywiązać się do detektyw D.D.Warren i to do niej wracam z największą przyjemnością, to przyznam szczerze, że i ta seria szybko przypadła mi do gustu. Mam wrażenie, że każda historia, za której pisanie zabiera się Gardner, szybko zmienia się w kryminalną perełkę. Tym razem nie mogło być inaczej. Określenie perełka nie jest przypadkowe. Nowa powieść autorki rzuciła mnie na kolana.
Nie będę ukrywać, to opowieść dla czytelników o mocnych nerwach. Moglibyście odpowiedzieć, że przecież każda książka kryminalna wymaga tego od swojej publiczności. I pewnie mielibyście rację. Ale powieści Gardner zawierają w sobie naprawdę silny ładunek emocjonalny. Autorka chętnie korzysta z motywów i tematów mocno działających na wyobraźnię i uczucia. Na stronach swych książek przywołuje najmroczniejsze pragnienia i najbrutalniejsze instynkty. Chętnie łączy ze sobą wszelkiej maści okropieństwa, ukazując rzeczywistość w cholernie nieprzyjemny sposób.
W „Pożegnaj się” zło odgrywa rolę pierwszoplanową. Porwania, morderstwa, przemoc, molestowanie. A to dopiero początek. Taka mieszanka tematów sprawia, że z jednej strony chcielibyśmy jak najszybciej porzucić tę obrzydliwą, trudną i okropną historię, a z drugiej strony nie możemy się od niej oderwać. Gardner wie, jak porozumiewać się ze swoimi czytelnikami. W kolejnych rozdziałach zdaje się przekraczać własne granice i zachęca nas do tego, żebyśmy my również zrobili to samo. Czasami wydaje mi się, że każda kolejna książka jej autorstwa jest mroczniejsza i trudniejsza od poprzedniej. A jednak wciąż wracam i wciąż oczekuję więcej.
Uwielbiam brutalne kryminalne historie. Mam duże zapotrzebowanie na takie książkowe okrucieństwo. A wszystko, czego pożądam, znajduje w powieściach Gardner. Głębokie emocje, mroczne tematy oraz skomplikowane śledztwa. Podążając za książkowymi detektywami, usiłowałam trochę po swojemu podejść do tego dochodzenia. Lubię przybrać postawę detektywa amatora i na czas lektury towarzyszyć śledczym krok w krok. W przypadku tej historii nie zdołałam jednak zrozumieć wszystkich elementów tej mrocznej układanki przed nimi. Dałam się zaskoczyć autorce, pozwoliłam, by bawiła się ze mną w kotka i myszkę i by wszystko odbywało się na jej zasadach.
Największe wrażenie zrobiła na mnie jednak postać mordercy. Niedościgniony, groźny, szalony, okrutny, nieobliczalny. Prawdziwa bestia. Autorka ma niezwykły zmysł w kwestii budowania takich mrocznych charakterystyk. Silnie wpływa na czytelnika, sprawiając, że nawet te papierowe spotkania ze złoczyńcą zaczynają przyprawiać o gęsią skórkę. Dzięki niej książkowe koszmary przybierają przerażająco realistyczny wymiar. Zwłaszcza, że kryją się za nimi intrygujące motywy i psychologiczne tło.
Uwielbiam wychwalać Lisę Gardner. A przynosi mi to niemniejszą przyjemność, niż lektura jej książek. Polecam serdecznie, zarówno ten tytuł, jak i pozostałe powieści.
W sieci pająka
„Pożegnaj się” Lisa Gardner
wyd. Sonia Draga
rok: 2013
str. 416
Ocena: 4,5/6
Kimberly Quincy jest agentką FBI będącą w piątym miesiącu ciąży. Od niemal roku jest również żoną agenta GBI 0 Maca McCormacka. Jakby tego było mało – jest córką legendarnego specjalisty od sporządzania portretów psychologicznych zbrodniarzy. Od czterech lat pracuje w biurze terenowym FBI w Atlancie i jej kariera rozwija się jak najbardziej dynamicznie. W końcu przydzielono ją do Wydziału Kryminalnego i została szefową jednego z trzech miejscowych zespołów ERT – jednostki zabezpieczającej ślady na miejscu zdarzenia.
