Czy medycyna estetyczna uzależnia? Jaka jest świadomość Polaków w zakresie chirurgii plastycznej? Ile średnio wydajemy na zabiegi upiększające i dlaczego się im poddajemy? Wstrząsający reportaż i wnikliwe studium poświęcone pacjentom, którzy odmienili swój wygląd.
Dwudziestosiedmioletnia Natalia marzyła o większym biuście. W wyniku komplikacji po nieudanym zabiegu trafiła do szpitala z ostrym stanem zapalnym, gdzie - aby ratować jej życie - podjęto dramatyczną decyzję o amputacji obu piersi.
Paulina Werner na operację pośladków wybrała się do Turcji. Na miejscu przeżyła prawdziwe piekło i niewiele brakowało, by przypłaciła tę wizytę życiem.
Nie mam dużych ust od picia wody z cytryną rano. Są duże, bo korzystam z medycyny estetycznej - deklaruje Anna Sowińska, która w planach ma jeszcze poprawianie piersi, foxy eyes, podniesienie brwi i korektę nosa.
Danuta w wyniku choroby nowotworowej przeszła zabieg obustronnej mastektomii. Rekonstrukcja piersi kosztowała 20 tysięcy złotych, ale jej zdaniem było warto. Depresja i strach przed wychodzeniem z domu są dziś zaledwie złym wspomnieniem.
Nosy, piersi, brzuchy - to Polacy poprawiają najczęściej. Operacje plastyczne nigdy nie były tak popularne jak dziś. Prócz poruszających historii zwykłych Polek i Polaków atutem książki są liczne wywiady z ekspertami, takimi jak: dr n. med. Lucjan Cezary Peszyński-Drews, jeden z pionierów medycyny estetycznej, dr Barbara Blicharczyk, specjalistka z zakresu ginekologii estetycznej, dr Krzysztof Gojdź, właściciel klinik medycyny estetycznej w Beverly Hills, Miami i Nowym Jorku, czy dr Michał Feldman, psychiatra specjalizujący się w leczeniu zaburzeń związanych z postrzeganiem własnego ciała. O swoich metamorfozach otwarcie opowiadają również Fagata, Katarzyna Paskuda, Agata Arakel, bracia Piotr i Paweł Tyburscy, Anna Sowińska i Artur ,,Kornik" Sowiński.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 320
Mawiają, że każdy jest piękny, takim, jakim się urodził. Zmieniające się jednak na świecie kanony „piękna” potrafią niejedną kobietę (czy nawet niejednego mężczyznę) wpędzić w kompleksy. Z pomocą w takich sytuacjach śpieszy medycyna estetyczna, czyli prostej mówiąc operacje plastyczne mające na celu poprawę nie tylko ciała, ale także często naszego komfortu psychicznego i wzrost naszej samoakceptacji. Ten kontrowersyjny temat w swojej książce „Poprawione. Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków” poruszają Magda Mieśnik oraz Piotr Mieśnik. Mnie również temat jest znany, bo parę lat temu zdecydowałam się usunąć pieprzyk z twarzy, który moim zdaniem był po prostu paskudny i wpływał, w jakimś stopniu na to, jak postrzegałam siebie. Czy poprawiłabym sobie coś jeszcze? Nie.
Wracając do samej książki. Znajdziemy w niej historie, które pokazują różne oblicza zabiegów chirurgii plastycznej. Przeczytamy o przypadkach, w których medycyna estetyczna podarowała ludziom nowe życie, ale też o takich, w których o mały włos nie doprowadziła do śmierci, a w jeszcze innych do uzależnienia. Oprócz historii osób, które poddawały się operacjom, znajdują się w tej książce także wywiady z ekspertami w dziedzinie chirurgii plastycznej oraz celebrytami, głównie znanymi z YouTube, Instagrama czy telewizji. I o ile wywiady z ekspertami mi się bardzo podobały, to wywiady z celebrytami już niekoniecznie. Szło zrozumieć, że ich historie związane są z tematem książki. To jednak moim zdaniem mógłby ich nawet wcale nie być. Ta książka jest pełna sprzeczności, ponieważ naszpikowana jest dobrymi, jak złymi konsekwencjami zabiegów medycyny estetycznej, to budziło u mnie bardzo mieszane uczucia w odbiorze tej książki w trakcie jej czytania. Mimo takiego skomplikowania treści pobudza do refleksji.
