Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2014-01-28
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 328
Położna. 3550 cudów narodzin
Jeannette Kalaty-położna z pasją. Bycie położną to jeden z najstarszych zawodów świata jak twierdzi autorka. Lekka, wartościowa i pozytywna książka-szybko się czyta- poświęcona porodom w latach 80/90. Jeannette wspaniale opowiada o swoim zawodzie, wyczuwalne jest serce, miłość oddanie, pisze nie tylko o swoich przeżyciach związanych z wykonywanym zajęciem, ale również o historiach kobiet i ich bliskich... Cud narodzin, każdy kto go przeżył wie jakie wywołuje emocje... a zapiski z pod pióra doświadczonej położnej fragmentami wzruszały, ale i także potrafiły rozbawić. obserwujemy początek zmian w polskim położnictwie. Autobiografia Jeannette, która opisuje swoje zawodowe wspomnienia i doświadczenia z praktyki w państwom szpitalu, w domu narodzin oraz przy porodach domowych i w szpitalu na kontrakcie, aby na końcu po latach otworzyć własną szkołę narodzin. Polecam serdecznie
Sięgnęłam po książkę będąc w drugiej ciąży, by po złych doświadczeniach z pierwszego porodu dodać sobie otuchy. Zachęcił mnie do tego tytuł „Położna. 3550 cudów narodzin”. Niestety nie znalazłam w niej tego, czego szukałam. Za to uświadomiłam sobie zagrożenia i ryzyka, z których wcześniej nie zdawałam sobie spawy i ostatecznie porodu boje się jeszcze bardziej.
„Każdy poród jest inny, ale każdy jest wyjątkowy. Ideałem byłoby, gdyby zawsze odbywał się wśród bliskich, życzliwych osób, a okres ciąży był dla kobiety radosnym czasem oczekiwania, przy wsparciu partnera i rodziny. Bywa różnie. Pomimo naszych starań życie pisze swoje scenariusze.”
To przede wszystkim historia życia i pracy autorki.
Odnoszę wrażenie, że ciąże i porody są gdzieś obok, a nie na pierwszym miejscu tej historii. Nie tego się spodziewałam.
Przeczytane:2015-10-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek w 2015 roku, Audiobooki,