W czasie gdy Kim bada ślady po wypadku samolotu, jeden z agentów GBI – Sal Martiguetti zatrzymuje za posiadanie narkotyków prostytutkę. Dziewczyna informuje go, że jest informatorką FBI i ma do przekazania bardzo istotne fakty. Rozmawiać chce jednak tylko i wyłącznie z Kimberly Quincy. Agentka, mimo iż poród jest coraz bliżej, decyduje się przyjąć nową, dość nietypową sprawę, w której brak... właściwie wszystkiego. Zgłoszenia zaginięć, poszlak, a nawet ciał. Nie ma nic. Do tego trudno stwierdzić, czy to w ogóle sprawa dla FBI. Nawet GBI nie ma w planach otwarcia jednostki, która zajęłaby się poszukiwaniem dowodów nieistniejących zdarzeń. Na dodatek Mac zaczyna strofować żonę – według niego powinna zmienić wydział, odrobinę odpocząć, przystopować na jakiś czas. Sprawy między małżonkami są więc dość skomplikowane, bo dziewczyna nie ma zamiaru poddawać się woli męża. Oboje się od siebie oddalają, a Kim powoli zaczyna żywić cieplejsze uczucia do nowego współpracownika – upartego Sala.
Tymczasem sprawa tajemniczych zaginięć posuwa się powoli do przodu. Nikt jednak nawet nie podejrzewa, jaki przybierze ona obrót. Kim jest tajemniczy Dinchara? Co ukrywa Ginny Jones? Skąd się wziął pan Hamburger? By się tego dowiedzieć koniecznie należy przeczytać najnowszą powieść Lisy Gardner zatytułowaną Pożegnaj się.
Książka intryguje, wciąga i przeraża. Opisane przez autorkę sceny z różnymi, niejednokrotnie bardzo niebezpiecznymi pająkami, wręcz paraliżują. Do tego każdy rozdział zaczyna się od przytoczenia cytatu, z kolejnych i kolejnych opracowań, traktujących o pająkach. Z jednej więc strony czytelnik nie chce wiedzieć, co wydarzy się dalej (szczególnie taki, który nie przepada za tymi małymi stworkami), z drugiej zaś chce odkrywać ukryte dość głęboko przez autorkę tajemnice.
Zarówno Sal jak i Kim to bardzo autentyczne, a co za tym idzie i bardzo denerwujące postaci. Nie zawsze robią oni to, czego można by się było po nich spodziewać. Nie zawsze zachowują się tak, jak na agentów specjalnych służb przystało. Trudno się im jednak dziwić, w końcu to tylko ludzie. Ludzie, wbrew powszechnej opinii, bardzo rzadko bywają idealni.
Pożegnaj się czyta się bardzo dobrze i nadzwyczaj szybko. W powieści brak dłużyzn i nieciekawych fragmentów, które czytelnik bez uszczerbku dla własnej wiedzy o powieści, mógłby pominąć. Dodatkowo lekturę urozmaica ukazanie wielu historii z pozoru nic nie wnoszących do akcji, stanowiącej trzon powieści.
Z pełną odpowiedzialnością zachęcam do przeczytania. Zdecydowanie warto zapoznać się z tą pozycją.
Poznajcie Dincharę, sadystę i mordercę w jednej osobie. Jeśli będziecie mieć okazję poznać jego, on przedstawi wam stadko swoich przyjaciół, kosmatych, jadowitych i śmiertelnie niebezpiecznych pająków. Oto, z czym zetkniecie się w kryminale Lisy Gardner, Pożegnaj się.
Ten tajemniczy mężczyzna, będzie przedmiotem śledztwa Kimberly, agentki FBI, która poszukiwać będzie domniemanego mordercy prostytutek. Problem w tym, że zaginięć nie zgłosił oficjalnie nikt, podobnie jak nie odnaleziono jakichkolwiek dowodów na to, że kobiety zostały zamordowane. Kimberly zaś, w zaawansowanej ciąży, da się wciągnąć w śmiertelnie niebezpieczną grę prowadzoną przez Dincharę.
