#Portal randkowy

Ocena: 4.63 (8 głosów)

Ludzie poszukują w internecie szczęścia. Jednym chodzi o pieniądze i władzę, innym o sławę, a jeszcze innym o rozrywkę czy seks. Miliony pragną jednak odnaleźć tam miłość – niestety z różnym skutkiem. Świat wirtualny, oferujący wprost niewiarygodne możliwości poznawania nowych osób, może być szansą, ale i niebezpieczną pułapką. Ten intrygujący temat podejmuje Marcin Michał Wysocki, znany z doskonale przyjętej powieści obyczajowej Baku, Moskwa, Warszawa. Historie miłosne opisane w zbiorze #Portal randkowy opierają się na prawdziwych wydarzeniach. Książka przedstawia czasem zabawne, a czasem zgubne skutki nieostrożnego poruszania się po świecie wirtualnym. Bohaterowie #Portalu randkowego reprezentują mieszkańców kilku europejskich krajów, jednak łatwo dostrzec, jak bardzo wszyscy jesteśmy do siebie podobni, niezależnie od pochodzenia czy miejsca zamieszkania. Polecamy tę publikację pełną miłości, humoru i emocji, lecz także przedstawiającą nieuproszczony obraz współczesności.

Informacje dodatkowe o #Portal randkowy:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2020-11-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788366044173
Liczba stron: 312

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę #Portal randkowy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

#Portal randkowy - opinie o książce

Internet to okno na świat. W kilka chwil możemy skontaktować z człowiekiem oddalonym o wiele kilometrów, albo znaleźć odpowiedź na nurtujące nas pytanie. Sieć, coraz częściej, jest narzędziem do nawiązywania nowym znajomości, a nawet szukania drugiej połówki. Tym ostatnim tematem zajął się Marcin Michał Wysocki w swoim zbiorze opowiadań "#Portal randkowy".

Szybki rzut oka na zawartość
Zbiór oferuje nam 8 opowiadań, których akcja dzieje się w różnych zakątkach świata (Francja, Wielka Brytania, Czechy, Łotwa, Kraj Basków, Finlandia, Szwecja, Włochy). Poznajemy różnych bohaterów i ich historie. Co ich łączy to to, że wszyscy mieli doświadczenie w szukaniu miłości przez Internet.

"Dwie osoby zaczynające od rozłąki, nie mając żadnych wspólnych punktów stycznych poza garścią żartów, wymianą kilku myśli. Nie łączą (ich) wspomnienia, wspólne przeżycia, doświadczenia, gesty, dobre i złe chwile."[1] Czy taki początek znajomości ma szansę powodzenia?

Co jeszcze łączy opisane historie? Są inspirowane prawdziwymi wydarzeniami.

Treść
Znajdziemy tu opowiadania ku przestrodze. Opowieści o ludziach, których internetowa znajomość wpędziła w kłopoty. Przyznać muszę, że te zaskoczyły mnie oryginalnością. Zabrzmi to dziwnie w kontekście tego, że jest w nich cząstka prawdy, ale tak właśnie jest. W teorii wiemy, na co powinniśmy uważać, kiedy decydujemy się zawrzeć znajomość z kimś obcym. Jak pokazuje praktyka zagrożeń nie można przewidzieć.

W zbiorze "#Portal randkowy" znajdzie się co nieco dla romantycznych typów. Niektórym z bohaterów udaje się znaleźć bratnią duszę właśnie dzięki sieci. Zaryzykowali, odważyli się i pustka w ich sercach została wypełniona.

Napisać, że "#Portal randkowy" to zbiór opowiadań miłosnych byłoby znacznym uproszczeniem.
Na przykładzie opisanych historii Marcin Michał Wysocki poddaje miłość analizie, a w szczególności poznawanie się za pośrednictwem Internetu. Autor prezentuje emocje (te towarzyszące tworzeniu konta, pierwszym rozmowom, dylematy spotkać się/ nie spotkać) i motywacje bohaterów. Niektórzy wątpią czy miłość przez Internet ma sens, inni patrzą na zjawisko niczym badacz podczas eksperymentu, a jeszcze inni czują pozytywne podekscytowanie. Utkwił mi w głowie bohater jednego z opowiadań, który zgłasza się do agencji kojarzenia par, bo, jak twierdzi, nie ma czasu sam szukać drugiej połówki. Niech zajmą się tym profesjonaliści.

