Każdy ma jakąś historię do opowiedzenia. Czy Janice znajdzie odwagę, by podzielić się swoją?
Najpiękniejsza i najbardziej podnosząca na duchu opowieść, jaką przeczytasz w tym roku.
Życie Janice, sumiennej sprzątaczki w sennym Cambridge, jest z pozoru nudne i zwyczajne. I choć niektórzy pracodawcy zdają się jej nie zauważać, coś sprawia, że część z nich decyduje się powierzyć jej swoją historię. Janice ma bowiem rzadką umiejętność - potrafi słuchać. Dzień po dniu powiększa kolekcję opowieści, do których często wraca, kiedy jej samej nie wiedzie się najlepiej.
Gdy pojawia się w domu ekscentrycznej starszej pani B., okazuje się, że tym razem ktoś chce wysłuchać jej własnej historii. Janice jednak stawia sprawę jasno: jest tylko powierniczką opowieści, o sobie nie ma nic ciekawego do powiedzenia.
Pani B. wie jednak dobrze, że pozory mylą. I że Janice - jak każdy z nas - ma swoją opowieść...
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: The Keeper of Stories
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Robert Kędzierski, Anna Krochmal
... Zauważyła, że ludzie opowiadają jej swoje historie.
Byc może zawsze tak robili, ale teraz jest inaczej-teraz te opowieści sobie do niej przychodzą, a ona je zbiera...
"Powierniczka opowieści" to historia o Janice, rzetelnej sprzątaczce mieszkającej w sennym Cambridge.
Jej życie jest pozornie nudne i zwyczajne. Codziennie to samo, codziennie wykonuje swoje obowiązki, codziennie niezauważalna przez swoich pracodawców.
Jednak coś sprawia, że powierzają jej oni swoje historie.
Janice ma bowiem rzadką umiejętność, otóż potrafi słuchać.
Każdego dnia jej kolekcja historii powiększa, a ona chętnie do nich wraca kiedy jest jej źle.
Pewnego dnia coś się zmienia.
Janice pojawia się w domu ekscentrycznej starszej Pani B. Nadchodzi moment, kiedy to ktoś chce wysłuchać jej historii.
Chociaż uważa, że nie ma nic ciekawego do powiedzenia Pani B. uważa inaczej.
Czym podzieliła się Janice?
"Powierniczka opowieści" to książka bardzo miło mnie zaskoczyła. Okładka nastawiła mnie, że to będzie magiczna historia, pełna niewiarygodnych wątków.
Tymczasem była to cudowna podróż po ciekawych historiach,która chciały być usłyszane.
Autorka z pewną dozą humoru próbuje przekazać jak ważna jest w dzisiejszych, zabieganych czasach rozmowa z drugim człowiekiem.
Czasem to kilka minut naszego czasu, a druga osoba poczuje się zauważona, wysłuchana, kochana.
Autorka przeniosła mnie z ogromną lekkością w świat Janice, a historie, które poznawałam przyniosły mi nie tylko uśmiech, ale i dały chwilę do zastanowienia.
A czy wy potraficie słuchać innych?
Tytuł: "Powierniczka opowieści"
Autor: Sally Page
Data premiery: 28.09.2022r.
Wydawnictwo: Insignis
Czy lubicie słuchać innych ludzi?
Potraficie dochować tajemnicy?
.
.
Główna bohaterka Jenice to pogodna osoba. Jest sprzątaczką i chociaż niektórzy uważają że to kiepski zawód to jej się podoba.
W swojej pracy nie tylko sprząta, ale także słucha... słucha innych ludzi. Jej rozmówcy powierzają jej swoje tajemnice, chcą się wygadać, poradzić...A Janice chłonie każdą kolejną opowieść z uśmiechem...
.
No właśnie słucha, bo nikt nigdy nie zapytał co u niej... Czy czasem.ona też nie skrywa jakiejś historii... Może sama chcialaby się komuś wygadać?
.
Dopiero "Pani B.", która miała problemy z alkoholem, bo bardzo lubiła pić brandy zapytała co u Janice... wtedy kobieta się speszyła. Nie spodziewała się takiego pytania...
Przecież to ona zawsze każdego wysłuchiwała...
.
.
.
Jak widzicie historia była ciekawa. Mnie się podobała, chociaż jak dla mnie miała za dużo opisów. Osobiście wolę jak jest dużo dialogów ale to taki mały minus
.
Co do okładki...
Jest piękna! Przyciaga wzrok i nie umiem się na nią napatrzeć
Dodatkowo jest w moim.ulubionym niebieskim kolorze:)))
Bo każdy z nas ma jakąś historię do opowiedzenia.