Śledztwo prowadzone w zasadzie na własną rękę wraz z agentem Salem doprowadza do konfliktu pomiędzy Kimberly a jej mężem martwiącym się zarówno o żonę, jak i nienarodzone dziecko. Lisie Gardner udało się w ciekawy sposób wpleść w ten mrożący krew w żyłach kryminał opowieść o oczekiwaniu na narodziny, obawach związanych z tym faktem, czy o oczekiwaniach społecznych wobec matek. Gardner oddaje w interesujący sposób punkt widzenia nowoczesnej kobiety na życie rodzinne, karierę, pasję, macierzyństwo, a z drugiej strony pokazuje problemy, z jakimi borykać musi się kobieta, gdy do wyboru ma karierę kontra rodzinę.
Jednak wątek obyczajowy, to zaledwie kropla w morzu, wobec głównego wątku, czyli opowieści o Dincharze. Pożegnaj się, to powieść mroczna, brutalna, zatrważająca. W tle rozgrywają się dantejskie sceny, gdzie pedofilia, gwałty i tortury są chlebem powszednim. To dość popularny w kryminałach wątek (chociażby u Nesbo), jednak podsycony dodatkowo zamiłowaniem do … pająków. Stają się one bohaterami, którzy odgrywają sporą rolę w koszmarze zgotowanym bohaterom powieści. Te w rzeczywistości delikatne stworzenia, są motorem napędowym sadystów. Książka ta pozwoli wam poznać lepiej pająki, zwłaszcza te, które uznawane są za gatunki niebezpieczne, ich zwyczaje, tryb życia, etc. Być może właśnie dzięki powieści Gardner, staniecie się zagorzałymi fanami tych zwierzaków… Podobnie, jak córka autorki, której hodowla pająka ptasznika, zainspirowała Lisę Gardner do napisania kryminału, z pająkami w jednej z głównych ról.
Jeśli zdecydujecie się sięgnąć po książkę Gardner, będziecie zauroczeni tą bardzo emocjonującą powieścią. Przywołuje ona najstraszniejsze obrazy przed oczy, największe leki. A jednocześnie stawia pytania, gdzie są granice ludzkiej wytrzymałości, ludzkiej podłości, zezwierzęcenia i egoizmu, jakie są nasze priorytety w życiu i czy gotowi jesteśmy zrezygnować z własnych celów w imię miłości.
Charakterem pisania Lisa Gardner przypomina inne wielkie nazwiska amerykańskich pisarzy kryminałów, a jej bohaterka, to druga Maggie o’Dell, znana z kryminałów Alex Kavy. Jednak Lisa Gardner ma swój niepowtarzalny styl: mamy tu do czynienia z fantastycznym wręcz stopniowaniem napięcia, retrospekcją, suspensem. Wszystko to tworzy niesamowitą całość, która przyprawia o ciarki. A jeśli dodać do tego agentkę FBI, która będzie musiała zmierzyć się z czyhającym na jej życie sadystą, będziemy mieć do czynienia z pochłaniającym bez reszty kryminalnym cacuszkiem.
Polecam.
,,Pożegnaj się" to książka można rzec, że obecnie na czasie. Wszystko dlatego, że fabuła nawiązuje między innymi do mężczyzny znęcającego się nad dziećmi, a w momencie kiedy piszę tę recenzję całą Polska żyje podobnym wydarzeniem. Wydarzeniem, które podobnie jak w książce nigdy nie powinno mieć miejsca. Jednak obok tego przyglądamy się także śledztwu, gdzie będziemy tropić seryjnego mordercę prostytutek, a sprawę prowadzi nie nikt inny jak Kimberly Quincy.
