Popa, sowa i cicha noc to druga część przygód młodego kota Popy – tym razem w zimowej odsłonie.
W wigilijny wieczór przestraszony przedwczesnymi fajerwerkami Popa ucieka w popłochu do lasu. W odnalezieniu drogi do domu pomaga mu pewna nieśmiała sowa, która całkiem nieźle zna leśne ścieżki.
Czytając tę historię, dzieci zdobędą wiedzę na temat zimowych zwyczajów mieszkańców lasu oraz przekonają się, jak wiele można zyskać, jeśli podejmie się walkę ze swymi obawami i niepewnością.
Wydawnictwo: Białe Pióro
Data wydania: 2024-03-14
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 40
Język oryginału: polski
W domu Antka nie dzieje się dobrze. Mama wciąż kłóci się z babcią, Wojtuś dużo płacze, a z kurnika codziennie znikają kolejne kury... Kiedy chłopiec dowiaduje...
Popa, żaba i wielka przeprawa to już trzecia, tym razem wiosenna, część przygód ciekawskiego kota oraz jego przyjaciół. Popa wraz z jeżykiem Angusem obserwują...
Przeczytane:2025-02-06, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Ulubione,
Nieśmiałość sprawia, iż tacy ludzie są wciąż samotni i rzadko są wstanie się przełamać, by z kimś zagadać. Jedyną deską ratunku w ich przypadku jest próba nawiązania kontaktu ze strony drugiej osoby, choć i tu bywa tak, że musi minąć sporo czasu, by ktoś taki się przełamał i nie był tak płochliwy. Toteż warto być wytrwałym w nawiązywaniu nowych znajomości, gdyż możemy mieć szansę na zdobycie prawdziwej przyjaźni.
Zarys fabuły
W książce spotykamy kolejną przygodę kota o imieniu Popa. Tym razem nasz bohater pałaszując smakołyki przed wigilią oczekuje na powrót domowników, w tym ukochanej Marysi. Podczas wejścia ich do domu wystraszył się wystrzelonych nieopodal przedwczesnych fajerwerków i pobiegł przed siebie nie zastanawiając się, jakie będą tego konsekwencje. Popa wbiegł do lasu, a gdy się zatrzymał, to okazało się, że nie wie, jak wrócić do domu. Szczęśliwie z pomocą przestraszonemu kotu zjawiła się uszatka zwyczajna Tikatika, która pomimo swej nieśmiałości zdecydowała się zaprowadzić go we właściwe miejsce. Kogo spotkają po drodze i czego ciekawego dowie się Popa o zimowaniu zwierząt? Dlaczego Tikatika jest samotna i do kogo boi się zagadać? Jak zakończy się ta opowieść? O tym w książce „Popa, sowa i cicha noc” autorstwa Natalii Hermansy.
Nieśmiałość i przyjaźń
Autorka za sprawą sowy ukazała problem osób nieśmiałych, które często są samotne i rzadko udaje im się zdobyć jakieś wartościowe znajomości. Naprawdę dużo zależy od drugiej osoby, czy podoła w zdobywaniu zaufania kogoś z takim problemem, bowiem potrzeba do tego wiele wyrozumiałości i wytrwałości. Każda pochwała zachowania, czy jakichś umiejętności może wywoływać zawstydzenie, co zresztą pokazywała Tikatika, gdy Popa wyraził zachwyt w jej kierunku i na to trzeba być gotowym. Tacy ludzie są często skromni, nie wierzą we własne możliwości i mało kiedy byli chwaleni. Z takiego też powodu ciężko zdobyć im prawdziwego przyjaciela, toteż sowie było bardzo smutno, a Popa wiedział, co to znaczy, mieć kumpla, jakim dla niego był jeż Angus poznany przez nas w poprzednim tomie, toteż próbował ją jakoś pocieszyć i podpowiedzieć, co powinna zrobić. W rzeczywistości takie historie zdarzają się bardzo często i wiele osób wewnętrznie cierpi, a przez obecne czasy bardzo trudno nawiązać z kimś wartościową relację.
Fajerwerki
Kolejnym istotnym zagadnieniem poruszonym w książce jest to, jak zwierzęta reagują na fajerwerki Otóż Popa wybiegł spłoszony przed siebie i się zgubił, inni przedstawiciele różnych gatunków boją się, trzęsą, a czasem nawet i giną. Tenże przykład skłania do refleksji zarówno młodych czytelników, jak i ich rodziców, opiekunów, do tego czy warto puszczać petardy, jeżeli jest to chwila radości, a wielka krzywda i trauma, która może dłużej trwać w przypadku zwierząt. Często osoby dopuszczające się tego nigdy nie doświadczyły takiej, czy innej reakcji ze strony kochanego futrzaka. Takie przeżycie odwiodło, by ich od puszczania fajerwerków i postawiliby na inne formy rozrywki, chociażby takie, jak zimne ognie.
Podsumowanie
Książka jest idealnym rozwiązaniem dla dzieci, które lubią zwierzęta i chcą się czegoś ciekawego o nich dowiedzieć. Akcja jest wciągająca i pomaga młodemu odbiorcy zrozumieć pewne sprawy dotyczące dzikich, ale i domowych futrzaków zwłaszcza, jeśli porozmawiamy po lekturze z nim na ten temat. Kolorowanki występujące w tekście urozmaicają treść i z pewnością zachęcą do sięgnięcia po tę bajkę. Warto zapoznać się z poprzednim tomem, ale da się czytać pozycję także osobno. Okładka przedstawia głównych bohaterów tej opowieści i dzięki swej przyjaznej kolorystyce z pewnością spodoba się dzieciom. Gorąco polecam tę ciekawą i wychowawczą bajkę wszystkim młodszym czytelnikom, którzy chcieliby trochę dowiedzieć się na temat samotności, przyjaźni, fajerwerków i zimowych zwyczajów leśnych zwierząt.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Natalii Hermansie.