Życie Janice, sumiennej sprzątaczki w Cambridge, jest z pozoru nudne i zwyczajne. Jednak trafia ona na przeróżnych ludzi i wysłuchała wielu historii, bo przecież jak sama o sobie mówi jest powierniczką opowieści. Zbiera opowieści innych, ponieważ nie ma własnej, ale czy aby napewno?
„Powierniczka opowieści” to wyjątkowa opowieść jednej osoby o losach wielu innych. Autorka używa pięknego języka i z nadzwyczajną precyzją dba o szczegóły. Jest powieść lekka i przyjemna, a przez strony dosłownie się płynie. Chociaż muszę przyznać, że w pewnym momencie złapało mnie znużenie, które na szczęście szybko minęło. Historie wszystkich osób zapadają w pamięci i płynie z nich wiele mądrości oraz trafnych spostrzeżeń. Niejednokrotnie wywołały u mnie uśmiech na twarzy, ale i łzy wzruszenia. Bohaterowie dają się lubić, ale i tak wszyscy razem wzięci nie przebiją Decjusza - małą włochatą kulkę, która powodowała, że momentami śmiałam się w głos.
Jeżeli szukacie lektury idealnej na jesienne wieczory to właśnie na nią trafiliście. „Powierniczka opowieści” to powieść, której każdym słowem możecie się delektować i mile spędzicie z nią czas.
Janice, główna bohaterka powieści Sally Page, to powierniczka opowieści, kolekcjonerka ludzkich losów. Niby zwyczajna pięćdziesięcioletnia kobieta pracująca jako sprzątaczka, odwiedzająca domy swych klientów. To oni właśnie opowiadają jej swoje historie, które skrzętnie notuje w pamięci. Janice umie słuchać, można zwierzyć się jej ze swoich sekretów, ale sama nie chce opowiadać o sobie. Gdzieś głęboko w sercu skrywa jednak swoją historię, mroczną tajemnicę, taką, która raczej nie powinna zostać ujawniona. Jednak wizyta u jednej ze swych klientek, pani B. powoduje, że Janice będzie musiała zmierzyć się ze swoją przeszłością i wyjawić dręczące ją wspomnienia.
“Powierniczka opowieści” to piękna książka, pełna rozmaitych postaci, często bardzo różniących się od siebie. Takich, których polubimy od pierwszego spotkania bądź takich, do których nie poczujemy sympatii. To ludzie, ich zachowania, przeżycia są siłą napędową tej powieści. Autorka genialnie sportretowała ludzkie charaktery, tworząc galerię ciekawych ludzkich typów, od pracowitej, wrażliwej Janice, mocno ekscentrycznej pani B, zadufanego pana NieNieNieTeraz, przez sympatycznego kierowcę autobusu zwanego panem od geografii po niedojrzałego egoistę czyli męża głównej bohaterki. Dodam tylko, że moje serce skradł Decjusz ( a cóż to za postać - przeczytajcie!)
“Powierniczka” to szkatułka pełna różnych historii, czasem wesołych, zabawnych, częściej poruszających, takich słodko-gorzkich, ale zawsze wyjątkowych i skłaniających do refleksji, chwili zastanowienia, zatrzymania się w biegu. To wielobarwna opowieść o życiu, wszystkich jego odcieniach, radościach i smutkach, opowieść nasycona wielkimi emocjami, będącą tak naprawdę wielką pochwałą istnienia, człowieczeństwa, a to wszystko za sprawą jej bohaterki, kobiety wyjątkowej, niebanalnej, życzliwej i empatycznej. Cieszę się, że w końcu postanowiła zawalczyć o siebie!
Urzekła mnie ta książka, wywołała moc emocji, otuliła magią i czułością, zachwyciła postacią Janice, która w jakimś momencie skojarzyła mi się z Violette, bohaterką powieści “Życie Violette”, kobietą równie wyjątkową i wewnętrznie piękną jaka ona.
Tak, każdy z nas ma swoją historię do opowiedzenia. Tylko czy spotkamy w swoim życiu taką Janice, która zatrzyma ją w swoim sercu, a potem przekaże dalej?...
,,Powierniczka opowieści" opowiada o 50 letniej Janice która jest sprzątaczka w Cambridge. Kobieta ma swoich klientów u których sprząta. Dla jednych jest nic nieznacząca i niewidzialna kobieta, a dla innych jest powierniczką historii ich życia.
Kobieta poznała już wiele takich opowieści i dlatego postanowiła je ,,kolekcjonować".
Poznajemy tu historię między innymi 90 letniej Pani B., Która w swoim życiu przeszła niejedno. To właśnie kobieta potrafiła nakłonić tytułowa powierniczkę do opowiedzenia historii z jej własnego życia.
Okazuje się że historia Janice jest smutna, mało w niej radości z życia oraz że sekret który skrywa jest bardzo bolesny i okrutny.
