"Pogoda na życie" to trzecia część tryptyku traktującego o losach kobiety, która dużą część swojego życia poświęciła na związek z księdzem.
Bohaterka powieści kluczy w labiryncie życia, często wpadając w jego pułapki. W efekcie okazuje się, że ta pokrętna droga Anny, jest drogą do odnalezienia i pokochania siebie.
Autorka stworzyła ciekawą pozycję. Postacie książki są pełne autentycznego realizmu, oznaczają się życiową mądrością, ale nie są pozbawione zwyczajnych, ludzkich słabości i uwarunkowań.
Powieść Gabrieli Kotas zawiera elementy terapeutyczne, które niejednej kobiecie mogą ,,otworzyć oczy" i natchnąć do zmiany swojej postawy.
Książka niesie nadzieję dla kobiet, które w meandrach życia zgubiły siebie.
Szczerze polecam i zachęcam do lektury (łatwej, przyjemnej, a jednocześnie głębokiej).
Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2023-12-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 208
Język oryginału: polski
"Pogoda na życie" jest trzecim i zarazem ostatnim tomem cyklu "Uśpione niebo". Przez wielu, seria ta nazywana jest też cyklem terapeutycznym. Dlaczego? Bo pomaga ona wielu kobietom przezwyciężyć swoje traumy. Udało mi się Was zaciekawić? Jeśli tak, to zapraszam Was na moje wrażenia z lektury.
Nasza główna bohaterka - Anna, wreszcie może odetchnąć, ciesząc się normalną, spokojną egzystencją. Ma u swojego boku ukochaną córeczkę - Marysię, cudownego męża Macieja oraz w koło dużo życzliwych osób. Coraz lepiej radzi też sobie z traumami, które niegdyś niemal odebrały jej życie. Stara się nie myśleć o złych sprawach. Jednak historie zasłyszane od innych, tak podobne do jej historii powodują, że wiele emocji budzi się w niej od nowa. W wyniku wielu wydarzeń i za sprawą bliskich, kobieta postanawia w końcu założyć internetowego bloga. Pragnie w nim opisywać swoje życiowe doświadczenia, opowiadając swoją historię. Chce w ten sposób innym kobietom dodać otuchy i okazać im wsparcie. W ten sposób, pokaże również że każdą, nawet najtrudniejszą traumę da się przepracować. Trzeba mieć jednak wokół siebie życzliwe osoby, które Ci w tym pomogą. Jesteście zainteresowani, jak potoczą się losy Anny? Jaki odbiór będzie miał prowadzony przez nią blog? Jakie wydarzenia wpłyną na to, że kobieta zdecyduje się podzielić swoją historią z innymi, cierpiącymi kobietami? Jeśli udało mi się Was zaciekawić, to koniecznie musicie sięgnąć po ten tom, jak i całą serię ;)
Zacznę może od tego, że tę serię należy czytać od 1-go tomu, aby w pełni zrozumieć historię Anny. Jest ona poruszająca i wiele z opisywanych przez Autorkę przeżyć miało swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Wspomnę tylko, że głównym tematem tych książek był romans kobiety z księdzem. Następnie porzucenie, odrzucenie przez środowisko i ogromne cierpienie. Pani Gabrysia wspaniale ukazuje, jak krętą i długą drogę musiała pokonać Anna, aby odrodzić się na nowo. By mogła na nowo zaufać, pokochać i uwolnić się od tego, co przez lata ją prześladowało. Dowiadujemy się, jak przepracować taką traumę i jak ważna jest obecność osób nam najbliższych i życzliwych. Historia Autorki porusza też ogromny problem, jakim są romanse z osobami duchownymi. Gdyż nie jest to temat zbyt często poruszany. Zazwyczaj w takich przypadkach, to zawsze kobietę się obwinia i oskarża o wszystko co najgorsze. Wciąż panuje przekonanie, że księża to niemal osoby święte i nie można im nic zarzucić. Wiele kobiet wstydzi się głośno mówić o swoich przejściach i towarzyszącemu mu cierpieniu, gdyż zwyczajnie boją się osądu i linczu. Niestety w większości przypadków jest tak, że zazwyczaj jest to słowo przeciwko słowu. Ksiądz, jako osoba o dotąd nieposzlakowanej opinii zwykle zasłania się swoim autorytetem, nie ponosząc zbytnich konsekwencji. To na kobietę spada osąd, skazując ją na ostracyzm i wewnętrzne cierpienie. W wielu przypadkach doprowadza to do depresji, choroby psychicznej a nawet samobójstwa. Nasza bohaterka pokazuje, że my kobiety jesteśmy jednak silną płcią. I że przy wsparciu najbliższych, jesteśmy w stanie przepracować każde cierpienie. Umiemy się podnieść, po tym co nas spotkało i być jeszcze w pełni szczęśliwym. Jednak na wszystko potrzeba czasu i dużo samozaparcia.
Od początku kibicowałam Annie i zastanawiałam się, jaki los ją spotka. Bo to, że los bardzo ciężko ją doświadczył, nie ulega najmniejszym wątpliwościom. Moją ulubienicą była też Maria. Rozsądna, ciepła, mająca dobre słowo na każdy temat. Taka kobieta do rany przyłóż. ;)
Ogromnie żałuję, że jest to już ostatni tom cyklu. Smutno pożegnać się z bohaterami, których tak bardzo się polubiło. Jestem jednak przekonana, że zarówno ten tom jak i cała seria na długo zostanie w mojej pamięci. Gdyż cała seria wzrusza, porusza i skłania do wielu refleksji.
Na zakończenie jeszcze Wam powiem, że książkę czyta się błyskawicznie. Autorka ma przyjemny styl, a publikacja jest z gatunku tych nieodkładalnych. Jak już usiądziesz, to nie możesz się oderwać od lektury. Polecam Wam gorąco zarówno ten tom jak i całą serię. Myślę, że warto się z nią zapoznać. Jestem przekonana, że poruszy on Was równie mocno co mnie. Chylę czoła przed Autorką, za to, że stworzyła tak emocjonującą historię. I tak jak sama Pisarka wspomina, dała głównej bohaterce sporo z siebie. Sądzę, że zasługuje to na prawdziwy podziw i szacunek. Ślicznie dziękuję Pani Gabrysi za to, że mogłam poznać tę opowieść. A na koniec, za piękną dedykację w patronackim egzemplarzu.😘♥️ Polecam i zachęcam Was serdecznie do lektury. Warto. Z czystym sumieniem przyznaję 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/ 10 punktów! 😃♥️
Pierwszy tomik z serii "Gabrysia - dzieciom" jest m. in. powrotem do szczęśliwego dzieciństwa, którym chcę się podzielić. Mam nadzieję, że dzieciom przybliżę...
"Leśna przygoda", to pierwsza z części bajki o misiowej rodzince.Jak na typową rodzinkę przystało jest tam tata i mama i mały niesforny synek Michałek...
Przeczytane:2024-01-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, ulubione,
**PATRONAT MEDIALNY**
Z wielką niecierpliwością oczekiwałam na tę kontynuację, bo od premiery drugiego tomu "Przystań" minął cały rok. Ale zdecydowanie było warto tyle czekać, by znów wrócić nad senny Bug, ponownie otoczyć się ludźmi, których się zna i autentycznie lubi, zerknąć co się u nich zmieniło...
Obejmując tę pozycję patronatem medialnym, spodziewałam się, że wywoła ona we mnie emocje i wzruszenie, ale nie przypuszczałam, że sprawi, że znów od kilku dni nie mogę przestać myśleć o tym jak wiele kobiet zostało uwikłanych w tak trudną, nieprzewidywalną i nadająca nadziei na szczęście, relację...
Autorka zachęca do spojrzenia na tę relację oczami bohaterki z dłuższej perspektywy czasu i pokazuje że kiedy świat wali się na głowę, wieczne czekanie i nieutulona tęsknota odbierają radość życia i zdaje się, że nie ma już nadziei na poprawę losu, kiedy trudno jest uwierzyć, że czeka gdzieś na nas jakieś szczęśliwe zakończenie, żeby nie utonąć w oceanie rozpaczy, trzeba zmienić życiową perspektywę, przyjąć wyciągniętą w naszą stronę pomocną dłoń i otwarcie się na to co niesie los.
W tej części wydaje się, że całe życie Anny jest już poukładane i płynie sobie spokojnym torem, jednak jest to złudne wrażenie, bo do głosu dochodzą nieprzepracowane emocje, a na horyzoncie znów pojawia się ksiądz Andrzej, który niczego się nie nauczył i nadal myśli, że wszystko mu się należy i skinie tylko palcem a wszyscy zatańczą według niego (jejku jak ja nie cierpię tego typa).
Na szczęście Anna ma obok sobie ludzi, którzy ją kochają szczerze i nie pozwolą jej skrzywdzić, choć wydaje się, że i ona sama doskonale sobie poradzi z traumą przeszłości...
Czy jej się to udało, tego już nie napiszę- ale zachęcam Was do sięgnięcia po wszystkie trzy części cyklu "Uśpione niebo".
Cały cykl to niezwykle poruszająca opowieść, poruszająca wiele trudnych społecznie tematów między innymi takich jak związek z księdzem.
"Pogoda na życie" ( i pozostałe) nie jest jednak tylko opowieścią obracająca się wokół jednego tematu, jest to opowieść o miłości, trudnych wyborach, wybaczeniu, stracie, samotności (nawet tej w przysłowiowym tłumie) oraz przemijaniu... O czasie, którego jutro już możemy nie mieć... o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi, o trudnych relacjach międzyludzkich, o szczerej przyjaźni o pragnieniach, marzeniach, życiu... życiu, które przecieka nam przez palce gdy zbyt skupiamy się na przeszłości, o tym, że zaślepieni wyidealizowanym obrazem nie zauważamy tego co jest prawdziwe, szczere i tak naprawdę na wyciągnięcie ręki.
Opowieść ta daje do zrozumienia, jak bardzo sami się niszczymy, żyjąc w poczuciu krzywdy i niesprawiedliwości, a co gorsze nie zawsze to zauważamy.
Autorka tym cyklem otwiera nam oczy na prawdy i mądrości, które znamy od zawsze, tylko nazbyt często o nich zapominamy... I naprawdę nie dziwię się, że został ten cykl nazwany cyklem terapeutycznym. Można wiele dzięki niemu sobie uświadomić...
Pomimo trudnych tematów poruszonych w książce, otula ona czytelnika ciepłem i przytulną domową atmosferą.
Uwielbiam styl Gabrieli Kotas- jej ciepło którym otula czytelnika przez całą powieść, które czuć w każdym napisanym słowie. Nie chce się tej książki odkładać na bok. Książkę pomimo dość "sennego" klimatu czyta się bardzo dobrze, nie ma tu mowy o znużeniu czy zniechęceniu. Autorka genialnie buduje tu klimat i sprawia, że odnosi się wrażenie, że wróciło się do domu po długiej podróży...
Historia wciąga, niezwykle wzrusza, potrafi wstrząsnąć, ale i momentami rozbawić, a nawet zaskoczyć. Zdecydowanie zapewnia całą gamę odczuć i emocji.
Barwne i plastyczne opisy sprawiają, że łatwo można wyobrazić sobie miejsca, i wydarzenia, które mają miejsce w powieści.
Bohaterowie są niezwykle autentyczni. Autorka tak ciepło o nich wszystkich pisze, że czytając o ich perypetiach, czułam się, jakbym sama odwiedziła własną dawno niewidzianą rodzinę... Będę za nimi autentycznie tęsknić.
Jestem niezwykle dumna z faktu, że mogę patronować tej historii. Jest to bardzo ważny głos i powinien on trafić do jak najszerszego grona odbiorców, szczególnie kobiet, które nie wiedzą, jak sobie poukładać życie po rozstaniu nie tylko z księdzem, ale i innym partnerem, by nie zamykać się w cierpieniu, podnieść głowę i wyjść własnemu szczęściu naprzeciw.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Wbrew pozorom jest to piękna historia o prawdziwej miłości, sile przyjaźni i wybaczeniu. Pokazująca, że po każdej burzy zawsze wyjdzie słońce...