Utwory Marcina Michała Wysockiego cechuje bogaty język.
Pamiętam, że kiedy moja mama skończyła czytać "Baku, Moskwa, Warszawa", powiedziała: "jakie ten człowiek ma piękne słownictwo, jak ładnie buduje zdania, ile było w tym elegancji". "#Portal randkowy" to całkiem inny temat, ale w dalszy ciągu możemy delektować się wspaniałym stylem autora. Pisząc o miłości udało mu się uniknąć banalnych sformułowań. Zastąpił je poetyckim, ale zrozumiałym stylem. Na dowód załączam piękny cytat: "Chciałabym, żebyś okazał się tym człowiekiem, którego szukam. Bo tym, na którego tyle lat czekałam już jesteś."[2]

Wszechstronność autora widzimy również w sposobie wyrazu i w tym jak oddał miejsca akcji. Każde z opowiadań ze zbioru jest inne. Co je różni? Znajdziemy narratorów obojga płci, różne sposoby opowiadania (np. jedno opowiadanie jest w formie epistolarnej), a akcja każdej z historii to inne państwo (przypominam, że jest ich aż 8). Autor bardzo dokładnie narysował te miejsca. Stara się dać nutkę obyczajów, języka, kuchni (tej ostatniej jest wyjątkowo dużo) i udaje mu się to. Przenosi czytelników do tych krajów i pozwala im poczuć ich zapach.

Podsumowanie
"Jeżeli internetowa metoda na poznanie kogoś sensownego ma tyle podobieństw do gry na loterii, to szanse są, jak dla mnie, zbyt znikome."[3] mówi bohaterka jednego z opowiadań. Mnie zastanawia, czy miłość w ogóle nie jest loterią. Jaką mamy gwarancję, że ta/ten, którzy są nam przeznaczeni zamieszkają drzwi obok, zapiszą się do tej samej szkoły itp. W miłości rządzi przypadek i czasami trzeba mu dopomóc. Na szczęście przy wyborze kolejnej książki nie musicie zdać się na ślepy los. "#Portal randkowy" to propozycja, która wyróżnia się na tle innych książek traktujących o miłości. Wyróżnia się różnorodnym i inteligentnym ujęciem tematu. Jest to propozycja, która może zadowolić wymagających czytelników.

[1] Marcin Michał Wysocki, #Portal randkowy, wyd. Qes Agency, Warszawa 2020, loc. 666- 667, [ebook].
[2]Tamże, loc. 4296 – 4297.
[3] Tamże, loc. 436 – 437.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Moniskaczyta
Moniskaczyta
Przeczytane:2020-12-15, Ocena: 4, Przeczytałam,

#portalrandkowy to moje ostatnie opowiadania w tym roku.

Czy kiedykolwiek korzystaliście z portalów randkowych?? Ja osobiście nie korzystałam. A jak było z Wami??

Marcin Michał Wysocki to autor, którego twórczości nie znałam. I bardzo się cieszę, że miałam okazję poznać, bo bardzo mi się one podobały. 8 opowiadań z 8 krajów o poszukiwaniu miłości. Do tego inspirowane są na prawdziwych wydarzeniach. Przyznaję się, że wywarły one na mnie duże wrażenie. Wzbudziły we mnie różne emocje, są poruszające, intrygujące i pouczające. Styl autora uwielbiam, po prostu przez książkę się przepływa.
Czego chcieć więcej. Ja jestem zdecydowanie na tak.

Z czystym sumieniem polecam.

Link do opinii

Marcin Michał Wysocki to absolwent krajowych i zagranicznych uczelni, twórca opowiadań, powieści i książek naukowych. Dotychczas wydano kilka pozycji jego autorstwa, z czego dwie, wydana w maju 2020 roku powieść „Baku, Moskwa, Warszawa” i najnowszy „#Portal randkowy” należą do literatury popularnej.