Książka wydawać by się mogło jest naprawdę fajna, gdyby nie to że jest w niej za dużo... są momenty w których książka wciągnęła mnie i to bardzo a chwilami miałam ochotę ją odłożyć.
Ciepła historia, pokazująca troski, rozterki i problemy innych ludzi.
Lecz jeżeli szukacie czegoś nadzwyczajnego to raczej tej książki bym do nich nie zaliczyła.
Jest to lekka i przyjemna lektura, która raczej na długo nie zapadnie w pamięci ale można spędzić z nią przyjemne chwile.
Kupując "Powierniczkę opowieści" chciałam na chwilę oderwać się od kryminałów i troszkę odpocząć od szalonej fabuły..I tak naprawdę nie pamiętam sytuacji żebym miała dylemat,że nie potrafię powiedzieć czy jestem na tak czy na nie.Czytając "Powierniczkę opowieści" były chwile,że miałam ochotę książkę zamknąć i powiedzieć sobie dość a momentami zachwyciła mnie i wciągnęła ,że chciało się czytać.Książka na pewno porusza wiele ciekawych historii ,które jak się okazuje mają odzwierciedlenie w rzeczywistości -są prawdziwe lub opierają się na faktach ,mnie jednak jest trudno jednoznacznie wypowiedzieć się .
Pomysł na sama fabułę jest ciekawy...
Janice ,sprzątaczka w w sennym Cambridge ma swoich klientów, u których regularnie sprząta, a jej codzienne rytuały oraz ścisłe zasady sprawiają, że każdy tydzień zaczyna się i kończy tak samo. W swoim zawodzie Janice dla wielu pozostaje niewidzialna i mało ważna. Dla innych jest zaś świetną słuchaczką i powierniczką ich opowieści. Zaczyna je więc kolekcjonować...
I tu wydaje mi się tych historii jest zbyt wiele.Gdyby autorka skupiła się jednej,dwóch powstałaby świetna opowieść a i sama historia Janice nie byłaby tak przyćmiona przez inne.A tak ,w sumie bardziej zainteresowałam się historią Pani B niż głównej bohaterki .
Dlatego też książka mnie nie zachwyciła.Cóż,widocznie nie wszystkie książki są dla każdego..
Z początku myślałam, że będzie to zwykłe romansidło, ale bardzo się pomyliłam.
Świetnie zbudowani bohaterowie drugoplanowi, nietuzinkowe relacje, konsekwentnie zamykane wątki.
W głównej bohaterce wiele z nas odnajdzie samą siebie, ale też w końcu odnajdzie nadzieję...
Przyjemna lektura.
Opowiedz mi...
Umiejętność słuchania, sprawiania, że ludzie czują się w twoim towarzystwie dobrze, bezpiecznie, na tyle, że powierzają ci swoje historie, opowieści, które nieraz ciążą im na sercu, duszy, to doprawdy wielki skarb, dar i wyjątkowa umiejętność. Właśnie takim darem obdarzona jest Janice, główna bohaterka "Powierniczki opowieści". Dzięki tym opowieściom, którymi dzielą się z nią ludzie, których poznaje dzięki swojej pracy, jest ona bowiem sprzątaczką, Janice może odnajdywać w nich ukojenie, pocieszenie w chwilach gdy życie jej znów dopiecze. Zbiór tych opowieści stanowi dla niej idealny azyl, w którym chroni się gdy tego potrzebuje. Janice lubi także dzielić się z innymi tymi opowieściami, bo lubi również opowiadać. Jedyną historią, której nigdy nikomu nie zamierza zdradzać jest jej własna opowieść. Ale jak to w życiu bywa, nigdy nie mów nigdy. Janice nie podejrzewa, jak spotkanie z pewną rezolutną i charakterną staruszką odmieni jej dotychczasowe życie.
"Powierniczka opowieści" to zaskakująca powieść, która kryje w sobie fragmenty obyczajowe, dramatu, a i natrafimy tu i na komediowe elementy. Jedno jest pewne, powieść ta, pełna jest emocji, które zapewniają czytelnikowi prawdziwy rollercoaster emocjonalny. Czytając, uśmiechałam się, a w niektórych momentach miałam łzy w oczach. Polubiłam panią B., która jest kobietą z pazurem, a także Janice, która podczas powieści pokonuje długą drogę do lepszego, piękniejszego życia, zrzuca z siebie ciężar poczucia winy, który dźwigała na barkach od wielu lat, odważa się zmienić swoje życie i chce żyć inaczej, lepiej, piękniej. Uwielbiam też te charakterne wstawki, komentarze psiego bohatera, Decjusza, ten foksterier wymiata !