Czy książka mi się podobała? Jeśli miałabym ocenić ją w skali od jednego do dziesięciu, to dałabym jej siedem i pół. Bo gdyby nie wyżej wymienione już zbędne treści, książka wzbudziłaby we mnie prawdziwy zachwyt i wypadłaby moim zdaniem dużo lepiej.
Jak bardzo jestescie opanowani przez inwestowanie we wlasny wyglad ?
Wydawanie pieniedzy w tysiacach aby poprawic sobie nos,usta,piersi lub inne czesci ciala.
Niektorzy nie maja wyboru od takiej operacji , dla nich to jedyne wyjscie.
Aby poprawic wyglad po wypadku, poparzeniach lub wadach wrodzonych .
💁♀️ Gdy Karolina pierwszy raz rozebrała się przy chłopaku, ten z przerażeniem odskoczył. Naukowa nazwa schorzenia, z którym dwudziestoośmiolatka boryka się od dziecka, to zespół Polanda, czyli wrodzony zanik piersi, ale terminologia medyczna ma tu znaczenie drugorzędne. Istotniejsze są konsekwencje choroby: poczucie wykluczenia społecznego i niekończące się kompleksy.
🙋♀️ Milena w wieku pięciu lat wylała na siebie czajnik z wrzątkiem, czego efektem były głębokie poparzenia ręki, prawej piersi i boku. Powstałe blizny nigdy nie znikną całkowicie, ale dzięki przeszczepowi skóry Milena wreszcie czuje się we własnym ciele dobrze.
Kazda operacja jest potwornie kosztowna dlatego kazdy szuka taniej ale nieznaczy dobrze ,ze dobrze i bezpiecznie .
🙍♀️ Natalia marzyła o większym biuście. W wyniku komplikacji po nieudanym zabiegu trafiła do szpitala z ostrym stanem zapalnym, gdzie – aby ratować jej życie – podjęto dramatyczną decyzję o amputacji obu piersi.
🙎♀️ Paulina Werner (na Instagramie znana jako @cornelia_corneliee) na operację pośladków wybrała się do Turcji. Na miejscu przeżyła prawdziwe piekło i niewiele brakowało, by przypłaciła tę wizytę życiem.
@piotr.miesnik @magda_miesnik @wydawnictwomuza #poprawione #piotrmieśnik #magdamieśnik #wydawnictwomuza #jakoperacjeplastycznezmieniająpolaków
Świetny reportaż o operacjach plastycznych, które nie zawsze były udane. Dzięki tej książce dowiesz się, gdzie Polki wyjeżdżają za granice, aby być piękniejsze. Jakie mogą być komplikacje przy takiej operacji. Co najczęściej sobie poprawiamy, i że teraz nie ukrywamy tego, że mamy coś zrobione. Kiedyś było zupełnie inaczej, teraz jest to coś codziennego.
__
Medycyna estetyczna to dla wielu z nas komfort psychiczny, bo dzięki niej możemy poprawić to, czego w sobie nie lubimy. Dostajemy wtedy nowe życie, w którym jesteśmy silniejsi. Czasami chcemy szybko i tanio tego dokonać, na skutek tego niekoniecznie zyskujemy, to co byśmy chcieli, dlatego sprawdzajmy, kto ma nam robić zabieg, czy dana klinika jest wiarygodna, poczytajmy troche o niej. Nie zawsze możemy zyskać piękno, czasami efekt może byc odwroty, gdy będziemy w niewłaściwych rękach.
"Według badań 90 procent młodych Polek jest niezadowolonych ze swojego wyglądu."
Książka "Poprawione. Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków" autorstwa Magdy i Piotra Mieśników to niezwykle intrygujący i wstrząsający reportaż, który poświęca uwagę tematowi medycyny estetycznej i operacjom plastycznym.
Autorzy analizują, czy medycyna estetyczna może uzależniać, jaki jest poziom świadomości Polaków w zakresie chirurgii plastycznej oraz ile średnio wydajemy na zabiegi upiększające i dlaczego decydujemy się na takie operacje. Książka ukazuje także dramatyczne historie pacjentów, którzy odmienili swój wygląd, nie zawsze z pozytywnym skutkiem.
Książka przedstawia nam różne przypadki pacjentów, którzy z różnych powodów zdecydowali się na operacje plastyczne. Przykłady takie jak historia Natalii, która doznała poważnych komplikacji po operacji powiększenia biustu, czy Pauliny, która przeżyła koszmar w Turcji podczas operacji pośladków, przerażają i pokazują, że tego rodzaju operacje nie zawsze kończą się sukcesem.
Autorzy przedstawiają również wywiady z ekspertami z dziedziny medycyny estetycznej, jak również relacje od osób, które przeszły zabiegi plastyczne. Książka daje głęboki wgląd w różne aspekty tego zagadnienia, od psychologii pacjentów po techniczne aspekty procedur medycznych.
Co wyróżnia "Poprawione", to fakt, że przedstawia ona obie strony medalu - operacje, które naprawdę przynoszą poprawę jakości życia i dodają pewności siebie, jak i operacje, które prowadzą do nadmiernej ingerencji w wygląd i mogą stwarzać karykaturę, a nie piękno. Książka uwydatnia, że te zabiegi mogą być zarówno wybawieniem, jak i zagrożeniem dla zdrowia i życia.
Książka "Poprawione" dostarcza wielu informacji i analiz na temat medycyny estetycznej, a także pozwala zrozumieć motywacje pacjentów, skutki uboczne i proces rekonwalescencji. Jest to rzetelny reportaż, który nie narzuca swojego zdania czy wartości, ale skłania do refleksji nad tym tematem.
Autorzy pozyskali różne perspektywy, w tym wywiady z anonimowymi osobami, influencerami, znanymi gwiazdami, a także doświadczonymi lekarzami, co czyni tę książkę wszechstronnym źródłem wiedzy.
Podsumowując, "Poprawione. Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków" to lektura, która na pewno otwiera oczy na wiele kwestii związanych z medycyną estetyczną i operacjami plastycznymi. Książka jest intrygująca, przystępna i zawiera wiele głębokich refleksji nad tym, jakie konsekwencje niesie za sobą decyzja o poddaniu się takim zabiegom. To pozycja, która zmusza do zastanowienia się nad własnymi przekonaniami i podejściem do piękna i estetyki.
Nic nie widziałem, nic nie słyszałam Każdego roku w wyniku przemocy w polskich domach jest zabijanych 20-40 dzieci, to tak, jakby co roku ze szkoły znikała...
Przeczytane:2023-12-03, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023, Egzemplarz recenzencki, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, czytam regularnie, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023,
Poprawione to moje drugie spotkanie z reporterską twórczością małżeństwa Magdy i Piotra Mieśników. Za pierwszym razem czytałam o seksie czyli Seksualne życie Polaków. Co robimy, kiedy nikt nie patrzy. Na półce do przeczytania czeka najnowszy nabytek przywieziony z Targów Książki w Krakowie – Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach. Z pewnością nie poprzestanę na tych tytułach, tym bardziej, że sami autorzy w króciutkiej rozmowie powiedzieli mi, że najbardziej poleciliby mi przeczytanie Jesionki dla trupa. I chyba to będzie następna moja książka tego małżeństwa.