„#Portal randkowy” to zbiór ośmiu różnych historii, których akcja rozgrywa się kolejno we Francji, w Wielkiej Brytanii, na terenie Czech, Łotwy, Kraju Basków, Finlandii, Szwecji i Włoch. Wszystkie opowieści posiadają wspólny mianownik. A jest nim szeroko rozumiane poznawanie się przez internet, które, szczególnie w obecnej sytuacji, zdecydowanie ułatwia nawiązywanie kontaktów.

→We Francji poznajemy Colette i jej męża Marcela. Kobieta próbuje się rozwieść z niewiernym mężem, jednak ten jej to utrudnia. Przyjaciółka zakłada Colette profil na portalu randkowym, gdzie kobieta poznaje Jeana-Marca. Czy z nim uda jej się ułożyć sobie życie?

→W Wielkiej Brytanii czekają na nas Mary-Jane i George. Ta dwójka wymienia ze sobą korespondencję, później dołączają telefoniczne rozmowy. Czy uda im się stworzyć w ten sposób coś poważnego?

→W Czechach spotykamy energiczną panią w sile wieku. Jane zna dobrze portale randkowe i korzysta z nich ile się da, bo przecież wszystko jest dla ludzi. Kobieta umawia się na spotkanie z jednym z panów, jednak nie odpowiada on jej wyobrażeniom. Wkrótce jednak poznaje mężczyznę marzeń. Matěj, bo tak ma ów mężczyzna na imię, potrafi zawrócić kobiecie w głowie. Czy tym razem się uda i Jane w końcu znajdzie szczęście?

→Łotwa to kraj Ēriksa, zdolnego, wszechstronnie wykształconego, zdyscyplinowanego wiceprezesa w spółce należącej do poważnej kanadyjskiej korporacji. Jak przystało na tak poważnego człowieka, mężczyzna korzysta z usług portalu, który, dysponując świetnymi psychologami, dobiera do siebie ludzi, biorąc pod uwagę ich pragnienia, intencje, motywy. Firma „Życie we Dwoje” kojarzy go z pewną piękną i ponętną Santą. Co wyniknie z tej znajomości? Czy tych dwoje ma szansę na udany związek?

→W Kraju Basków poznajemy Juana, szaleńczo zakochanego w swojej żonie Julie, która skrywa pewną tajemnicę. Ich historię poznajemy z dwóch perspektyw, najpierw męża, później żony. Czy to poukładane małżeństwo będzie miało szansę przetrwać, kiedy na jaw zaczną wychodzić fakty z przeszłości Julie?

→Finlandia to kraj zbliżającego się do czterdziestki Mattiego, rozwiedzionego chirurga, który pewnego dnia stwierdza, że przecież nie jest jeszcze taki stary i chce znaleźć jakąś bratnią duszę na portalu randkowym. Co go tam czeka? Czy uda mu się tam spotkać kogoś wartościowego?

→W Szwecji poznajemy Gretę, Thomasa, jego rodziców i jej rodziców. Akcja rozgrywa się podczas świątecznego spotkania młodych i ich rodzin. Niby wszystko jest w porządku, niby wszystko między młodymi gra, a jednak w trakcie wieczerzy dochodzi do pewnego incydentu, który zmienia wszystko.

→Bohaterami historii z Włoch jest kilku mężczyzn, którzy wybierają się na męskie żeglowanie. Bez swoich połówek, bez zbędnych zmartwień i obciążeń. Podczas ich urlopu mamy okazję poznać ich prywatne historie.

"Ludzie teraz nie walczą o siebie, tylko się poddają. Odpuszczają sobie związki z byle kaprysu, bo ktoś krzywo na nich spojrzał".

