Play listy, czyli nie wszystkie fobie są o miłości

Ocena: 6 (1 głosów)
"Każda rana choruje na innego diabła. Każda miłość ma swojego boga."

„Play listy, czyli nie wszystkie fobie są o miłości” to metafizyczna powieść o lękach, w której ogromną rolę odgrywają e-maile i załączniki. To one bowiem potrafią wywrócić świat do góry nogami, przyprawić o zawrót głowy i zrzucić na samo dno rozpaczy. Przekonała się o tym Lea, główna bohaterka powieści. Kobieta ma 30 lat, jest fotografem. Za pomocą dziwacznych zdjęć wyraża swoje fobie. W ten sposób próbuje dźwignąć spory bagaż życiowych doświadczeń. Często jednak upada, przygniatana przez traumę i ból wspomnień. Przeszłość kładzie się piętnem na jej teraźniejszości.

Los nigdy nie rozpieszczał bohaterki. Lea w dzieciństwie snuła się po pijackich podwórkach, ukrywała pod schodami, później przeżyła wielką, niespełnioną miłość. Dziś zagubiona i samotna kobieta znajduje w sieci Echo Serca. Korespondencja z Echem wciąga ją bez granic i zaczyna dodawać skrzydeł. W każdym pięknie tkwi jednak cierń. Goryczy. Bo nic nie jest tak słodkie, jakby się mogło wydawać. Z pozoru prosta droga może okazać się zawiłym szlakiem, a przesłodzona kawa może powodować mdłości.

Miłość, muzyka, poezja, medycyna, wódka, trauma, plątanina emocji, labirynt metafizyczny, po którym błądzi dusza, obłęd, opium i schiza - to właśnie Play listy. Włącz listy… i pozwól się porwać tej niezwykłej opowieści. Opowieści, która podrażni wszystkie zakamarki twojej duszy.

Informacje dodatkowe o Play listy, czyli nie wszystkie fobie są o miłości:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2015-12-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788364975028
Liczba stron: 262
Tytuł oryginału: Play listy, czyli nie wszystkie fobie są o miłości
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Play listy, czyli nie wszystkie fobie są o miłości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Play listy, czyli nie wszystkie fobie są o miłości - opinie o książce

Avatar użytkownika - ulus7777
ulus7777
Przeczytane:2017-02-21, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Niektóre książki powinny mieć napis ,, Przed użyciem skontaktuj się ze swoją dusza i sercem gdyż każdy podryg emocji przewróci Twoje życie do góry miotłą" - Wiedźma Tak właśnie jest w tym przypadku. Zero ostrzeżenia. Zero informacji. Nawet małego drogowskazu ostrzegawczego. Serce przepadło, Dusza się zgubiła - zostały tylko emocje i ja zanurzona w ich gąszczu. ,,Play listy, czyli nie wszystkie fobie są o miłości" to dość, a nawet bardzo nietypowa książka. Nie mieści się ona w jakichkolwiek normach, które moim zdaniem miała lub powinna mieć książka. Wychodzi za wszystkie ramy schematu, przesuwa granice, niszczy system emocjonalny. Ale od początku... Książką trafiła w moje ręce w ramach akcji Book Tour. Organizatorem jest autorka Kaja Kowalewska i Wydawnictwo Novatorja. Lea - główna bohaterka ma 30 lat, jej pasją jest chwytanie momentów, emocji, zatrzymywanie czasu za pomocą fotografii. Jest bardzo dobra w tym co robi. Poznajemy również jej pokaleczone życie pełne smutku, samotności i cierpienia. Życie usłane ojcem alkoholikiem, niespełnioną miłością, śmiercią siostry i innymi demonami przeszłości. "Obiecujecie mi wycieczkę na koniec świata, a ja nie chce już końców. Chcę początki. Ktoś mi kiedyś powiedział, że tak łatwo można uwięzić gwiazdy. Ja uwięziłam siebie. W sobie. W swojej przeszłości i w lękach. Otaczały mnie widma. Drapały" Wszystkie lęki i fobie sprawiają, że dziewczyna ucieka w inny świat, w świat korespondencji mailowej. Echo Serca, z którym Lea wymienia bardzo osobiste i intymne wiadomości sprawia, że w świat dziewczyny puka Nadzieja razem z Radością. Dni upływają całkiem innym rytmem, życie wydaje się inaczej pachnieć, słowa inaczej smakują... Ma wreszcie kogoś kto ją słucha, rozumie, akceptuje. Za kim tęskni... " A tęsknota może wszystko. Znęcać się o poranku nad sercem. W południe wywracać do góry morzem oczy. Przychodzić bez pukania. Gryźć w rękę. Spadać. O kilka minut za wolno. Na policzek szybciej. Coś spieprzyć. Na przykład dobry wieczór. Rany na sól wysypać. Uwięzić gwiazdy. Kraść sny." Tylko kim tak naprawdę jest tajemnicze Echo Serca? Co tak naprawdę kryje się po drugiej stronie monitora? Znowu zacznę od drugiej strony kija, ale zakończenie tajemnicy Echa mnie zabiła. Usiadłam. Wyszłam się przejść. Miałam ochotę zapalić ( choć nie palę - nigdy). Nie spodziewałam się tego, tych emocji, tych turbulencji bez zapiętego pasa bezpieczeństwa. Emocje mnie wtedy zmiażdżyły. Wysiadam. "Ludzie się zmieniają. Są różne stacje i różne perony. Każdy ma swój pociąg. Wie, w którym momencie skręcić, w którym się zatrzymać i kiedy jechać dalej. Tak, każdy ma swój pociąg. Troszczy się o jego ładunek Emocjonalny. Przytula wagony albo odpina na kolejnej stacji. Wybiera inne. Drugie, trzecie, piąte" Lea mimo swojego smutnego i pełnego cierpienia życia jest wbrew pozorom odbierana bardzo pozytywnie. Czytelnik z całą swoją energią jej kibicuje, życzy wreszcie wyzwolenia od przeszłości, prawdziwej miłości, sukcesów na tle zawodowym. Echo Serca jest prawie przez cały czas dla nas zagadką. Jednak bardzo szybko zyskuje naszą sympatię poprzez to jak traktuje dziewczynę, jak się do niej zwraca, jak potrafi ukoić jej rozchwiana duszę. Wreszcie coś dobrego w jej życiu. Fabuła zaskakuje chyba na każdym etapie czytania. Nie spodziewałam się takiego początku, takiego zamysłu dla tej historii, rozwinięcia wydarzeń, a przede wszystkim zakończenia. Język - nie wiem czy potrafię się tak ładnie wysławiać aby oddać to co mi teraz w duszy gra, śpiewa, pachnie i płacze jednocześnie. Książkę czyta się bardzo łatwo, przyjemnie. Jest przeplatana wierszami, pełna nawiązań do Herberta i innych wierszy (nawet znalazło się tam miejsce dla mojego ulubionego Cobena! ). A przede wszystkim jest pełna muzyki. Jednak sposób łączenia słów, wyrażania emocji, komponowania liter alfabetu to jeden wielki majstersztyk. Ten kto wymyślił alfabet nie miał pojęcia co można z nim zrobić. Ja też nie - do teraz. Teraz już wiem. Chciałam wybrać wam kilka moich ulubionych cytatów, ale musiałabym tutaj całą książkę chyba umieścić. Chciałam Wam przekazać moje emocje po przeczytaniu tej książki i nie umiem bo potok słów zmiótł mnie z powierzchni ziemi. Tej książki się nie czyta, tą książkę się wchłania, czujemy ją każdą komórką ciała, każdym najmniejszym receptorem. Czujemy neurony, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia. Nie wiem czy powinnam tak napisać ale ta książka, te emocje to gwałt dla duszy. Uciekam nim mnie zlinczujecie. " I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szansę w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi."
Link do opinii
Inne książki autora
Niebospiecznik
Kaja Kowalewska0
Okładka ksiązki - Niebospiecznik

„Niebospiecznik” Kai Kowalewskiej, filologa polskiego i psychologa, autorki powieści metafizycznej „Play listy…” oraz trzech...

Gwiazdy z papieru
Kaja Kowalewska0
Okładka ksiązki - Gwiazdy z papieru

Stefan Śnieg, stary zegarmistrz nazywany przez okolicznych mieszkańców ,,Zbieraczem Czasu", od lat choruje na przeczucia. Mężczyzna często spaceruje samotnie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy