Po zmierzchu, kiedy słońce schodzi za horyzont, a noc rozpoczyna swoje ciche panowanie, poezja nabiera nowego znaczenia, słowa ożywają, odzyskując swoją tajemniczość i siłę. W ciemnościach, gdy światło gaśnie, wkracza na scenę, aby zatańczyć ze snem i emocjami, aby stać się mostem łączącym różne światy. Przenika przez granice czasu i przestrzeni, przynosząc dźwięki tęsknoty, miłości, melancholii i nadziei. Wiersze stają się lampką w mroku, rozświetlającą duszę i otwierającą drogę do głębszych refleksji.
„czasem kiedy cię nie ma
pozwalam nocy wziąć mnie w ramiona
rozchylam uda i ubieram się
w twoje usta i palce
płynę przed siebie na oślep
póki żar nie spopieli pragnienia
zasypiam jak w kołysce twoich dłoni
nie istnieje dla nas przestrzeń i czas”
W mroku poezja zyskuje zdolność wydobycia z człowieka najskrytszych uczuć i myśli. Słowa unoszą się nad głową jak gwiazdy na nocnym niebie, dając odczucie nieskończoności i jednocześnie bliskości. Jest to magia, która przywołuje do życia to, co ukryte, budząc zmysły i pobudzając wyobraźnię.
Poezja po zmierzchu odkrywa piękno w najprostszych rzeczach. W cichym szeptaniu wierszy tkwi siła i mądrość, która dotyka serc i umysłów. To czas, w którym słowa nabierają nowego sensu i stają się lekarstwem dla duszy zmęczonej dniem.
„Przestanę gonić złudne sny,
Przestanę wypatrywać wiosny,
Może nadzieję ześle świt
I wreszcie przyjdzie czas na rozkwit.”
Zaprasza na spacer po ścieżkach snu i marzeń, gdzie granice są płynne, a możliwości nieograniczone. Gdzie możemy odkryć nowe światy, ożywić wspomnienia i na nowo zrozumieć życie. Zanurzyć się w jego rytmie i dać się ponieść melodiom słów.
Po zmierzchu, gdy zapada cisza, sięgnijcie po wiersz i otwórzcie przed sobą drzwi do nieznanego - odkryjcie piękno ukryte w nocy.
Przeczytane:2023-07-16, Ocena: 5, Przeczytałem,
Most łączący różne światy
„Ta jedna chwila jak fala
zabrała wszystko
co miało być na zawsze”
Po zmierzchu, kiedy słońce schodzi za horyzont, a noc rozpoczyna swoje ciche panowanie, poezja nabiera nowego znaczenia, słowa ożywają, odzyskując swoją tajemniczość i siłę. W ciemnościach, gdy światło gaśnie, wkracza na scenę, aby zatańczyć ze snem i emocjami, aby stać się mostem łączącym różne światy. Przenika przez granice czasu i przestrzeni, przynosząc dźwięki tęsknoty, miłości, melancholii i nadziei. Wiersze stają się lampką w mroku, rozświetlającą duszę i otwierającą drogę do głębszych refleksji.
„czasem kiedy cię nie ma
pozwalam nocy wziąć mnie w ramiona
rozchylam uda i ubieram się
w twoje usta i palce
płynę przed siebie na oślep
póki żar nie spopieli pragnienia
zasypiam jak w kołysce twoich dłoni
nie istnieje dla nas przestrzeń i czas”
W mroku poezja zyskuje zdolność wydobycia z człowieka najskrytszych uczuć i myśli. Słowa unoszą się nad głową jak gwiazdy na nocnym niebie, dając odczucie nieskończoności i jednocześnie bliskości. Jest to magia, która przywołuje do życia to, co ukryte, budząc zmysły i pobudzając wyobraźnię.
Poezja po zmierzchu odkrywa piękno w najprostszych rzeczach. W cichym szeptaniu wierszy tkwi siła i mądrość, która dotyka serc i umysłów. To czas, w którym słowa nabierają nowego sensu i stają się lekarstwem dla duszy zmęczonej dniem.
„Przestanę gonić złudne sny,
Przestanę wypatrywać wiosny,
Może nadzieję ześle świt
I wreszcie przyjdzie czas na rozkwit.”
Zaprasza na spacer po ścieżkach snu i marzeń, gdzie granice są płynne, a możliwości nieograniczone. Gdzie możemy odkryć nowe światy, ożywić wspomnienia i na nowo zrozumieć życie. Zanurzyć się w jego rytmie i dać się ponieść melodiom słów.
Po zmierzchu, gdy zapada cisza, sięgnijcie po wiersz i otwórzcie przed sobą drzwi do nieznanego - odkryjcie piękno ukryte w nocy.
„Moja miłość największa –
żyje wciąż w moich wierszach.”