Jestem zaskoczona tym zbiorem. Nie spodziewałam się, że tak mi się te opowiadania spodobają. Nie wiem, czy zaczynam się powoli przekonywać do tej formy, czy zwyczajnie te konkretne opowiadania są takie dobre. Zaczęło się świetnie. Pierwsze opowiadanie należy do tych, które podobały mi się najbardziej. Jest w nim pazur, jest napięcie, czyta się je bardzo szybko, z każdą stroną zainteresowanie czytelnika rośnie. No bo niby wszystko jest cacy, kobieta w końcu odnajduje szczęście, mężczyznę idealnego, można powiedzieć. Ale czuć, że ten typ jest jakiś śliski, że coś tu nie gra. Nie wiemy tylko, co. Rozwiązanie wbija w ziemię. Bardzo dobrze dobrane opowiadanie na początek. Zachęca do kontynuowania lektury. Później jednak nie jest już tak kolorowo. Akcja bywa nierówna, a część opowiadań jest zwyczajnie przegadana, przez co zaczynamy się podczas lektury trochę nudzić. Ale nie jest źle, do chęci odłożenia lektury jeszcze dużo brakuje. Zaraz po opowiadaniu z Francji, najbardziej spodobała mi się historia Mattiego i Emmy z Finlandii. To jedyne opowiadanie, które, w moim odczuciu, kończy się happy endem. Jest bardzo pozytywne. Prawdę mówiąc, oczarowały mnie prawie wszystkie opowiadania, oprócz ostatniego. Każde ma w sobie to coś, co każe czytać dalej, mimo nawet czasem zbyt długich opisów. Każda historia jest interesująca i zaskakująca. Zawsze na końcu dzieje się coś, co powoduje, że szeroko otwieramy oczy ze zdziwienia.

"Nie wszyscy szukają tego samego, (…). Jedni pragną uczucia, inni zabawy, kolejni dowartościowania uwielbieniem pochlebców. Według mnie odnalezienie tu właściwej osoby jest jak rzucanie kostką albo jak wyciąganie losu na loterii. Z tym że tutaj igramy własnym losem".

Każde z opowiadań jest inne, każde podchodzi do tematu portali randkowych zupełnie inaczej. I chociaż jest to wiodący wątek, ukazujący różne podejścia ludzi do tej nowoczesnej formy komunikacji, różne oczekiwania, nadzieje, motywy działania, opowiadania skupiają się przede wszystkim na ludziach. I muszę przyznać, że podobało mi się to. Autor jest świetnym obserwatorem rzeczywistości. Jestem zachwycona tym, jak był w stanie uchwycić to, co ulotne i przelać to na papier. Jak wnikliwie, z ogromną dozą empatii i zrozumienia potrafił opisać mniej lub bardziej skomplikowane relacje międzyludzkie. Czasami odnosiłam wrażenie, że żyję życiem tych ludzi, że dotykam ich bardzo intymnych spraw. Autor pisze pięknym językiem i w sposób, który dociera do czytelnika. Wszystkie opisane w książce historie są przepełnione emocjami, intensywne i bardzo osobiste. Widać dobre przygotowanie autora do napisania powieści. Widać również rozległą wiedzę, jaką dysponuje. Muszę przyznać, że robiła na mnie wrażenie znajomość przeróżnych faktów z różnych zakątków świata, w pewnym stopniu również znajomość języka. Bardzo się cieszę z kulturowych smaczków, które przy okazji udało mi się wyciągnąć z tej powieści. Na uwagę zasługuje fakt, że autor starał się w każdej historii zawrzeć polskie elementy. Czasem byli to przodkowie, innym razem praca w Polsce, kolejnym polskie potrawy czy poziom smogu. Żałuję jednak, że ani jedno opowiadanie nie zostało poświęcone bohaterom z naszego kraju. Doceniam fakt, że Polska w książce się pojawia, ale chciałabym, aby była większą częścią tego zbioru. Najbardziej zaskakujący jest jednak fakt, że większość tych historii wydarzyła się naprawdę. To aż niewiarygodne, biorąc pod uwagę to, co miało w nich miejsce.

"Istnieje na pewno wielu ludzi na świecie, z którymi żyłoby nam się dobrze. O wiele mniej jest tych, z którymi bylibyśmy bardzo szczęśliwi".

Chciałabym napisać, że uwielbiam takie debiuty. Ale ta książka debiutem już nie jest. Autor ma doświadczenie i to w tej książce widać. Ma doskonałe pióro i wyczucie. Potrafi na niewielu stronach zawrzeć całą paletę emocji, przedstawić dogłębne portrety psychologiczne bohaterów i zaszokować zakończeniem. A także z pietyzmem odmalować obraz dzisiejszych czasów. Powieść jest przemyślana, dopracowana i mądra. I chociaż w stylu autora odczuwa się trochę jego akademickie przygotowanie, czyta się tę książkę bardzo dobrze. Płynnie, szybko i z prawdziwą przyjemnością. Ważne jest również to, że powieść zostawia czytelnika z garścią przemyśleń i zmusza do zastanowienia się nad tym, jaki jest nasz stosunek do spraw w niej poruszanych. A jest do czego się ustosunkowywać. Serdecznie polecam!