Przeczytałam reportaż Poprawione. Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków z ogromną ciekawością. Jestem w wieku, w którym według co najmniej kilkorga z ich rozmówców powinnam być po kilku, kilkunastu, a nawet po ponad dwudziestu operacjach plastycznych. Tak dobrze przeczytaliście – bo skoro zaczyna się w wieku 18 lat, a ja mam 57… W moim wieku podobno kobieta się już sypie i tylko kwestią czasu jest (jeśli jeszcze tego nie zrobiła) kiedy odda swoje ciało pod skalpel.
Obecnie można zaobserwować taką modę, trend na poprawianie urody, operowanie się. Nawet wtedy, gdy nie jest to konieczne. Kiedyś na osiemnastkę dziewczyna od rodziców dostawała złoty pierścionek. I było fajnie. Jakąś dekadę czy dwie później zaczęły się samochody. Teraz na osiemnastkę funduje się córce nowy nos, biust czy co tam jeszcze. Według mnie to nie jest normalne, no ale ja się nie operuję.
Moja mam zwykła mówić, że wszystko jest dla ludzi. Zgadzam się z nią. Tylko, że dodaję – dla mądrych ludzi. Operacje plastyczne są przydatne, a nawet potrzebne, ale nie każdemu i nie żeby zaspokoić próżność. Uważam, że powinno się je robić rozważnie i tylko wtedy, gdy faktycznie występuje problem, a nie dla fanaberii. Zbyt duży nos – przecież on może być atutem. Za mały biust. A gdzie jest napisane, że wszystkie kobiety muszą mieć miseczkę E, F lub G?
Reportaż Mieśników jest świetny i odsłania świat chirurgii plastycznej. Dla niektórych będzie to opowieść fascynująca, dla innych przejmująca i zatrważająca. Dziennikarze w swojej książce głos oddają lekarzom, celebrytom znanym ze świata show-biznesu, ale także zwykłym ludziom – zarówno entuzjastom, którzy dają się kroić jakby byli od tego uzależnieni oraz ofiarom skalpela, którzy żałują swoich decyzji. Bo niestety często zdarza się tak, że te zabiegi, które mają coś poprawić zostawiają nas oszpeconych do końca życia i żadna kolejna operacja nie jest w stanie tego stanu rzeczy zmienić. A potrafimy podejmować decyzje na gorąco, byle było „po taniości”. U nas drogo, to wyjeżdżamy do Turcji, gdzie jest „zagłębie” operacyjne, ale nikt nam nie zagwarantuje efektu końcowego.
Smutny wniosek w sumie płynie z tej lektury. Bo dlaczego to robimy? Dlaczego dziewczynka w wieku dwunastu lat marzy o tym żeby coś tam poprawić w swoim wyglądzie? Bo to widzi na co dzień. Media społecznościowe, w których spędza mnóstwo czasu pokazują jej ulubione osoby > patrz: celebrytki, które wyglądają jak klony. Każdej się wydaje, że jest piękna. Wszystkie, mimo że są młode, już mają za sobą kilka poprawek twarzy, przedłużone włosy, zrobione rzęsy i usta. Dla mnie to masakra. Plastik. Ale dziewczynka oglądająca je, też tak chce i o tym właśnie marzy. Dorasta i dołącza do grona klonów. I koło się kręci.
Naprawdę nie rozumiem dlaczego aż 90% ankietowanych młodych dziewczyn, które powinny być szczęśliwe, że są młode i zdrowe, jest niezadowolonych ze swojego wyglądu i coś by w nim zmieniły. I nie trzeba wcale wczytywać się mocno w tekst by wywnioskować, że nie jest im potrzebny skalpel tylko psycholog albo psychiatra, bo poprawy nie wymaga ciało tylko psychika. A rodzice zamiast fundować im zabieg dla poprawy humoru powinni pomyśleć o sesji terapeutycznej. Lekarz natomiast powinien nie myśleć o kasie, którą dostanie za kolejną operację, tylko szczerze wybić takiej nastolatce z głowy kiełkujący pomysł zmiany wyglądy, powiększania ust czy piersi.
Polecam ten reportaż, niekoniecznie edukacyjnie, ale na pewno ku przestrodze.