"Powierniczka opowieści" jest przepiękną historią otuloną przepiękną szatą graficzną, spotkałam się z komentarzami, że jest historią jedną z wielu, że nie ma w niej nic zaskakującego, że to kolejna zwykła obyczajówka, ale nie zgadzam się z tymi opiniami, bo to właśnie w zwyczajności, w przedstawianiu życia zwykłych, szarych ludzi, snujących opowieści z kart swojego życia niczym baśniowa Szeherezada, kryje się wyjątkowość "Powierniczki opowieści". Myślę, że wrażliwi czytelnicy odnajdą przesłanie, znajdą sens i odkryją wyjątkowość tej książki. Cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać i polecam ją Wam z całego serducha !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Insignis i #5whypromotion.
? ",,Powierniczka opowieści" to zapadająca w pamięci historia o sile i temperamencie drzemiących w kobietach, poczuciu winy i próbach pogodzenia się z własnym życiem, potrzebie zrozumienia oraz bliskości drugiego człowieka, prawdziwej przyjaźni oraz niezwykłej lojalności. To opowieść o tym, że każdy z nas skrywa w sobie jakąś historię - a czasem nawet i kilka - do opowiedzenia i że to właśnie w historiach ludzi odkrywamy to, co w nas najlepsze i to, kim chcielibyśmy się stać. Bawi, wzrusza, zapada głęboko w pamięci, a po jej zakończeniu kołacze się nam w głowie tylko jedna myśl: jakie to było piękne ?"
? Cała recenzja dostępna na moim blogu:
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-powierniczka-opowiesci-sally-page/
Przeczytane:2022-11-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2022, 26 książek 2022, 52 książki 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022,
„Powierniczka opowieści” to powieść, która zaskoczyła mnie bardzo na plus. Zachwyciła okładką i oczarowała wnętrzem. Po opisie spodziewałam się historii jakich wiele, a otrzymałam niezwykłą opowieść utkaną z emocji, książkę z ważną treścią, która potrafi dotrzeć do najgłębszych zakamarków serca.
Powieść zabiera czytelnika w podróż po opowieściach różnych, obcych dla bohaterki ludzi, którzy w zaufaniu zwierzają się Janice, zwykłej sprzątaczce w angielskich posiadłościach. Dzięki niej możemy zajrzeć za mury ich domów, poznać ich lęki, marzenia, przeżycia, te cięższe i te zabawne. Podczas tej niezwykłej podróży poznajemy też stopniowo przedstawianą historię głównej bohaterki. Historię, której nie chciała opowiadać, wolała, aby nigdy nie wyszła na światło dzienne. Historię skrywającą mroczny sekret i poczucie winy, z którym Janice musi zmagać się od lat.
Lubię powieści, które nie tylko dostarczają czytelnikowi rozrywki, ale poruszają, zmuszają do myślenia, zostawiają go z ważnym przesłaniem i mnóstwem refleksji (a przy okazji równie dużą ilością zaznaczonych cytatów). A „Powierniczka opowieści” właśnie taka jest. Mądra, wartościowa, afirmująca życie, zachęcająca do podjęcia jakiegoś działania, do życia w zgodzie ze sobą i swoimi pragnieniami. Książka ma podnosić na duchu, inspirować i dokładnie to robi. Być może jest trochę zbyt spokojna, stonowana. Brakuje w niej zwrotów akcji, a sama akcja nie pędzi, tylko sunie powoli. Ale to nie przeszkadza, a wręcz jest konieczne, aby w spokoju zanurzyć się w tej pięknej opowieści. W książce poruszone zostało wiele ważnych kwestii, a wśród nich wymienić można poczucie winy, które nie pozwala normalnie żyć i niszczy człowieka od nowa każdego dnia, samotność, odrzucenie, brak zrozumienia, dialogu i w konsekwencji porozumienia. Z drugiej strony powieść jest pełna dobrych emocji, otula jak ciepły koc, daje nadzieję, dodaje sił. I uczy. Empatii, zrozumienia, wartości, które dobrze znamy, a o których w codziennym biegu nie pamiętamy. Pokazuje zwykły świat i zwykłych ludzi z ich różnymi problemami, ale też, a może przede wszystkim życiowe prawdy, o których, chociaż są nam dobrze znane, tak często zapominamy.
Bardzo polubiłam bohaterów powieści, a w szczególności Panią B. i oczywiście Janice. Obie kobiety są cudowne. Empatyczne, ale bezpośrednie, ciepłe i inteligentne. Obie mają coś ważnego do przekazania światu, podobnie zresztą jak reszta wspaniale wykreowanych bohaterów tej urzekającej opowieści. Opowieści, która porusza, zachęca do zmian i pokazuje, że nigdy nie jest na nie za późno.
„Powierniczka opowieści” to wyjątkowa lektura, którą polecam z całego, odczuwającego niedosyt, pragnącego poznać więcej podobnych historii serca.