Trzeba przyznać, że Gardner wie jak zaciekawić czytelnika już od pierwszych stron. Po raz kolejny prowadzi z nami zabawę w kotka i myszkę, gdzie rzuca coraz nowsze tropy, wodzi nas za nas i sprawia, że w naszych głowach panuje kompletny chaos. Jednak jest to jeden z tych przyjemniejszych chaosów, który powoduje, że przewracamy stronę za stroną i nie chcemy odkładać książki, póki nie poznamy jej finału, a ten jest naprawdę zaskakujący.
Trzeba przyznać, że w książce nie brakuje brutalności zarówno tej fizycznej, jak i psychicznej. Jednak to właśnie ta psychiczna wywarła na mnie największe wrażenie, bo w połączeniu z ogólnym klimatem stworzonym przez Garner tworzą wstrząsającą całość, która nie pozwala spokojnie zasnąć.
Oczywiście jak na autorkę przystało jej głównymi i najmocniejszymi postaciami są kobiety o silnych charakterach i niezwykłej przebiegłości oraz inteligencji. To właśnie za to kocham twórczość autorki, bo muszę przyznać, że już mam dosyć kryminałów gdzie główny prym wiodą przeważnie mężczyźni, a kobiety (o ile pojawiają się jakieś istotniejsze) to i tak są tylko i wyłącznie tłem. Tutaj jest zupełnie odwrotnie!
,,Pożegnaj się" to kolejna genialna książka na koncie autorki. Jej lektura to gwarancja ogromnej dawki emocji, która potrafi dogłębnie wstrząsnąć czytelnikiem. Polecam!
Jak już pewnie wiecie, jedną z moich ulubionych zagranicznych autorek jest Lisa Gardner. Uwielbiam jej thrillery kryminalne. Mają w sobie to coś, co sprawia, że nie można się od nich oderwać, a po przeczytaniu marzy się o kolejnym.
Książka "Pożegnaj się" jest wyjątkowo drastyczna. Znajdziecie tutaj mnóstwo przemocy fizycznej i psychicznej. Poznacie Pana Hamburgera, który znęca się nad dziećmi. Jest chorym psychicznie potworem. Czy zostanie złapany, nim skrzywdzi kolejnego młodego człowieka? Ta postać jest fikcyjna, ale podobne potwory (celowo nie nazywam ich ludźmi) istnieją naprawdę. Czy wiecie jaką traumę przeżywają skrzywdzone dzieci? Jak to potem wpływa na ich dalsze życie?
Jeżeli boicie się pająków, to lepiej tutaj nie zaglądajcie. Razem z główną bohaterką agentką FBI Kimberly Quincy będziecie tropić seryjnego mordercę prostytutek, który od jakiegoś czasu uwielbia pająki. Dlaczego poluje na prostytutki? Czy nasza bohaterka dorwie kolejnego potwora, nim on pozbawi życia kolejnej kobiety?
Od razu muszę wam dodać, że to będą bardzo niebezpieczne misje. Dlaczego? Nasza Kimberly jest w piątym miesiącu ciąży i nie odpoczywa, tylko ugania się za prawdziwymi mordercami, którzy nie mają nic do stracenia. Oni tak jak pająki tworzą własne pajęczyny (sieci). Czy wpadnie w nie Quincy? Dodam tylko, że jej życie będzie zagrożone. Czy wyjdzie z tego w całości i urodzi cudowne dziecko? Czy raczej zginie? Tego wszystkiego dowiecie się podczas czytania książki "Pożegnaj się".
Ta powieść jest jedną z mroczniejszych historii Lisy Gardner. Wciągnęła mnie w wir niebezpiecznych sytuacji i nie chciała puścić. Jak pająk stworzyła sieć, w którą wpadłam i nie dałam rady się z niej wydostać. Bardzo klimatyczna powieść. Dziękuję autorce, za tę opowieść. Od samego początku kibicowałam głównej bohaterce. Bałam się o dziecko w jej łonie. Kimberly ani na minutę nie zwalniała tempa. Ktoś na nią poluje. Byłam tym faktem bardzo przerażona. Oczywiście zarwałam nockę, żeby dowiedzieć się, czy jedna z moich ulubionych bohaterek przeżyje. Powiem wam, że było warto czytać po zmroku.