Link do opinii

Autor w swojej najnowszej książce poruszył zagadnienie wirtualnych randek. Tego, jak ludzie za szklanym ekranem czują się bezpieczniejsi i pewniejsi siebie. Dla osób nieśmiałych zdaje się to być idealne miejsce. Tylko czy aby na pewno? Jak wiele niebezpieczeństw czyha na niczego nie świadomego użytkownika portali randkowych? Co jest iluzją, a co rzeczywistością?

   W tej książce jest osiem historii. Razem z bohaterami wyruszyłam na wyprawę. W poszukiwaniu miłości, zrozumienia i takiej zwykłej bliskości. Ludzie pragną tego na całym świecie. Nie tylko ci z naszego otoczenia. Każde z ośmiu historii opowiada całkiem inne wydarzenia. Wyruszyłam w świat, by poznać bohaterów i ich zrozumieć. Do ośmiu krajów Europy: Francja, Wielka Brytania, Czechy, Łotwa, Kraj Basków, Finlandia, Szwecja oraz na deser Włochy I to nie jest poradnik - choć moze w pewnym sensie właśnie jest? To opowiadania i odpowiednio dobrani bohaterowie. Autor w ciekawy sposób omawia problem, jakim jest internet i randkowanie za pomocą portali. Jak ludzie traktują takie portale. Częściowo jako rozrywkę i odskocznię od rzeczywistości. Spotkania on-line? A może w realu? Każde z nich niesie ryzyko. Nigdy bowiem nie wiadomo na kogo trafimy i jakie będą intencje takiej osoby. Rozmowa czy bliższe poznanie niejednokrotnie ma podtekst. Naiwność niesie konsekwencje. Opowiadania choć różne, mocno zaskakiwały a nawet i szokowały. Ogromnym plusem jest to, że mimo takiej odległości wydarzeń, zawsze gdzieś tam zgrabnie pan Marcin wplatał odnośniki do naszego kraju. Widać, że lektura jest dopracowana. Nie spodziewałam się tylu realnych historii. Najbardziej spodobała mi się historia z Czeszką. Była najbliższa mojemu gustowi czytelniczemu. Choć nie mówię, że inne są złe. Każde z nich niosło przekaz i zostało ubrane w odpowiednie słowa, aby nadać pełnego obrazu. I myślę, że pod tym względem każdy znajdzie tu coś dla siebie.

   Wyprawa po krajach Europy była zaskakująca oraz w pewnym sensie wyczerpująca. Ludzkie problemy, ich podejście do pewnych spraw a także szukanie miłości wciągają. Autor na przykładzie ośmiu opowiadań pokazał, jak ludzie odbierają portale randkowe i czego oczekują. Brutalna rzeczywistość kontra marzenia i pragnienia. Dostałam paletę emocji, choć raczej się tego nie spodziewałam. Myślałam bowiem, że wszystkie będą utrzymane w jednym tomie. A tu taka niespodzianka. I bardzo dobrze. Historie choc wymyślone, to inspirowane wydarzeniami autentycznymi. Warto zwrócić na nie uwagę. 

Polecam

Link do opinii

Nie od dzisiaj wiadomo, że ludzie „spotykają się” w internecie. Za moich młodzieńczych czasów tłumaczono w szkole, że w sumie internet prócz tego, że można znaleźć tam wiele przydatnych informacji, również ma swoją ciemną stronę, która zagraża i dzisiejszym dzieciakom. Broń Boże nie neguję tego. Niemniej jednak to utarło taki szlak, że w internecie to jedynie można spotkać gwałciciela albo kogoś gorszego. Oczywiście i tacy się trafiają, ale to nie znaczy, że nie można tam poznać ludzi na poziomie czy też przyjaciół. Żywym przypadkiem takiego „dobrego zakończenia” jestem ja sama. Właśnie w internecie, grze mmo rpg „Blade and Soul” poznałam mojego małżonka. Niejaki Kruszyn po dziś dzień powtarza, że jedną z lepszych decyzji było przyjechanie do Krakowa, by poznać mnie na żywo (wakacje, które rozpoczęły się pod Śnieżką, a skończyły nad morzem).

Internet to miejsce gdzie (jak Autor napomknął w opisie) gdzie wbrew wszystkiemu ludzie szukają miłości. Na pewno nie jest żadną tajemnicą, że tak jest łatwiej się przed kimś otworzyć, że tam właśnie pierwsze skrzypce gra jednak charakter i to co kryje nasze serce czy też dusza. Marcin podaje nam na tacy zbiór opowiadań, w których to poznajemy bohaterów zaabsorbowanych właśnie tym, by odnaleźć swoją drugą połówkę. Ogromnie mi się podoba, że oparł te historie i tych ludzi na prawdziwych faktach – przy okazji możemy zwiedzić kawał świata tak naprawdę nie ruszając się z domu. Pomijając jednak podróże, Autor z nutą humoru, ze wzruszeniem, ale i rozczarowaniem przedstawia jak bardzo świat wirtualny potrafi nas omotać, omamić. W końcu nie tylko same pozytywy można napotkać, bo przecież połowa świata internetowego to jednak oszuści. I nawet na takowych wpadali nasi bohaterowie – na mniejszą lub większą skalę.

Pan Wysocki przekazuje też starą dobrą prawdę: „ostrożności nigdy za wiele” - a dodatkowo podoba mi się, że nie ma tu pisania dla samego pisania – takiego wiecie, nie dostajemy masła maślanego rozsmarowanego po wielu kromkach, tylko opowiadania o żywych ludziach, którzy gdzieś sobie są, żyją i coś lepszego lub gorszego ich spotyka (może właśnie dlatego tak bardzo cenię sobie powieści Marcina). O języku wiele mówić nie muszę – jest lekko i przyjemnie – bezdyskusyjnie.

To kawał dobrej lektury i zachęcam do czytania, bo nie będzie tutaj słodko – pierdzących opowiastek, tylko świetną perspektywę na to, że internet wcale nie jest taki kolorowy jakby się wydawał. I co jak co, ale jest mi niezmiernie miło i czuję się ogromnie doceniona tym, że mogłam w dłoniach historie podobne do mojej właśnie spod Marcinowego pióra!

Link do opinii
Avatar użytkownika - blondeside
blondeside
Przeczytane:2020-11-29,

Proszę, usiądźcie wygodnie i zapnijcie pasy. Dziś wyruszymy w niesamowitą podróż po krajach Europy. Zaczniemy od Francji, później powędrujemy do Czech. Odwiedzimy Skandynawię. Wypłyniemy także w rejs. Jesteście gotowi? Ruszamy!
Nasza wyprawa będzie pełna wrażeń, bowiem przyjdzie nam poznać wielu ciekawych bohaterów i wysłuchać tego, co pragną nam powiedzieć. A każda z historii dotyczyć będzie jednego - poszukiwania miłości.
W dobie internetu, w świecie zdominowanym przez najróżniejsze strony i aplikacje, nie brakuje także tych, które pozwalają na odnalezienie tej odpowiedniej drugiej osoby. Nasi bohaterowie przekonają się czym jest miłość, pragnienie, tęsknota, ale nie zabraknie także kłamstw i bolesnych rozczarowań.
Na książkę "#Portal randkowy" składa się osiem opowiadań, których osadzona w różnych zakątkach świata akcja na pewno Was oczaruje. Przeczytamy oparte na prawdziwych wydarzeniach zabawne i romantyczne historie, o wzlotach i upadkach. Będą też łzy, będzie złość...
Autor w swojej książce dostarczył nam prawdziwy wachlarz emocji. Bohaterów wyposażył w zupełnie różne charaktery i obarczył ich bogatym bagażem doświadczeń. A wszyscy pragną jednego - miłości. Każda z historii umiejscowiona w innym kraju porywała mnie od początku do końca.
Opowiadania te są bardzo na czasie, ponieważ obecnie z portali randkowych każdego dnia korzysta bardzo wiele osób. Ale czy wszyscy wiedzą, z kim tak naprawdę mają do czynienia? Barwne opisy miejsc, postacie, które zaskarbiły sobie moją sympatię i historie dzięki którym się śmiałam i wzruszałam sprawiły, że pragnę Wam polecić ten tytuł.
Swoją premierę książka miała 9 listopada.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Justtinazet
Justtinazet
Przeczytane:2020-11-28, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

