Poznaj świat pełen niezwykłych stworzeń. Znajdziesz w nim również swoje zabawki.
Kłótnia z młodszą siostrą – któż tego nie zna? Gdy Kasia w przypływie złości wypowiada życzenie, że nie chce już więcej oglądać Gabrysi ani mamy, nawet przez chwilę nie podejrzewa, że może się ono spełnić. A to za sprawą spełniaka – wysłannika z Królestwa Zła, ukrywającego się pod postacią pluszowego misia.
Przerażona swoim uczynkiem dziewczynka nie pozostaje jednak bez pomocy. Gdy w jej pokoju pojawia się krasnoludek, a zwykła lalka ożywa, Kasia dowiaduje się o baśniowej krainie, istniejącej tuż obok realnego świata. Aby odnaleźć mamę i siostrę, musi odbyć długą, pełną niebezpieczeństw podróż, a wysłannicy złego króla Markosa już na nią czekają…
W trakcie przeprawy przez nieznane ziemie będzie mogła liczyć na pomoc niezwykłych przyjaciół, jednak najtrudniejsza próba dopiero przed nią…
Czy Kasia sobie poradzi?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-04-04
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 264
Przeczytane:2019-08-18,
Kasia nie chce być zwyczajną Kasią, tylko Kate. Nie rozumie, czemu mama tak się uparła na tę Kasię, skoro tata od razu zaakceptował jej prośbę o to, by jej tak nie nazywać. Tylko że taty z nią nie ma, ponieważ od pół roku przebywa na placówce za granicą. Na tatę działały niewinne minki, na mamę nie. Młodsza siostra Gabrysia wpadała do jej pokoju bez pytania, za nic mając prywatność Kate. Mama rozumiała jej potrzebę azylu, ale słysząc w ustach Kasi słowa ''gówniara" czy "gęba" kazała natychmiast przeprosić siostrę. Ta z kolei, pokazała Kasi język, doprowadzając ją do wściekłości.
Czy kiedyś zdarzyło Wam się powiedzieć coś w złości? Idź i nie wracaj, nienawidzę cię albo wolałbym nie mieć siostry? Nie? Brawo! Ja czasem gryzę się w język, bo w bezsilnej złości różne myśli przychodzą do głowy. Powiedziałeś? Tym łatwiej będzie Ci zrozumieć bohaterkę powieści Marty Namruf. Kasia ściskając, pluszowego misia powiedziała "Tak bardzo chciałabym zostać teraz sama, bez mamy i Gabrysi. (...) Niech je ktoś zabierze daleko, nie są mi do niczego potrzebne." Nie wiedząc, że przytula do siebie spełniaka. Spełniaka, który wcale nie jest kochanym przytulakiem, któremu można powierzyć wszystkie zmartwienia. Kate natychmiast pożałowała swych nieprzemyślanych słów, ale tych nie dało się cofnąć. Teraz musi odnaleźć swoją rodzinę.
W tym nieszczęściu nie jest sama. Krasnoludek Amadeusz nie od razu zacznie darzyć ją sympatią, ale stanie się jej przewodnikiem do magicznej krainy. Jeszcze nie wie, że zyska kilku nowych przyjaciół, którzy towarzysząc jej w podróży, będą się zmagać z własnymi słabościami. Czy spełni się tajemnicza przepowiednia?
Dwóch braci, a jakby tylko jeden brat,
Dziewczynka śliczna niczym róży kwiat,
Istota z dwóch złożona,
w jednym ciele,Wspólnymi siłami,
jak to przyjaciele, Do walki staną,
nie straszna im mgła,
O przywrócenie równowagi dobra i zła.
Chochlik z nimi będzie i pomoże wiele,
Dla innych chochlików będzie bohaterem.
To pięknie napisana książka, po przeczytaniu której nie chce się wchodzić w świat kolejnej powieści. Najpierw trzeba jeszcze pobyć z jej bohaterami, ich specyficznymi powiedzonkami i poczuciem humoru. "Kurtka na wacie" zagościła na naszych językach i jeszcze nie wiem, kiedy się z nich wyprowadzi. W trakcie lektury było dużo śmiechu, trochę łez, refleksji nad istotą rodziny, przyjaźni, lojalności, lęków, dobra, zła i kilku innych ważnych także dla dzieci spraw. Brak ilustracji w ogóle nam nie przeszkadzał, wręcz przeciwnie.
Gorąco polecam!