Lisa Gardner stworzyła idealne dzieło, po którym musiałam sprawdzić, czy mam pozamykane wszystkie drzwi i okna.
Ciekawa i wstrząsająca fabuła. Rewelacyjna akcja, która nie pozwala zasnąć. Cudowna bohaterka, która za wszelką cenę pragnie dopaść prawdziwe potwory. Wszystko to sprawia, że tej powieści nie da się odłożyć na półkę. Po przeczytaniu na długo zostaje w głowie. I o to chodzi.
Jeżeli jesteście fanami twórczości Lisy Gardner lub uwielbiacie thrillery kryminalne, to powinniście przeczytać książkę pod tytułem "Pożegnaj się". Gwarantuję mnóstwo emocji. Mogą pojawić się również łzy, dlatego od razu przygotujcie sobie chusteczki.
Dla takiej powieści warto zarwać nockę -pamiętajcie o tym.
Z niecierpliwością czekam na kolejne dzieło Lisy Gardner.
Ps.
"Pożegnaj się" jest drugim tomem z serii "Quincy & Rainie". Warto również zajrzeć do pierwszej historii, która nosi tytuł "Zaginiona".
Dwudziestopięcioletnia Tess wychodzi za mąż za szanowanego policjanta Jima Becketta. Książę z bajki okazuje się tyranem, sadystą i... psychopatycznym mordercą...
Ciężarna agentka FBI na tropie sadystycznego zabójcy zafascynowanego pająkami. Spora dawka grozy, nie spadające ani na moment napięcie, całość ciasno spleciona...
Przeczytane:2023-05-25, Ocena: 5, Przeczytałam,
Pająki przynoszą szczęście, czy lepiej omijać je z daleka? Ja przyznam, że od zawsze mam awersję do tego gatunku, a po przeczytaniu powieści jednej z moich ulubionych autorek Lisy Gardner „Pożegnaj się” znacznie się ona nasiliła. Jednak te porażające wrażenia i trudne emocje, jakich dostarczył mi szósty tom z Quincy i Rainie były warte każdego momentu, gdy wzdrygałam się z obrzydzenia.
Autorka zdobyła moje serce serią z D.D. Warren, jednak i cykl z Quincy i Rainie okazał się genialny, a już ten tom absolutnie mnie do niego przekonał. Brak chronologii w czytaniu tym razem w niczym nie przeszkadza, bo każda książka z tej serii sprawdzi się jako samodzielny thriller. I to jaki!
Fabuła od początku oplata nas niczym misterna pajęcza sieć i nie wypuszcza, wciągając nas w odmęty zła coraz głębiej i głębiej… Jesteśmy jak szamocząca się mucha, która wie, że pozostanie w niej do końca bez względu na to, czym jeszcze obarczy ją autorka.
A poruszana tematyka jest naprawdę ciężka i brutalnie zarysowana. Znikające prostytutki i mali chłopcy, których nikt nie szuka. Molestowanie i pedofilia. Okrucieństwo i poniżenie. Z jednej strony psychopatyczny i nieuchwytny morderca, szalony, ale i niesamowicie sprytny. Z drugiej agentka specjalna Kimberly Quincy w zaawansowanej ciąży z wszystkimi towarzyszącymi jej ograniczeniami fizycznymi i pewnym rozchwianiem emocjonalnym. I sprawa, w której jest wiele podejrzeń, ale brak jakichkolwiek dowodów, w tym tych najważniejszych – zwłok.
Nie przesadzę, jeśli napiszę, że to najbardziej brutalna z książek Autorki, które dotychczas czytałam. Może być trudna w odbiorze dla osób wrażliwych szczególnie na krzywdę dzieci. Okropne obrazy kreślone piórem pobudzają wyobraźnię, choć byśmy tego nie chcieli i zostają długo pod powiekami.
Kunszt Autorki niezmiennie zachwycający, szokuje realizmem i budzi podziw dopracowaniem fabuły. I tylko Gardner może sprawić, że zaczniemy współczuć potworowi.