"#Portal randkowy" autorstwa @mmwysockiautor to zbiór ośmiu opowiadań o poszukiwaniu miłości w internecie.
.
Każda historia dzieje się w innym europejskim kraju ale niezależnie od miejsca zamieszkania wszyscy jesteśmy do siebie podobni. Mamy te same pragnienia, marzenia i fantazje.
Historie opisane w książce opierają się na prawdziwych wydarzeniach.
.
W dobie dzisiejszej technologii wirtualna rzeczywistość daje mnóstwo możliwości poznawania nowych osób.
.
Autor oferuje nam całą paletę emocji. Są historie zabawne i smutne, szczęśliwe i tragiczne.
Styl pisania autora jest prosty lecz niezwykle trafny. Język przystępny.
.
Bohaterowie ciekawi i zróżnicowani bo przecież różni ich wszystko: pochodzenie, kultura, zwyczaje, wiek...
Autor zwraca uwagę i jednocześnie przestrzega jakie skutki niesie za sobą nieostrożne poruszanie się w Internecie.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie.
Idealna na długie jesienne wieczory.
.

Link do opinii
Avatar użytkownika - obliczababyagi
obliczababyagi
Przeczytane:2020-12-07, Ocena: 3, Przeczytałem,

Czy polecam książkę? Nie wiem. Powiem szczerze, mnie ona nie ujęła. Nie była to zła książka, ale chemii między nami nie było. Czytałam ją strasznie długo, gdyż przez niektóre opowiadania nie umiałam przebrnąć. A musisz wiedzieć, iż znajdziesz tam 8 różnych historii. Każda z innego kraju, każda z różnymi bohaterami, każda z innym językiem, innym stylem.
Dla mnie niekiedy było tego za dużo, mimo iż każde opowiadanie było innej długości. Spodziewałam się historii, które może o będą smutne, nie będą miały szczęśliwego zakończenia, ale mimo wszystko będą dawały... Hmm nadzieję?

Mimo, iż książka zapowiadała się niezwykle ciekawie to dla mnie taka niestety nie była. Czasem tak bywa...

Zatem rozpisywać się już nie będę. Najlepiej będzie jeśli poznasz historie sama i wyrobisz własne zdanie. Tym bardziej, że spotkałam się w większość z pozytywnymi recenzjami ?

Link do opinii

Od czasu, kiedy dzięki Internetowi świat stał się globalną wioską ludzie zaczęli poszukiwać w sieci właściwie wszystkiego. Poczynając od najprostszych informacji, drobnych zakupów czy rozrywki poprzez nowe samochody, mieszkania i zatrudnienie, aż po adeptów wspólnych pasji, nowych znajomych, a nawet życiowych partnerów.

Najnowsza książka Marcina Michała Wysockiego nosząca tytuł „# Portal randkowy” zawiera 8 inspirowanych prawdziwymi historiami opowieści. Autor pokazuje nam perypetie kilkunastu osób, zamieszkujących w różnych częściach Europy.

Śledząc losy bohaterów czytelnik czuje się tak, jakby obserwował z boku zawiązujące się i rozwijające wirtualne znajomości. Poznajemy różnorodne preferencje poszczególnych osób, ich motywacje i oczekiwania względem drugiego człowieka oraz wzajemnych relacji.

Opisane w niniejszej pozycji historie mają różny kaliber emocjonalny od zabawnych, poprzez w pewien sposób nostalgiczne, aż po te służące ku przestrodze, ponieważ jak wiadomo Internet jest pełen różnorodności w pozytywnym, ale także w negatywnym znaczeniu. Bardzo łatwo jest więc zakłamać w sieci rzeczywistość właściwie w każdym jej aspekcie lub wyretuszować swój wizerunek fizyczny czy charakterologiczny.

Bohaterowie ukazani w tym zbiorze stanowią bardzo szeroki przekrój pod wieloma względami, gdyż różnią się od siebie narodowością, miejscem zamieszkania/pochodzenia, statusem społecznym i materialnym, zgromadzonym bagażem doświadczeń etc. Łączy ich jednak fakt, że wszyscy poszukują relacji z drugim człowiekiem.

Chociaż relacje te są różnie definiowane dążenie do nich niezmiennie dowodzi faktu, iż człowiek jest istotą społeczną, która potrzebuje kochać i być kochaną oraz akceptowaną przez innych. Sieć internetowa sprawia, iż zacierają się granice państw i kontynentów, więc poniekąd niweluje się problem odległości między ludźmi, która dawniej najprawdopodobniej uniemożliwiłaby im wzajemne zapoznanie się.

Mało tego zawierane wirtualnie znajomości wyzwalają w człowieku swego rodzaju śmiałość i pewność siebie, których często może mu brakować w nawiązywaniu kontaktów w realnym świecie. Wyżej wspomniane predyspozycje wynikają najprawdopodobniej stąd, iż w wirtualnej rzeczywistości ujawniamy o sobie i swoich prywatnych światach jedynie tyle ile chcemy, a robimy to wyłącznie w taki sposób, w jaki sami odmalujemy wszystko własnymi elektronicznymi, czy telefonicznymi opowieściami.

Marcin Michał Wysocki pisze w sposób bardzo przystępny, co w żadnym razie nie spłyca poruszanej tematyki. Na przykładzie zamieszczonych w książce historii naświetla on również pułapki wirtualnych znajomości, których można na pierwszy rzut oka nie dostrzec dając się ponieść fali zafascynowania nowo poznanym człowiekiem.

„# Portal randkowy” jest pozycją, którą czyta się płynnie i dosyć szybko. Tematyka tej pozycji jest ogromnie aktualna zwłaszcza teraz, kiedy w pandemicznym czasie ok. 95% egzystencji wielu z nas toczy się właśnie w wirtualnym świecie.

Czy bohaterowie znajdą to, czego szukają? Jakimi ścieżkami powiedzie ich los i co jeszcze dołożą przy tym do swojego bagażu życiowych doświadczeń? Odpowiedź na te i sporo innych pytań znajdziecie na kartach tej publikacji, którą niewątpliwie polecam Waszej uwadze.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2020/12/istnieja-metafory-bardziej-rzeczywiste.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - emiliamajor
emiliamajor
Przeczytane:2020-11-22, Przeczytałem,

W dzisiejszych czasach wiele rzeczy dzieje się w sieci, od szukania informacji, zakupów, błahych rzeczy, po rzeczy poważne jak tworzenie związków, szukanie miłości. Marcin Michał Wysocki napisał zbiór opowiadań których motywem przewodnim są internetowe randki. Dostajemy osiem różnych historii, każda w innym kraju, w różnej kulturze ale pragnienia miłości są w każdym miejscu takie same. Autor pokazuje że nie każda historia kończy się źle ale trzeba być bardzo ostrożnym bo można zostać skrzywdzonym, a nie zawsze ta osoba która siedzi po drugiej stronie ma dobre zamiary. Niektóre opowiadania wywołują uśmiech, inne bulwersują, czytając cały czas miałam z tyłu głowy że są to opowieści inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Autor roztarza przed nami wachlarz różnych emocji dlatego wartą książkę przeczytać nawet jak się nie korzystało i nie zamierza korzystać z portali randkowych.

Link do opinii
Inne książki autora
Baku, Moskwa, Warszawa
Marcin Michał Wysocki0
Okładka ksiązki - Baku, Moskwa, Warszawa

Powieść obyczajowa; historia życia młodego Azera, artysty plastyka, który kierując się w życiu dwiema najważniejszymi dla siebie wartościami: potrzebą...

Namaluj mi
Marcin Michał Wysocki0
Okładka ksiązki - Namaluj mi

To nie jest kolejny tani erotyk!Namaluj mi to ekscytująca powieść o związku na odległość, zręcznie łącząca wątki romantyczne z odważnymi scenami erotycznymi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy